Narodowe Centrum Nauki

sobota, 31 maja 2008

Polsko - francuskie spotkanie ministrów nauki

28 maja w Warszawie, minister nauki prof. Barbara Kudrycka spotkała się z Valérie Pécresse, minister szkolnictwa wyższego i badań Republiki Francuskiej.

Podpisano dwie umowy:

1. wzajemnego uznawania dokumentów uprawniających do wstępu na studia wyższe, okresów studiów, dyplomów, tytułów i stopni, w celu obustronnego uznawania okresów studiów i dokumentów, które uprawniają do wstępu na studia wyższe i doktoranckie w obu państwach.

2. o współpracy naukowej i technologicznej: warunki współpracy badawczej między naukowcami obu państw dostosowane do aktualnej sytuacji politycznej między innymi poprzez odwołanie się do działań podejmowanych w ramach struktur europejskich.

piątek, 30 maja 2008

PAN do likwidacji - foruje sie na pierwsze miejsce do dyskusji o reformie nauki

W dyskusji o polskiej nauce, która trawa od wielu lat konieczne jest stworzenie wizji strategii rozwoju kraju i roli nauki oraz jej przedstawicieli w tworzeniu silnej pozycji Polski jako partnera liczącego się na arenie międzynarodowej. Minister Boni zapewnił, że strona rządowa jest gotowa do wszechstronnej debaty nad zmianami w polskiej nauce i szkolnictwie akademickim. Minister Boni dodał, że tego samego oczekuje od środowiska naukowego....

Minister Boni zaproponował stworzenie kalendarium wspólnych działań, które jednocześnie stanowić będzie zaproszenie do współpracy przy tworzeniu fundamentu dla przyszłości Polski i jej rozwoju i prosił, aby wymiany myśli nie postrzegać w kategorii walki czy próby sił między rządem a naukowcami.

Stanowisko środowiska naukowego Polskiej Akademii Nauk z 29.05.2008.

Kobiety z doktoratami pracują na sukcesy swoich mężczyzn

Kobiety przegrywają z mężczyznami, opuszczają ścieżkę kariery naukowej z reguły na jej wczesnym etapie

Nauka wymaga poświęcenia i oddania. Środowisko naukowe nie zawsze jest przychylne kobietom. Środowisko naukowe sprzyja rasizmowi i mizogynom. W gremiach decydenckich kobiet jest nadal mało

Zdecydowanej większości mężczyzn, którzy odnieśli życiowy sukces pomagały kobiety – ich partnerki. Pracowały na poczucie bezpieczeństwa swoich mężczyzn, tworzyły im czyste, schludne domy, chodziły z siatkami i wychowywały dzieci. Kobietom ich partnerzy pomagają rzadko, dużo częściej w najprostszy sposób przeszkadzają lub wykorzystują ich kreatywność i pasję. W zaściankowej Polsce, prawicowe trendy jedynie umocniły wielowiekową tradycję.

Austria i Szwecja realizują programy stypendialne aby pomóc młodym kobietom przejść na wyższe, niezależne pozycje pracy naukowej. W Polsce, uczestnictwo kobiet w

sukcesach badawczych według Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego jest żałosne.

29 lutego 2008 r. tytuł profesora otrzymało 15 kobiet. To około 25% wszystkich nominacji. Największa dyskryminacja awansu kobiet widoczna jest w naukach technicznych (1/9) oraz w naukach medycznych (2/14).

W kontekście polskich dyskusji o noblistach, Rosalinda Franklin nie pojawia się, nawet w środowisku fizyków!


czwartek, 29 maja 2008

More on European Mobility

W poniedziałek, Komisja Europejska wezwała do partnerstwa członków UE w celu zwiększenia w Europie mobilności naukowców. jest to kolejna inicjatywa unijna, podobna do wcześniejszej European Charter for Researchers and Code of Conduct for the Recruitment of Researchers

Propozycja przewiduje, że partnerstwo powinno zobowiązać się do osiągnięcia do końca 2010 r. szybkich i wymiernych postępów w zakresie:

  • regularnego przeprowadzania przez ośrodki badawcze rekrutacji otwartej dla wszystkich naukowców z Unii Europejskiej;
  • zaspokajania potrzeb mobilnej kadry naukowej w zakresie zabezpieczenia społecznego i dodatkowych programów emerytalnych;
  • zapewniania atrakcyjnych warunków zatrudnienia i pracy, takich jak lepsze warunki umowy, uposażenia i możliwości kariery;
  • zapewnienia naukowcom możliwości nabywania umiejętności, tak aby potrafili oni wykorzystać wiedzę w praktyce, w tym poprzez wzmacnianie powiązań między uniwersytetami i sektorem przemysłu.

-----------------------

Niestety, Komisja Europejska nie wskazuje drogi w jaki sposób można zrealizować to wyzwanie. Powinnością każdego członka UE jest przyjęcie dowolnej strategii narodowej, która wdroży odpowiednie zalecenia UE około 2009 roku. Ewaluacja sukcesów poszczególnych państw UE nastąpi w 2010 roku, co skutkować będzie ewentualnymi, dalszymi rekomendacjami.

Czasu zostało niewiele. W 2010 roku balon nadętych członków CK pęknie, zasypując własnymi szczątkami pomnikowych polskich humanistów i budżetowych przedstawicieli nauk ścisłych wraz z ostatnią szansą na dogonienie Europy i świata.

środa, 28 maja 2008

Curriculum Designed to Unite Art and Science

Na wzajemną wrogość i niechęć przedstawicieli nauk ścisłych i przyrodniczych do intelektualistów reprezentujących świat literatury i humanistyki zwracał uwagę C.P. Snow, fizyk i pisarz, 50 lat temu, w swoim słynnym wykładzie na Uniwersytecie Cambridge „Dwie kultury”.

Przekraczanie granic dyscyplin naukowych, przemieszczanie się pomiędzy naukami ścisłymi i przyrodniczymi a humanistycznymi może fascynować - twierdzi dr Levine, emerytowany profesor języka angielskiego na uniwersytet Rutgers i New York. Maksymalizowanie wagi sił biologicznych z minimalizowaniem wagi kultury, prowadzi do banału.

Istnieje wiele podobieństw pomiędzy naukami humanistycznymi i przyrodniczymi, które przeczą stereotypom myślowym o ich wykluczaniu się. David Sloan Wilson, biolog zwraca uwagę na fakt, że teoria ewolucji Darwina powstała na bazie obserwacji historii naturalnej, a zdecydowana większość informacji w niej zawartych miała charakter jakościowy, a nie ilościowy.

-------------

W Polsce, myślenie dychotomiczne o Nauce (ścisłej i przyrodniczej) oraz nauce (humanistycznej) osiągnęło szczyt absurdu wyrażonego w presji środowisk humanistycznych na
panią minister Kudrycką w kwestii zapewnienia sobie odmiennych zasad awansu naukowego, od tych, które mają zostać ustalone dla nauk ścisłych i przyrodniczych.

Kunktatorom reformy nauki w Polsce naprawdę warto przyznać wyższe uposażenie emerytalne, aby wreszcie zamilkli i nie szkodzili rozwojowi nauki.

wtorek, 27 maja 2008

Mastering Your Ph.D.: A Career in Management Consulting

Zdolności analityczne naukowców niekoniecznie idą w parze ze znajomością ekonomii i zarządzania. Można jednak nauczyć się zarówno umiejętności koncentrowania się na najważniejszych zagadnieniach, jak i wyrobić w sobie zmysł biznesowy – twierdzi Hermsen.

Według Danoesastro, istotną umiejętnością, której brakuje naukowcom to pragmatyczne myślenie, którego można się również nauczyć.

Zecydowanie wspomniane powyżej umiejętności powinien zacząć szlifować Mieszko Tałasiewicz, doktor habilitowany, adiunkt w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego, redaktor naczelny kwartalnika „Filozofia Nauki” który w swoim artykule Zostawcie habilitację, zlikwidujcie profesurę, bije gromkie, bezkrytyczne brawa nawołując do powrotu do XIX rozkładu instytucji edukacyjnych w Polsce. Gdyby nie drobny fakt, że niedługo minie zaledwie dwusetna rocznica powstania Uniwersytetu Warszawskiego, wzmianka o Uniwersytecie Jagiellońskim również nie miałaby się szansy pojawić.

Swoje chwalicie cudzych nie znacie.

To błędy powszechne, czy jednak na taki błąd rozumowania można przymknąć oczy, jeśli jego autor jest samodzielnym pracownikiem naukowym oraz naczelnym redaktorem pisma naukowego?


poniedziałek, 26 maja 2008

Tooling Up: Transitioning to Teamwork

W cytowanym artykule Heyboer stwierdza: "Geniusz potrzebujący lekkiej izolacji dla uzyskania nieprzeciętnego sukcesu w firmie zdarza się bardzo rzadko, tak rzadko, ze nie można na to liczyć".

Z reguły,
większość innowacyjnych osiągnięć jest wynikiem pracy zespołowej. Umiejętności pracy zespołowej nie wchodzą jednak w zakres nauczanej wiedzy akademickiej.

----------------

Polski model współpracy naukowej to schemat paternalistyczny, a nie partnerski.

W
polskim modelu współpracy naukowej lider z chorobliwym ego dobiera sobie współpracowników podług ich osobowościowej podatności na podporządkowanie, co pozwala na skuteczne wytłumienie ich kreatywności, oraz krytycyzmu.

Polskie zespoły naukowe łączy bardziej potrzeba utrzymywania uzyskanej pozycji społecznej czy wspólne interesy finansowe niż pasja badawcza i zainteresowania naukowe. Cechuje je zawyżona samoocena oraz brak otwartości na osoby z zewnątrz, co skutkuje pewną izolacją, niezbędną do zapewnienia sobie ochrony przed krytyką.

Dobór nowej kadry do tego typu zespołów dokonuje się podług klucza towarzysko-rodzinnego, a nie merytorycznego, co zabezpiecza skutecznie, aby osoby niepowołane do zespołu nie dostały się. Osoby w „kręgu”, nawet te najmłodsze stażem, szybko zaczynają funkcjonować jako samowspierająca się elita - rozwijając pogardę do osób spoza „kręgu”.

Powyższy mechanizm funkcjonuje w większości państwowych uczelni wyższych oraz instytutach Polskiej Akademii Nauk. Są odporne na wszelką zewnętrzną krytykę, pomimo słabych osiągów naukowych w skali światowej. W nielicznych przypadkach prawdziwych osiągnięć naukowych (na poziomie nauki światowej) metody ich osiągania (warsztat pracy, metodologia, sposób prowadzenia badań) są skrzętnie chronione przed okiem osób niepowołanych. Najmniejsza krytyka powoduje natychmiastowe usuwanie „obserwatora” z pola badań, a następnie kompromitowanie go, oraz stosowanie przeróżnych metod zastraszania...

Wiele sposobów funkcjonowania państwowych uczelni wyższych oraz instytutach Polskiej Akademii Nauk wykazuje podobieństwa do funkcjonowania klik: mają wspólny, nieformalny cel działania, swoisty stosunek do mienia społecznego, twierdzą, że jest niczyje i można z niego dowolnie korzystać, charakterystyczny stosunek do innych ludzi oraz władzy, a utrzymywanie się kliki zapewniają mechanizmy sprzyjające jej funkcjonowaniu i bezpieczeństwu.

piątek, 23 maja 2008

Family Trailblazers

Amerykanie zwracają uwagę na problem trudniejszego dostępu, zarówno do pewnych zawodów, zatrudnienia akademickiego, jak też możliwości prowadzenia badań naukowych.

Rebecca Lamb, adiunkt na stanowym Ohio State University w Columbus, biolog molekularny: „Wielu moich kolegów na uczelni pochodziło z rodzin o tradycjach akademickich czy zawodowych. Często rozmawiali o miejscach do których mieli dostęp w których mogli prowadzić badania, chociażby na bazie wolontariatu”.

--------------

Wiemy, że korporacje zawodowe ograniczają konkurencję, ale w Polsce, „traiblaizer” czyli pionier, który sam wytycza swoją ścieżkę, często inicjuje nowy kierunek badań, technologii czy działań artystycznych – natrafia na mur korporacyjnych, zadufanych w sobie decydentów!

W polskich mediach natomiast, prowadzi się intensywną kampanię, której celem jest wmówienie opinii publicznej, że dzieci kontynuujące tradycje zawodowe rodziców mają gorzej, bo są pod presją!

Ciekawe, że szczęściarze dziedzicznych genów zdolności i talentów robią kariery zawodowe w Polsce, a nie podejmują solidnej rywalizacji zawodowej na świecie, która pozwoliłaby się im sprawdzić?

Chów wsobny to temat omijany skrzętnie przez polskie dziennikarstwo.

czwartek, 22 maja 2008

Tenure road rough for professors

Gwarantowana na całe życie, stała pozycja akademicka na Uniwersytecie Princenton od ponad 10 lat jest już nie możliwa.

Od 1996 roku utrzymuje się trend odmawiana dożywotniej pozycji doskonałym naukowcom i ulubionym dydaktykom.

Dyskusja toczy się wokół tematu rozróżniania pomiędzy dydaktyką a prowadzeniem badań naukowych, które się wzajemnie wykluczają.

Apel o przeciwstawienie się wymierzonej przeciwko Lechowi Wałęsie kampanii nienawiści

Niestety,

Ludzie szlachetni i wartościowi, czasami działają nieetycznie.

  • Większość z nas ceni wartości etyczne i stara się być dobrymi ludźmi.
  • Nieuświadamiane procesy psychologiczne prowadzą niekiedy do zaangażowania się w wątpliwe zachowania, które mogą być niezgodne z hierarchią wartości i przekonań danej osoby.
  • Zazwyczaj, ludzie są bardziej krytyczni wobec etycznych wyborów innych ludzi niż własnych.
  • Nie każdy działa racjonalnie.
  • Osoby, które doświadczyły sukcesu, podejmują decyzje nieobiektywnie
  • Wielu osobom brak integralności.
  • Zmiana zachowania z etycznego na nieetyczne może wystąpić w wyniku uszkodzenia mózgu bądź manipulacji.

Badania wskazują, że u osób dorosłych, sieci neuronalne skłonne są do generowania emocjonalnych sygnałów, które kierują procesem podejmowania decyzji zgodnym z ostatnimi doświadczeniami sukcesu!

Każdego skutecznego przywódcę powinien cechować wysoki stopień integralności, spójności zachowania. Utrzymanie integralności zachowania nie jest łatwe, konieczna jest:

  • wielka dyscyplina w długofalowym dążeniu do celu
  • nie uleganie podświadomym pragnieniom i pokusom
  • nie uleganie presji społecznej

Często, potrzeba utrzymania popularności przeważa nad racjonalnym zachowaniem.

Literatura opisuje rodzaje zachowań, które przeczą integralności:

moralny kameleon nie odporny na presję społeczną, akomoduje się pospiesznie w stronę, w którą wiatr zawieje.

moralny oportunista zmienia często hierarchę wartości, ponieważ jego zainteresowania są przelotne i słabe

moralny hipokryta posiada dwa różne zestawy wartości: jedne dla publiczności, a całkiem inne, ukryte, którymi zazwyczaj posiłkuje się w życiu

moralny słabeusz – posiada racjonalny i koherentny system wartości, lecz w praktyce z niego nie korzysta, bo nie ma wystarczającej odwagi

moralny samookłamywacz – przekonany o wysokich etycznych standardach własnego postępowania, chociaż wszyscy widzą, że nie jest to prawda

Nasze reakcje emocjonalne na gwałcenie norm społecznych wyznaczają różnice indywidualne w postrzeganiu sprawiedliwości, niesprawiedliwości oraz sprawczości.

Jak wykazują najnowsze badania obrazowania struktur mózgowych (fMRI), w tym procesie biorą udział różne struktury mózgu. Osobnicza awersja do niesprawiedliwości objawia się aktywacją w rejonie wyspy (insula) i koreluje z aktywnością jąder ogoniastego i przegrody (caudate/septal) towarzyszącą odczuwaniu niesprawiedliwości, bądź też poczucia użyteczności zlokalizowanego w skorupie (putamen).


środa, 21 maja 2008

Older Brain Really May Be a Wiser Brain

Chorobę Alzheimer’a stwierdza się u 13% Amerykanów powyżej 65 roku życia. Pozostali w tym wieku, w większości odczuwają trudności z koncentracją uwagi.

W badaniach porównawczych tempa czytania tekstu przerywanego niespodziewanymi wtrąconymi wyrazami, grupa studentów była zdecydowanie szybsza niż osoby powyżej 60 roku życia. Analiza danych wykazała jednak, że tempo czytania tego rodzaju tekstu u studentów było stabilne (niezależnie od pojawiających się niespodziewanych wyrazów), natomiast u osób starszych było wolniejsze podczas czytania tekstu właściwego, a nie wtrąconych wyrazów.

Doświadczenie pomaga odrzucać rzeczy nieistotne. Tak wynika z przytoczonych badań psychologów ograniczonych do laboratorium.

Na szczęście żyjemy w świecie, który nie jest ograniczony do eksperymentalnie wyselekcjonowanych bodźców. Nasza współczesna rzeczywistość zmienia się w tempie nieporównywalnym do zmian odnotowywanych przez wcześniejsze pokolenia. W tym świecie dla wielu osób po 65 roku życia, zetknięcie się z nową technologią jest porównywalne do niezrozumiałego wyrazu w powyżej opisanym eksperymencie. Jest odbierana jak artefakt nad którym nie należy się zatrzymywać

W tym kontekście, system awansowania naukowego w Polsce generuje w zastraszającym tempie zapaść technologiczną, niedouczenie studentów, pogłębiający się brak profesjonalizmu.

Promowanie „mądrości doświadczenia” na aktualnym poziomie cywilizacyjnym to z pewnością niezbędny hamulec, gdy zagraża nam przekroczenie granicy dopuszczalnych badań naukowych.

Dla doświadczonych mędrców na polskich uczelniach problem dopuszczalnych granic badań naukowych, to na przykład etyczny problem badań historycznych nad kontaktami prezydenta Wałęsy z SB. Lepiej nie badać. Nie szargać autorytetów. Nie pozbawiać Polaków tych niewielu autorytetów.

A prawda naukowa?


Brak poparcia reformy systemu nauki przez Radę Wydziału Filologicznego UMK

Rada Wydziału Filologicznego UMK nie może poprzeć Projektu założeń reformy systemu nauki i reformy systemu szkolnictwa wyższego w postaci przedłożonej przez projektodawcę. Uważa, że projekt jest nieprecyzyjny, niespójny, miejscami wewnętrznie sprzeczny. Arbitralne i nierealistyczne założenia nie tylko nie gwarantują podniesienia poziomu badań naukowych i kształcenia w naszym kraju, lecz dla wielu dziedzin nauki – w szczególności dla nauk filologicznych, które reprezentujemy – mogą okazać się wręcz zgubne.

Szczególnie zaś Rada Wydziału Filologicznego UMK podkreśla, że poważnym zagrożeniem dla idei autonomii uczelni jest urynkowienie nauki i szkolnictwa wyższego, a zapędy tego rodzaju są:

„krótkowzroczne i groźne, gdyż godzą w sens nauki osadzonej w tradycji, niezależnej i wolnej od doraźnych i zmiennych uwarunkowań; przede wszystkim zaś są całkowicie niedostosowane do potrzeb i specyfiki nauk humanistycznych, w których konkurencyjność, sprawność, a zwłaszcza pośpiech i – w konsekwencji – wąska specjalizacja powinny ustępować miejsca rzetelnemu skupieniu, systematyczności, wszechstronnej erudycji i dojrzałości badawczej, nabywanej stopniowo i nie tylko wraz z upływem czasu, ale wręcz dzięki niemu”.

(wow, cóż to za tasiemiec erudyty filologa pozbawiony logicznej konstrukcji!).

Jednocześnie autorzy dokumentu, który nie popiera Założeń reformy systemu nauki oraz reformy systemu szkolnictwa wyższego, szczycą się misyjnością własnego Wydziału, którą rozumieją w sposób następujący:

"Wydział Filologiczny realizuje swą misję w warunkach poszerzającego się rozziewu między refleksją humanistyczną o człowieku i jego świecie a rozwojem współczesnej cywilizacji technicznej, która przyczyniając się do postępu w poznawaniu i przekształcaniu rzeczywistości, niesie zarazem rozliczne zagrożenia dla podstawowych wartości rodziny ludzkiej. Sytuacja ta skłania społeczność Wydziału do świadomego uczestniczenia w podtrzymywaniu tych wartości przez spełnianie swych statutowych zadań: prowadzenie badań w obrębie nauk filologicznych, pracę dydaktyczną oraz popularyzację osiągnięć badawczych, a także udział w różnych formach działalności naukowej, kulturalnej i społecznej Uniwersytetu, miasta Torunia, regionu, Polski i świata....

Misja Wydziału w związku z procesem przystępowania Polski do Unii Europejskiej i postępującą globalizacją łączy się z wyzwaniami, jakie stają przed naukami humanistycznymi w ogólności, a filologicznymi w szczególności....

Najważniejszym z tych wyzwań jest konieczność znalezienia równowagi między tradycją a wymogami współczesności, między pielęgnowaniem poczucia tożsamości narodowej i regionalnej oraz szerzej rozumianej tożsamości europejskiej a poszanowaniem różnorodności kultur i otwartością na kultury spoza kręgu cywilizacji europejskiej..."

Istotną rolę w realizacji strategicznego celu Wydziału odgrywa poszerzanie wachlarza kierunków i specjalności, tworzenie studiów o charakterze kulturoznawczym i interdyscyplinarnym, obejmujących wiele języków i przygotowujących absolwentów o wszechstronnych kompetencjach językowych i humanistycznych w ramach różnorodnych form kształcenia, od kursów językowych i studiów specjalnych aż po studia podyplomowe i doktoranckie. Wydział powołuje nowe kierunki studiów adresowanych do studentów zagranicznych, przede wszystkim z krajów Unii Europejskiej i innych krajów sąsiadujących z Polską.


No tak widocznie, wielkie tradycje i osiągnięcia naukowe Wydziału Filologicznego UMK

stanowią rękojmię jego walki o zasłużoną autonomię.

I w tym momencie zespół minister Kudryckiej powinien odciąć tych dumnych humanistów (gdzie tam w ogole mowa o jakiejkolwiek interdyscyplinarności badań?) Wydział Filologiczny UMK od źródła...

W końcu języków obcych można sie uczyć bez budżetowych dotacji: w praktyce i na licznych niepaństwowych uczelniach wyższych.



Człowiek, którego przeszłości badać nie wolno

No tak, chcemy badań interdyscyplinarnych, ale zasadniczo w Polsce, mowy nie ma, nawet o rzetelnych badaniach monodyscyplinarnych.

Setki kodeksów etycznych i demokratyzacja kraju, lecz ciągle nie dla wszystkich.

Święte krowy w każdym środowisku.

Nie ruszać, bo kopnie!

Ciekawe co decydenci sądzą o stymulantach aktywności poznawczej - nieodzownej dla każdej działalności twórczej, a w tym działalności naukowej?

Jeśli cofniemy się w czasie, to każdy polski pracownik naukowy przeszedł przez swoisty trening savoir vivre’u:

  • Nie, tego tematu nie podejmiemy, bo tym zajmuje się prof. X.....

  • Lepiej nie wchodzić w dyskusje z prof. Y bo to w końcu CKK.....

  • Nie, nie pisz tego, bo prof. Z zna prof. Y.....

  • Nie, ten fragment lepiej ominąć, bo prof. Y przyjaźni się z prof. X.....

  • Nie, lepiej nie powoływać się na pracę prof. W, bo prof. X i Y go nie cierpią....

I w ten sposób sami utrwalamy mity o niezachwianej pozycji naukowej prof. Y i utrwalamy

zbędny szacunek dla prof. X, od którego jesteśmy dużo lepsi.

Nasz polski system awansu naukowego wciska nam co rusz, że:

  • przecież jeszcze nie dorośliśmy, aby móc wydawać niezależne sądy

  • nagannym jest posiadać samodzielne poglądy w tematach, w których inni zaledwie raczkują......

Finanse uczelni publicznych

Krzysztof Pawłowski przedstawia rzetelne porównania sytuacji finansowej publicznych (1995 – 2006) szkół wyższych „Szkoły Wyższe i ich finanse w 2006 r.”, wydanej przez Zakład Wydawnictw Statystycznych.

Krzysztof Pawłowski:„Najbardziej skrajną, wręcz kuriozalną wypowiedź jaką przeczytałem to stwierdzenie jednego z najbardziej prominentnych przedstawicieli uczelni publicznych, że, cytuję z pamięci, „można rozważyć dofinansowanie uczelni prywatnych dopiero po spełnieniu wszystkich oczekiwań i potrzeb uczelni publicznych”.

Prawdopodobnie wszyscy, podobnie jak Krzysztof Pawłowski pragną "usłyszeć czy przeczytać co to znaczy spełnienie wszystkich potrzeb konkretnej uczelni publicznej”.

Przemyśleniom będzie sprzyjać niniejsze porównanie:

University of Oxford Finanse 2006-2007

  • całkowity dochód Uniwersytetu to £ 676 milionów.
  • Oxford zdobył więcej zewnętrznych sponsorów niż jakikolwiek inny uniwersytet w Wielkiej Brytanii, przekroczył 346 milionów GBP.
  • Spośród pozostałych dochodów: 27 % pochodzi z dotacji z Rady Szkolnictwa Wyższego Finansowanie dla Anglii i nauczania oraz Agencji Rozwoju; 14 % od opłat akademickich i wsparcie w formie dotacji, a 23 % z innych źródeł, w tym działalności handlowej i inwestycji.
  • Ogółem wydatki na Uniwersytecie wyniosły £ 674 milionów.

Gdzie można znaleźć informacje dotyczące Finansów Uniwersytetu Warszawskiego ?

Historia i system zarządzanie tymi dwoma uniwersytetami są inne. Co je łączy to wysoka lokalna pozycja. Pozycja zobowiązuje.

wtorek, 20 maja 2008

The Past, Present, and Future of the Impact Factor

Intencją zwołania międzynarodowej konferencji na temat scientometrii (Impact Factor) przez Prezesa PAN prof. M. Kleibera jest utrzymanie pozycji zagrożonej Polskiej Akademii Nauk.

Polska Akademia Nauk od lat czeka na reorganizację z następujących powodów:

  • komunistyczne korzenie
  • kadra zasiedziała od PRL’u, marcowi docenci, byli członkowie PZPR
  • niejasny i niejawny dobór doktorantów oraz kadry
  • absolutny brak kompetencji dydaktycznych
  • brak poczucia rzeczywistości spowodowany brakiem kontroli
  • nadmierna specjalizacja wykluczająca podstawy wiedzy podstawowej
  • chów wsobny

To tylko niektóre z bardzo wielu ułomności systemu instytutów PAN’owskich.

Cynizm Prezesa PAN prof. M. Kleibera jest ogromny, bowiem na tle pozostałych instytucji dydaktyczno-naukowych w Polsce rzeczywisty dorobek naukowców z PAN okaże się najwyższy.

A z pewnością zdecydowanie wyższy od dorobku przepracowanych (za psie pieniądze) nauczycieli akademickich w źle gospodarowanych uczelniach, które nie były dofinansowywane w czasach PRL’u w takim samym stopniu jak Polska Akademia Nauk czy uczelnie wojskowe.

Nadzieja w tym, że pani minister Kudrycka nie jest z PAN’owskiego rozdania kart i nie musi bronić tego reliktu stalinizmu jak jedynej deski ratunku dla polskiej nauki.

Alarm over UK hybrid embryo research

Dzisiejsza Gazeta Wyborcza pisze o sporze dotyczącym badań na komórkach macierzystych. Artykuł jest jak zwykle mocno upolityczniony i ani slowa w nim o meritum sprawy. Czy kogokolwiek obchodzi, że premier Brown rzucił w powyższej kwestii, na szalę cały swój autorytet? Czy jest w jakimkolwiek stopniu istotne, że wygrana w parlamencie oznaczać może nie tylko przełom naukowy, ale i odbudowę notowań Partii Pracy?


Oczywiście , że nie. Powinnością dziennikarzy jest przedstawiać problem. Dziennikarze CNN to zrobili i nikomu nie macą w głowie.

Stephen Minger, dyrektor laboratorium komórek macierzystych w Londynie, King's College wyjaśnia, że:

Do tej pory obowiązuje Ustawa o Fertylizacji i Embriologi (1990), z okresu - kiedy ani nauka ani rząd nie miały wiedzy, że możliwym jest stworzenie ludzko-zwierzęcych hybryd.

Oryginalna ustawa zezwalała na tworzenie hybryd dla dalszych badań, a w szczególności w celu testowania żywotności ludzkiej spermy, lecz nie specyfikowała gdzie te hybrydy mogą być umieszczone (w ciele kobiety, czy zwierzęcia). Praktyka była znana pod nazwą "test chomika" z uwagi na wykorzystywanie komórek jajowych chomika.

Aktualna wersja ustawy zezwala na tworzenie hybryd dla dalszych badań i wyklucza ich umieszczenie zarówno w ciele kobiety jak i zwierzęcia. Dotatkowo, ustawa nakazuje wykazanie naukowego celu użycia embrionu.

Tworzenie hybryd pozwala na tworzenie komórek macierzystych. Metoda stworzona w grudniu 2007 nazwana: pluripotency pozwala na przekształcenie komórek osób dorosłych w takie, które przypominają komórki macierzyste charakterystyczne dla zarodków

Naukowcy i przedsiębiorcy ramię w ramię

Uniwersytet Wrocławski, Przyrodniczy i Ekonomiczny oraz Politechnika Wrocławska podpisały umowy o współpracy z ChemiParkiem Technologicznym z Brzegu Dolnego. – Współpraca zaowocuje wymianą doświadczeń w dziedzinie badań naukowych oraz tworzeniem wspólnych programów badawczo-rozwojowych.

Spodziewane korzyści:

  • pracownicy uczelni będą mieli możliwość korzystania z najnowocześniejszej aparatury oraz wdrażania wyników badań naukowych uzyskiwanych w laboratoriach
  • przedsiębiorstwa z branży chemicznej będą miały możliwość wykorzystywania najnowszych badań i wprowadzania ich na szeroką skalę
  • w parkowych przedsiębiorstwach będą mogli odbywać praktyki studenci, magistranci i doktoranci
  • wspólne uczestnictwo w konferencjach naukowych dotyczących chemii i innowacji
  • wspólne doradztwo firmom, które zainwestują w ChemiParku

Najważniejsze:

ChemiPark będzie doradzał władzom uczelni w zakresie potrzeb kadrowo-edukacyjnych przedsiębiorstw chemicznych, co pozwoli akademikom na optymalizację programów edukacyjnych.

To nic nie kosztuje:

Umowa o współpracy została zawarta 16 maja na czas nieokreślony i nie wiążą się z nią żadne zobowiązania finansowe.

Przed interdyscyplinarnymi humanistami też otwiera się wiele możliwości. Pisanie kolejnego skryptu czy podręcznika nie jest przecież wkładem w rozwój nauki.

poniedziałek, 19 maja 2008

Euroscience Open Forum ESOF 2008 - Programme

Marcus Du Sautoy, from the University of Oxford in the UK - a top speaker at ESOF2008.

Marcus du Sautoy (ur. 1965) jest profesorem matematyki, Instytut Matematyczny, Uniwersytet Oksford, UK

W 2001 roku zdobył prestiżową, przyznawaną co dwa lata nagrodę Berwick Prize (London Mathematical Society)

Prezentacja Marcus du Sautoy będzie dotyczyła udziału matematyki w:

procesie twórczym

sztuce (Alhambra i muzyka Bacha)

praktycznej stronie życia

postępie technologicznym

rozumieniu świata, który nas otacza.



Marcus du Sautoy dla for Guardian

niedziela, 18 maja 2008

Sprawozdanie z III sesji Kongresu Obywatelskiego: Jaka reforma nauki i szkół wyższych?

Efektywna współpraca środowisk naukowego i gospodarczego była jednym z głównym postulatów podnoszonych podczas dyskusji. – Marek Darecki – prezes WSK PZL:
„Przemysł potrzebuje od nauki głównie dwóch rodzajów wsparcia: absolwenta oraz partnerstwa w badaniach i rozwoju".

"Innowacyjność znaczy tyle, że jest dobry pomysł, który ktoś kupuje. Przy czym celem jest nie tylko innowacyjność nauki, ale również państwa. Aby sektor naukowy nie ugrzązł w otoczeniu innych, które będą go hamowały, także otoczenie musi się rozwijać” – wyjaśniał Jan Filip Staniłko, doktorant z UJ, reprezentant młodego pokolenia naukowców.

Marek Darecki z WSK PZL Rzeszów — „Dopóki nie zobaczę profesorów przykutych łańcuchami i owiniętych biało-czerwonymi flagami, uznam że zmiany to pic na wodę. Reforma ma boleć!”.

Raporty związane z sesją.

sobota, 17 maja 2008

Kongres Obywatelski w Warszawie

„...Zdaniem prezesa Polskiej Akademii Nauk prof. Michała Kleibera, z obyciem z nowoczesną techniką i wiedzą o naukach przyrodniczych jest źle. "W trakcie rozmowy towarzyskiej byłoby rzeczą niezwykle naganną przyznanie się, że nie zna się ani jednej książki Dostojewskiego albo, że nie czytało się żadnego wiersza Norwida. Natomiast akceptacji i pobłażliwości można się spodziewać, kiedy się powie, że nie umie się obsługiwać laptopa albo, że się nie ma zielonego pojęcia o współczesnych problemach biomedycyny. To poważny syndrom kulturowy, z którym należy walczyć. Mówienie o współczesnej Polsce bez rozumienia, co to znaczy nanotechnologia jest właściwie niemożliwe" - podkreślił Kleiber.

O potrzebie zmiany mentalności Polaków mówił też ceniony na świecie astronom prof. Aleksander Wolszczan....”

Idąc w szczegóły:

Do normy akceptowanej przez środowisko akademickie należy:

  • brak wiedzy o blaszkach Rexed’a u dr hab. specjalisty neurologa
  • brak wiedzy o tym jakie struktury mózgowe odpowiadają za różne formy pamięci u prof. zwyczajnego dr hab. psychologii
  • ambitny filolog, kreujący się na naukowca światowej klasy, zapytany o ośrodki mowy w mózgu uśmiecha się tajemniczo, pokrywając zażenowanie własną niewiedzą, a zapytany o różnice w pracy mózgu u osób jedno- i dwujęzycznych zwraca uwagę na agramatyzm pytania........
  • profesor zwyczajny dr hab. pedagogiki nie jest w stanie wyjaśnić różnic pomiędzy procesami warunkowania wg. Pawłowa i Skinnera, a zapytany o skuteczność kar w resocjalizacji, rozpoczyna wywód na temat patologii społecznych.....

Apel 44 najwybitniejszych polskich humanistów do Donalda Tuska przeciw zniesieniu habilitacji to podtrzymanie owej kultury monodyscyplinarnej humanistyki, która jest XIX wiecznym przeżytkiem.

Tradycyjni polscy humaniści opłakują brak greki i łaciny w nauczaniu, a interdyscyplinarność badań sprowadzają do badań interdyscyplinarnych w zakresie psychologii i socjologii, socjologii i filozofii, czy pedagogiki i psychologii.

A wszystko w zgodzie z uchwałą Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów z dnia 24 października 2005 roku w sprawie określenia dziedzin nauki i dziedzin sztuki oraz dyscyplin naukowych i artystycznych.

Od wielu dekad interdyscyplinarność badań dotyczy dziedzin nauki posługujących się całkowicie odmiennymi metodami badań.

Od wielu dekad właściwie pojęta interdyscyplinarność oznacza rozwój nauki.

Ponawiam więc zadane już wcześniej pytanie, co z neurotechnologią?

  • Jaka to dyscyplina, jaka dziedzina nauk?

  • Kto jest w Polsce kompetentny do oceny prac magisterskich i doktorskich?

  • Czy profesor zwyczajny doktor habilitowany, który w życiu nie widział na oczy neuronu?

  • Czy profesor zwyczajny doktor habilitowany, który w życiu nie słyszał „mowy” neuronu?

  • Czy profesor zwyczajny doktor habilitowany, który tak naprawdę nie ma pojęcia gdzie ten neuron jest zlokalizowany w obrębie układu nerwowego?

  • Czy profesor zwyczajny doktor habilitowany, który tak naprawdę nie ma pojęcia z jakimi neuronami posiada połączenie synaptyczne?

Powyższe pytania są istotne.

Polskim kognitywistą jest zazwyczaj filozof, który nigdy nie nie przeszedł:

  • podstawowego kursu anatomii
  • podstawowego kursu fizjologii
  • neuronu nie widział
  • nie badał jego aktywności
  • a neuroanatomię poznał z neuroanatomicznych atlasów.
Ten sam profesor zwyczajny dr habilitowany nauk społecznych, naukowca, dr nauk przyrodniczych z uznanym dorobkiem naukowym w zakresie neuronauki traktuje jak bezhabilitacyjnego śmiecia!

A polski system nauki mu na to zezwala.


Lucas Laursen: Young Swedish Scientist Reveals Fast-Track Career Secrets

W wieku 35 lat, Thomas Helleday autor wielu doniesień w najlepszych czasopismach naukowych oraz całej serii nagród dla młodych badaczy został dyrektorem dwóch instytucji w dwóch różnych krajach. Jak to się mu udało bez habilitacji?

Amarendra Swarup: Coming to Europe

Na łamach NFA często wypowiada się Kagan vel Lech Keller vel Lech Krawczyk informując o swoim trudnym powrocie do Polski i kłopotach z nostryfikacją australijskiego dyplomu Ph. D.

Fakt, że nie tylko w Polsce, ale również w zdecydowanie bardziej ucywilizowanych europejskich krajach bywa ciężko, być może pomaga nam lokalizować się dumnie w Europie, lecz jest prawdopodobnie słabym pocieszeniem dla dr Krawczyka. Bez znajomości detali, trudno porównywać doświadczenia Pascala Wilmann'a, Ph.D. z doświadczeniami dr Krawczyka. Jeden fakt zwraca jednak uwagę: kompletny brak udzielania jakiegokolwiek wsparcia środowisk akademickich, instytucji naukowych oraz osób zajmujących się reformami w Polsce dr Krawczykowi.

Sytuacja Pascala Wilmanna została opisana w artykule odniesienia, a jego przypadek stał się egzemplifikacją problemu europejskiego.

Sytuacja Kagana zostaje wykorzystana do uczynienia z niego kozła ofiarnego. Dla polskich reformatorów systemu nauki, Kagan to zwariowany błazen lecz nie dr Krawczyk, kolega po fachu i na tym samym wózku, któremu należy w jakiś sposób pomóc.

Tomasz Barbaszewski: Odpowiedź na „List Otwarty” przygotowany przez krakowskich fizyków

Wypowiedź Tomasza Barbaszewskiego warto przeczytać, bo dotyczy nie źle pojętej tzw. kariery akademickiej lecz jej istoty: jaki jest sens działań naukowców? co sprzyja rozwojowi innowacyjności? czy obecny model awansu akademickiego sprzyja kreatywności?


„.......Największym wkładem CERN w rozwój współczesnego Świata jest... World Wide Web! Tego używają wszyscy. A cząstka Higgsa? To interesuje niewielu...................................... To właśnie uczelnie prywatne umożliwiły taki wzrost liczby studentów oraz zaktywizowały wiele ośrodków ............................ Habilitację należy jednak zlikwidować! Wydłuża ona bez żadnej potrzeby ścieżkę kariery i służy korporacji naukowców przede wszystkim do kontrolowania dopuszczania nowych członków i tym samym ochronie jej wewnętrznych interesów i stanowisk. Stopień doktora powinien otwierać drogę do wszystkich stanowisk, zaś dalsza kariera powinna podlegać ocenom absolutnie obiektywnym. Poszedłbym jeszcze dalej – likwidacja taryfikatorów, zatrudnienie kontraktowe, oceny wykładowców przez studentów itd.

Stopień doktora należy zacząć szanować – i drodzy Panowie Profesorowie – proszę przestać nim szafować bez umiaru na zasadzie – „Ty popierasz mojego, to ja Twojego”. Poza tym – promotor nie jest po to, aby „wypromieniować kwant pracy”, jak to się bardzo często zdarza, lecz ma promować doktoranta w korporacji. Praca doktorska powinna być przygotowana samodzielnie i poparta publikacjami, referatami na znaczących konferencjach itp. Studia doktoranckie powinny umrzeć śmiercią naturalną. Samodzielni pracownicy naukowi lub całe placówki nie powinni być rozliczani z ilości doktoratów, bo to zawsze doprowadzi od deprecjacji stopnia.........”





czwartek, 15 maja 2008

Elisabeth Pain: Studying the Self Scientifically

Bigna Lenggenhager, jest neuropsychologiem, ma 27 lat a na koncie publikacje w Science której jest pierwszym autorem.

Czy to mogłoby się wydarzyć w Polsce?

W Polsce, najwybitniejsi w mniemaniu Gazety Wyborczej polscy humaniści z Polskiej Akademii Nauk i czołowych polskich uniwersytetów , m.in.: Maria Janion, Barbara Skarga, Hanna Świda-Zięba, Marek Safjan, Karol Modzelewski, Jerzy Osiatyński, Krzysztof Pomian, Michał Głowiński, Janusz Tazbir, Jerzy Szacki, Henryk Samsonowicz, Andrzej Zoll twierdzą zgodnym chórem, że - "osiąganie dojrzałości badawczej i dydaktycznej jest procesem długotrwałym, którego nie da się skrócić ministerialnym zarządzeniem ani ustawą".

  • Ile publikacji w Science mają na swoim koncie wybitni polscy humaniści?
  • Czy ich publikacje w jakimkolwiek stopniu zaważyły na kształcie światowej humanistyki i wytyczyły kierunki badań?
  • Czy mogą pokierować młodymi naukowcami tak aby wprowadzać ich w świat współczesnej, interdyscyplinarnej nauki?

Peter Fiske: Opportunities: Research Inc.

Zacytowana wcześniej wypowiedź Tomasza Barbaszewskiego wpisuje się w światowy trend panelowych dyskusji poświęconych różnorodnym, często odbiegających od tradycyjnego - akademickiego modelu ścieżki awansu zawodowego.

Peter Fiske przedstawia powiązania pomiędzy zarządzaniem biznesem a działaniem zespołu badawczego. Na całym świecie sektor prywatny, jest interesującym miejscem zatrudnienia lub/oraz źródłem finansowania badań. Inną, nieocenioną wartością jaki daje sektor prywatny to bezpośredni wgląd w rozwój badań. Istnieje wiele zaskakujących podobieństw pomiędzy prowadzeniem biznesu a przewodzeniu zespołem badawczym.

Studia zamawiane minister Kudryckiej

Deficyty na studiach technicznych były od zawsze. W latach 60. XX w. zawsze istniały dodatkowe, jesienne nabory na studia ścisłe. Wyróżnienie 1500 najlepszych, którzy dostaną po ok. 1000 PLN stypendium miesięcznie za podjęcie studiów na kierunkach ważnych dla rozwoju gospodarki, to dobra przynęta. Zarówno dla studenta jak też uczelni, która za każdego „zamówionego studenta” dostanie 14 tys. PLN na trzy lata kształcenia. Za kierunki ważne dla rozwoju gospodarki resort uznał:

inżynierię biomedyczną
mechatronikę
budownictwo
inżynierię środowiska
energetykę
elektrotechnikę
mechanikę i budowę maszyn
automatykę i robotykę
matematykę
oraz biotechnologię.

Ciekawe tylko czy neurotechnologia wejdzie w zakres inżynierii biomedycznej czy robotyki?

Ciekawe również, czy programy studiów ona kierunkach ważnych dla rozwoju gospodarki wraz z ich kadra będą poddane szczególnej weryfikacji ?

Jeśli kadra dydaktyczna tych kierunków nie będzie wyłaniana w drodze jawnych konkursów, jeśli dorobek naukowy kadry w/w kierunków pozostanie niejawny, podatnicy szybko rozczarują się.

środa, 14 maja 2008

Interdisciplinary Research Consortia NIH

September 6, 2007
National Institutes of Health (NIH) ustanawia interdyscyplinarne konsorcja badawcze.


The Neural Buddhists by David Brooks

W dzisiejszym artykule (The New York Times May 13, 2008) David Brooks odsłania pogranicze nauk społecznych, humanistycznych ze światem nauk przyrodniczych.

Polecani autorzy:

Tom Wolfe1996, Sorry, but Your Soul Just Died.
Andrew Newberg
Daniel J. Siegel
Michael S. Gazzaniga
Jonathan Haidt
Antonio Damasio
Marc D. Hauser
Christopher Hitchens
Richard Dawkins

Zrozumienie intuicji wyborów moralnych, poczucia sprawiedliwości, empatii, przywiązania oraz transcedentnych przeżyć, a więc problematyki typowej dla nauk społecznych oferują nam aktualnie badania z zakresu neuronauki i genetyki. Niejasne i niemierzalne staje sie całkiem określone i wymierne.