Narodowe Centrum Nauki

niedziela, 24 sierpnia 2014

Rektor Politechniki Poznańskiej arystokratą! Wyprawił córce wesele w pałacu w Będlewie. Po cichu, bo zdjęć z tego hucznego wesela brak w internecie.

Pałac Będlewo jest ośrodkiem badawczo-konferencyjnym stanowiącym część Instytutu Matematycznego Polskiej Akademii Nauk. Pełni oczywiście misję akademicką i naukową






Misja ośrodka badawczo-konferencyjnego PAN bardziej niż na osiągnięcia naukowe, przekłada się szczególnie na możliwości świętych krów akademickich, uhonorowanych tytułami belwederskimi oraz PAN-owskimi, które uważają się co najmniej za polską arystokrację...ducha?

Czy Profesor Tomasz Łodygowski jest arystokratą, czy też przykładem nepotyzmu w szkolnictwie wyższym w Polsce? Czy wesele jakie wyprawił swojej córce Zofii w Będlewie opłacone było według standardowego cennika Ośrodka PAN, czy ze szczególnym upustem uzyskanym dzięki wsparciu właściwych osób i kontaktów? TUTAJ




Prof. dr hab. Tomasz Łodygowski  rektor Politechniki Poznańskiej 2012-2016

Czy takie działania rektora uczelni (nie najlepiej stojącej w rankingach uczelni polskich TUTAJ ) zasługuje na pochwałę, na potępienie, czy na wykazanie się rachunkami za w/w wesele?

Na ile przykład Tomasza Łodygowskiego, rektora  Politechniki Poznańskiej jest typowy dla zachowań osób, które zamiast wypełniać powierzoną im misję załatwiają własne interesy?

sobota, 23 sierpnia 2014

Bóg może wysłucha, decydenci nieefektywnej nauki polskiej i tak odwrócą się na pięcie grzęznąc w miałkość własnych dokonań...



Znarowienia polskich instytucji naukowych chętnie krytykuje się w stosownych klikach wzajemnych interesów...co zapewnia status quo z plakietką reformatora!

Stanisław Karpiński TUTAJ:...Duże pieniądze na badania dostają 
w Polsce emerytowani byli rektorzy, dziekani i członkowie PAN, a średnia wieku dyrektorów z trzech centrów naukowych z Poznania, Krakowa 
i Warszawy jest powyżej 70 lat! 

Szkolnictwo wyższe i nauka w Polsce są permanentnie chore i niewydolne. Reformy szkolnictwa wyższego i PAN wprowadzone przez byłą minister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Barbarę Kudrycką, które miały być antidotum na ten stan, niewiele tutaj pomagają. W niedawnym wywiadzie udzielonym „Gazecie Wyborczej" prof. Maciej Żylicz, doradca naukowy prezydenta RP i prezes Fundacji dla Nauki Polskiej, w delikatny sposób obnażył znarowienia panujące w polskich uczelniach i instytutach, które są odpowiedzialne za spowolnienie postępu naukowego, powiększanie się dziury pokoleniowej w nauce i nieefektywnego wydawania, wręcz marnotrawienia, przyznanych środków finansowych na szkolnictwo wyższe i naukę....

... Reformy do kosza

Profesor Żylicz nie może sobie pozwolić na otwartą i szczerą do bólu krytykę kolegów i koleżanek z prezydium PAN, ze zgromadzenia PAN, kolegów rektorów z najlepszych polskich uczelni oraz ministrów w MNiSW. Ja natomiast jestem w innej sytuacji i mogę sobie pozwolić na więcej. Dlatego uzupełnię przedstawioną diagnozę o przemilczane fakty oraz, co najważniejsze, zaproponuję systemową terapię szokową.
To prawda, że młodzi naukowcy mają mierne szanse, aby się przebić, bo obecny system w państwowych uczelniach i instytutach jest, kolokwialnie rzecz ujmując, zatkany. Archaiczny system finansowania i realizowania kariery...

Więcej: TUTAJ

Zaufanie do pracownika dydaktycznego w świecie dominacji administracji oraz obowiązujących reguł/zasad/postanowień.

Janusz A. Majcherek, profesor w Instytucie Filozofii i Socjologii krakowskiego Uniwersytetu Pedagogicznego:...Gdybym wypełniał protokół egzaminacyjny dla każdego studenta w trakcie jego egzaminowania, wówczas nie mógłbym słuchać jego odpowiedzi na zadane mu pytania. Byłoby tak, jak już jest w gabinetach lekarskich, gdy lekarz zamiast badać i słuchać pacjenta, wypełnia w komputerze stosowny formularz. On też jest przecież poddany reżimowi kontroli i nadzoru. Gdybym zaś wypełniał protokół egzaminacyjny każdego studenta po rozmowie z nim, wymagałoby to przerwy pomiędzy każdymi dwoma studentami. Po przeegzaminowaniu ich wszystkich nie pamiętam zaś konkretnych pytań zadanych każdemu z nich.

Co więc zrobię, jeśli kiedyś jakiś organ kontrolny zażąda wglądu do protokołów sporządzonych przeze mnie dla każdego z przeegzaminowanych podczas tegorocznej sesji studentów? Jeśli już naprawdę będę musiał się nimi wykazać, siądę i wypełnię je na poczekaniu (choć to zajmie pewnie sporo czasu), wpisując przypadkowe pytania. Dla realnie i sumiennie odbytych, solidnych i poważnych egzaminów stworzę fikcyjną dokumentację, aby zaspokoić resortową potrzebę sprawowania nade mną kontroli wynikającą z braku zaufania.

Przecież każdy wie, że chodzi tylko o to, aby papiery były powypełniane we właściwych rubrykach. Nie jest tajemnicą, że do tego sprowadzają się wielkie kontrole nasyłane na uczelnie przez komisję akredytacyjną mającą dokonywać ich oceny (pardon: ewaluacji). W każdym dziekanacie i instytucie rosną więc sterty protokołów, sprawozdań, raportów, bilansów, planów studiów itd., itp. Tak oto resort szkolnictwa wyższego manifestuje zaufanie do pracowników wyższych uczelni i pracuje na wzrost ich zaufania do państwa.

A to tylko pojedynczy przykład, przyczynek do dyskusji o braku zaufania w Polsce
... Więcej: TUTAJ

piątek, 22 sierpnia 2014

Fundacja na rzecz Nauki Polskiej oferuje pracę w enigmatycznych i językowo hermetycznych projektach naukowych na zadziwiająco krótki okres pracy naukowej...

Instytut Filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego poszukuje doktorantki (opłacanej 1000 zł/mc) w projekcie: „Modalności, prawdopodobieństwo, twierdzenia Bella” realizowany w ramach subsudium MISTRZ

Niemniej zadziwiają zadania badawcze na maksymalny czas trwania projektu 3,5 miesiąca :
  1. Badanie implikcji filozoficznych twierdzeń Bella nowej generacji.
  2. Wolne wybory w indetermnistycznym świecie – perspektywa neurofizjologiczna i formalna Więcej: TUTAJ

Czy wybory do jakichkolwiek władz mogą cokolwiek zmienić w Polsce?

Mapa gmin Polski z zaznaczonym procentem podwójnych krzyżyków na kartach wyborczych...

Niedouczenie? Brak zrozumienia tekstu czytanego? Czy Mazowsze to największe ćwoki?

WIĘCEJ: TUTAJ

Czemu i komu służy ministerstwo nauki i szkolnictwa wyższego? Nauce? Akademii? Przewodniej partii? Zapewnieniu zatrudnienia wybrańcom?

W USA nie istnieje twór odpowiadający polskiemu Ministerstwu Nauki i Szkolnictwa Wyższego i pomimo tego braku, a może dzięki niemu USA nadal utrzymuje wiodącą pozycję w rozwoju nauki.

Odgórne reformowanie polskiej nauki i szkolnictwa wyższego przez kolejne ekipy MNiSW pogłębia konflikt środowisk akademickich.

W listopadzie 2008 tak oceniał poczynania byłej minister Barbary Kudryckiej prof. Andrzej Wiszniewski, były minister nauki:

Styl działania pani minister doprowadził do ostrego konfliktu minister z środowiskiem naukowym. Zgadzam się, że wiele należy zmienić w polskiej nauce, ale zasada była dotąd taka, że nie staraliśmy się konfliktować z naukowcami. Teraz nawet jeżeli pani minister wystąpi z rozsądnymi propozycjami, to środowisko będzie zjeżone. To wywołuje u mnie niechęć do jej działań. Środowisk naukowych nie buduje się zarządzeniami ministerialnymi. W działaniach minister widać także brak uznania dla poczynań jej poprzedników. To również mi się nie podoba. Resort nauki był pod tym względem do tej pory wyjątkowy. Tu nigdy nie było walki politycznej. Teraz mam wrażenie, że to się zmieniło. Więcej: TUTAJ


W sierpniu 2014 tak oceniają poczynania aktualnej minister Leny Kolarskiej-Bobińskiej akademicy w artykule Anny Wittenberg:
... Jesteśmy oszołomieni. Resort 16 lipca ogłosił konsultacje "w sprawie projektów rozporządzeń MNiSW do nowelizowanej ustawy o szkolnictwie wyższym". Brzmi niepozornie. Jedno z rozporządzeń dotyczy kluczowej dla nas wszystkich kwestii finansowania szkolnictwa wyższego. Zawiera rewolucyjne zmiany - napisali na swoim facebookowym profilu działacze zrzeszeni wokół Komitetu Kryzysowego Humanistyki Polskiej. - Jesteśmy prawie pewni, że okres między 16 lipca a 17 sierpnia został wybrany specjalnie, ze względu na akademickie wakacje. To właściwie tryb zamachu stanu - dodali ostro.
Same pomysły zmian nazwali natomiast ”darwinizmem społecznym”. Ocenili, że podzielą środowisko akademickie i spowodują rozpad mniejszych ośrodków akademickich, które nie zasłużyły na najwyższą kategorię...Więcej: TUTAJ

środa, 20 sierpnia 2014

Jacek Majchrowski zasłużony naukowiec Uniwersytetu Jagiellońskiego, wszechstronny człowiek renesansu czy szarlatan zasługujący na potępienie?

Z początkiem lipca 2014r. Witold Gadowski złożył wniosek (pod którym podpisało się 34 obywateli Krakowa) o ściganie Jacka Majchrowskiego w Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie.    

Według Gadowskiego, Majchrowski lansując pomysł „zimowe igrzyska w Krakowie”doprowadził do wyrządzenia Gminie Miejskiej Kraków szkody majątkowej w wysokości co najmniej 8.107.536,39 zł. 



czwartek, 14 sierpnia 2014

Aktualne zarobki w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Kancelarii Prezydenta - Bronisława Komorowskego

Według Najwyższej Izby Kontroli w okresie 2013 a 2014 pensje pracowników Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (zatrudniającej aktualnie 560 osób) wzrosły o 200 złotych i wynoszą obecnie średnio nawet 8 000 złotych miesięcznie.

W Kancelarii Prezydenta – Bronisława Komorowskiego zatrudnionych jest 397 osób, a średnie wynagrodzenie wynosi  9 205 złotych.

W Kancelarii Sejmu i Senatu, łącznie zatrudnionych jest 1206 osób, których średnie wynagrodzenia wynoszą odpowiednio 8 183 i 7 510 złotych.

Pracownikami Kancelarii są często osoby bardzo młode, bez szczególnych umiejętności – niezbędnych dla władz państwa...


Więcej: TUTAJ

Fields Medal czyli "matematyczny Nobel" dla irańskiej matematyczki ze Stanforda

Podczas gdy w Polsce święci triumfy Sabina Bober, której udało się wyhabilitować, a sąd nie tylko przywrócił ją do pracy lecz również ukarał jej ciemiężcę, profesora Jan K., który nazywał ją "małpiszonem" TUTAJ , to kobiety w nauce światowej zajmuje rzeczywisty świat badań i odkryć naukowych

Maryam Mirzakhani, irańska profesor matematyki z Uniwersytetu Stanford w Kalifornii, jako pierwsza kobieta zdobyła Fields Medal, nagrodę nazywaną również nagrodą Nobla dla matematyków.

Więcej: TUTAJ


piątek, 1 sierpnia 2014

Powstanie Warszawskie wyrazem ginącego systemu wartości dla którego miejsce jest już tylko w Muzeum PW

TREŚĆ PRZEMÓWIENIA LECHA KACZYŃSKIEGO Z 31.07.2004 r.:

Szanowni Państwo,
za chwilę staniemy się świadkami historycznego wydarzenia....
...Jest więc Muzeum Powstania Warszawskiego hołdem złożonym wszystkim powstańcom, dowódcom, żołnierzom, cywilom, którzy powstanie wsparli. Jest hołdem za samą decyzję podjęcia walki i jest hołdem za to, jak walczyli, za to, że byli bodajże najlepszymi żołnierzami w tysiącletnich dziejach naszego narodu, za bezprzykładne bohaterstwo w walce, ale także za bojowy kunszt, za upór, za twardość, za gotowość prowadzenia boju do końca. Kto zna naprawdę polską historię – wie, jak często tego brakowało... 

...Jest to hołd dla tych wszystkich, którzy zginęli w walce w 1944 roku i w latach późniejszych, wszystkich tych, którzy odeszli w ciągu ostatnich 60 lat i dla tych, którzy są z nami dzisiaj.
Ale to muzeum powinno być hołdem także dla tego pokolenia, którego nie ma już wśród nas. Pokolenia rodziców, wychowawców i dowódców tych, którzy walczyli, dla tych, którzy ukształtowali pokolenie AK. Pokolenie niezwykłe, wspaniałe, a zarazem, jak żadne w naszej historii, tragiczne. Niech nikt nie sądzi, że takie pokolenia pojawiają się same. To z niepodległościowego ruchu zrodzonego w końcu XIX i na początku XX w., z przykładu, jaki dała niepodległościowa walka rewolucji 1905 roku i lat 1914–1918, zrodził się system wartości przekazany kolejnemu pokoleniu II Rzeczypospolitej. Przekazany przez tych, którzy w Polskę zawsze wierzyli. To oni stworzyli system wychowawczy, który po wsze czasy powinien być przykładem skutecznej nauki patriotyzmu, nauki polskości. Powstanie Warszawskie nie było przypadkiem. Wydarzenia tej miary nie rodzą się przypadkiem. Największa w czasie II wojny światowej, trwająca dwa miesiące bitwa między wojskami niemieckimi a oddziałami w konspiracji nie byłaby możliwa bez tego szczególnego fenomenu, jakim była zdeterminowana, niecofająca się przed niczym wola niepodległości...Więcej: TUTAJ


1 sierpień


Statystyki oglądalności Interdyscyplinarnych Humanistów w lipcu 2014 roku

W ostatnim miesiącu odwiedziło nas 3 094 czytelników, przede wszystkim z:

Polska

Niemcy

Stany Zjednoczone

Rosja

Francja

Ukraina

Turcja

Austria

Algieria

Wielka Brytania



W ubiegłym miesiącu najczęściej czytano: