Polityka, kultowe czasopismo schyłkowej ery Gierka, a działające od 1957 roku w wyniku decyzji Sekretariatu Komitetu Centralnego PZPR, znowu narzeka na temat reform szkolnictwa wyższego.
Punktuje błędy i proponuje remedia. Ileż podobnych tekstów napisano w ostatnim dziesięcioleciu?
Więcej: Uzdrawiamy szkolnictwo wyższe
Problem oczywiście ani w PZPR, ani w postkomunistycznym piśmie jakim jest jest Polityka. Problem jak zwykle tkwi w manipulowanych przez tego typu czasopisma - ludziach.
Uzdrowienia nie będzie.
Nie będzie lepszego ministra resortu Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Nie będzie lepszego systemu, ani lepszych ustaw.
Nauka zależy od naszych pomysłów, które rodzą się w wolnych, niezbiurokratyzowanych umysłach.
Realizacja pomysłów zależy nie od ustaw regulujących ich finansowanie lecz od bezpośredniego, życzliwego wsparcia środowiska
Poziomu dydaktyki nie ustali ani student, ani rektor - poziom dydaktyki gwarantuje jedynie dobry i niezależny od nich dydaktyk.
Powtarzalność tematów związanych z reformą szkolnictwa wyższego i nauki w Polsce, które od dekady powracają i objawiają się jako nowość w postkomunistycznych mediach nie jest jednak pozbawiona celu. Tym celem jest ukazanie i dobrych chęci i postępu najmłodszej generacji, która zaczyna wchodzić w szranki gorących dyskusji z urzędnikami i zawzięcie dyskutuje na przedyskutowane już dawno tematy:
Punktuje błędy i proponuje remedia. Ileż podobnych tekstów napisano w ostatnim dziesięcioleciu?
Więcej: Uzdrawiamy szkolnictwo wyższe
Problem oczywiście ani w PZPR, ani w postkomunistycznym piśmie jakim jest jest Polityka. Problem jak zwykle tkwi w manipulowanych przez tego typu czasopisma - ludziach.
Uzdrowienia nie będzie.
Nie będzie lepszego ministra resortu Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Nie będzie lepszego systemu, ani lepszych ustaw.
Nauka zależy od naszych pomysłów, które rodzą się w wolnych, niezbiurokratyzowanych umysłach.
Realizacja pomysłów zależy nie od ustaw regulujących ich finansowanie lecz od bezpośredniego, życzliwego wsparcia środowiska
Poziomu dydaktyki nie ustali ani student, ani rektor - poziom dydaktyki gwarantuje jedynie dobry i niezależny od nich dydaktyk.
Powtarzalność tematów związanych z reformą szkolnictwa wyższego i nauki w Polsce, które od dekady powracają i objawiają się jako nowość w postkomunistycznych mediach nie jest jednak pozbawiona celu. Tym celem jest ukazanie i dobrych chęci i postępu najmłodszej generacji, która zaczyna wchodzić w szranki gorących dyskusji z urzędnikami i zawzięcie dyskutuje na przedyskutowane już dawno tematy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz