Prof. Wiesław Binienda: ...Z chwilą przedstawienia
pierwszej symulacji uderzenia skrzydła w brzozę, media nad Wisłą
głównego nurtu z furią uderzyły we mnie kampanią nienawiści i
dyskredytacji mojej osoby. Nawet Prezydent Polski nie
mógł powstrzymać się od ataku, określając mnie jako „egzotycznego
naukowca”. Liczne szeregi płatnych sługusów władzy zaczęły zasypywać
mnie, administrację mojej uczelni, moich kolegów z NASA i ASCE, a
nawet moich doktorantów i studentów emailami, których celem było
zdyskredytowanie mnie w ich oczach, czyli zaszkodzenie mi w USA i
zniszczenie mnie w oczach opinii publicznej w Polsce. Dzięki Bogu,
okazało się, że pomimo ich wielkiego wysiłku, moja reputacja jest na
tyle dobrze ugruntowana, że nie byli w stanie zaszkodzić mi w moim
zawodowym środowisku. Polakom w Polsce pozostawiam decyzję, czy
ulegną neo-stalinowskiej propagandzie, czy będą w stanie wyrobić sobie
własną opinię na podstawie rzetelnych informacji, jakie mogą znaleźć na
stronie internetowej mojej uczelni odnośnie mojego dorobku naukowego
oraz badań jakie przeprowadziłem w sprawie katastrofy smoleńskiej...
...ja nie mam nic do ukrycia i poddaję się ocenie międzynarodowych ekspertów. Praca, jaką wykonuję, mieści się w mojej dziedzinie, wykonuję ją razem z zespołem doktorantów i studentów, którzy w wyniku tej pracy otrzymują tytuły doktorskie i magisterskie z uczelni. Komisja złożona z sześciu profesorów i ekspertów NASA zatwierdza i podpisuje się pod każdą taką obronioną pracą. Uczciwość i rzetelność takich prac i ich wyników jest zagwarantowana w takim systemie.
Po drugiej stronie mamy artykuły pisane przez propagandzistów. Na przykład w marcu 2014 roku mieliśmy kolejną odsłonę “Operacji Binienda”. Redaktor Setlak opublikował artykuł we własnej gazecie, a następnie umieścił w Internecie wywiad z panią Kublik i oboje odwiedzili wiodące media z oszczerczą kampanią przeciw mnie. Wszystkie te przedsięwzięcia, włącznie z kolejnym tytułowym hasłem propagandowym „Błędy Biniendy”, to następna odsłona prymitywnego i bezceremonialnego ataku wymierzonego przeciwko mnie. Na podstawie tej akcji można przeprowadzić kolejne studium manipulacji...
Więcej: wPolityce
...ja nie mam nic do ukrycia i poddaję się ocenie międzynarodowych ekspertów. Praca, jaką wykonuję, mieści się w mojej dziedzinie, wykonuję ją razem z zespołem doktorantów i studentów, którzy w wyniku tej pracy otrzymują tytuły doktorskie i magisterskie z uczelni. Komisja złożona z sześciu profesorów i ekspertów NASA zatwierdza i podpisuje się pod każdą taką obronioną pracą. Uczciwość i rzetelność takich prac i ich wyników jest zagwarantowana w takim systemie.
Po drugiej stronie mamy artykuły pisane przez propagandzistów. Na przykład w marcu 2014 roku mieliśmy kolejną odsłonę “Operacji Binienda”. Redaktor Setlak opublikował artykuł we własnej gazecie, a następnie umieścił w Internecie wywiad z panią Kublik i oboje odwiedzili wiodące media z oszczerczą kampanią przeciw mnie. Wszystkie te przedsięwzięcia, włącznie z kolejnym tytułowym hasłem propagandowym „Błędy Biniendy”, to następna odsłona prymitywnego i bezceremonialnego ataku wymierzonego przeciwko mnie. Na podstawie tej akcji można przeprowadzić kolejne studium manipulacji...
Więcej: wPolityce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz