@Zbigniew - 2013-10-01 15:12:00 |
Szanowny Panie Zbigniewie,
jeszcze w kontekście braku
monopolu. Niestety, w
przypadku procedury awansu
naukowego nie można stosować
reguly braku monopolu. Otóż -
zgodnie z ideą uniwersalizmu
(będącej konsekwencją
fundamentalnej w
demokratycznych
społeczenstwach zasady
równości dostępu do
odpowiednich procedur) -
mechanizmy nadawnia
stopni/tytułów naukowych muszą
być uniwersalne. Innymi słowy
nie może być kilku różnych
ośrodkow czy choćby tylko
koordynowanych mechanizmów
certyfikacyjnych prowadzących
do nadawania odmiennych
stopnie/tytuły naukowe. Musi
być jeden - w postaic osrodka
państwowego,
międzyuczelnianego,
społecznego lub prywatnego
bądź koordynowanego mechamizmu
intedyscyplinarnego czy innego
- ale JEDEN. Przyznaję, jest
to problem, ale jawność i
społeczna kontrola winna go w
znacznej mierze niwelować. Z
wyrazami szacunku. |
autor: ~Elgin |
|
@Zbigniew - 2013-10-01 13:28:03 |
Szanowny Panie Zbigniewie, tak
- recenzenci czasem mogą być
złośliwi, ale właśnie dlatego
w renomowanych czasopismach
naukowych dla każdej pracy
powoływanych jest kilku (2 -
4) recenzentów, a w przypadku
niezgodności ich opinii
powoływani są kolejni. Te same
mechanizmy powinny dzialać w
CK. Poza tym obecne reguły
dają CK jedną jedyną - ale za
to bardzo istotną - przewagę
nad czasopismami: recenzje w
postępowaniach awansowych
teraz muszą być jawne.
A zatem wykazywanie przez
recenzenta szczególnej
złośliwości w takiej sytuacji
byloby dla niego samego bardzo
ryzykowne. Z drugiej strony,
społeczna kontrola dorobku
naukowego to przecież jedna z
najbardziej fundamentalnych
zasad prawidłowego
fuikcjonowania nauki (zapisana
też w wielu przepisach). Jeśli
więc spoleczenstwo będzie
miało stały i pełny wgląd w to
jak funkcjonuje CK, to łatwo
wszystkie jej błędy i
niedociągnięcia wytknie, a jak
będą sukcesy to i pochwalić
może. Serdecznie pozdrawiam. |
autor: ~Elgin |
|
to nie tak p.Elginie - 2013-10-01 12:38:15 |
Szanowny Panie Elginie, nie ma
Pan racji z ta wiara w
spoleczna kontrole. W Pana
rozumieniu, to powinna byc
dodatkowa
"nadkontrola"
jeszcze nad CK. Nie tedy
droga. Zilustrujmy to na
przykladzie czasopism. Czy
reneczje w jakims uznanym
pismie X sa zaswsze rzetelne.
Nic z tych rzeczy, nawet
recenzeci z nabardziej uznanym
dorobkiem, potrafia byc bardzo
zlosliwi, jesli ktos zaatakuje
ich pozycje. Ale czasopisma
sie maja dobrze, gdyz jest ich
zawsze kilka na rynku. I
zawsze mozna poslac prace
gdzie indziej, czyli do
czasopisma Y. Czyli nie dziala
system
"nadkontroli", tylko
system "braku
monopolu" na jedyne
sluszne opinie. A problem z
PKA i CK polega na tym, ze ich
opinie sa jedyne (czyli
swiete) sluszne. Tak wiec mamy
wolny rynek w gospodarce
(niech bedzie, ze jest ruch
prawostronny), a ciezarowki i
tiry jezdza po swojemu (czyli
lewa strona). Ot takie swiete
krowy. |
autor: ~Zbigniew |
|
Konsekwentna społeczna
kontrola - 2013-10-01 12:10:10 |
Chciałbym ustosunkować się do
kilku tez p. dra Roberta
Kościelnego: 1) o pozycji
badacza świadczy jego dorobek,
a nie gromadzone mozolnie
kolejne stopnie i tytuły.
Założono, jak widać, że jedno
z drugim nie musi mieć wiele
wspólnego. Założenie to było,
i jest, jak najbardziej
poprawne. . To prawda - z
tym, że to rozmijanie się
wynika tylko z naszej ułomnej
rzeczywstości a nie z samej
idei stopni/tytułów naukowych.
W istocie ze swej definicji
stopień/tytuł naukowy powinien
być wiernym odzwieciedleniem
wartości dorobku naukowego. A
zatem drugie powinno istotnie
świadczyć w społeczeństwie o
pierwszym. I do tego trzeba
dążyć! Jeśli akurat u nas to
nie funkcjonuje jak należy, to
warto podkreślić, że tyczy się
to tylko naszych
konkretnych realiów a nie
samej zasady. 2) o
przykłady recenzji CK trudno,
bo nawet jak ktoś coś prześle
do NFA, to prosi o dyskrecję.
Skrzywdzeni boją się głośno
przyznać, że zniszczyły ich
„frajerskie
myki” (jak mówi
młodzież) recenzentów z
CK." . Pozwolę sobie
uprzejmie przypomnieć, że
teraz CK ma już obowiązek
publikowania recenzji w
postępowaniach awansowych na
swoich stronach internetowych
i - prznajmniej w przypadku
habilitacji - już je w
komplecie (dla procedowań
prowadzonych według nowych
reguł) publikuje, podobnie dla
"nowych" doktoratów.
Analogicznie rzecz się będzie
miała z postępowaniami o
nadanie tytułu profesorskiego,
gdy zaczną się toczyć "po
nowemu". Trzeba tylko
zapewnić społeczny nadzór nad
tym, aby to publikowanie było
rzeczywiście kompletne i
nieprzerwane, a także aby
zeskanowano i opublikowano
dokumentację poprzednich
postępowań. A wtedy recenzenci
nie będą musieli potajemnie
przesyłać swych złożonych w CK
opinii do NFA 3) Opinie
recenzentów wyznaczonych przez
CK są cały czas decydujące o
karierze naukowej. No cóż,
w każdym szanującym się
czasopiśmie naukowym o
publikacji danej pracy też
decydują opinie recenzentów
wyznaczonych przez redaktora
naczelnego lub
Executive/Associated Editor
bądź Editorial Board (w
zależności od organizacji
pracy redakcyjnej). Tak więc
wyznaczanie recenzentów samo w
sobie nie jest niczym
nagannym, natomiast ważniejsze
jest to KTO zostaje owym
recenzentem. I dlatego
trównież i nad tym aspektem
powinna być społeczna
kontrola, tzn. dzięki jawności
recenzji
niewłaściwi/niekompetentni
recenzenci winni być
eliminowani z systemu
recenzowania. W czasopsimach
naukowych jakoś nie ma
problemu braku obiektywizmu w
tym zakresie (niektóre
czasopisma proszą nawet
autorów o wskazanie osób,
które nie mogłyby być
recenzentami ich pracy - np.
z powodu konfliktu interesów,
więc w naszych procedurach
awansowych chyba też tak by
można). Tak więc wystarczy
tylko korzystać z dobrych i
sprawdzonych rozwiązań
płynących od nalepszych, przy
zachowaniu wszystkich
szlachetnych idei, a efekt
powinien być zadowalający. Z
wyrazami szacunku |
autor: ~Elgin |
|
xxx - 2013-09-29 20:16:35 |
Nie, to jest, k..rwa, poziom
naszych autorytetow. |
autor: ~Inny znawca |
|
odp - 2013-09-29 20:09:15 |
I to jest poziom lnnych
znawców. A mit Wieczorka
kreowany przez niego samego
jest żałosny. Ludzie z UJ
dobrze wiedzą dlaczego
Wieczorek wyleciał. |
autor: ~Znawca |
|
xxx - 2013-09-29 13:45:44 |
No wlasnie. A przeciez ci
profesorowie, to sa, k..rwa,
nasze autorytety. |
autor: ~Inny znawca |
|
pozdrowienia - 2013-09-29 10:11:37 |
Znowu wyrzucony wiele lat temu
z UJ Wieczorek prawi swoje
megalomańskie mądrości.
Naczelny Geolog Kraju pluje
jadem na profesorów. |
autor: ~Znawca |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz