Prof. Barbara Jedynak, zajmującą się historią literatury i kultury, przedłużała ćwiczenia ze studentami. Do sali weszła dr. Marzena Zawanowska i zwróciła jej uwagę, prosząc by w przyszłości kończyła zajęcia o czasie. Rozzłoszczona prof. Jedynak, w obecności studentów miała krzyknąć: "Ty żydówo! Jak pani śmie zwracać mi uwagę."(za: TOKFM.pl)
Profesorka nie szczędziła ostrych słów także pod adresem wykładanych przez doktor Zawanowską przedmiotów. - Pytała "jak można uczyć kultury żydowskiej w Polsce?" - relacjonują uczniowie obu wykładowczyń. (Kurier Lubelski, 15.10.2010.)
Prof. Jedynak odżegnuje się jednak od zajścia "- Dokonano wobec mnie przestępstwa bardziej ciężkiej wagi - zaczyna rozmowę prof. Jedynak. (...) Ta pani, która weszła do sali, zwróciła mi uwagę ostrym tonem. Odpowiedziałam stanowczo, ale uprzejmie. Daję się rozstrzelać! Nie wiem, dlaczego ktoś zarzuca mi rasizm. Odczuwam to jako prowokację. Nie wolno mi imputować rzeczy, które podpadają pod kodeks karny - mówi".
Sprawę opisały media. Rektor uczelni zareagował - zdecydował, że trzeba podjąć dalsze kroki. W środę złoży u rzecznika wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego w sprawie zachowania prof. Barbary Jedynak. Wniosek zostanie złożony dopiero w środę, bo rzecznik prof. Krzysztof Amielańczyk jest nieobecny na uczelni właśnie do środy."
Do środy zbierzmy jak najwięcej podpisów pod listem do prof. Jedynak. Treść listu i petycja
Więcej o incydencie na UMCS, 15.10.2010
Ty żydówo -awantura na UMCS
z 18.10.2010: