Internet „NIE”, nr 6 z 10 lutego 2011 r. motto tygodnia:
Klich pozostał, problem został
Z dokumentów zdobytych przez Waldemara Kuchannego (potwierdzonych również m.in. w raporcie MAK) wynika, że dowódca feralnego Tu-154 kpt. Arkadiusz Protasiuk nie miał formalnych uprawnień do kierowania samolotem i lądowania nim w Smoleńsku w ówczesnych warunkach atmosferycznych. Wiele wskazuje na to, że przełożony Protasiuka sfałszował dokumenty uprawniające do kierowania lotem i samolotem.
W obszarze polskiego szkolnictwa wyższego tego rodzaju fałszerstwa zdarzają się na każdym kroku: od zawyżania ocen studentom do promowania do stopni i tytułów naukowych "swoich". Uczestniczący nagminnie w tym procederze nauczyciele akademiccy widzą jedynie najbliższe korzyści własne - po co wyobrażać sobie skutki ewentualne, a więc mało prawdopodobne?