Obecnie rektor wybierany jest spośród nauczycieli akademickich przez profesorów i studentów. Zdarza się, że wyłonieni rektorzy nie mają odpowiednich kwalifikacji. Lubiany profesor, świetny wykładowca, nie zawsze potrafi zarządzać uczelnią, co może prowadzić do strat finansowych.
Prof. Andrzej Jajszczyk, AGH w Krakowie:...Trudno wyobrazić sobie dobrze prosperującą firmę, której dyrektorzy byliby wybierani przez pracowników. Oczywiście uczelnia to nie firma, nie jest nastawiona na zysk, ale na kształcenie. Ale zatrudnia ona setki osób i dysponuje ogromnymi pieniędzmi z budżetu państwa, dlatego powinna być dobrze zarządzana...
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zaproponowało w projekcie nowelizacji ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym, aby rektorzy uczelni publicznych mogli być wybierani nie tylko w drodze wyborów, ale także konkursu. Nowe rozwiązanie umożliwiłoby kandydowanie do wyborów osobom spoza środowiska uczelni, np. menedżerom.
Chór rektorski profesorów walczących o stołki i broniący upadłego autorytetu profesury belwederskiej już się podniósł. Warto przeczytać.