Kilka miesięcy temu Centralna Komisja ds. Stopni i Tytułów poinformowała, że z przyczyn technicznych - związanych ze zbyt słabymi
serwerami - informacje w jej serwisie dotyczące pracy naukowej doktorów i doktorów habilitowanych będą dostępne tylko przez pół
roku. Po tym czasie będą kasowane. Oznacza to, że słabe prace, dziwne decyzje władz uczelni, czy plagiaty będą więc miały
większe szanse pozostać niezauważone. Pozostaną dostępne wersje
papierowe do których o wiele trudniej dotrzeć.
W ostatnich
latach dzięki jawności szczegółów które zapewniał serwis Centralnej Komisji ds.
Stopni i Tytułów odkrywano takich przypadków znacznie więcej. Niemniej ciekawą lekturę stanowiły też uchwały władz uczelni i dokumentów tworzonych przez recenzentów.
W tym kontekście warto wspomnieć o doktoracie
kandydatki Sojuszu Lewicy Demokratycznej w wyborach prezydenckich
Magdaleny Ogórek, której rozprawa zatytułowana "Beginki i waldensi na
Śląsku i Morawach do końca XIV wieku"
została niezwykle krytycznie zrecenzowana przez bardziej doświadczonych specjalistów w tej dziedzinie.
Wiele kontrowersji wywołała obrona rozprawy
doktorskiej prezesa Business Center Club Marka Goliszewskiego, która
liczyła 187 stron, z czego zaledwie 50 było właściwą pracą naukową.
Resztę stanowiły rekomendacje i bibliografia. Była ona też praktycznie
pozbawiona przypisów, a wpływowy doktorant nie przeprowadził żadnych
badań empirycznych.
Więcej:
TUTAJ