Narodowe Centrum Nauki

środa, 30 września 2009

List profesorów z EWSPiA

Europejska Wyższa Szkoła Prawa i Administracji informuje, że od lata 2006 r. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie reaguje właściwie na pisma EWSPiA.

Przed wakacjami w 2009 r. MNiSW zaleciło uzyskanie zezwolenia na działalność poza Polską, a już 24 sierpnia br. wydało decyzję wzywającą do zaniechania omawianej praktyki nie informując kadry naukowej, a szczególnie - Katedry Prawa Karnego.
Decyzję ministerstwa EWSPiA zaskarżyła.

Do wydania zaleceń pokontrolnych zajęcia te odbywały się za wiedzą i milczącą zgodą MNiSW. Argumentację prawną obu stron oceni sąd:...Nie można jednak zarzucać osobom uczestniczącym w procesie dydaktycznym udziału w nielegalnym procederze...

Wiktor Wojciechowski, ekonomista z Forum Obywatelskiego Rozwoju: ...Na każdym rynku - także usług edukacyjnych - niezbędnym warunkiem wysokiej jakości jest sprawiedliwa konkurencja. Tymczasem MNiSW nie przewiduje zrównania szkół publicznych i prywatnych w dostępie do pieniędzy budżetowych. W dalszym ciągu te pierwsze będą utrzymywane z podatków, a te drugie z czesnego. Gdyby system podziału pieniędzy nie dyskryminował uczelni prywatnych, wszystkie szkoły wyższe miałyby równie silne bodźce do podnoszenia jakości studiów. Gdy nauczyciel prowadzi mierne zajęcia, szkoła powinna go zwolnić, aby nie psuć sobie renomy. Gdyby dodatkowo wprowadzono częściową odpłatność za studia, to sami studenci uważnie by tej jakości pilnowali. Warto powiedzieć sobie, że ograniczone możliwości budżetu państwa nie pozwolą na pokrycie pełnych kosztów nauki wszystkim, którzy chcą studiować...[więcej...]

Pięknie pisze Tadeusz Luty, przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich: ...Doświadczenie wskazuje, że ani francuski, ani niemiecki czy brytyjski, lecz hybrydowy amerykański system szkolnictwa wyższego okazał się najbardziej efektywny w XX w. Pozwala na „masyfikację” studiów, intensyfikację działalności badawczej, zatem sprzyja różnorodności misji i profili uczelni. Podczas wizyty delegacji KRASP w Stanach Zjednoczonych, na zaproszenie American Council of Education, ówczesny prezydent ACE dr David Ward na pytanie, co jest przyczyną tego, że amerykański system szkolnictwa wyższego ma osiągnięcia, stwierdził, że podstawowym powodem jest fakt, że... nie ma systemu szkolnictwa wyższego w Stanach Zjednoczonych. Bo rola państwa w tej materii jest sprowadzona do minimum...
[więcej...]

Dobrze napisane, lecz warto tę wypowiedź zestawić z inną, Pawła Dobrowolskiego: Harvard nie dlatego stał się Harvardem, że państwo podarowało mu dużo pieniędzy lub ktoś napisał mądrą ustawę o promowaniu najlepszych uczelni USA. Harvard stał się synonimem jakości w szkolnictwie wyższym, gdyż po wojnie secesyjnej (1861-1865) jako pierwszy uniwersytet dostosował się do potrzeb dynamicznie rozwijającego się społeczeństwa [więcej...].

Przewodniczący KRASP proponuje: zawarcie porozumienia ponad podziałami politycznymi dla spraw edukacji, nauki i kultury.
... Tym środowisko akademickie i naukowe różni się od innych, że warunkiem wprowadzenia ładu w szkolnictwie wyższym musi być autonomia uczelni i różnorodność ich misji, autonomia szeroko rozumiana i połączona z przejrzystą odpowiedzialnością wobec społeczeństwa. Tak jak siłą każdego uniwersytetu jest jego interdyscyplinarność, różnorodność poglądów i opinii, tak silny i stabilny układ szkolnictwa wyższego osiągniemy poprzez jego różnorodność i wzajemne uzupełnianie misji wielu autonomicznych uczelni...
...W moim przekonaniu nie ma potrzeby, by istniał sztywny system w Polsce, natomiast jest konieczność, aby organizacja szkolnictwa wyższego była spójna. Siłą każdej wspólnoty uniwersyteckiej jest jej różnorodność i wszelka standaryzacja jest zaprzeczeniem natury uniwersytetu.
Nie można akceptować sugerowanego i wprowadzanego podziału na naukę i szkolnictwo wyższe, dzielenia środowiska na naukowe i akademickie. Szkolnictwo wyższe musi być oparte na badaniach naukowych. W tym kontekście nie sadzę, aby szczęśliwe i celowe było wprowadzenie pod obrady parlamentu tzw. pakietu ustaw o nauce, niezależnie od legislacji dotyczących szkolnictwa wyższego. Od dawna środowisko upominało się o udzielenie nam dostatecznej politycznej uwagi i powagi, aby dopracować jedną ustawę regulująca sprawy nauki, stopni i tytułu naukowego oraz szkolnictwa wyższego. Niestety, tendencje są odwrotne - więcej szczegółowych regulacji, więcej ustaw i w konsekwencji nadregulacja i brak spójności prawnej pomiędzy nauką i szkolnictwem wyższym...
[więcej...]

I nikogo od lat nie interesuje fakt, że w pogoni za kasą wiele polskich uczelni dyskryminuje polskich studentów:

Przemysław Andrzejak, pełnomocnik rektora ds. promocji i rozwoju Uniwersytetu Medycznego w Łodzi
zapewnia: ...Wszystkich studentów traktujemy na uczelni tak samo... Nie wprowadzamy rozróżnienia na obcokrajowców i Polaków.
Na UM w Łodzi ...zagraniczny student odbywa zajęcia w nowych oddziałach szpitalnych, ma miejsce na uczelnianym parkingu i mieszka w najnowocześniejszym w Polsce akademiku. Polski student słucha wykładów w nieogrzewanych salach, a podczas zajęć na bloku operacyjnym dostaje gorszą odzież na zmianę. Nie płaci, więc mu się nie należy...[więcej...]
Dyskryminacja polskich medyków zaczyna być polska specjalizacją. O praktykach Akademii Medycznej w Poznaniu pisali IH w czwartek, 19 lutego 2009 [więcej...]

wtorek, 29 września 2009

Aktorzy bez szans?

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, a także dyrektor kieleckiej sceny są przeciwni idei aby aktorów kształciła kielecka Wyższa Szkoła Umiejętności...

Czy MNiSW przed podejmowaniem decyzji w odniesieniu nie tylko do tej szkoły wyższej [więcej...] zerknęło choćby na możliwości analogicznego kształcenia w USA? [hollywoodauditions], [actingschools]

poniedziałek, 28 września 2009

NIK kontroluje Uniwersytet Rzeszowski

Kontrola Najwyższej Izby Kontroli w Rzeszowie to część kontroli ogólnopolskiej, której domaga się między innymi środowisko rektorów uczelni niepublicznych [więcej...].

W ubiegłym roku, NIK kontrolował na UR, wdrożenie systemu komputerowego do obsługi uczelni, dzięki kontroli wykonawca systemu - usunął usterki.

Dzięki kontrolom NIK oraz stopniowemu wprowadzaniu odpowiedzialności finansowej na szczeblu uczelni lokalnych uczelnie publiczne zaczynają ukazywać swoje skrywane od dekad oblicze.

Przykładowo: zadłużenie UMCS w Lublinie osiągnęło 54 mln zł (14 mln zł to zadłużenie zewnętrzne, a 40 mln zł - wewnętrzne, na tę kwotę składają się np. pieniądze, które uczelnia jest winna swoim wykładowcom za pracę na studiach niestacjonarnych - otrzymują je po zakończeniu zajęć) i pojawiło się widmo "konieczności zastosowania zwolnień grupowych" [więcej...].

A uczelnie które już znalazły się pod obstrzałem oraz agresywnymi atakami mediów, pomimo silnej pozycji w rankingach polskich uczelni, jak na przykład Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi (dawna WSHE) [więcej...] od 2007 roku nie jest informowana przez MNiSW czy prowadzenie kierunku realizacja obrazu filmowego legalna (do tej pory w AHE na poziomie licencjackim) bowiem w wyniku zmian ministerialnych przepisów kierunek może być prowadzony jedynie w trybie pięcioletnich studiów magisterskich [więcej...]. Warto byłoby prześledzić kto podejmował taka decyzję i czy zespół decydencki w tej sprawie posiada jakakolwiek wiedze na temat ekipy realizującej obraz filmowy?

Wreszcie, po wielu latach nacisków środowiska akademickiego, zgrupowanych wokół Niezależnego Forum Akademickiego [więcej...], czy Forum Integracyjne Academicus Poloniae [więcej...] Ministerstwo Nauki zamierza otworzyć Bibliotekę Wirtualnej Nauki dostępną przez Internet dla wszystkich uczelni i instytucji naukowych w kraju już w styczniu 2010 r.. Znajdą się w niej prestiżowe publikacje naukowe i bazy danych: Web of Science, Science Direct, Springer 2010, EBSCO Publishing, JCR 2010, CPCI 2010 na które MNiSW wykupi licencję krajową, a na cały projekt ministerstwo przeznaczy 170 mln zł ze środków unijnych! [więcej...]. W każdym razie w kontekście historycznym nadanie tej decyzji tytułu: Kudrycka otworzy wielką bibliotekę w Internecie, świadczy najdobitniej o braku zorientowania polskich dziennikarzy w temacie historii reform szkolnictwa wyższego w Polsce.

Rząd, a szczególnie MNiSW do tej pory nie przedstawiło opinii publicznej podstawowych założeń polityki nauki szkolnictwa wyższego, a bez tego ręczne sterowanie uczelniami, studentami i wydawanie pieniędzy unijnych wymyka się jakiejkolwiek sensownej kontroli społecznej [więcej...]

niedziela, 27 września 2009

Z perspektywy pracodawców

Ocena uczelni pod kątem jej prestiżu uwzględnia preferencje pracodawców - to jeden z dwóch najwyżej punktowanych podkryteriów rankingu.

Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi (aktualnie Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi), piąta uczelnia w kraju wśród uczelni niepublicznych [więcej...], według powyższego, ogólnopolskiego rankingu wszystkich uczelni zajmuje 55 miejsce. Warto zwrócić uwagę na miejsca 56 do 264 na których uplasowały się pozostałe uczelnie tak państwowe jak też prywatne tak często reklamowane przez lokalne a nawet ogólnopolskie media. [więcej...] i zastanowić się na rolą państwa w organizacji szkolnictwa wyższego w Polsce [więcej...]

sobota, 26 września 2009

Kryzys na uczelniach. Czy studia zaoczne znikną?

Poznański Uniwersytet Przyrodniczy przyjął o 20 proc. mniej zaocznych studentów niż rok temu, a Uniwersytet Ekonomiczny zanotował spadek liczby studentów w ostatnich latach o połowę...

Reformatorzy szkolnictwa wyższego „zapominają” o filiach uczelni. Kretatywność i przedsiębiorczość polskich uczelni prywatnych otwierających zagraniczne filie drażni [1], [2] konieczność udzielenia wsparcia np. filii Wileńskiej Uniwersytetu Białostockiego nie znajduje właściwego zrozumienia [więcej...]

A tymczasem uczelnie walczą o dotacje...

Stowarzyszenie Rektorów i Założycieli Uczelni Niepaństwowych zwróciło się do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenia kontroli co do prawidłowości wydawania pieniędzy, jakie uczelnie publiczne dostają na finansowanie studiów stacjonarnych [więcej...]

Prestiż uczelni publicznych został wreszcie wystawiony do ewaluacji [więcej...].

Każda instytucja edukacyjna niezależnie rachunku strat i zysków chce kształcić. Na przykład, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Chełmie słynąca jako ośrodek szkolenia pilotów na kierunku mechaniki i budowy maszyn rozpocznie kształcenie około 100 studentów. Połowa z nich deklaruje gotowość specjalizowania się w pilotażu [więcej...]. Dr inż. pil. Jarosław Kozuba, zastępca dyrektora Instytutu Nauk Technicznych: – W tym roku na lotnicze szkolenie otrzymaliśmy z Ministerstwa Infrastruktury ponad 1,3 mln zł...Te pieniądze przekładają się na około 3 tys. godzin nalotu na lekkich samolotach. Koszt wyszkolenia jednego pilota to 100–150 tys. zł.
Komentarz anonimowego internauty: 150 tysiecy złotych i po zakonczeniu szkoly chłopaki lataja w zagranicznych liniach i im nabijaja portfele gdzie tu logika [więcej...]

Podsumowując: CHAOS

Chaos wynika z braku PUBLICZNEGO zdefiniowania: polityki edukacyjnej prowadzonej przez RP, modelu szkolnictwa wyższego przyjętego przez RP (określonego przykładowo, przez rolę państwa, oligarchii akademickiej oraz rynku) oraz ładu akademickiego RP [JK Thieme: Szkolnictwo wyższe. Wyzwania XXI wieku. Polska, Europa, USA ]

piątek, 25 września 2009

Płockie uczelnie zapraszają łódzkich studentów

Młodzi dziennikarze Gazety Wyborczej zapragnęli zrobić karierę publicystyczną na reklamowaniu lokalnych mało sprawdzonych szkół wyższych i aktywnie biorą udział w przenoszeniu zbyt licznych studentów Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej wŁodzi do lokalnych, mniej popularnych szkół wyższych.

Oto dziennikarka GW z Płocka, Aleksandra Dybiec wdała się w reklamowanie Szkoły Wyższej im. P. Włodkowica oraz Państwową Wyższą Szkołę Zawodową.

Czy dziennikarze GW posiadają jakąś podstawową wiedzę na temat reform szkolnictwa wyższego, celów oraz przyczyn posunięć minister Kudryckiej, angażują się w edukację w tym zakresie społeczeństwa?

Słowo pisane pociąga za sobą poważne konsekwencje [więcej...] o czym dziennikarze powinni mieć świadomość skoro brak im szerszego spojrzenia na całokształt problemów, które wynikają z usiłowania minister Kudryckiej przeprowadzenia reformy szkolnictwa wyższego ustawicznie hamowanej przez środowisko akademickie w Polsce.

czwartek, 24 września 2009

Najwięcej doktoratów i habilitacji prawnikom z Podkarpacia nadaje UMCS

Uniwersytet Marii Curie - Skłodowskiej w Lublinie, który nie może uporać się z efektywnym zarządzaniem uczelnią nawet na poziomie sprzątaczek, portierów i szatniarzy [więcej...]okazuje się być zagłębiem edukacyjnym dla Podkarpacia rzesz prawników, którzy są obecnie doskonale prosperującymi sędziami, adwokatami, notariuszami, prokuratorami, radcami prawnymi, pracownikami państwowymi i samorządowymi – nie kryje entuzjazmu prof. dr hab. Antoni Pieniążek, dziekan wydziału prawa i administracji UMCS. Natomiast Uniwersytet Rzeszowski znalazł się na zakręcie [więcej...].

środa, 23 września 2009

Burżuj kontra uczony, czyli spór o uczelnie

Według Marcina Króla, filozofa idei spór pomiędzy ministrem resortu Barbarą Kudrycką a rektorami wyższych uczelni dotyczy przydatności dla społeczeństwa oraz stwarzania szans zawodowych młodzieży kształconej w dobrej tradycji uniwersyteckiej.

Trudno zgadnąć dla kogo jest przydatna społecznie informacja, że właśnie tego czego obawia się Marcin Król obawiali się już myśliciele w XIX wieku a współcześnie obawiają się Benjamin Barber czy Robert Putnam dzisiaj...może dla samego autora tej wypowiedzi, lecz z pewnością nie dla uczestników wieloletniej debaty na temat organizacji szkolnictwa wyższego w Polsce w której autor nie bierze systematycznie udziału.

Tych ostatnich - epatowanie kulturą europejską mało wzrusza, ponieważ zajmują się bardziej fenomenem skuteczności uczelni pozaeuropejskich.

Można zgodzić się z autorem iż programistami informatycznymi, maklerami i krytykami filmowymi, bywają absolwenci filozofii lecz już trudniej zaakceptować tezę iż fakt że skończyli studia filozoficzne jest pomocny w wykonywaniu tych zawodów. Filozof idei powinien mieć wiedzę, iż KAŻDE studia kształcą...

Uczestników debaty o kierunku zmian w szkolnictwie wyższym interesują bardziej konkretne problemy, przykładowo:

Co zrobić z uczelniami, które nie spełniają ustawowych wymogów. Wg przepisów z 2005 roku uniwersytetem jest uczelnia, która może nadawać stopnie doktora w 12 dyscyplinach (po dwa w sześciu dziedzinach nauki). Akademia Górniczo-Hutnicza i Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego, Uniwersytet Zielonogórski i Rzeszowski czy Szkoła Główna Handlowa mogą stracić swoje tradycyjne nazwy. Możliwe, że uczelnie otrzymają dwa dodatkowe lata na dostosowanie się do wymogów ustawowych [1], [2].

Czy lansowana przez rektorów idea zrównania uczelni tak państwowych jak i prywatnych w wyścigu po dofinansowanie ma jakikolwiek sens? [3]

W jaki sposób zatrzymać karuzelę zastępowania rzekomo lipnych uczelni, proponowanymi lepszymi i niewiadomo jakimi uczelniami? .
Oto w Elbląskim Urzędzie Marszałkowskim uroczyście podpisano umowy z uczelniami wyższymi z Warmii i Mazur, które będą modernizować swoje placówki ze środków [ponad 12 mln zł]. z Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia Mazury 2007 – 2013, pochodzące z konkursu 3.1, czyli inwestycje w infrastrukturę edukacyjną [4].
KRASP może upowszechniać kolejne orzeczenia w sprawie nierzetelności AHE w Łodzi [więcej...]. W wymiarze RP potencjalni studenci mają możliwości kształcenia. KRASP nie interesuje się drobiazgami...
Studenci kierunku informatyka Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej (oddział w Wodzisławiu), dowiedzieli się, że zainteresowane otworzeniem zamiejscowego ośrodka dydaktycznego w Wodzisławiu są Górnośląska Wyższa Szkoła Handlowa z Katowic i Uniwersytet Opolski. Ponieważ większością głosów wybrano GWSH, w budynku Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej przy ulicy 1 Maja 23b powstanie Zamiejscowy Ośrodek Dydaktyczny Górnośląskiej Wyższej Szkoły Handlowej. Uczelnia ta posiada dodatkowo dwa Zamiejscowe Ośrodki Dydaktyczne w Jastrzębiu przy ulicy Harcerskiej 12 oraz w Żorach na ulicy Boryńskiej 2. W środę 23 września rektor GWSH przedstawi ofertę kształcenia w tych ośrodkach. I znowu studenci będą musieli zagłosować, aby zdecydować o jak najbardziej dogodnej lokalizacji miejsca dalszej nauki. [więcej...]

Jak oceniać efektywność pracowników naukowych? Czy przykładowo program motywacyjny opracowany przez grupę pracowników UKW na zlecenie rektora, zakładający iż nauczyciele akademiccy, którzy w ciągu ostatnich trzech lat opublikowali najwięcej artykułów i książek, uzyskali najwięcej grantów, wypromowali najwięcej doktorów i pracowali w kołach naukowych mogą dostać aż 500 zł dodatku motywacyjnego, a przeciętniacy mogą liczyć najwyżej na 60 zł na rękę. Do tych ostatnich nie należy prof. Bassam Aouil, psycholog i jeden z najbardziej aktywnych naukowców UKW pozytywnie oceniający pomysł władz, który wydał parę książek w Polsce na temat pomocy psychologicznej on-line, recenzowanych przez polskich profesorów. Warto zajrzeć do tychże i doszukać w nich naukowej zawartości...oraz zwrócić uwagę na piśmiennictwo doceniające wkład weteranów polskiej psychologii w rozwój psychologii współczesnej [więcej...].

wtorek, 22 września 2009

Chodzi o interes uczelni, które dobrze kształcą

Prof. Tadeusz Pomianek, członek zespołu ds. Analizy Systemu Finansowania Szkolnictwa Wyższego, rektor Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie: ...Naszym postulatem jest zrównanie finansowania studiów dziennych na wszystkich uczelniach....Chodzi nam w ogóle o zrównanie warunków funkcjonowania obu sektorów szkolnictwa: państwowego i niepaństwowego w imię wyższej jakości studiów...

Plan rektorów zakłada dopłatę uzależnioną od liczby studentów dziennych. Uczelnia prywatna dostawałaby 50 proc. kosztów kształcenia na danym kierunku na uczelni publicznej, jeśli miałaby na nim nie mniej niż 20 proc. studentów dziennych spośród studiujących dany kierunek. Warunkiem utrzymania dotacji miałby być wzrost studentów dziennych. Jeśli uczelnia osiągnie 50 proc., zyska prawo do dofinansowania w 100 proc. kosztów kształcenia w szkole publicznej. Szkoła źle oceniona przez Państwową Komisję Akredytacyjną traciłaby dotację [więcej...].

Powyższy abstrakcyjny paradygmat wzmacnia jak widać mało przekonywującą i zupełnie nie skuteczną w działaniu PKA.

Czy KRASP [1] lub FRP [2] w jakikolwiek sposób przedstawił własną wizję naprawy i stanął do konkursu? Warto prześledzić strony internetowe obydwu tych organizacji...

Minister resortu nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka: Konsorcjum rektorów nie spełniło wymogów przetargu [więcej...] na przygotowanie strategii. Swoją drogą wiem jednak, że rektorzy przygotowują swoją autorską wersje dokumentu..... - w MNiSW będziemy mieć do dyspozycji dwa projekty. Jeden, który nam pokaże, jak pacjent - czyli środowisko akademickie - potrafi się leczyć na własną rękę, oraz drugi, który przedstawi jak lekarz – czyli eksperci - diagnozuje pacjenta i jakie proponują mu recepty. W oparciu o te dwie strategie rząd stworzy ostateczną. Nie jest wykluczone, że niektóre elementy obu projektów będą zbieżne lub wykorzystamy ich różne części.

Prezes Fundacji Rektorów Polskich prof. Jerzy Woźnicki jest przekonany, iż minister nauki bez zgody środowiska akademickiego nie będzie w stanie wprowadzić planowanych systemowych zmian [więcej...].

poniedziałek, 21 września 2009

Kurkiewy, Radio TOK FM

Roman Kurkiewicz rozmawiający o życiu, miłości i śmierci w ich wymiarze politycznym, społecznym, kulturalnym. Kurkiewy to pierwszy męski program kobiecy, w którym mężczyzna pyta i słucha, a kobiety pozwalają mu zrozumieć. I też pytają.

W dzisiejszym wywiadzie z Romanem Kurkiewiczem na okoliczność sporu minister Barbary Kudryckiej z rektorami [więcej...], Rektor Uniwersytetu Warszawskiego, profesor doktor habilitowany, Katarzyna Chałasińska-Macukow stwierdziła, iż jedyną różnicą pomiędzy KRASP a MNiSW w dążeniu do wspólnego celu zreformowania nauki i szkolnictwa wyższego jest jedynie rodzaj obranej drogi. Rektor UW stoi na stanowisku iż jeśli mamy reformować w ogóle, to autorem reform powinno być polskie środowisko akademickie (za które prof. Chałasińska-Macukow uznaje oczywiście KRASP i PKA a także habilitację jako najznakomitszy wyznacznik potencjału naukowego jednostki w globalnym świecie naukowym).

Prof. Chałasińska-Macukow oczywiście nie zadała ani jednego pytania... Rektor UW jest przecież nie omylny: doskonale wie jak zarządzać nauką w Polsce! Czy jednak prof. Chałasińska-Macukow posiada wizję w jaki sposób UW ma na siebie zarabiać?[więcej...] Albo skąd się biorą podwyżki dla pracowników uniwersytetów? [więcej...].

Ambitnemu redaktorowi Romanowi Kurkiewiczowi można jedynie życzyć większej wybiórczości w wyborze interlokutorek, które miałyby pomóc mu w zrozumieniu problemów szkolnictwa wyższego w Polsce oraz przekonać słuchaczy RADIA TOK FM, iż rektorzy mają własny, SENSOWNY projekt reformy [więcej...].

Były wykładowca WAT od kilku lat dostarcza do NASA swoje detektory na podczerwień. Uznawane za jedne z najlepszych czujniki trafiły na Marsa - w zyskach firmy mógł uczestniczyć również WAT uczelnia lecz zabrakło odwagi [więcej...].

prof. Jerzy Woźnicki, prezes Fundacji Rektorów Polskich wraz z prof. Waldemarem Tłokińskim, szefem Konferencji Rektorów Zawodowych Szkół Polskich (zrzeszającej ponad 200 uczelni niepublicznych) lamentują.:...Mogliśmy dalej patrzeć na to, co robi minister nauki, lub wziąć sprawy w swoje ręce. Zawarliśmy porozumienie, stworzyliśmy warunki materialne i budujemy własną strategię...
Barbara Kudrycka, minister resortu:...W obliczu zbliżającego się głębokiego niżu demograficznego oraz reform, które przeprowadzane są we wszystkich krajach Unii Europejskiej, niezbędne jest jak najszybsze wprowadzenie zmian legislacyjnych....

niedziela, 20 września 2009

Audacity, Part 1

Adam Riess, astrofizyk (Johns Hopkins University in Baltimore, Maryland), Stephen Mojzsis, geochemik (University of Colorado, Boulder) i Joan Roughgarden biolog (Stanford University in Palo Alto, California) uważają, że talent, intelekt oraz kreatywność nie zapewniają jeszcze sukcesu w nauce.

Poza tymi podstawowymi właściwościami niemniej istotna jest śmiałość zadawania zuchwałych pytań oraz wyrazistość osobowości umożliwiająca angażowanie się bez zważania na niebezpieczeństwo ośmieszenia, odrzucenia, ataków personalnych, utraty finansowania badań oraz innych trudności i przeszkód.

Tego rodzaju odwaga pociąga za sobą koszty, a zwykłe ryzyko własnego błędu jest ogromne!

---

Artykuł odniesienia tłumaczy poniekąd brak sukcesów w nauce polskiej.

Transgeneracyjnie utrwalone postawy bierności, aspołeczności, braku obywatelskiego myślenia wzmacnia ciągle polskie szkolnictwo nastawione na mechaniczne zapamiętywanie wiedzy oraz jej odtwarzanie - produkujące mało twórczych i tchórzliwych życiowo absolwentów szkół podstawowych, gimnazjów, ponadgimnazjalnych, licencjatów, magistrów i doktorów nauk.

Nie wielu z nich jest zdolnych do zaistnienia podmiotowego, do podejmowania wyzwań oraz brania odpowiedzialności za własne, autonomiczne decyzje.

sobota, 19 września 2009

Wolne miejsca na uczelniach

Ręczne sterowanie Minister Kudryckiej ma na celu złagodzenie porażki wprowadzenia kierunków zamawianych i przekierowania studentów kierunków: informatyka i zarządzanie z miejsc GDZIE STUDENCI PRAGNĄ studiować do miejsc w których belwederska kadra uczelni publicznych PRAGNIE ICH WIDZIEĆ.

Przykładowo: Politechnika Gdańska kończy rekrutację na bezpłatne kierunki skończy się 21 września (poniedziałek). Okazuje się, iż są jeszcze wolne miejsca na kierunkach: informatyka stosowana na Wydziale Fizyki Technicznej i Matematyki Stosowanej, zarządzanie i marketing w gospodarce morskiej na Wydziale Oceanotechniki i Okrętownictwa - 30 miejsc.

Czy zmuszanie studentów do studiowania we wskazanym miejscu to recepta na edukacyjny sukces?

Czy marzenie o upaństwowieniu to objaw przedsiębiorczości? [więcej...]

Obydwa zjawiska najwyraźniej wskazują na porażkę zarządzania nauką i szkolnictwem wyższym w Polsce.

Czy powołanie Zespołu do Spraw Analizy Systemu Finansowania Szkolnictwa Wyższego przedstawicieli rządu i uczelni niepublicznych cokolwiek zmieni? [więcej...] Notabene, do wspomnianego Zespołu wszedł Tadeusz Pomianek - Rektor Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie...

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego podjęło nieuczciwą grę z uczelniami niepublicznymi nie odpowiadając na pisma oraz dokonując subiektywnych interpretacji obowiązujących ustaw z 27 lipca 2005 [więcej...]

Makary Stasiak, prezydent AHE
: ...Przed 1989 rokiem wydawało nam się, że na zawsze pozbywamy się autorytarnego modelu funkcjonowania państwa. Dotychczasowe struktury nie zostały jednak poddane żadnej lustracji.... czy koniecznie musimy być zaściankowi... Dostosuj się do szarości otoczenia, a będziesz dobry, będziesz dobrze oceniany...[więcej...]

piątek, 18 września 2009

PKA: "Nie" dla zarządzania w AHE

Państwowa Komisja Akredytacyjna ponownie oceniła negatywnie kierunek zarządzanie (podtrzymała opinię wydaną na początku lipca).

Jak pisze Gazeta Wyborcza: ... Ministerstwo może nie podejmować żadnych działań, zawiesić kierunek, lub nakazać jego likwidację. W drugim przypadku uczelnia traci prawo do rekrutowania nowych studentów. Jeżeli uprawnienia zostaną cofnięte - studenci zarządzania podzielą los niedoszłych absolwentów informatyki. Będą musieli szukać sobie nowych uczelni. Niewykluczone, że stanie się tak już po pierwszym października, czyli w trakcie trwania roku akademickiego...

Biorąc pod uwagę prosty fakt, że swoje istnienie oraz niesłychany rozwój AHE w Łodzi zawdzięcza tylko i wyłącznie własnej SKUTECZNEJ praktyce w zarządzaniu – a nie jak uczelnie państwowe cudownie odnawialnym zasiłkom pieniędzy z kasy państwowej – decyzje minister Barbary Kudryckiej nie wiele mają wspólnego z merytoryczną oceną.

Rektor AHE, prof. Andrzej Nowakowski: ...Nie mam prawa komentować opinii Państwowej Komisji Akredytacyjnej ...[więcej...]

Państwowa Komisja Akredytacyjna pracuje bez nadzoru
. Od wielu dekad dokonuje mało precyzyjnych decyzji o tym która uczelnia w Polsce jest dobra a która zła. Do tych „dobrych” według PKA należą oczywiście uczelnie państwowe ponieważ mają zagwarantowane minima kadrowe przez belwederską gwardię dopuszczonych do habilitacji współpracujących z systemem nierzetelnych karierowiczy [więcej...]

Ile kierunków studiów zakwestionowano przez te dekady na uczelniach państwowych?

Ile miernot spośród pracowników naukowo-dydaktycznych zwolniono z uczelni państwowych?

Czy wprowadzono gdziekolwiek na uczelniach państwowych kontrolowany wymóg konkursów na stanowiska naukowo-dydaktyczne?

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego i Państwowa Komisja Akredytacyjna wspólnie z mediami prowadzą obrzydliwą grę aby nagłośniana, stopniowana i przedłużana w nieskończoność afera Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi wypełniła brak przeprowadzania reform nauki i szkolnictwa wyższego w Polsce których środowisko akademickie oczekuje od lat.

Marzeniem wielu studentów i akademików są studia bądź praca na amerykańskiej uczelni. W USA nie istnieje system narodowy szkolnictwa wyższego. Publiczne uczelnie są zarządzane lokalnie, przez władze uniwersytetu do których dobierane są osoby nie tylko o kompetencjach akademickich, lecz przede wszystkim managerskich. Amerykańskie uniwersytety nie są związane na szczeblu federalnym z ministrem edukacji. Polityka szkolnictwa wyższego regulowana (tworzenie, zarządzanie i regulacji uniwersytetów i innych instytucji szkolnictwa wyższego) jest na poziomie lokalnym, stanowym.

Zbytecznym wydaje się komentarz iż taki system akceptujący każdy wysiłek ludzki nakierowany na rozwój społeczności akademickiej oraz prawo do wyboru lepszej lub gorszej uczelni - zapewnia skuteczność tak edukacji jak też rozwój nauki.

[więcej: archiwum IH niedziela, 15 czerwiec 2008: Public Universities in the United States ]

czwartek, 17 września 2009

Wielka lipa na informatyce. Studenci na lodzie

Tytuły w prasie dotyczące problemów AHE w Łodzi budzą niesmak.

Bezpardonowość z jaką ta sama prasa reklamuje inne mizerne uczelnie oraz mało sprawdzone szkoły wyższe oraz używany przez dziennikarzy język budzi grozę.

W śląskich i zagłębiowskich szkołach wyższych czeka mnóstwo dziennych i zaocznych kierunków. I są jeszcze miejsca na bezpłatnych studiach [więcej...]

W Lublinie prokuratura zachęca studentów do składania pozwów wobec uczelni. Jerzy Gałka, szef Prokuratury Lublin Południe: ...Przyglądamy się tej sprawie .... Jeśli dostaniemy zawiadomienie od studentów, będziemy wszczynać postępowanie... [więcej...]

Nie ulega wątpliwości, że w tym kraju należałoby zlikwidować nie jedną lecz kilka instytucji - może właśnie wtedy ludzie odzyskali by własną podmiotowość, której jak widać całkiem nie brakuje ani pracownikom, ani studentom AHE w Łodzi.

środa, 16 września 2009

Podwyżka czesnego na WSHE. Studentka dowiedziała się...przypadkiem

Podwyższenie czesnego na WSHE we Włocławku nie spadło z sufitu. Jest konsekwencją pośpiesznych decyzji Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, a nie uczelni. Warto, by dziennikarze Gazety Pomorskiej mieli tego świadomość jeśli wypowiadają się w kwestiach publicznych!

Kanclerz WSHE we Włocławku: do tej pory bardziej oblegane kierunki musiały zarobić na mniej popularne...Teraz nie stać nas na ich utrzymywanie...Dokonaliśmy cięć kadrowych, zwolniliśmy pięćdziesiąt osób. Wśród nich byli pracownicy administracyjni i dydaktyczni...Dla nas pracodawcą jest właśnie student. Student nasz pan!...Nie ma mowy o lekceważeniu jego praw czy braku wiedzy na temat zmian warunków studiowania.

Ostatnie, całkiem nierefleksyjne decyzje minister resortu Barbary Kudryckiej w kwestii Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi spowodowały niemałe zamieszanie. We Włocławku, studentom AHE na kierunku informatyka oferuje bezpłatne studia Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa [więcej...]

wtorek, 15 września 2009

Łódź. Pracownicy AHE proszą o pomoc premiera i prezydenta

Na wstępie, Gazeta Wyborcza zastrzega się, iż rzecznik prasowy Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego Bartosz Loba również zastrzega, że wszczęta procedura nie musi zakończyć się likwidacją uczelni..., której jak można domniemywać oczekuje przede wszystkim Gazeta Wyborcza...

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego do tej pory nie podjęło dialogu z AHE w Łodzi -z jednym z największych pracodawców w regionie/branży. Pracownicy AHE wyrażają swoje zdumieni, iż w czasie kryzysu finansowego, masowo zwalnianych pracowników i likwidacji firm z powodów ekonomicznych, przedstawiciel Rządu RP tak pośpiesznie wydaje decyzję o wszczęciu postępowania likwidacyjnego największej w Polsce uczelni niepublicznej.

Również studenci AHE wysłali list do minister Kudryckiej w którym podkreślili, że świadomie wybrali naukę w AHE i chcą ją tam kontynuować.

Studenci AHE w odróżnieniu od aparatczyków rządowych skupionych wokół PSRP mają świadomość społeczną faktu iż:... niedopuszczalne jest przekazanie im wyłącznie poprzez stronę internetową ministerstwa informacji o toczącym się postępowaniu likwidacyjnym uczelni i natychmiastowym zamknięciu kierunku informatyka...ponieważ ten sposób przekazywania informacji o decyzjach podejmowanych przez minister Kudrycką w bardzo znaczący sposób wpłynęły na media i ich sposób oceny.

Studenci AHE w Łodzi chcą się kształcić zgodnie z Konstytucją RP [więcej...].

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego jednak tak nie myśli – jest raczej przekonane (bo nikt od MNiSW nie wymaga aby uruchomiło procesy myślowe!) iż posiada niezawodną receptę na kształcenie nie tylko polskich obywateli a nawet polskich emigrantów [więcej...].

Chyba nadszedł najwyższy czas, aby Barbara Kudrycka zajęła się rozwojem własnej uczelni niepublicznej w Białymstoku.

poniedziałek, 14 września 2009

e-learning w Polsce

Protokół z kontroli WSHE w Łodzi przeprowadzonej w kwietniu 2009 wyraźnie wskazuje na to, że WSHE w Łodzi jest pionierem w Polsce jeśli chodzi o e-learning [więcej...].
Pierwsze studia on-line zostały uruchomione przez Akademię Humanistyczno-Ekonomiczną w Łodzi w październiku 2002 [więcej...].

Na świecie studia on-line są normą.

Czy Polska - to kraj dla pionierów?

niedziela, 13 września 2009

Pomoc dla studentów AHE

Parlament Studentów Rzeczypospolitej Polski zadeklarował gotowość udzielania
pomocy prawnej wszystkim studentom Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi.

Solidarność ze studentami czy Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego?

MNiSW dla siłowego przejęcia głów studentów za którymi stoją grube pieniądze wciągnęła z łatwością nieautonomiczne i od lat całkowicie bezkrytyczne (szczególnie w sprawach nauki i szkolnictwa wyższego w Polsce) media, w sposób obrzydliwy wciąga do polityki mało świadomych rzeczywistości akademickiej studentów oraz opłaca reklamy w Google:

sobota, 12 września 2009

Kongres Rehabilitacja Polska na Wyższej Szkole Ekonomiczno-Informatycznej

O co chodzi w szkolnictwie wyższym w Polsce?

Oto Wyższa Szkoła Ekonomiczno–Informatyczna w Warszawie organizuje I (PIERWSZY!) Międzynarodowy Kongres Rehabilitacji Polskiej. WSEI nie posiada w nazwie absolutnie żadnych odnośników ani do medycyny, ani wychowania fizycznego czy też psychologii nie mówiąc już o rehabilitacji [więcej...]– niemniej Kongres został objęty honorowym patronatem Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego oraz Ministra Zdrowia – Ewę Kopacz, Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego – Barbarę Kudrycką oraz Prezydenta Miasta Stołecznego Warszawy – Hannę Gronkiewicz Waltz.

Władze WSE-I są oczywiście bardzo dumne, że zostali namaszczeni organizacją Kongresu. Rektor Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej prof. dr hab. Paweł Bożyk: ...To wielki zaszczyt dla uczelni gościć w swoich murach tak prestiżowe wydarzenie. Tym bardziej, że Kongres jest organizowany po raz pierwszy. Wiemy jak ważna jest rehabilitacja w przypadku wielu chorych i poszkodowanych w wypadkach, wierzymy, że zjazd dostarczy jego uczestnikom nowej wiedzy, którą będą mogli wykorzystać w swojej codziennej pracy...


Choć przytoczony fakt można śmiało uznać jako wspaniałą egzemplifikację mało współczesnego pojęcia alienacji pracy – we współczesnej Polsce nadal jest to możliwe...

Szansa dla studentów AHE

Państwowe uczelnie zaczynają przejmować studentów Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi...

Minister Kudrycka z pewnością przejdzie do historii jako osoba ratująca nieudolne państwowe uczelnie, w których ciągle jeszcze trwa rekrutacja [więcej...].

piątek, 11 września 2009

Elitarne uczelnie otrzymają autonomię i pieniądze

Czy można uzyskać autonomię w zależności od opinii ekspertów? ... nawet międzynarodowych?...a szczególnie w Polsce?

Autonomia to prawo jednostki, społeczności, układu fizykalnego czy fizjologicznego do niezależności.

Pojęcie autonomii określa niezależność a nie jakość.

Uzyskanie pewnego pułapu wartości (jakościowej) może odbyć się na zasadzie działań autonomicznych. Z pewnością będzie to długa droga pełna prób i błędów i nie na skróty. Z punktu widzenia efektywności – najwartościowsza, ponieważ każdy proces uczenia się zachodzi drogą prób i błędów.

Założenie iż autonomię można uzyskać w drodze konkursu, oceny ekspertów (nawet gremiów międzynarodowych) jest absurdem, nielogicznym myślowo konstruktem – możliwym do zastosowania jedynie w systemach totalitarnych , zniewolonych umysłowo społeczeństw w takim stopniu, iż przestają rozumieć znaczenie podstawowych pojęć. Nie muszą myśleć. Myślenie jednostek zastępują absurdalne, zaprzeczające sobie decyzje ministerialne.

czwartek, 10 września 2009

Lipna uczelnia. Na pożegnanie fałszują indeksy

Marcin Szychowski (student AHE w Łodzi): ...Z przykrością założyłem dziś konto na forum.gazeta.pl. Wyborczej nie kupuję, nie szanuję i uważam że często kłamie a przeważnie manipuluje. Już ś.p. Zbigniew Herbert pisał o Adamie Michniku: "Michnik to manipulator. To człowiek złej woli, kłamca, oszust intelektualny". Gazeta Wyborcza niejednokrotnie udowodniła, że jest pierwszą siłą "opiniotwórczą" w kraju - tworzy gotowe opinie i podaje je do wierzenia, dość dowolnie ilustrując faktami, zgodnie z zasadą "jeśli fakty przeczą naszej tezie - tym gorzej dla faktów".

Dlatego nie chciałem z Gazetą mieć nic wspólnego i dlatego odczuwam dyskomfort z
powodu faktu założenia konta na Forum.

Nie mogę jednak nie zareagować, gdy nazywa się mnie pseudostudentem, nieukiem,
człowiekiem niekompetentnym, oderwanym od łopaty itp. - tylko dlatego, że bliżej
nieokreślony związek przestępczy postanowił wykończyć swoją najgroźniejszą
konkurencję, to jest NAJWIĘKSZĄ PRYWATNĄ WYŻSZĄ UCZELNIĘ W POLSCE, jaką jest
Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna, która niedawno osiągnęła status
AKADEMII, nadany zresztą AFAIR 19. kwietnia br. przez Ministerstwo Nauki i
Szkolnictwa Wyższego.

Ta "największa lipna uczelnia w Polsce" (cytat za GW) na kierunku Informatyka
kształciła na następujących specjalizacjach:

# na studiach pierwszego stopnia:

Administracja sieci komputerowych
Bazy danych i systemy ekspertowe
Grafika komputerowa i multimedia
Handel elektroniczny
Inżynieria routingu
Sieci i systemy telekomunikacyjne
Sieci komputerowe
Systemy Mainframe - wirtualizacja, transakcje, przetwarzanie masowe
Systemy sztucznej inteligencji
Technologie programowania
Teleinformatyka

# i drugiego stopnia:

Grafika komputerowa
Informatyczne systemy zarządzania
Inżynieria inteligentnych systemów informatycznych
Programowanie aplikacji graficznych
Technologie informatyczne w systemach mechatronicznych
Technologie programowania
Technologie sieciowe [więcej...]

Odwiedźcie, proszę, Panie i Panowie Prawdziwi Studenci Informatyki Na Normalnych
Uczelniach strony www Waszych Wydziałów i porównajcie listę specjalizacji.
Zapytajcie Waszych wykładowców, co to jest Mainframe, do czego służy i gdzie
możecie sobie go obejrzeć na żywo.

Zapytajcie, Studenci Prawdziwych Uczelni Technicznych, jakie międzynarodowe
akredytacje ma Wasza Uczelnia. Może ma akredytację ASIIN? Policzcie, proszę, ile
razy słowo "Informatyka" występuje na tej stronie Hmm.., a może "Polen"?

Obejrzyjcie sobie zdjęcia lub przyjedźcie i zobaczcie te szałasy i baraki, wzbudzające najgorsze podejrzenia. Obejrzyjcie słynne Patio. Tak, wiem - Politechnika Warszawska ma 3 razy większe i 5 razy lepsze -
oglądałem galę "Viva - najpiękniejsi". Ale porównajcie te pięknie odrestaurowane
pofabrykanckie budynki do otaczających je, popadających w ruinę kamienic i
weźcie, proszę pod uwagę, że to wszystko jest zasługą jednego człowieka, który
pomyślał, że założenie prywatnej uczelni to dobry pomysł w wolnym, rozwijającym
się demokratycznym kraju. Teraz 15 lat jego pracy, 100.000 absolwentów i
studentów, 4.500 pracowników w tym 1.600 nauczycieli akademickich, skreśla się
jednym ruchem tej samej ręki, która kiedyś podpisywała deklarację wierności
ideom PZPR - dla dociekliwych: wytężcie wzrok i znajdźcie dwa szczegóły, którymi
różnią się te dwa biogramy: [1], [2].

Oczywiście nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie bronił tezy, że AHE jest
krystalicznie czystą instytucją bez skazy, niczym dziewica lub niemowlę. Władze
AHE bronią swojego stanowiska twierdząc, że inaczej interpretują przepisy prawa
niż Ministerstwo. Ohyda! - zawołacie. Ale spytajcie, koledzy Prawdziwi Studenci,
swoich starszych kolegów, którzy prowadzą własną działalność gospodarczą, co
sądzą o przepisach polskiego prawa i możliwości dowolnej jego interpretacji
przez urzędników. A zwłaszcza o możliwości udzielenia (oczywiście niewiążącej)
wykładni przepisów przez tego samego urzędnika, który po chwili może ukarać
petenta tę wykładnię stosującego. Więcej takich smaczków podaje p. Rafał
Ziemkiewicz w książce "Czas wrzeszczących staruszków" którą serdecznie polecam.

Nie jestem jednak ani prawnikiem, ani księgowym i nie zamierzam bronić
postępowania AHE w ZOD-ach, oddziałach zamiejscowych i punktach rekrutacyjnych.
Pewnie prokuratura zbada tę sprawę. Pytam jak można zamknąć kierunek na
podstawie "domniemania popełnienia poważnego przestępstwa". A co z zasadą
domniemania niewinności? Watahy przestępców wałęsają się po ulicach i nic nie
można im zrobić, bo "żyjemy w państwie prawa" a tutaj trach! - z dnia na dzień
rzuca się na rynek rekrutacyjny 2.500 osieroconych studentów.

Szanowny Przedmówca pisze: "Masz kasę na studia prywatne? To równie dobrze
mogłeś wyjechać do innego miasta na publiczne. Co ci przeszkadzało?".

Podjąłem studia na WSHE 2 lata temu, w wieku 31 lat. 31 to więcej niż 26, więc w
moim przypadku studia dzienne nie wchodziły w grę, jedynie zaoczne - płatne.
Jestem administratorem serwerów linuksowych, programistą PHP, administratorem
baz danych, tworzę strony internetowe itd. itp. Wszystkiego nauczyłem się sam,
jedynie w drugiej klasie liceum odbyłem kurs komputerowy organizowany przez
szkołę ;-) Przez ponad 4 lata pracowałem w firmach hostingowych jako samodzielny
administrator. Nie życzę Wam, Panowie Studenci, tak stresującej pracy. Kiedy
jest problem, należy go rozwiązać. Natychmiast. Nieważne czy padło nam
zasilanie, czy nam się włamują, floodują, spamują. Serwery muszą działać, bo
ludzi na zewnątrz nie obchodzą nasze problemy. Nie ma drugiego terminu ani sesji
poprawkowej. Zresztą nie chcę nikogo straszyć. Pójdziecie z Prawdziwym Dyplomem
do Prawdziwej Pracy i zobaczycie, jak Wasze upatrzone stanowisko dostaje łepek,
lat 17, który wprawdzie nie ma dyplomu wyższej uczelni, praktyk w dużej firmie
lub banku i nie wiadomo czy zda maturę, ale pisze świetne moduły do jądra.

Pomyślałem sobie: mam > 30 lat, nie mam wyższego wykształcenia, choć z
powodzeniem wykonuję zawód tzw. informatyka, nie przypuszczam, bym nauczył się
wiele na jakiejkolwiek uczelni, ale chcę wreszcie mieć PAPIER. Po co? Nie wiem.
Może coś przeoczyłem w samoedukacji? Może warto odświeżyć sobie matematykę? Może
się jednak czegoś nauczę? Tylko od kogo? Od tych zgryźliwych tetryków z
Politechniki czy Uniwerku, których trzyma się nie wiadomo po co (tzn. wiadomo:
żeby mieć kadrę samodzielnych pracowników i/lub granty z KBN-u, bo profesor
wprawdzie od 10 lat samodzielnie podpisywał się tylko pod grantami ale za to ma
świetne wejścia i bez niego skończy się kasa).

Nie chciałem też iść na państwową uczelnię, by nie trafić w toku edukacji na
jakiegoś mędrka, który wprawdzie jest młodszy od mojej młodszej siostry, ale
uważa że na pewno wie lepiej niż ja - bo on ma to na papierze - i mi to zaraz
udowodni - teraz albo choćby na egzaminie komisyjnym. Dziękuję bardzo, jestem za
stary na takie zabawy. Jeżeli już mam płacić kasę (wiek), to chce być traktowany
jak człowiek i jak klient - który płaci i wymaga. Ale uwaga! nie wymaga wpisów
za piękne oczy tylko ludzkiego traktowania.

Ludzkie traktowanie studentów na Informatyce WSHE/AHE objawiało się np.
zaliczaniem laboratoriów z przedmiotu typu programowanie internetowe,
przedstawieniem dotychczasowych dokonań i prezentacją napisanych aplikacji. Ale
nie tylko. Wyjmijcie teraz, drodzy Studenci Publicznych Uczelni Wasze telefony
komórkowe i policzcie, ile w nich macie kontaktów do Waszych wykładowców.

Raz byłem tylko potraktowany jak gó...arz, kiedy spóźniłem się na wykład (!) do
pewnego profesora, członka Państwowej Komisji Akredytacyjnej. Kazał mi wyjść z
wykładu! I to takiego, który mnie naprawdę interesował. Na próby argumentacji
odpowiadał: "nie będę z panem dyskutował, proszę wyjść".

Takie widzę różnice między uczelnią państwową a prywatną. Więcej różnic między uczelniami prywatnymi a państwowymi (ciekawe, czemu rząd
nie prywatyzuje uczelni wyższych, prawda?) dostrzega wykładowca WSHE w liście do
Adama Michnika
, również gorąco polecam.

Na koniec dedykacja: wszystkim wiedzącym najlepiej, gardłującym na forum
Prawdziwym Studentom, dedykuję motto WSHE: Sapere aude! Odważcie się posługiwać
własnym rozumem.


--

środa, 9 września 2009

KŁAMSTWA MEDIÓW I MNiSzW ws. AHE

Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi – obiekt aktualnych ataków Gazety Wyborczej i Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego zarzucających uczelni rażące naruszenie prawa jest największą w Polsce uczelnią niepaństwową z 35 tysiącami. studentów działającą na 25 tysięcach metrów kwadratowych powierzchni w budynkach w Łodzi i oddziałach zamiejscowych, z ponad 1500 komputerami podłączonymi do Internetu. Uczelnia ma własne wydawnictwo i drukarnię, a także bibliotekę zaopatrzoną w około 30 tysięcy woluminów oraz czasopisma polskie i zagraniczne. Część budynków AHE jest dostosowana do potrzeb studentów poruszających się na wózkach inwalidzkich. Do dyspozycji studentów są też specjalistyczne pracownie informatyczne, montażownia video, atelier fotograficzne, pracownia radiowa, sale treningowe, siłownia, aule z nowoczesną aparaturą audio-video. Posiada własne Biuro Kariery oferujące usługi doradztwa personalnego i zawodowego na etapie studiów [więcej...].

....Państwowa Komisja Akredytacyjna na czele której stoi senator Rocki (PO) negatywnie oceniła niektóre kierunki AHE. Jednak o zarzutach wobec uczelni nie decydowały kryteria dydaktyczno-naukowe (a przynajmniej nie tylko). AHE jest największą prywatną uczelnią i stanowi poważną konkurencję dla państwowych uczelni oraz innych szkół wyższych, na czele których stoją osoby często sympatyzujące z PO. Artykuły prasowe, zarzuty, negatywne oceny, postępowania administracyjne wobec uczelni mają stworzyć atmosferę smrodu, niepewności. Wiele przyszłych studentów w takiej sytuacji może zrezygnować ze studiowania w tej uczelni i właśnie o to chodzi. W warunkach spodziewanego spadku liczby studentów, walka o każdego studenta pomiędzy uczelniami staje się bardziej ostra. A jest o czym walczyć – opłaty wpisowe studentów do AHE to według szacunków uwzględniając liczbę studentów kilkadziesiąt milionów złotych...

piątek, 4 września 2009

Buzek: katastrofa z polską nauką

Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego: Polska gospodarka, w tym polska energetyka, nie będzie się rozwijała jeśli nie będziemy wprowadzali nowych technologii. To jest wielka odpowiedzialność uczelni. Uczelnie polskie - wszystkie, bez wyjątku - muszą nastawić się na robienie biznesu na nauce

---

Oczywiście pojęcie biznesu w państwie postkomunistycznym nadal kojarzy się źle.

Zawsze znajdą się pseudo-idealiści skorzy do tego, aby zmiażdżyć jednostkę przedsiębiorczą [więcej...] lub dalekowzroczną [więcej...], dla własnej premii (znikomej), zadowolenia szefa ( krótkotrwałego) lub nadziei na awans (za jeden, lub serię artykułów kogoś/coś niszczących).

Makary Stasiak (Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi, Association for Creativity and Innovation (EACI)):

Czy w Polsce, o którą walczyli nasi przodkowie można odnieść sukces?
Czy warto być innowacyjnym w podejściu do otaczającej nas rzeczywistości?
Czy warto zmieniać dotychczasową rzeczywistość dla dobra nas wszystkich?
A może wybrać utartą drogę, pełną schematów i ustalonych reguł, które utrudniają nasz rozwój?...


Jest rzeczą zastanawiającą, że tego rodzaju pytania pojawiają się niemal cyklicznie, a stawiane są zazwyczaj przez osoby, które odniosły samodzielnie wymierny sukces, nie posiłkując się polskimi gremiami akredytacyjnymi w rozwoju naukowym czy biznesowym!

Los tych osób - zazwyczaj bywa negatywnie przesądzony dzięki klikom, mało kreatywnych towarzystw wzajemnej adoracji, subiektywnie wymierzających krok rozwoju polskiego szkolnictwa wyższego i nauki
...

środa, 2 września 2009

Marzenie o inżynierze

Minister Kudrycka poszukuje inżynierów i chce aby stanowili oni więcej niż dotychczasowe 7% absolwentów wyższych uczelni (w UE około14 % absolwentów to inżynierowie).

Wiele uczelni technicznych jeszcze nie zamknęło list rekrutacyjnych.

Sławomir Baczulis, rzecznik Wyższej Szkoły Ekologii i Zarządzania w Warszawie:
Ktoś, kto nie ma zdolności do kierunków ścisłych, nie poradzi sobie. Humanistycznego lekkoducha nie skusi też stypendium.

---

A może nie chodzi wcale o sztuczną produkcję technokratów?

Gdy w Polsce kusi się dofinansowaniem studiów na kierunkach technicznych w USA wielkie pieniądze przeznacza się na:

- tworzenie odpowiednich programów nauczania technologii, inżynierii, matematyki oraz nauki dla klas 0-12 [więcej...]

- badania oraz ewaluację edukacji w zakresie technologii oraz nauki [więcej...]

Aby stworzyć nową jakość wykorzystuje się umysły ludzkie a nie tylko budżet.


Nikt nie wymaga od polskich dziennikarzy aby porzucili czarno-białe wzorce myślenia w absurdalny, niewspółczesny sposób dzielący ludzi na jakieś kategorie, ale czy MNiSW pomyślało choć trochę na temat możliwości wykorzystania otwartych i twórczych umysłów?