Narodowe Centrum Nauki

wtorek, 31 lipca 2012

Absurdy dziennikarstwa naukowego Gazety Wyborczej

Tomasz Ulanowski rozmawiał w Boulder (Kolorado, USA) z Michaelem Wiltberger, astrofizykiem, planetologiem Uniwersytetu Kolorado w Boulder, Obserwatorium Wysokościowym amerykańskiego Narodowego Centrum Badania Atmosfery (NCAR) WIĘCEJ

Człowiek kulturalny tytuł Spaleni słońcem łączy jednoznacznie z arcydziełem Nikity Michałkowa opisującym terror Stalina, który nijak ma się do zawartości artykułu.

Człowiek obeznany z nauką, również posiada świadomość, że Michael Wiltberger, Ph.D. nie musi być honorowany tytułami profesorskimi co kilka zdań. Jest doktorem nauk. Pełni funkcję profesora na Uniwersytecie Kolorado w Boulder. Nie posiadając habilitacji ani upaństwowionej profesury jest autorytetem w swojej dziedzinie...

Hilary Koprowski: Wygrać każdy dzień

Książka w sam raz na wakacyjną lekturę, dla tych, którzy do niej jeszcze nie dotarli (wydana: DIANA 1996, Hilary Koprowski Wygrać każdy dzień, spisane przez Agatę Tuszyńską
)
Hilary Koprowski, twórca doustnej szczepionki przeciwko poliomyelitis (nad którą pracował od późnych lat 40. w USA), a także 35-letni dyrektor Instytutu Wistara w Filadelfii (przekształcił ją z małej placówki składającej się z 6 laboratoriów oraz 11 pracowników w renomowany instytut badawczy z 50 laboratoriami oraz 195 naukowcami) jest postacią kultową dla biomedycznie zorientowanego świata naukowego. Postać nietuzinkowa w każdym calu: otarł się o nagrodę Nobla (przyznaną Albertowi Sabin), w okresie 1958-1960 w Ruandzie i Kongo Belgijskim zaszczepił 75 000 dzieci (0-5 r.ż) uzyskując 70% odporności (w 0,5 – 2,0 lat), ofiarował Polsce 9 000 000 dawek szczepionek, gdy w 1951 r. fala zachorowań ogarnęła Polskę (szczepienia prowadzono od 1959 do roku, a do końca 1963 roku zaszczepiono blisko 10 000 000 osób).

To szczególna książka. Przybliża świat przedwojennej Warszawy (w której Koprowski się wychował i której już nigdy nie odnalazł podczas swoich do niej podróży. Pokazuje duszę wiecznego tułacza wystawianego na różnokulturowe wpływy i otwierających się na innych. Przekonuje o istotności kultury wysokiej dla wszelkiego rodzaju twórczości (Hilary Koprowski był dyplomowanym muzykiem w klasie fortepianu, publicznie koncertującym, mówił w kilku językach, znał światową literaturę oraz sztuki plastyczne). Dramatycznie pokazuje brak ludzkiej lojalności oraz typowość łaszenia się miernot do ludzi u władzy.

Hilary Koprowski: Nielojalność to potworna cecha. Ale lojalności w stosunkach z ludźmi trudno szukać. Może to wynika z lęku o siebie samego, z chronienia własnych interesów. To było w naszym kodeksie rodzinnym niesłychanie ważne. Teraz jest inaczej.
Ludzie bardziej lubią się mścić, niż wybaczać. Są szalenie zachłanni. Wielką rolę w ich życiowym wyścigu odgrywa konkurencja. Nie chodzi o to, co się robi, ważne jest żeby być pierwszym, pokonać innych, zwyciężyć. Obserwuję to w środowisku naukowym
...

Szczególnie wartościowa dla pokazania mechanizmów budowania wielkich ośrodków naukowych w których mechanizm ludzki okazuje się ważniejszy od programów finansowych.

Carlo Croce (genetyk, dyrektor Instytutu Onkologii w Jefferson University, Filadelfia):...Wydaje mi się, że to, co się stało w Wistarze, jest wynikiem pewnej naturalnej ewolucji...konflikt polegał na tym, że Hilary lubił swoją dyrektorską władzę, a rada nadzorcza chciała go tej władzy pozbawić, nie mając pojęcia o zasadach prowadzenia placówki naukowej...ja nie ufałbym kompetencjom administracyjnym nowego zarządu...Rada nadzorcza nie miała pojęcia, jak się taką instytucją naukowo-badawczą kieruje, chciała robić na tym interes...

Lektura dobra na wakacje i całkiem na czasie w kontekście kompulsywnej reformy minister Kudryckiej, którą grono belwederskich nieudaczników przekonało, że reguły prawa zapewniają dobrostan...a tytuły naukowe wielkość...

piątek, 27 lipca 2012

Krajowe Naukowe Ośrodki Wiodące (KNOW)

W lipcu br sześć ośrodków otrzymało z rąk premiera Donalda Tuska i minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbary Kudryckiej status Krajowych Naukowych Ośrodków Wiodących (KNOW).

Barbara Kudrycka:...Dziś nie bez powodu nagradzamy ośrodki z dziedzin nauk medycznych i ścisłych...Dajemy im jeszcze do tego 50 mln zł...

W mowach gratulacyjnych stwierdzano, że są to ośrodki najsilniejsze w Polsce, które już dziś konkurują z ważnymi instytutami na świecie...

Warto się im zatem przyjrzeć: panel po prawej stronie Krajowe Naukowe Ośrodki Wiodące (KNOW) Poniżej kilka informacji przydatnych do ewaluacji nagród i wyborów MNiSW :

- większość wyróżnionych jednostek KNOW nie ma jeszcze linków prowadzących specyficznie do konsorcjum czy jednostki know, jednak podane linki prowadzą do informacji, które okażą się przydatne w zbieraniu informacji na temat papierowych zwycięzców

- przydatne jest śledzenie zgłaszania zapotrzebowania na kadrę (ogłaszania konkursów) na portalach europejskich . Beneficjenci ogromnych sum z funduszy europejskich są bardzo samowystarczalni i od dłuższego czasu nie ogłaszają konkursów na stanowiska naukowe

Kongres USA nieprzychylny nagradzaniu nauczycieli

Jeffrey Mervis: ...Embracing the recommendations of a presidential advisory board, the U.S. Department of Education is launching a $100 million program to pay select science and math teachers more money to reward excellence in the classroom. It's the first step in what the Obama Administration hopes will become a 10,000-strong corps of master teachers working to improve STEM (science, technology, engineering, and mathematics) education in the nation's elementary and secondary schools. That vision, however, faces stiff resistance in Congress...

Full Story

środa, 25 lipca 2012

AHE w Łodzi nadal winna jest dydaktykom pieniądze

We wrześniu 2009 roku Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego cofnęło uprawnienia AHE do prowadzenia studiów na kierunku informatyka. Państwowa Komisja Akredytacyjna oceniła informatykę negatywnie, m.in. z powodu za małej liczby kompetentnych nauczycieli akademickich. Wkrótce z oferty uczelni zniknęło także zarządzanie. Był to początek kłopotów finansowych AHE: uczelnia zaczęła tracić studentów, wykładowcy nie dostawali na czas wypłaty.

Program naprawczy wprowadzony przez AHE uczelnię okazał się skuteczny: w październiku 2010 roku ministerstwo uznało przeprowadzoną reorganizację uczelni. Resort zaakceptował wprowadzone przez AHE zmiany i reformę organizacyjną oraz uznał, że uczelnia działa zgodnie z przepisami prawa oraz zaleceniami ministerstwa.

W styczniu 2012 roku Makary Stasiak, ówczesny właściciel Akademii, zdecydował się sprzedać uczelnię. Nowym prezydentem szkoły został Jarosław Podolski, przedstawiciel Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego "Kopernik". Od tego czasu fundusz jest nowym właścicielem uczelni. Pomimo tych zmian, AHE nadal winna jest pracownikom wynagrodzenia za pracę.
WIĘCEJ

poniedziałek, 23 lipca 2012

Własny głos wiceministra MNiSW Marka Ratajczaka

Marian Stala, historyk literatury, krytyk, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, współpracownik Tygodnika Powszechnego:...W cyklu wypowiedzi dotyczących stanu edukacji i nauki w Polsce, publikowanych przez „Rzeczpospolitą”, zabrał głos wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Marek Ratajczak...Styl jego uwag, dostępnych w „Rz” z 3 lipca i noszących tytuł „Zadanie dla humanistów”, przypomina do złudzenia styl publicznych wystąpień minister Kudryckiej oraz rozmaitych ekspertów MNiSW. Widocznie na każdego, kto przestąpi progi ministerstwa, zstępuje mieszkający tam duch i dyktuje wypowiadane przez niego zdania...

WIĘCEJ

Reforma nauki i szkolnictwa wyższego - warunki

Emanuel Kulczycki:...Naj­więk­szym zanie­cha­niem był brak jasnej poli­tyki infor­ma­cyj­nej. Redak­cja, która chciała uzy­skać punk­to­wa­nie, musiała zło­żyć ankietę. W pierw­szym ter­mi­nie uczy­niła to nie­spełna połowa z nich. Dla­tego dano dodat­kowe dwa tygo­dnie, dzięki czemu udało się zło­żyć 2115 ankiet. Acz­kol­wiek nagle w kwiet­niu i maju liczba ta zaczęła rosnąć – dodano 19 doku­men­tów trzy mie­siące po zamknię­ciu apli­ko­wa­nia. Co na to ministerstwo?

Na ofi­cjalne zapy­ta­nie odpo­wie­działo: „Gene­ra­tor został udo­stęp­niony wyłącz­nie tym cza­so­pi­smom, które z uza­sad­nio­nej przy­czyny nie mogły zło­żyć ankiety w ter­mi­nie”. Tylko, że według wyli­czeń dr Anety Dra­bek ankiet nie zło­żyło ponad 200 cza­so­pism. Co wię­cej, nigdzie nie poin­for­mo­wano o moż­li­wo­ści warun­ko­wego zło­że­nia, ani o tym, że takie coś miało miej­sce. A wykazu jak nie było, tak nie ma
.... WIĘCEJ

środa, 18 lipca 2012

Polemika profesorów A. Jajszczyka i W Nowińskiego nt badań podstawowych i stosowanych

W. Nowiński, twórca najnowocześniejszych, elektronicznych atlasów ludzkiego mózgu służących dziś tysiącom neurochirurgów na świecie:...uprawianie tej tematyki w latach 80. w Polskiej Akademii Nauk nie było łatwe. Napisałem nawet pierwszą książkę, zaproponowałem pewne algorytmy, ale dalej można było wyłącznie produkować kolejne artykuły. A mnie to nie wystarczało. Pojawiły się dwie możliwości - USA albo Singapur...WIĘCEJ

A.Jajszczyk,:... Jakkolwiek podzielam troskę prof. Nowińskiego o stan polskiej nauki, z niektórymi jego tezami nie mogę się zgodzić. Dotyczy to w szczególności negowania sensu finansowania z publicznych środków badań podstawowych, czyli takich, których wyniki nie dadzą się natychmiast przełożyć na praktyczne zastosowania....
WIĘCEJ

W. Nowiński: ...gdyby naukowcy byli w stanie osiągać stopę zwrotu powyżej 1, to prowadziłoby to raczej do rozkwitu kraju. Po trzecie, "cywilizacyjna zapaść naszego kraju" rzeczywiście może nastąpić, jeśli nie będziemy śledzić trendów światowych i efektywnie ich adaptować...
WIĘCEJ

Standardy e-learningu

Marcin Duszyński: ...Ministerstwo Nauki rozdaje kasę na dziesiątki rożnych projektów, od ośrodków wiodących po fundowanie kobietom naukowcom rożnych nagród. Jednym z najważniejszych tematów współczesności jest gospodarka oparta na wiedzy oraz wynikająca z niej waga systemów informatycznych, niezbędnych w efektywnym kształceniu kadr (przez cale życie, itp.)...

...Wszystkie uczelnie aspirują do wykorzystania e-learningu w codziennych zajęciach, pozyskiwaniu nowych klientów lub (czasami) do wyciągnięcia kasy z Unii na „budowę i rozwój platform e-learningowych wspierających proces dydaktyczny”. Codziennie zastanawiam się po co unia ciągle daje na to kasę, zamiast kupić na własność jeden system i dawać za darmo każdemu kto składa taki właśnie wniosek. Po co odkrywać odkryte i wymyślać wymyślone (poza wyciąganiem kasy dla siebie i znajomków)?
.
I tutaj mamy pytanie do Ministerstwa. Jeżeli chce rozbudować e-learning w Polsce, to dlaczego:
1. Nie kupi jednego spójnego, ogólnonarodowego systemu informatycznego, który mogłoby rozdawać każdej polskiej uczelni śniącej o cudach edukowania na odległość obywateli Burkina Faso lub Krynicy (górskiej lub morskiej)?
Jeżeli musi być cos „naszego” to niech w końcu rozpisze konkurs na jeden, jedyny, logiczny, ładny, sprawny i skuteczny system E-L. Niech się polscy informatycy natrudzą, nawet jako zespół prze-kozaków z rożnych uczelni („best of the best of who didn’t run to Silicon Valley”). Wsadzamy wtedy system na ministerialny serwer i każda szkoła zakłada co chce i robi co chce.
A mając jeden, wspólny system (lub nawet bez niego)…
.
2. Nie ogłosi konkursu na e-przedmioty?
W każdym programie, nawet po uwzględnieniu zróżnicowania wynikającego z KRK i efektów kształcenia, można znaleźć wspólny trzon przedmiotowy. Na 2000 godzin licencjata, niech będzie to 600-900 godzin rzeczy, które muszą być zrobione by absolwent posiadł odpowiednią wiedzę i osiągnął oczekiwane efekty. Na ministerialnej stronie mamy 118 programów wg nazw i zawartości, a więc konkurs mógłby mieć zakres 600h/30h x118 (średnia wielkość wspólnego trzonu / średnia wielkość przedmiotu w semestrze X ilość istniejących aktualnie programów studiów). I robi nam się konkurs na przygotowanie 2360 przedmiotów. Co rozumiem przez przedmiot?
- dokładny sylabus zgodny z międzynarodowymi standardami;
- rozpisane efekty kształcenia;
- rozpisana struktura (tematyka zajęć, ćwiczeń);
- przygotowanie zawartości do każdych zajęć (notatki, opisy, itd.);
- przygotowanie systemów sprawdzających wiedze (np. samo-testowanie się studenta, nie będące uznana forma zaliczenia);
- przedstawienie indykatywnych sposobów zaliczania;
- listy podręczników (obowiązkowych i uzupełniających) oraz artykułów i innych źródeł (stron WWW, itp.);
- materiałów dodatkowych, np. pisanych specjalnie studiów przypadku (na nie może być oddzielny konkurs, jak robi to Emerald)
...


WIĘCEJ

środa, 11 lipca 2012

Voice of the Researchers

Large differences between the conditions in the field and the aspirations of European and national policies generated a need for an interface organization between the community of European Researchers and the professional organizations.

The "Voice of the Researchers" (VoR) wants to be a resource to different academic stakeholders and to the European Commission to complement and support their activities structuring the researcher’s careers. The VoR should be a bottom-up movement of researchers, collecting and channelling legitimate concerns to improve the life and working conditions of all European researchers. As such, the VoR remains entirely independent of the current stakeholders and needs as many supporters as possible.

The European Commission acts only as a facilitator in this process.

Researchers are invited to have a say on the issues discussed with the 25 and let your VoR colleagues know whether the selected issues are important to a much larger group of researchers across Europe too.

To this end, please go to: https://www.surveymonkey.com/s/FT7KNRZ and fill in the questionnaire, which will take no more than 5'.

wtorek, 3 lipca 2012

Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży

12 lipca 2012 (czwartek) godz. 09:15, sala 22/bud. G - Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży
Rozpatrzenie projektu planu pracy Komisji na okres od 1 lipca do 31 grudnia 2012 r. – przedstawia Przewodniczący Komisji. Rozpatrzenie propozycji tematów kontroli do planu pracy Najwyższej Izby Kontroli na 2013 r. WIĘCEJ

niedziela, 1 lipca 2012

Reformator szkolnictwa wyższego prof. Józef Kalisz

W ubiegłym miesiącu odszedł WIĘCEJ prof. Józef Kalisz WIĘCEJ
Profesor Józef Kalisz był związany ze środowiskiem reformatorskim szkolnictwa wyższego i nauki.

Publikował w czasopismach Niezależne Forum Akademickie, Forum Akademickie, Rzeczpospolita artykuły na tematy dotyczące reform w polskiej nauce.

Postulował zakup dla wszystkich polskich uczelni licencji na dostęp do bazy bibliometrycznej „ISI Web of Knowledge”, co zostało zrealizowane przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) w 2010 roku.

Był zwolennikiem autonomii uczelni wyższych (znacznego ograniczenia przepisów ustawowych i zarządzeń ministerstwa), likwidacji przyznawania tytułów profesorskich („belwederskich”), habilitacji i Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów Naukowych.

Walczył z rozpowszechnionym w polskiej nauce „pozoranctwem naukowym”, które stanowi główną (poza brakiem funduszy) przeszkodę jej rozwoju.

Prowadził prywatny blog: Józej K "kali" na którym pożegnał się z czytelnikami niespełna rok temu (17.08.2011 20:37: ...Pozegnanie jest niewatpliwie jednym z wazniejszych elementow spotkania....

Można powiedzieć, technokrata lecz i humanista. Był otwarty, nie wznosił barykad, był pokorny i nie wywyższał się tytułami i stopniami naukowymi, które otrzymał. Był świadomy ich pozorności.

Kochał góry i lubił słuchać Norah Jones.