Narodowe Centrum Nauki

niedziela, 8 lutego 2015

Kariera Olgi Malinkiewicz, odrzutu polskiego systemu oświaty

Marcin M. Drews:...Nie od dziś wiadomo, że prowadzę walkę z wiatrakami, jaką jest krucjata przeciw polskiej oświacie. Rodzimy system edukacyjny, tworzony przez parlament, charakteryzuje się taśmową produkcją idiotów z dyplomami o wartości szarego papieru toaletowego. Potem ci idioci zajmują wszelkie kierownicze stanowiska, a także idą do parlamentu. I koło się zamyka.
Doskonale rzecz ujmuje Szewczyk w artykule o Malinkiewicz:
Kariera jak z marzeń, ale czy byłaby możliwa w Polsce? Oto jak działa nasz system edukacji. Mała Ola idzie do przedszkola. Według pani przedszkolanki jest jednym z trojga najzdolniejszych dzieci w grupie. Klasa pierwsza. Wychowawczyni, u której wszystko musi być pod linijkę, a uczniowie jak spod sztancy. Troje dzieci „nie dorasta poziomem do reszty”. Domyślają się państwo, które to są? System kształcenia publicznego źle toleruje umysły nietuzinkowe. Szkoła nie lubi Oli, a zatem Ola nie lubi szkoły. Odżywa dopiero po przeniesieniu do liceum społecznego na warszawskim Mokotowie, przygarniającego indywidualności wyplute przez placówki państwowe i wspierającego uczniów w szukaniu własnej drogi. Tam rozwija skrzydła. Dziś ta szkoła, pozbawiona dotacji, już nie istnieje. Ola, wnuczka jednego z wybitniejszych inżynierów powojnia – Bogumiła Szwabika, studiuje fizykę. Decyduje się skończyć studia magisterskie w Barcelonie. Program specjalnie jest tak ułożony, że student może zarabiać na swoje utrzymanie. Ola znajduje pracę w instytucie ICFO. Stamtąd trafia na Uniwersytet w Walencji. (źródło)
Jako żywo przypomina mi to słynny tekst piosenki Lady Pank „Kryzysowa narzeczona” napisany przez Andrzeja Mogielnickiego do muzyki Jana Borysewicza w 1983 roku.



Mogłaś moją być Kryzysową narzeczoną Pomalutku żyć Tak jak nam tu naznaczono Mogłaś moją być Jakoś ze mną przebiedować Zamiast życzyć mi Na pocztówce nie wiadomo skąd Wesołych świąt (…) Mogłaś być już na dnie A nie byłaś Nigdy nie dowiesz się Co straciłaś
 
Lepiej bym tego nie ujął. Przerażające natomiast jest to, że tekst ten – mimo upływu czasu i zmiany systemu politycznego w Polsce – pozostaje aktualny.
Sukces Olgi Malinkiewicz, do którego zapewne jeszcze w tym miesiącu przykleją się polscy politycy, by się wypromować przez wyborami do europarlamentu, jest tak naprawdę porażką całej Polski. Odkrycie zaistniało bowiem dzięki temu, że zdolna osoba nie dała się stłamsić zidiociałemu systemowi oświaty i szybko uciekła na Zachód, gdzie mogła rozwinąć skrzydła.
Oby więcej zdolnych uciekało, a ostatni niech zgasi światło. Być może to jedyny sposób, by zmienić oblicze polskiej oświaty, która co dzień morduje intelekt i kreację, produkując szare, równe masy tumanów na swój obraz i podobieństwo....
Więcej: TUTAJ

Brak komentarzy: