Jak podaje Gazeta Wyborcza w nagłówku do artykułu odniesienia:...Z darowania życia Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej ucieszyli się także jej wykładowcy, którym uczelnia jest winna pieniądze. Myśleli, że wreszcie je odzyskają. Niestety, przeliczyli się, a ministerstwo tym razem z odsieczą nie ruszy...
O czym nie pisze Marcin Markowski (GW) to, że w AHE w Łodzi odbywają się normalnym trybem zajęcia prowadzone nie przez misjonarzy lecz zatrudnianych tam wykładowców, a więc opłacanych przez AHE. Gdyby Marcinowi Markowskiemu przyświecała chęć informowania społeczeństwa na temat problemów szkolnictwa wyższego w Polsce mógłby zebrać stosowne informacje na temat minimów kadrowych, a stąd już niedaleko do zrozumienia skąd wzięły się długi.
Może też warto aby Marcin Markowski prześledził dyskusje odbywające się w Sejmie na temat wyższego szkolnictwa publicznego i niepublicznego, niszczenia uczelni niepublicznych przez minister Kudrycką oraz zapewnianie możliwości dorabiania sporych pieniędzy kadrze samodzielnych pracowników naukowo-dydaktycznych w proponowanej nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym.
Wspomniana grupa usamodzielnionych przez PRL-owskie ustawy o szkolnictwie wyższym akademików jest wprost stworzona do dbania przede wszystkim o zabezpieczanie własnych interesów, rzadko współdziała z władzami uczelni niepublicznych nie wykorzystuje takiej dodatkowej możliwości ani w kierunku naukowego rozwinięcia samodzielnych skrzydeł ani też wdrożania wreszcie innowacyjnych metod nauczania.
Grupa roszczeniowych akademików samodzielnych to w większości grupa utytułowanych analfabetów w sferze IT, która nie radzi sobie z wymogami współczesnych technologii edukacyjnych.
Czy w XXI wieku biedne państwo powinno wynagradzać w pierwszym rzędzie tych akademików z uwagi na tytuły i stanowiska, za wykonywane chałtury na nie najwyższym poziomie poza macierzystą uczelnią?
Przed napisaniem kolejnego artykułu zapraszam Marcina Markowskiego do zaznajomienia się z historią AHE w Łodzi, a szczególnie wątkami na temat udziału mediów (przede wszystkim Gazety Wyborczej)oraz minister Barbary Kudryckiej, która działa na skraju deliktu konstytucyjnego w niszczeniu powstającego niepublicznego
szkolnictwa wyższego w Polsce. Polecam prześledzenie w/w informacji w postach z etykietą: reforma nauki zastąpiona aferą AHE w Łodzi