Bartosz Loba, rzecznik prasowy ministra nauki i szkolnictwa wyższego:...Dobra wiadomość jest taka, że to ograniczenie [60% dla e-studiów] powinno za rok zniknąć. Ministerstwo przygotowało kompleks zmian likwidujący sztywne standardy edukacji wyższej. Wprowadzamy swobodę kształcenia i pełną autonomię uczelni. Będą one same decydowały, ile przedmiotów i przez ile godzin będą wykładać oraz w jaki sposób – tradycyjnie czy przez Internet. To samo będzie tyczyć sprawdzianów, egzaminów, obrony prac. Będą oceniane tylko efekty tego kształcenia, a nie sposób. Nowela jest w pierwszym czytaniu w Sejmie. Powinna zacząć obowiązywać od 1 października 2011 r...
Dobre wiadomości MNiSW są konsekwencją dwuletniego procesu niszczenia kilku uczelni niepublicznych, które to e-learning wprowadzały w trybie innowacyjnym...Jeśli o innowacyjności kształcenia na polskich uczelniach będzie decydował Trybunał Konstytucyjny i uczące się na własnych błędach Ministerstwo Nauki Szkolnictwa Wyższego kosztem rozwijającego się szkolnictwa niepublicznego oraz nauczycieli akademickich to postęp będą oceniać: dzieci?, wnukowie? prawnukowie?
Ile zarabiają ciągle dokształcający się na błędach (za które nie ponoszą żadnych konsekwencji) urzędnicy MNiSW?
Zarobki nauczycieli akademickich oscylują wokół średniej krajowej, w szkolnictwie niepublicznym nie mogą sobie pozwolić na błędy, bo podlegają ocenie studentów...