Skoro mówi Pan o szansach dla młodych, czy Pan od dziewięciu lat nie blokuje etatu na Uniwersytecie Jagiellońskim— tym pytaniem Bronisław Komorowski chciał postawić w trudnej sytuacji Andrzeja Dudę w czasie debaty, jaka miała miejsce w TVP i Polsacie. Urzędujący prezydent liczył, że złapał w pułapkę kandydata PiS na prezydenta.
Jednak okazuje się, że kandydat PO w pułapkę złapał siebie.
Oburzenie prezydenta wydaje się bowiem popisem hipokryzji. Od lat na uczelni zatrudniony jest główny prezydencki doradca prof. Tomasz Nałęcz. Jednak zdaje się, że i on blokuje etat w Instytucie Historycznym UW.
1 komentarz:
różnica jest taka, że Nałęcz nie kandydował. zapomnieliście dodać jeszcze, że Duda będąc zatrudniony na etacie (wynika to z jego zeznania majątkowego, gdzie sam dopisał ETAT) w szkole prywatnej pobierał (wyłudzał?) pensję posła zawodowego.
Prześlij komentarz