Polskie uniwersytety nie dostrzegają powiązań nauki z biznesem.
Barbara Kudrycka: Badania podstawowe o charakterze wysoce teoretycznym traktowane są jako bardziej prestiżowe, bo każdy naukowiec woli pracować nad przełomowymi teoriami. Ale to dzięki badaniom stosowanym świat idzie do przodu. Wiele funduszy unijnych, których dysponentem jest Ministerstwo Nauki, ukierunkowanych jest właśnie na stymulowanie badań stosowanych i współpracy uczelni z przedsiębiorcami. Uczelnie powinny w szerszym stopniu odpowiadać potrzebom przedsiębiorców. To przynosi wymierne korzyści finansowe, nie tylko autorowi badań, ale i samej uczelni, a także studentom.
Struktura finansowania nauki polskiej (około 70 %. środków pochodzi z budżetu, reszta to środki pozabudżetowe) powinna zostać przeorganizowana na rzecz zwiększenia udziału sektora gospodarczego w finansowaniu badań, tzn. badań stosowanych, prac rozwojowych i wdrożeniowych.
Z 70 %. środków pochodzących z budżetu, prawie 80 % środków przeznaczonych jest na badania podstawowe, tylko 20 %. na badania stosowane, a zaledwie niespełna 14 % całkowitego dorobku naukowego wszystkich jednostek naukowych można zaliczyć jako bezpośrednio przydatne dla praktyki gospodarczej.
Barbara Kudrycka: W strukturze nakładów na B+R w Polsce udział biznesu wynosi bowiem jedynie 33,1 proc. (oznacza to 0,18 proc. PKB) i jest jednym z najniższych wśród 27 państw UE, dla której wskaźnik ten wynosi 54,1 proc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz