Dyskusja wokół propozycji wyjścia z kryzysu autorstwa ekonomisty, doradcy prezydenta Clintona, Roberta Reich [więcej...]
W USA pewien nieunikniony wzrost bezrobocia wśród naukowców, szczególnie młodych, jest mniejszym problemem niż ogólny poziom bezrobocia.
Rząd powinien inwestować w infrastrukturę, która wymaga usprawnienia, a stworzenie miejsc pracy będzie tego efektem ubocznym.
Choć inwestowanie w naukę nie powinno być podstawowym celowym programem na zatrudnienie naukowców, inwestowanie w naukę ma wartość długofalową ponieważ nauka i technologia to podstawowe siły napędowe wzrostu ekonomicznego.
Wydawać by się mogło, że odblokowanie kreatywności młodych naukowców wygeneruje projekty, których właśnie potrzebujemy, jak np. alternatywne źródła energii, lecz istota odkryć naukowych polega na realizacji w sposób jakiego nie jesteśmy w stanie przewidzieć.
Program inwestowania w naukę powinien polegać między innymi na:
- tworzeniu niezależnych pozycji badawczych dla młodych naukowców, a nie na tworzeniu zwiększonej ilości miejsc zatrudnienia w istniejących laboratoriach
- zainwestowanie w budżet różnych narodowych agencji finansowania nauki wykluczający dublowanie inwestowania w wybrane instytucje
- zainwestowanie w niewykorzystanych naukowców, którzy zatrudnieni są na pozycjach nie dających im szansy na wykorzystanie ich własnych możliwości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz