W Stanach Zjednoczonych budżet przeznaczany na naukę jest pieczołowicie programowany przez politykę naukową, ale nie przez upartyjnionych polityków, którzy nie mają zielonego pojęcia o uprawianiu nauki jak to się dzieje w Polsce:
The NIH Congressional Justification ("CJ") provides the Senate and House Appropriations Committees detailed estimates and justifications for research and research support activities (infrastructure, administrative, etc.) that NIH would anticipate funding at the President's Budget Request level.
The Overview section provides a narrative discussing NIH's past accomplishments in advancing the biomedical research enterprise, as well as current and future research endeavors of great promise. This section also provides NIH budget and employment summary tables (consolidated from those of all NIH's Institutes and Centers) and, justifications and tables for centrally provided services (the NIH Management Fund, and the NIH Service and Supply Fund).
NIH has 27 separate appropriations for which CJ documentation is prepared. Links to this documentation is provide here: Institute and Centers Congressional Justifications
Blog poświęcony problemom szkolnictwa wyższego i nauki w Polsce na tle organizacji szkolnictwa wyższego i nauki w innych krajach.
Narodowe Centrum Nauki
Sprawdź naukowca
poniedziałek, 28 lutego 2011
Michał Leszczyński: Jak rządzić nauką?
Michał Leszczyński:...Zacznijmy od Premiera. Tak naprawdę to niemal wszystko od niego zależy (piszę z małej litery „niego”, bo nie mam na myśli konkretnej osoby, tylko funkcję w państwie). To on wybiera ministra od przemysłu, od nauki, i od edukacji. Sam nie musi być specjalistą, który potrafi rozróżnić półprzewodniki od nadprzewodników, albo który umie prognozować, czy energia z fuzji jądrowej będzie dawała prąd w Europie w roku 2030. Musi za to umieć wybrać na stanowiska ministerialne najlepszych z najlepszych, i potem ufać im bezgranicznie, że ich decyzje są optymalne.
Doskonale wiemy, że tak nie jest. Proces dobierania ministrów nie polega na wyłuskiwaniu z całej Polski osób najbardziej kompetentnych, tylko w grę wchodzi polityka, nie zawsze najczystsza...
Doskonale wiemy, że tak nie jest. Proces dobierania ministrów nie polega na wyłuskiwaniu z całej Polski osób najbardziej kompetentnych, tylko w grę wchodzi polityka, nie zawsze najczystsza...
Refleksja absolwenta politologii nad jakością dydaktyki politologii w Polsce
Piotr Bukowczyk:...Adresatem moich uwag czynię nie tylko władze Instytutu Politologii czy Wydziału Nauk Społecznych, ale przede wszystkim Mnisterstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które narzuca nieraz fatalne pomysły, które uczelnie muszą posłusznie realizować lub zaniedbuje swe obowiązki...
...Wszelkie swe przemyślenia związane z tematyką niniejszego artykułu proszę przesyłać na adres poczty elektronicznej autora: piotr.bukowczyk@gmail.com. Wierzę, że wśród polskich politologów jest sporo mądrych osób, które pragną zmian w nauczaniu politologii. Mens agitat molem...
...Wszelkie swe przemyślenia związane z tematyką niniejszego artykułu proszę przesyłać na adres poczty elektronicznej autora: piotr.bukowczyk@gmail.com. Wierzę, że wśród polskich politologów jest sporo mądrych osób, które pragną zmian w nauczaniu politologii. Mens agitat molem...
piątek, 25 lutego 2011
Internauci pytają, minister odpowiada
Innowacyjność MNiSW polega między innymi na tym, że minister komunikuje się z anonimami. Tego jeszcze nie było ani w Polsce, a w Stanach Zjednoczonych nie ma odpowiednika MNiSW, tak, że minister od spraw anuki i szkolnictwa wyższego nie musi wdawać się w dyskusje z anonimowymi internautami:
Ak: Pracownicy akademiccy nie dla przyjemności pracują na kilku uczelniach. W jaki sposób Pani Minister zamierza zrekompensować (a może podwyższyć) wynagrodzenia dorabiającym naukowcom? To co dziś zarabia asystent czy adiunkt to jałmużna a nie wynagrodzenie.
MBK: ...Zdecydowanie uważam, że dobrzy naukowcy i nauczyciele akademiccy powinny zarabiać znacznie więcej, by móc w komfortowych warunkach oddawać się pracy naukowej i dydaktycznej. Zauważam na podstawie sprawozdań uczelni, że na wielu z nich nastąpił w ostatnich latach wyraźny progres w wysokości wynagrodzeń i są takie, na których profesorowie zarabiają powyżej 10 tysięcy złotych, a adiunkci powyżej 6 tysięcy złotych. Są jednak i takie, gdzie asystenci nie uzyskują nawet 3 tys. złotych.
Jestem przekonana, że uczelnie, korzystając także z nowych możliwości, jak choćby z funduszu projakościowego, będą prowadzić taką politykę kadrową i finansową, aby następował systematyczny wzrost poziomu wynagrodzeń, uzależniony także od rzeczywistych osiągnięć naukowych i dydaktycznych. Ogromną szansą jest również komercjalizacja wyników badań, którą z dużymi sukcesami realizuje coraz więcej uczelni, uzyskując tym samym dodatkowe źródła dochodów.
Dodam, że jesteśmy obecnie w trakcie prac prowadzonych z Ministerstwem Finansów nad przygotowanem mapy drogowej, która pozwoli na wyraźny wzrost wynagrodzeń na uczelniach, tak aby podwyżki zostały zrealizowane w trzech transzach począwszy od roku 2013....
Do automatu KUDRYCKA nie dochodzą zapewne informacje o tym: ilu aktualnie w Polsce nauczycieli akademickich pracuje za frajer, a uczelnie wiszą im po kilkadziesiąt tysięcy PLN... a nie wszyscy z nich mają sponsora w postaci męża, kochanki, partii czy dłużnika...wielu ma na utrzymaniu dzieci, pomoc chorym rodzicom...a niektórzy z nich nie mogą liczyć w ogóle na żadne wsparcie - poza kredytem na PIT: TUTAJ
Ak: Pracownicy akademiccy nie dla przyjemności pracują na kilku uczelniach. W jaki sposób Pani Minister zamierza zrekompensować (a może podwyższyć) wynagrodzenia dorabiającym naukowcom? To co dziś zarabia asystent czy adiunkt to jałmużna a nie wynagrodzenie.
MBK: ...Zdecydowanie uważam, że dobrzy naukowcy i nauczyciele akademiccy powinny zarabiać znacznie więcej, by móc w komfortowych warunkach oddawać się pracy naukowej i dydaktycznej. Zauważam na podstawie sprawozdań uczelni, że na wielu z nich nastąpił w ostatnich latach wyraźny progres w wysokości wynagrodzeń i są takie, na których profesorowie zarabiają powyżej 10 tysięcy złotych, a adiunkci powyżej 6 tysięcy złotych. Są jednak i takie, gdzie asystenci nie uzyskują nawet 3 tys. złotych.
Jestem przekonana, że uczelnie, korzystając także z nowych możliwości, jak choćby z funduszu projakościowego, będą prowadzić taką politykę kadrową i finansową, aby następował systematyczny wzrost poziomu wynagrodzeń, uzależniony także od rzeczywistych osiągnięć naukowych i dydaktycznych. Ogromną szansą jest również komercjalizacja wyników badań, którą z dużymi sukcesami realizuje coraz więcej uczelni, uzyskując tym samym dodatkowe źródła dochodów.
Dodam, że jesteśmy obecnie w trakcie prac prowadzonych z Ministerstwem Finansów nad przygotowanem mapy drogowej, która pozwoli na wyraźny wzrost wynagrodzeń na uczelniach, tak aby podwyżki zostały zrealizowane w trzech transzach począwszy od roku 2013....
Do automatu KUDRYCKA nie dochodzą zapewne informacje o tym: ilu aktualnie w Polsce nauczycieli akademickich pracuje za frajer, a uczelnie wiszą im po kilkadziesiąt tysięcy PLN... a nie wszyscy z nich mają sponsora w postaci męża, kochanki, partii czy dłużnika...wielu ma na utrzymaniu dzieci, pomoc chorym rodzicom...a niektórzy z nich nie mogą liczyć w ogóle na żadne wsparcie - poza kredytem na PIT: TUTAJ
czwartek, 24 lutego 2011
Wyniki badań naukowych mają być dostępne za darmo w sieci
Ustawa o dostępności materiałów naukowych w sieci nałoży obowiązek wprowadzania do umów grantowych zapisu o publikowaniu wyników badawczych w systemie otwartego dostępu (Open Access).
Nowe regulacje pozwolą utworzyć repozytoria do deponowania otwartych treści. Model Open Access zostanie również wdrożony dla czasopism naukowych finansowanych ze środków publicznych
Open Access oznacza darmowy dostęp do publikacji internetowych zainteresowanym podmiotom. Według wstępnych założeń publiczne instytucje, realizujące badania lub przygotowujące analizy za państwowe pieniądze, będą miały obowiązek udostępniać je w sieci za darmo pod warunkiem, że będą posiadały do nich wyłączne prawa.
Ustawa ma regulować zasady tworzenia przez firmy "konsorcjów wymiany wiedzy" według modelu otwartej innowacji "open innovation". Oznacza to dzielenie się informacją o patentach i wynalazkach, a licencje na ich wykorzystanie jedna firma mogłaby kupić od innej.
Prace nad ustawą koordynuje Kancelaria Prezesa Rady Ministrów z udziałem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, a prace nad projektem założeń mogą zakończyć się w połowie marca.
Nowe regulacje pozwolą utworzyć repozytoria do deponowania otwartych treści. Model Open Access zostanie również wdrożony dla czasopism naukowych finansowanych ze środków publicznych
Open Access oznacza darmowy dostęp do publikacji internetowych zainteresowanym podmiotom. Według wstępnych założeń publiczne instytucje, realizujące badania lub przygotowujące analizy za państwowe pieniądze, będą miały obowiązek udostępniać je w sieci za darmo pod warunkiem, że będą posiadały do nich wyłączne prawa.
Ustawa ma regulować zasady tworzenia przez firmy "konsorcjów wymiany wiedzy" według modelu otwartej innowacji "open innovation". Oznacza to dzielenie się informacją o patentach i wynalazkach, a licencje na ich wykorzystanie jedna firma mogłaby kupić od innej.
Prace nad ustawą koordynuje Kancelaria Prezesa Rady Ministrów z udziałem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, a prace nad projektem założeń mogą zakończyć się w połowie marca.
środa, 23 lutego 2011
Dzień Walki z Depresją
Już po raz piąty 23 lutego obchodzony jest w Polsce Dzień Walki z Depresją.
Według WHO zapada na nią od 6 do 10% osób dorosłych.
Brak satysfakcji z pracy to jeden z czynników, które generują myśli depresyjne, a nawet samobójcze.
Satysfakcja z pracy to pozytywny stosunek pracowników do powierzonych im obowiązków , współpracowników i środowiska pracy, któremu musi towarzyszyć uczucie zadowolenia.
Choć jest to uczucie subiektywne i zależy od indywidualnej percepcji podmiotu to jednak odnosi się do stanu równowagi pomiędzy potrzebami i oczekiwaniami pracownika wobec pracy, a ich zaspokojeniem.
Poziom zadowolenia ma duży wpływ na motywację i zaangażowanie na wykonywanie zadań oraz chęć pozostawania na danym stanowisku.
Satysfakcja zawodowa dotyczy potrzeb nie tylko materialnych, ale potrzeb klasyfikowanych jako potrzeby wyższego rzędu- np. potrzeba prestiżu i przynależności.
Czynniki wpływające na satysfakcję.
Uznanie- człowiek dorosły potrzebuje szacunku i uznania ,zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym. Niezadowolenie wśród pracowników zwiększa brak np. pochwały lub gratyfikacji pieniężnej .
Niezależność- samodzielna realizacja zadań jest istotna dla osób z wysoką potrzebą osiągnięć.Takie osoby lubią samodzielnie decydować o swoich działaniach i podejmować decyzje, jeśli ich działania będą blokowane spowoduje to u nich wzrost frustracji.
Osiągnięcia- niektórzy odczuwają wysoką potrzebę osiągnięcia sukcesu. Jeśli pracodawca nie umożliwia realizacji tej potrzeby ,to zmniejsza poziom zadowolenia z pracy.
Awans- szansa na awans jest bardzo istotna w ocenie satysfakcji, a jednym z rozwiązań jest plan rozwoju wszystkich pracowników.
Nadzór- w trakcie realizacji zadań jedni potrzebują kontroli inni większej autonomii. Niedostosowanie rodzaju kontroli do poszczególnego pracownika może wywołać u niego frustrację.
Właściwości współpracowników- człowiek jest” istotą społeczną” dlatego tak ważne są dla niego więzi międzyludzkie. W związku z tym istotne jest zbudowanie odpowiedniego zespołu pracowników, którzy będą się uzupełniać w realizacji zadań.
Natura pracy- zapewnienie pracownikowi odpowiednich warunków pracy: dobre wyposażenie i odpowiedni czas pracy zwiększa u niego satysfakcję.
Warunki pracy- zapewnie dobrych warunków pracy (np. oświetlenie, opieka zdrowotna, klimatyzacja) na które pracodawca często nie zwraca uwagi mają ogromny wpływ na wzrost satysfakcji.
Wynagrodzenie-im wyższe, tym wyższa satysfakcja,jednak gdy zostanie osiągnięty jakiś poziom to wzrost zadowolenia zostaje zahamowany i pracodawca zmuszony jest do pozyskiwania innych motywacji.
Według WHO zapada na nią od 6 do 10% osób dorosłych.
Brak satysfakcji z pracy to jeden z czynników, które generują myśli depresyjne, a nawet samobójcze.
Satysfakcja z pracy to pozytywny stosunek pracowników do powierzonych im obowiązków , współpracowników i środowiska pracy, któremu musi towarzyszyć uczucie zadowolenia.
Choć jest to uczucie subiektywne i zależy od indywidualnej percepcji podmiotu to jednak odnosi się do stanu równowagi pomiędzy potrzebami i oczekiwaniami pracownika wobec pracy, a ich zaspokojeniem.
Poziom zadowolenia ma duży wpływ na motywację i zaangażowanie na wykonywanie zadań oraz chęć pozostawania na danym stanowisku.
Satysfakcja zawodowa dotyczy potrzeb nie tylko materialnych, ale potrzeb klasyfikowanych jako potrzeby wyższego rzędu- np. potrzeba prestiżu i przynależności.
Czynniki wpływające na satysfakcję.
Uznanie- człowiek dorosły potrzebuje szacunku i uznania ,zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym. Niezadowolenie wśród pracowników zwiększa brak np. pochwały lub gratyfikacji pieniężnej .
Niezależność- samodzielna realizacja zadań jest istotna dla osób z wysoką potrzebą osiągnięć.Takie osoby lubią samodzielnie decydować o swoich działaniach i podejmować decyzje, jeśli ich działania będą blokowane spowoduje to u nich wzrost frustracji.
Osiągnięcia- niektórzy odczuwają wysoką potrzebę osiągnięcia sukcesu. Jeśli pracodawca nie umożliwia realizacji tej potrzeby ,to zmniejsza poziom zadowolenia z pracy.
Awans- szansa na awans jest bardzo istotna w ocenie satysfakcji, a jednym z rozwiązań jest plan rozwoju wszystkich pracowników.
Nadzór- w trakcie realizacji zadań jedni potrzebują kontroli inni większej autonomii. Niedostosowanie rodzaju kontroli do poszczególnego pracownika może wywołać u niego frustrację.
Właściwości współpracowników- człowiek jest” istotą społeczną” dlatego tak ważne są dla niego więzi międzyludzkie. W związku z tym istotne jest zbudowanie odpowiedniego zespołu pracowników, którzy będą się uzupełniać w realizacji zadań.
Natura pracy- zapewnienie pracownikowi odpowiednich warunków pracy: dobre wyposażenie i odpowiedni czas pracy zwiększa u niego satysfakcję.
Warunki pracy- zapewnie dobrych warunków pracy (np. oświetlenie, opieka zdrowotna, klimatyzacja) na które pracodawca często nie zwraca uwagi mają ogromny wpływ na wzrost satysfakcji.
Wynagrodzenie-im wyższe, tym wyższa satysfakcja,jednak gdy zostanie osiągnięty jakiś poziom to wzrost zadowolenia zostaje zahamowany i pracodawca zmuszony jest do pozyskiwania innych motywacji.
Pensje premiera i ministrów
Maksymalne wynagrodzenie zasadnicze ministra (niekoniecznie posiadającego wysokie kwalifikacje zawodowe czy naukowe, lecz z reguły legitymację partyjną) w 2010 roku wynosiło:
10 277,96 PLN
plus dodatek funkcyjny (2385,99 PLN) i dodatek za wysługę lat.
Za każdy rok pracy przysługuje 1 % płacy aż do uzyskania 20 %.
Ministrowie z ponad 20-letnim stażem pracy zarabiają więc nieco ponad 14 tys.PLN.
Średnie wynagrodzenia w branży akademickiej:
profesor zwyczajny: 6.320 zł = 2,025.65 USD = 1,567.14 EUR
docent, adiunkt posiadający stopień naukowy doktora habilitowanego: 4.720 zł = 1,514.75 USD = 1,171.00 EUR
starszy wykładowca posiadający stopień naukowy doktora 4.320 zł = 1,385.37 USD = 1,071.63 EUR
asystent: 2.820 zł = 903.929 USD = 699.347 EUR
10 277,96 PLN
plus dodatek funkcyjny (2385,99 PLN) i dodatek za wysługę lat.
Za każdy rok pracy przysługuje 1 % płacy aż do uzyskania 20 %.
Ministrowie z ponad 20-letnim stażem pracy zarabiają więc nieco ponad 14 tys.PLN.
Średnie wynagrodzenia w branży akademickiej:
profesor zwyczajny: 6.320 zł = 2,025.65 USD = 1,567.14 EUR
docent, adiunkt posiadający stopień naukowy doktora habilitowanego: 4.720 zł = 1,514.75 USD = 1,171.00 EUR
starszy wykładowca posiadający stopień naukowy doktora 4.320 zł = 1,385.37 USD = 1,071.63 EUR
asystent: 2.820 zł = 903.929 USD = 699.347 EUR
wtorek, 22 lutego 2011
Uniwersytet czy system? Gdzie jest Peerel pogrzebany?
Andrzej Borowiec, Instyt Fizyki Teoretycznej UWr:...Dzisiejsze stopnie i tytuły naukowe są więc, wzorem Peerelu, bardziej certyfikatem korporacyjnym przyznawanym bez wyrazistych standardów, z dużym marginesem na nadużycia i manipulacje (nepotyzm, kumoterstwo, działanie koterii), niż świadectwem solidnego dorobku naukowego. Zresztą kryteria dla tego ostatniego nie istnieją, bo potencjalny kandydat nie może wiedzieć, czy je spełnia. Pewność będąca wynikiem jasnych kryteriów oznaczałaby niezależność, a na to system nie może sobie pozwolić. To przecież kolektyw pod słusznym kierownictwem zadecyduje w każdym indywidualnym przypadku osobno, a rada zatwierdzi w głosowaniu. Głosowanie w radzie przypomina to w Sejmie: większość nie ma własnego zdania i kieruje się wskazaniami liderów lub dyscypliną partyjną. X wystarczyło 5 prac, ale będący w analogicznej sytuacji Y musi jeszcze długo czekać. Za X przecież stoi W, a Y nie ma takiego szczęścia. Tytuły tworzą arystokrację, a ta, jaka jest, każdy widzi. "Rozprawa habilitacyjna powinna stanowić znaczny wkład autora w rozwój określonej dyscypliny naukowej lub artystycznej" - mówi stara-nowa ustawa. Jak wiele takich "wkładów" zalega w magazynach CKK, a ich depozytariuszami jest tylko garstka recenzentów? Może w XXI wieku wypada zrezygnować z fikcji i pustosłowia? Uznać po prostu, że "wkładem" jest publikacja wyników badań w jednym z czasopism z ministerialnej listy, tym większym, im wyższą pozycję ma dane czasopismo na liście rankingowej. Na osiągnięcie składa się dorobek, czyli suma wkładów, a całość może ocenić dobrze wyszkolony urzędnik. Można w ten prosty sposób uniknąć patologii podwójnych standardów...
Prywatne szkoły upadną bez pieniędzy z budżetu
Prof. Tadeusz Pomianek: ...Projekt reformy szkolnictwa wyższego nie sprzyja uczciwej konkurencji między uczelniami publicznymi i niepublicznymi. Nie wprowadza zmian w systemie finansowania kształcenia, a to wpływa na niski poziom studiów...
Zawiedzione nadzieje. Zmiany w szkolnictwie wyższym
Prof. Mirosława Nowak-Dziemianowicz, dziekan Wydziału Nauk Pedagogicznych Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, członek Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego w latach 2006-2009:...Dlaczego nie ma masowych protestów przeciwko niekonstytucyjnemu pobieraniu opłat za studia w państwowych uczelniach? Dlaczego nie buntują się studenci tych form studiowania? Cała kadra, jej naukowy rozwój, aktywność naukowa (publikacje, konferencje, staże), infrastruktura niezbędna do studiowania, jest opłacana z budżetu państwa. Za co więc płacą ci niestacjonarni studenci państwowych uczelni? Za wynajem sal? Za ich oświetlenie i ogrzewanie? Utrzymanie w czystości? Wynagrodzenia nauczycieli? Wyposażenie bibliotek?
Nie - to wszystko jest finansowane z budżetu państwa. Jak więc można porównać uczelnię niepaństwową z uczelnią państwową, jak można z nią konkurować w sytuacji, kiedy w szkole niepaństwowej koszty studiów zawierają w sobie wszystko: od budynku, infrastruktury, remontów bieżących, kosztów rozwoju kadry naukowej, działalności naukowej i wydawniczej, współpracy zagranicznej, księgozbioru, przewodów na sto-pień po wynagrodzenia własnych pracowników? Dlaczego nie ma masowych protestów studentów stacjonarnych uczelni niepaństwowych, którym w sposób niekonstytucyjny odmawia się dofinansowania nauki? I jak ma konkurować uczelnia, która o wszystko martwi się sama, każdą złotówkę musi sama wypracować, z uczelnią, która zawsze otrzyma dotację budżetową?...
Nie - to wszystko jest finansowane z budżetu państwa. Jak więc można porównać uczelnię niepaństwową z uczelnią państwową, jak można z nią konkurować w sytuacji, kiedy w szkole niepaństwowej koszty studiów zawierają w sobie wszystko: od budynku, infrastruktury, remontów bieżących, kosztów rozwoju kadry naukowej, działalności naukowej i wydawniczej, współpracy zagranicznej, księgozbioru, przewodów na sto-pień po wynagrodzenia własnych pracowników? Dlaczego nie ma masowych protestów studentów stacjonarnych uczelni niepaństwowych, którym w sposób niekonstytucyjny odmawia się dofinansowania nauki? I jak ma konkurować uczelnia, która o wszystko martwi się sama, każdą złotówkę musi sama wypracować, z uczelnią, która zawsze otrzyma dotację budżetową?...
Niezsynchronizowane monitorowanie karier zawodowych absolwentów
Monitoring karier jest w wielu krajach normą i podstawą do oceny danej uczelni w rankingach. W Wielkiej Brytanii wyniki monitoringu uczelni zbierane są centralnie przez agendę przy ministerstwie nauki, a w Finlandii od ich wyniku zależą publiczne dotacje na wyższe szkoły.
Obowiązek monitorowania karier zawodowych absolwentów nakłada na uczelnie nowa ustawa o szkolnictwie wyższym, i 440 tys. tegorocznych absolwentów zostanie poddanych monitoringowi...
Jednak, ustawa mówi jedynie o konieczności monitorowania „w celu dostosowania kierunków studiów i programów kształcenia do potrzeb rynku pracy, w szczególności po trzech i pięciu latach od dnia ukończenia studiów” - lecz w jaki sposób te kariery mają być monitorowane nie wiadomo, uczelniom zostawia się dużą dowolność, a poza tym szkoły nie mają obowiązku dzielenia się z opinią publiczną wynikami ankiet. Oznacza to, że nie muszą podawać odpowiedzi na pytania, w których wypadną niekorzystnie...
Obowiązek monitorowania karier zawodowych absolwentów nakłada na uczelnie nowa ustawa o szkolnictwie wyższym, i 440 tys. tegorocznych absolwentów zostanie poddanych monitoringowi...
Jednak, ustawa mówi jedynie o konieczności monitorowania „w celu dostosowania kierunków studiów i programów kształcenia do potrzeb rynku pracy, w szczególności po trzech i pięciu latach od dnia ukończenia studiów” - lecz w jaki sposób te kariery mają być monitorowane nie wiadomo, uczelniom zostawia się dużą dowolność, a poza tym szkoły nie mają obowiązku dzielenia się z opinią publiczną wynikami ankiet. Oznacza to, że nie muszą podawać odpowiedzi na pytania, w których wypadną niekorzystnie...
Prof. Marian Gabryś: Nepotyzm niszczy nasze uczelnie
Tomasz Wysocki, GW: Doktor Andrzej Dybczyński z Instytutu Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego wystąpił z krytyką zasad działania swojej uczelni.
Prof. Marian Gabryś,Akademia Medyczna: ...Podziwiam go za odwagę. Jego wystąpienie to krzyk desperata, czego na pewno jest świadomy. Doktor Dybczyński napisał wprost, co go boli, co mu dokucza i przeszkadza w działaniu jego uczelni, ale tym wystąpieniem wystawił się na skryty atak, który nastąpi w odpowiednim momencie. Może to będzie obrona jego habilitacji albo moment decydujący o cennym grancie. Zaraz zapewne pojawią się próby jego deprecjonowania i opinie, że to wariat...
...Na Akademii Medycznej ci, którzy ośmielili się skrytykować rektora, obecnie w zawieszeniu, lub kogoś z jego otoczenia, też są pokazywani jako wariaci, rozpowiada się o nich, że są alkoholikami albo handlują nieruchomościami w Tel Awiwie. To ostatnie określenie ma charakter rasowy, zatem wyjątkowo obrzydliwy. Oczywiście, te opinie rozpowszechnia się na zasadzie szeptanki, na ucho, podczas kongresów i zjazdów medycznych. Czy koledzy z Białegostoku, Łodzi lub Poznania, którzy usłyszą je z ust nobliwego profesora, nie uwierzą mu? Pomyślą, że chyba musi być coś na rzeczy. O mnie też się opowiada, że jestem konfliktowy, dlatego ciągle wszystkich krytykuję...
...Gangreną, która niszczy organizm uczelni, jest protekcjonalizm i nepotyzm. Prawdziwe życie na uczelni płynie ukrytym nurtem, to, co widzimy, to jedynie fasada, rodzaj teatrum. O tym, kto zostanie zatrudniony w tej czy innej klinice i katedrze nie decyduje się w konkursach. To ustala się w kilkuosobowym gronie w zaciszu gabinetów przy szklance whisky. Tak samo jest z nagrodami, recenzjami projektów naukowych i grantów, które z założenia powinny być tajne. Taki system działa od lat. Jak było możliwe, że rozprawa habilitacyjna rektora Andrzejaka dostała nagrodę ministra? Przecież w dokumentacji wspomniano, że autor podejrzewany był o popełnienie plagiatu. Poza tym pół roku temu prof. Stefan Angielski z Gdańska w recenzji dla Zespołu do spraw Etyki napisał, że praca rektora nie ma żadnej wartości naukowej. Wynika z tego, że wtedy, kiedy przyznawano mu nagrodę, w ministerstwie nikt do niej nie zajrzał...
Prof. Marian Gabryś,Akademia Medyczna: ...Podziwiam go za odwagę. Jego wystąpienie to krzyk desperata, czego na pewno jest świadomy. Doktor Dybczyński napisał wprost, co go boli, co mu dokucza i przeszkadza w działaniu jego uczelni, ale tym wystąpieniem wystawił się na skryty atak, który nastąpi w odpowiednim momencie. Może to będzie obrona jego habilitacji albo moment decydujący o cennym grancie. Zaraz zapewne pojawią się próby jego deprecjonowania i opinie, że to wariat...
...Na Akademii Medycznej ci, którzy ośmielili się skrytykować rektora, obecnie w zawieszeniu, lub kogoś z jego otoczenia, też są pokazywani jako wariaci, rozpowiada się o nich, że są alkoholikami albo handlują nieruchomościami w Tel Awiwie. To ostatnie określenie ma charakter rasowy, zatem wyjątkowo obrzydliwy. Oczywiście, te opinie rozpowszechnia się na zasadzie szeptanki, na ucho, podczas kongresów i zjazdów medycznych. Czy koledzy z Białegostoku, Łodzi lub Poznania, którzy usłyszą je z ust nobliwego profesora, nie uwierzą mu? Pomyślą, że chyba musi być coś na rzeczy. O mnie też się opowiada, że jestem konfliktowy, dlatego ciągle wszystkich krytykuję...
...Gangreną, która niszczy organizm uczelni, jest protekcjonalizm i nepotyzm. Prawdziwe życie na uczelni płynie ukrytym nurtem, to, co widzimy, to jedynie fasada, rodzaj teatrum. O tym, kto zostanie zatrudniony w tej czy innej klinice i katedrze nie decyduje się w konkursach. To ustala się w kilkuosobowym gronie w zaciszu gabinetów przy szklance whisky. Tak samo jest z nagrodami, recenzjami projektów naukowych i grantów, które z założenia powinny być tajne. Taki system działa od lat. Jak było możliwe, że rozprawa habilitacyjna rektora Andrzejaka dostała nagrodę ministra? Przecież w dokumentacji wspomniano, że autor podejrzewany był o popełnienie plagiatu. Poza tym pół roku temu prof. Stefan Angielski z Gdańska w recenzji dla Zespołu do spraw Etyki napisał, że praca rektora nie ma żadnej wartości naukowej. Wynika z tego, że wtedy, kiedy przyznawano mu nagrodę, w ministerstwie nikt do niej nie zajrzał...
Azrael: Mity i kreacje
...Polska stoi mitami. Od mitu „Chrystusa Narodów” zaczynając, na kiełkującym micie Lecha Kaczyńskiego kończąc. Bez mitu śmierci z rąk kata, lub skrytego zabójcy, nic się nie dzieje, nawet oddanie władzy przez komunistów w roku 1989 musiało być okraszone mitem męczeńskiej śmierci księży. Choć to akurat była chyba prawda...
TW Bolek - documentary film - part 5 of 5 (©M.Góralewska, P.Pizło & K.Brożyk)
Mity i kreacje nie są specyfiką polskiej polityki. Na wielkość polskich uczonych, wybitnych indywidualności naukowych nabierają się zarówno studenci jak i dziennikarze, a najemna kadra akademicka milczy - zarabia zbyt mało aby ryzykować utratę pracodawcy, który choć nie wynagradza według kwalifikacji to zapewnia przeżycie do następnego miesiąca i nadzieję na zaakceptowanie habilitacji....
TW Bolek - documentary film - part 5 of 5 (©M.Góralewska, P.Pizło & K.Brożyk)
Mity i kreacje nie są specyfiką polskiej polityki. Na wielkość polskich uczonych, wybitnych indywidualności naukowych nabierają się zarówno studenci jak i dziennikarze, a najemna kadra akademicka milczy - zarabia zbyt mało aby ryzykować utratę pracodawcy, który choć nie wynagradza według kwalifikacji to zapewnia przeżycie do następnego miesiąca i nadzieję na zaakceptowanie habilitacji....
poniedziałek, 21 lutego 2011
Maciej Banach
Prof. nadzw. dr hab. med. Maciej Banach wszedł jako numer 1 na liście do Zespołu do Spraw Dobrych Praktyk Akademickich.
Ukończył studia na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, kierownik Zakładu Nadciśnienia Tętniczego UMed. w Łodzi.
Pomimo braku zagranicznego stażu więcej TUTAJ jest autorem i współautorem 15 książek i ponad 250 publikacji z dziedziny kardiologii, kardiochirurgii i nefrologii, laureat stypendium „Polityki” 2006, programu START Fundacji Nauki Polskiej (2008) oraz nagrody Ministra Zdrowia za cykl prac badawczych (2009), zasiadał także w Radzie Młodych Naukowców oraz Komisji ds. Oceny Parametrycznej Czasopism Naukowych przy MNiSW...
Od 01.10.2010 podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego
Ma zaledwie 33 lata i jest ojcem 6-letnich bliźniąt
Studia medyczne 6 lat, doktorat 3, habilitacja kilka lat samych studiów, a tutaj takie publikatorstwo, rola męża i ojca bliźniaków...
Czy tacy faceci się w ogóle zdarzają? Czy to w ogóle jest możliwe?
Przyjmując pisanie jednej pracy na miesiąc powiedzmy przez 8 lat (czyli od zakończenia z grubsza studiów w 25 roku życia), rachunek jest 12 x 8 = 96, jak widać, bez wliczania żmudnej pracy badawczej , czytania literatury naukowej i akademickiej (niezbędnej do procedowania kolejnych stopni zawodowych i naukowych)...nie mówiąc o literaturze z zakresu pediatrii i wychowywaniu bliźniąt...
Takich karier raczej nie spotyka się w innych krajach. Zdecydowanie polski fenomen, który obwarowywuje się na czele Zespołu do Spraw Dobrych Praktyk Akademickich?
Ukończył studia na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, kierownik Zakładu Nadciśnienia Tętniczego UMed. w Łodzi.
Pomimo braku zagranicznego stażu więcej TUTAJ jest autorem i współautorem 15 książek i ponad 250 publikacji z dziedziny kardiologii, kardiochirurgii i nefrologii, laureat stypendium „Polityki” 2006, programu START Fundacji Nauki Polskiej (2008) oraz nagrody Ministra Zdrowia za cykl prac badawczych (2009), zasiadał także w Radzie Młodych Naukowców oraz Komisji ds. Oceny Parametrycznej Czasopism Naukowych przy MNiSW...
Od 01.10.2010 podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego
Ma zaledwie 33 lata i jest ojcem 6-letnich bliźniąt
Studia medyczne 6 lat, doktorat 3, habilitacja kilka lat samych studiów, a tutaj takie publikatorstwo, rola męża i ojca bliźniaków...
Czy tacy faceci się w ogóle zdarzają? Czy to w ogóle jest możliwe?
Przyjmując pisanie jednej pracy na miesiąc powiedzmy przez 8 lat (czyli od zakończenia z grubsza studiów w 25 roku życia), rachunek jest 12 x 8 = 96, jak widać, bez wliczania żmudnej pracy badawczej , czytania literatury naukowej i akademickiej (niezbędnej do procedowania kolejnych stopni zawodowych i naukowych)...nie mówiąc o literaturze z zakresu pediatrii i wychowywaniu bliźniąt...
Takich karier raczej nie spotyka się w innych krajach. Zdecydowanie polski fenomen, który obwarowywuje się na czele Zespołu do Spraw Dobrych Praktyk Akademickich?
piątek, 18 lutego 2011
Studenci jak hamburgery
Jan Smoleński, Krytyka Polityczna: Od jakiegoś czasu mówi się o „potrzebie zmian w edukacji wyższej”. W Dniu Edukacji Narodowej przeglądałem ogólnopolskie dzienniki. Do tej pory pamiętam, że tylko w jednym z nich trafiłem na tekst poświęcony wyższym uczelniom. Znajdował się w dodatku „Moja Firma”. Czy to coś mówi o dzisiejszym sposobie myślenia o edukacji wyższej w Polsce?
Dr Filip Ilkowski, Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego: Zdecydowanie tak. W przygotowanym przez minister Barbarę Kudrycką projekcie zmian w szkolnictwie wyższym rzuca się w oczy przede wszystkim ogromny wzrost znaczenia kręgów biznesowych w szkolnictwie. Art. 4, ust. 4 projektu zmian ustawy jasno mówi, że organizacje pracodawców będą miały wpływ na kształt programów nauczania i proces dydaktyczny. Ponadto w radzie, która ma być centralnym ciałem w szkolnictwie wyższym, będzie zasiadać więcej przedstawicieli organizacji pracodawców (czterech) niż przedstawicieli studentów (trzech). Wszystko zmierza do większego podporządkowania szkolnictwa wyższego doraźnym interesom biznesmenów. Powinniśmy zdecydowanie protestować przeciw zjawisku, które można nazwać makdonaldyzacją edukacji – gdzie studenci, niczym hamburgery, traktowani są jak produkty wyrzucane na rynek.
Dr Filip Ilkowski, Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego: Zdecydowanie tak. W przygotowanym przez minister Barbarę Kudrycką projekcie zmian w szkolnictwie wyższym rzuca się w oczy przede wszystkim ogromny wzrost znaczenia kręgów biznesowych w szkolnictwie. Art. 4, ust. 4 projektu zmian ustawy jasno mówi, że organizacje pracodawców będą miały wpływ na kształt programów nauczania i proces dydaktyczny. Ponadto w radzie, która ma być centralnym ciałem w szkolnictwie wyższym, będzie zasiadać więcej przedstawicieli organizacji pracodawców (czterech) niż przedstawicieli studentów (trzech). Wszystko zmierza do większego podporządkowania szkolnictwa wyższego doraźnym interesom biznesmenów. Powinniśmy zdecydowanie protestować przeciw zjawisku, które można nazwać makdonaldyzacją edukacji – gdzie studenci, niczym hamburgery, traktowani są jak produkty wyrzucane na rynek.
Czy mózg polskiego naukowca obumiera na starość?
Michał Bilewicz:...Polska polityka naukowa to nie tylko projekty ministerialne - to również działania licznych polskich i zagranicznych fundacji, Komisji Europejskiej. Bardzo wiele z nich również opiera się na negatywnej dyskryminacji wiekowej. Zakłada się, że wszyscy polscy naukowcy starszego pokolenia są żywcem wyjęci z „Barw ochronnych” Zanussiego - skażeni starym systemem, cyniczni, nieuczciwi, niezdolni do odkrywczych badań i publikowania w czołowych czasopismach, w końcu - utrudniający kariery młodych uczonych.
Wystarczy rozejrzeć się po najlepszych polskich uczelniach, by zrozumieć, jak bardzo niesprawiedliwe jest takie podejście: wielu starszych profesorów to przecież prawdziwi strażnicy etosu naukowego, wywiedzionego z najświetniejszych lwowsko-warszawskich tradycji. Ludzie ceniący naukę bardziej niż doraźne zyski czy możliwość wzbogacenia się na kilku etatach.
W obecnej polityce zdaje się pokutować mit o obumierającym mózgu, który uniemożliwia starszym osobom wykonanie jakichkolwiek ważnych zadań poznawczych. Coraz więcej badań naukowych z obszaru poznawczego starzenia się (cognitive aging) zdaje się ten mit obalać. Na przykład sprawność językowa bądź procesy oparte na akumulowaniu wiedzy przebiegają sprawniej właśnie u osób starszych...
Wystarczy rozejrzeć się po najlepszych polskich uczelniach, by zrozumieć, jak bardzo niesprawiedliwe jest takie podejście: wielu starszych profesorów to przecież prawdziwi strażnicy etosu naukowego, wywiedzionego z najświetniejszych lwowsko-warszawskich tradycji. Ludzie ceniący naukę bardziej niż doraźne zyski czy możliwość wzbogacenia się na kilku etatach.
W obecnej polityce zdaje się pokutować mit o obumierającym mózgu, który uniemożliwia starszym osobom wykonanie jakichkolwiek ważnych zadań poznawczych. Coraz więcej badań naukowych z obszaru poznawczego starzenia się (cognitive aging) zdaje się ten mit obalać. Na przykład sprawność językowa bądź procesy oparte na akumulowaniu wiedzy przebiegają sprawniej właśnie u osób starszych...
Zarobki radnych
Można nawet bez studiów, ale z legitymacją partyjną i plecami "wyborców":
W przypadku radnych wysokość diety ustalana jest w uchwałach rady gminy (powiatu) lub przez sejmik samorządowy. Maksymalny jej poziom nie może przekroczyć w ciągu miesiąca łącznie półtorakrotności kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących stanowiska kierownicze.
Radni wybrani w 2011 roku będą mogli otrzymać w ramach diety maksymalnie 2 753 zł miesięcznie.
Maksymalne stawki diet radnych gminy:
w gminach powyżej 100 tys. mieszkańców – 100% maksymalnej stawki czyli 2 753 zł,
w gminach od 15 do 100 tys. mieszkańców – 75% maksymalnej stawki czyli 2 065 zł,
w gminach poniżej 15 tys. mieszkańców – 50% maksymalnej stawki czyli 1 376zł.
W przypadku radnych wybieranych do władz powiatu miesięcznie mogą oni otrzymać:
100% maksymalnej wysokości diety w powiatach powyżej 120 tys. mieszkańców czyli maksymalnie 2 753 zł,
85% maksymalnej wysokości diety w powiatach od 60 do 120 tys. mieszkańców czyli maksymalnie 2 340 zł,
70% maksymalnej wysokości diety w powiatach poniżej 60 tys. mieszkańców czyli maksymalnie 1 927 zł.
Zarobki nauczycieli akademickich:
profesor zwyczajny: 6.320 zł = 2,025.65 USD = 1,567.14 EUR
docent, adiunkt posiadający stopień naukowy doktora habilitowanego: 4.720 zł = 1,514.75 USD = 1,171.00 EUR
starszy wykładowca posiadający stopień naukowy doktora 4.320 zł = 1,385.37 USD = 1,071.63 EUR
asystent: 2.820 zł = 903.929 USD = 699.347 EUR
W przypadku radnych wysokość diety ustalana jest w uchwałach rady gminy (powiatu) lub przez sejmik samorządowy. Maksymalny jej poziom nie może przekroczyć w ciągu miesiąca łącznie półtorakrotności kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących stanowiska kierownicze.
Radni wybrani w 2011 roku będą mogli otrzymać w ramach diety maksymalnie 2 753 zł miesięcznie.
Maksymalne stawki diet radnych gminy:
w gminach powyżej 100 tys. mieszkańców – 100% maksymalnej stawki czyli 2 753 zł,
w gminach od 15 do 100 tys. mieszkańców – 75% maksymalnej stawki czyli 2 065 zł,
w gminach poniżej 15 tys. mieszkańców – 50% maksymalnej stawki czyli 1 376zł.
W przypadku radnych wybieranych do władz powiatu miesięcznie mogą oni otrzymać:
100% maksymalnej wysokości diety w powiatach powyżej 120 tys. mieszkańców czyli maksymalnie 2 753 zł,
85% maksymalnej wysokości diety w powiatach od 60 do 120 tys. mieszkańców czyli maksymalnie 2 340 zł,
70% maksymalnej wysokości diety w powiatach poniżej 60 tys. mieszkańców czyli maksymalnie 1 927 zł.
Zarobki nauczycieli akademickich:
profesor zwyczajny: 6.320 zł = 2,025.65 USD = 1,567.14 EUR
docent, adiunkt posiadający stopień naukowy doktora habilitowanego: 4.720 zł = 1,514.75 USD = 1,171.00 EUR
starszy wykładowca posiadający stopień naukowy doktora 4.320 zł = 1,385.37 USD = 1,071.63 EUR
asystent: 2.820 zł = 903.929 USD = 699.347 EUR
Aleksandra Feliksa Wiktorowska
Aleksandra Feliksa Wiktorowska weszła jako 10 na liście w skład Zespołu do Spraw Dobrych Praktyk Akademickich.
Jako 11 na liscie widnieje dr Marek Wroński - jedyna aktywna osobą, aktywnie działająca na rzecz podnoszenia standardów nauki w Polsce od conajmniej roku 1998.
Jako numer 2 na liscie widnieje Grzegorz Gładyszewski - człowiek widmo z Niezależnego Forum Akademickiego.
Wszyscy przyjmują zaistnienie powyzszego zespołu jako dar od MNiSW.
Zdecydowana większość to osoby nierozpoznane środowiskowo, niechętne do nastawiana karku za nie osobistą sprawę.
KTO ich wybrał, właściwie? Z jakiego mandatu?
Czym zasłużyła się na przykład pani Aleksandra Feliksa Wiktorowska?
Czy kogoś to w ogóle interesuje?
Jako 11 na liscie widnieje dr Marek Wroński - jedyna aktywna osobą, aktywnie działająca na rzecz podnoszenia standardów nauki w Polsce od conajmniej roku 1998.
Jako numer 2 na liscie widnieje Grzegorz Gładyszewski - człowiek widmo z Niezależnego Forum Akademickiego.
Wszyscy przyjmują zaistnienie powyzszego zespołu jako dar od MNiSW.
Zdecydowana większość to osoby nierozpoznane środowiskowo, niechętne do nastawiana karku za nie osobistą sprawę.
KTO ich wybrał, właściwie? Z jakiego mandatu?
Czym zasłużyła się na przykład pani Aleksandra Feliksa Wiktorowska?
Czy kogoś to w ogóle interesuje?
czwartek, 17 lutego 2011
W trosce o etykę
15 lutego 2011 r. Zarządzeniem nr 14/2011 Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego powołany został Zespół do Spraw Dobrych Praktyk Akademickich.
Powołanie Zespołu jest kolejnym, ważnym krokiem na drodze budowania takiego sposobu uprawiania nauki i funkcjonowania szkolnictwa wyższego, który pozbawiony będzie wszelkich przejawów nieprawidłowości. Postulat nauki i szkolnictwa wyższego wolnych od protekcjonizmu, stronniczości i nadużyć jest priorytetem działań i przedmiotem szczególnej troski Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Nauka winna być płaszczyzną najbardziej uczciwych i transparentnych wzorców postępowania oraz postaw. Wysokie standardy rzetelności, głęboka odpowiedzialność za podejmowane działania oraz skrupulatne przestrzeganie systemu wartości etycznych muszą stanowić nieodłączny atrybut pracy naukowej i działalności akademickiej.
Skład Zespołu do Spraw Dobrych Praktyk Akademickich:
Maciej Banach;
Grzegorz Gładyszewski;
Jan Hartman;
Janusz Mariański;
Aurelia Nowicka;
Grzegorz Racki;
Grażyna Skąpska;
Roman Sławeta;
Wojciech Tomasik;
Aleksandra Feliksa Wiktorowska;
Marek Wroński.
Powołanie Zespołu jest kolejnym, ważnym krokiem na drodze budowania takiego sposobu uprawiania nauki i funkcjonowania szkolnictwa wyższego, który pozbawiony będzie wszelkich przejawów nieprawidłowości. Postulat nauki i szkolnictwa wyższego wolnych od protekcjonizmu, stronniczości i nadużyć jest priorytetem działań i przedmiotem szczególnej troski Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Nauka winna być płaszczyzną najbardziej uczciwych i transparentnych wzorców postępowania oraz postaw. Wysokie standardy rzetelności, głęboka odpowiedzialność za podejmowane działania oraz skrupulatne przestrzeganie systemu wartości etycznych muszą stanowić nieodłączny atrybut pracy naukowej i działalności akademickiej.
Skład Zespołu do Spraw Dobrych Praktyk Akademickich:
Maciej Banach;
Grzegorz Gładyszewski;
Jan Hartman;
Janusz Mariański;
Aurelia Nowicka;
Grzegorz Racki;
Grażyna Skąpska;
Roman Sławeta;
Wojciech Tomasik;
Aleksandra Feliksa Wiktorowska;
Marek Wroński.
Jestem germanistką. Za 5 zł sklejam pudełka
Dane GUS:
demografia
• 2008: młodych w wieku 20-24 lata: 3,076 mln
• 2009: młodych w wieku 20-24 lata: 2,97 mln
• 2010: młodych w wieku 20-24 lata: 2,9 mln
absolwenci szkół wyższych
• absolwenci szkół wyższych 2007/2008: 420 tys.
• absolwenci szkół wyższych 2008/2009: 440 tys.
nowe miejsca pracy
• styczeń 2007: 237 tys.
• styczeń 2008: 178 tys.
• styczeń 2009: 151 tys.
• styczeń 2010: 182 tys., czerwiec: 132 tys.
młodzi bezrobotni
(czerwiec 2008: bezrobotni do 25 roku życia - 276 tys.;
(czerwiec 2009: bezrobotni do 25 roku życia: 358 tys.
(czerwiec: 2010: bezrobotni do 25 roku życia: 372 tys., grudzień - 428 tys.
demografia
• 2008: młodych w wieku 20-24 lata: 3,076 mln
• 2009: młodych w wieku 20-24 lata: 2,97 mln
• 2010: młodych w wieku 20-24 lata: 2,9 mln
absolwenci szkół wyższych
• absolwenci szkół wyższych 2007/2008: 420 tys.
• absolwenci szkół wyższych 2008/2009: 440 tys.
nowe miejsca pracy
• styczeń 2007: 237 tys.
• styczeń 2008: 178 tys.
• styczeń 2009: 151 tys.
• styczeń 2010: 182 tys., czerwiec: 132 tys.
młodzi bezrobotni
(czerwiec 2008: bezrobotni do 25 roku życia - 276 tys.;
(czerwiec 2009: bezrobotni do 25 roku życia: 358 tys.
(czerwiec: 2010: bezrobotni do 25 roku życia: 372 tys., grudzień - 428 tys.
Konkurs na "najseksowniejszego naukowca". SLD krytykuje Ministerstwo Nauki
Magdalena Kula, doradca minister Barbary Kudryckiej:...Projekt (...) był samodzielną, niefortunną inicjatywą jednego z urzędników. Nie było i nie ma zgody kierownictwa resortu na taką inicjatywę, projekt nie zostanie zrealizowany, nie wydano też na ten cel nawet złotówki. Do wszystkich osób, do których trafił mail o niestosownej treści, przesłaliśmy już oficjalne przeprosiny...
Nauczyciel akademicki dostanie pracę na uczelni, jeśli wygra konkurs
Nowelizacja ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym, którą uchwalił Sejm wprowadza konieczność przeprowadzania procedur konkursowych na wszystkie stanowiska dydaktyczne i naukowe.
Po wejściu w życie nowych przepisów tryb i warunki postępowania konkursowego ma również określać statut uczelni.
Informacje o konkursach będą musiały być ogłaszane na stronach internetowych szkoły, ministra nauki i szkolnictwa wyższego oraz ministra nadzorującego uczelnię, a także na stronach internetowych Komisji Europejskiej w europejskim portalu dla mobilnych naukowców przeznaczonym do publikacji ofert pracy.
Po wejściu w życie nowych przepisów tryb i warunki postępowania konkursowego ma również określać statut uczelni.
Informacje o konkursach będą musiały być ogłaszane na stronach internetowych szkoły, ministra nauki i szkolnictwa wyższego oraz ministra nadzorującego uczelnię, a także na stronach internetowych Komisji Europejskiej w europejskim portalu dla mobilnych naukowców przeznaczonym do publikacji ofert pracy.
NZS wreszcie legalny
Organizacja, która skupiała młodzież pragnącą działać w niezależnej od władz PRL organizacji studenckiej, powstała już we wrześniu 1980 roku. Na początku działała nielegalnie, bo władze nie chciały się zgodzić na rejestrację.
Zimą 1981 roku studenci z Uniwersytetu Łódzkiego zaczęli protest. Strajk wkrótce ogarnął uczelnie w prawie całym kraju. Trwał prawie miesiąc. Jednym z najważniejszych postulatów było zarejestrowanie NZS. Studenci żądali też m.in. niezależności uczelni, ograniczenia cenzury, zaprzestania represji wobec opozycji, niezawisłości wymiaru sprawiedliwości oraz nowych podręczników historii.
Zimą 1981 roku studenci z Uniwersytetu Łódzkiego zaczęli protest. Strajk wkrótce ogarnął uczelnie w prawie całym kraju. Trwał prawie miesiąc. Jednym z najważniejszych postulatów było zarejestrowanie NZS. Studenci żądali też m.in. niezależności uczelni, ograniczenia cenzury, zaprzestania represji wobec opozycji, niezawisłości wymiaru sprawiedliwości oraz nowych podręczników historii.
Minister Kudrycka: reforma szkolnictwa wyższego jest prostudencka
Odnosząc się do zaplanowanych na czwartek w kilku miastach w Polsce protestów Demokratycznego Zrzeszenia Studenckiego przeciwko reformie szkolnictwa wyższego, minister Kudrycka podkreśliła:...Liczę na to, że protestujący studenci są doinformowani i wiedzą, że nie tylko nie odbieramy stypendiów naukowych, ale że będą one wyższe. Nie wykluczamy również finansowania drugiego kierunku studiów...Wprowadzamy również bardzo przyjazne kredyty dla studentów; w ustawie zapisaliśmy także wyższe progi (dochodu - PAP) do korzystania ze stypendiów socjalnych, co oznacza, że skorzysta z nich więcej osób...
środa, 16 lutego 2011
STUDENCKI PROTEST przeciwko reformie Kudryckiej!
Wrocław - Rynek.
Kraków - Rynek Główny, przed pomnikiem Adama Mickiewicza.
Olsztyn - Kortowo, przed biblioteką główną UWM.
Poznań - Plac Wolności.
Kielce - Plac Artystów.
Warszawa - pod Belwederem, Aleje Ujazdowskie - Skwer J. Giedroycia.
wtorek, 15 lutego 2011
Lublin, 17 lutego: Edukacja wyższa prawem, a nie towarem
Dyskusja wokół projektu zmiany ustawy o szkolnictwie wyższym
17 lutego, czwartek, godz. 15.30, Dom Kultury LSM, ul. Wallenroda 4a
Goście:
- prof. dr hab. Jadwiga Mizińska (filozofka i pedagożka, UMCS),
- prof. dr hab. Małgorzata Kitowska-Łysiak (historyczka sztuki i publicystka, KUL),
- Szymon Pietrasiewicz (aktywista kultury studenckiej i alternatywnej),
- Katarzyna Hołda (artystka wizualna i publicystka),
- Teresa Klimowicz (doktorantka, członkini Klubu Krytyki Politycznej w Lublinie),
- Jakub Biernat (student i przewodniczący lubelskiego koła Zielonych).
Prowadzenie: dr Tomasz Kitlinski (filozof i publicysta, UMCS).
17 lutego, czwartek, godz. 15.30, Dom Kultury LSM, ul. Wallenroda 4a
Goście:
- prof. dr hab. Jadwiga Mizińska (filozofka i pedagożka, UMCS),
- prof. dr hab. Małgorzata Kitowska-Łysiak (historyczka sztuki i publicystka, KUL),
- Szymon Pietrasiewicz (aktywista kultury studenckiej i alternatywnej),
- Katarzyna Hołda (artystka wizualna i publicystka),
- Teresa Klimowicz (doktorantka, członkini Klubu Krytyki Politycznej w Lublinie),
- Jakub Biernat (student i przewodniczący lubelskiego koła Zielonych).
Prowadzenie: dr Tomasz Kitlinski (filozof i publicysta, UMCS).
Zobacz, ile zarabiają polscy politycy
Najczęściej bez doktoratu, często nawet bez studiów, ale z legitymacją partyjną i plecami:
Prezydent Bronisław Komorowski: ponad 20 tysięcy PLN, a ponadto: mieszka w Belwederze, przez całą dobę ma ochronę, do jego dyspozycji są limuzyny oraz samoloty.
Donald Tusk zarabia miesięcznie 19 155 PLN, a ponadto: mieszka w willi przy ul. Parkowej w Warszawie.
Europoseł PiS Zbigniew Ziobro ok. 30 tys.PLN, dodatkowo za każdy parlamentarny dzień dostaje się jeszcze ok. 1,3 zł diety. A na tych posiedzeniach spędza ok. 16 dni w miesiącu. Do tego dochodzą pieniądze na asystentów i biura.
Opublikowana lista zawiera 60 nazwisk, a poniżej pierwsza dziesiątka (wszystkie kwoty brutto):
1. Bronisław Komorowski, prezydent RP : 20 tys. 137 zł
2. Lech Wałęsa, były prezydent : 6 tys. 182 zł
3. Aleksander Kwaśniewski, były prezydent: 6 tys. 182 zł
4. Wojciech Jaruzelski, były prezydent : 9 tys. zł generalskiej emerytury
5. Donald Tusk, premier: 19 tys. 155 zł
6. Waldemar Pawlak, wicepremier, minister gospodarki: 16 tys. 476 zł
7. Radosław Sikorski, szef MSZ: 15 tys. 804 zł
8. Bogdan Zdrojewski, minister kultury: 17 tys. 056 zł
9. Katarzyna Hall, minister edukacji narodowej: 14 tys. 503 zł
10.Ewa Kopacz, minister zdrowia: 18 tys. 293 zł.
Zarobki nauczycieli akademickich:
profesor zwyczajny: 6.320 zł = 2,025.65 USD = 1,567.14 EUR
docent, adiunkt posiadający stopień naukowy doktora habilitowanego: 4.720 zł = 1,514.75 USD = 1,171.00 EUR
starszy wykładowca posiadający stopień naukowy doktora 4.320 zł = 1,385.37 USD = 1,071.63 EUR
asystent: 2.820 zł = 903.929 USD = 699.347 EUR
Prezydent Bronisław Komorowski: ponad 20 tysięcy PLN, a ponadto: mieszka w Belwederze, przez całą dobę ma ochronę, do jego dyspozycji są limuzyny oraz samoloty.
Donald Tusk zarabia miesięcznie 19 155 PLN, a ponadto: mieszka w willi przy ul. Parkowej w Warszawie.
Europoseł PiS Zbigniew Ziobro ok. 30 tys.PLN, dodatkowo za każdy parlamentarny dzień dostaje się jeszcze ok. 1,3 zł diety. A na tych posiedzeniach spędza ok. 16 dni w miesiącu. Do tego dochodzą pieniądze na asystentów i biura.
Opublikowana lista zawiera 60 nazwisk, a poniżej pierwsza dziesiątka (wszystkie kwoty brutto):
1. Bronisław Komorowski, prezydent RP : 20 tys. 137 zł
2. Lech Wałęsa, były prezydent : 6 tys. 182 zł
3. Aleksander Kwaśniewski, były prezydent: 6 tys. 182 zł
4. Wojciech Jaruzelski, były prezydent : 9 tys. zł generalskiej emerytury
5. Donald Tusk, premier: 19 tys. 155 zł
6. Waldemar Pawlak, wicepremier, minister gospodarki: 16 tys. 476 zł
7. Radosław Sikorski, szef MSZ: 15 tys. 804 zł
8. Bogdan Zdrojewski, minister kultury: 17 tys. 056 zł
9. Katarzyna Hall, minister edukacji narodowej: 14 tys. 503 zł
10.Ewa Kopacz, minister zdrowia: 18 tys. 293 zł.
Zarobki nauczycieli akademickich:
profesor zwyczajny: 6.320 zł = 2,025.65 USD = 1,567.14 EUR
docent, adiunkt posiadający stopień naukowy doktora habilitowanego: 4.720 zł = 1,514.75 USD = 1,171.00 EUR
starszy wykładowca posiadający stopień naukowy doktora 4.320 zł = 1,385.37 USD = 1,071.63 EUR
asystent: 2.820 zł = 903.929 USD = 699.347 EUR
Eksperymenty medyczne prowadzono bez kontroli
Zdaniem NIK w systemie nadzoru nad badaniami klinicznymi panuje bałagan. Rektorzy uczelni medycznych tworzą nierzetelne raporty. Minister zdrowia nie weryfikuje ich treści, a Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych nie kontroluje sytuacji z powodu przestarzałych narzędzi informatycznych. A wszystko to może poważnie odbić się na bezpieczeństwie pacjenta. Takie niepokojące wnioski powstały po kontroli działalności 11 uczelni medycznych, Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego oraz Urzędu Rejestracji i Ministerstwa Zdrowia w latach 2006-2009.
Najmocniej Naczelna Izba Kontroli skrytykowała Ministerstwo Zdrowia, Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych oraz uczelnie medyczne w Poznaniu i Lublinie. Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego wypadło na tym tle znacznie korzystniej.
Najmocniej Naczelna Izba Kontroli skrytykowała Ministerstwo Zdrowia, Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych oraz uczelnie medyczne w Poznaniu i Lublinie. Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego wypadło na tym tle znacznie korzystniej.
Tusk, Schetyna, Kopacz i Grabarczyk na jedynkach PO
Minister nauki, w przeszłości eurodeputowana prof. Barbara Kudrycka jest kandydatką na lidera podlaskiej listy PO w w wyborach parlamentarnych - taką deklarację złożył przewodniczący PO w województwie podlaskim, poseł Damian Raczkowski.
Drogie limuzyny wrocławskich rektorów
Wrocławscy rektorzy najbardziej lubią luksusowe audi, skody czy hondy. Większość z nich ma własnego kierowcę i auta służbowe, których wartość przekracza 100 tys. zł.
poniedziałek, 14 lutego 2011
Raporty NIK
Wybrane raporty Naczelnej Izby Kontroli (NIK) dotyczące szkolnictwa wyzszego i edukacji na stronie Centrum Informacji Forum Integracyjne Academicus Polaniae.
Kopalnia informacji dla dziennikarzy, którzy zdecydowanie wolą zajmować się Walentynkami!
Kopalnia informacji dla dziennikarzy, którzy zdecydowanie wolą zajmować się Walentynkami!
Minister Barbara Kudrycka odpowie na Wasze pytania w Onet.pl
Tylko w Onet.pl niecodzienna możliwość zadania pytań prof. Barbarze Kudryckiej, minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Pytania dotyczące wprowadzanej przez ministerstwo reformy prosimy przesyłać do 21 lutego. W tym dniu przekazane zostaną one minister Barbarze Kudryckiej, celem uzyskania odpowiedzi na najważniejsze kwestie nurtujące Internautów.
Pytania dotyczące wprowadzanej przez ministerstwo reformy prosimy przesyłać do 21 lutego. W tym dniu przekazane zostaną one minister Barbarze Kudryckiej, celem uzyskania odpowiedzi na najważniejsze kwestie nurtujące Internautów.
Rok na rozwód naukowców
Jest sprzeczny z konstytucją! Zniszczy rodzinne biznesy! - tak rektorzy prywatnych uczelni oceniają zapis o zakazie zatrudniania spokrewnionych osób zawarty w projekcie nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym. Zapowiadają skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego
Women Image in Literature
International Conference on ‘Women Image in Literature’ (UECS-May 2011)
University of Economics and Computer Science in Warsaw organizes a conference on „Women Image in Literature”, which will take place on 7th of May 2011 in Warsaw, Poland.
The Conference Organizing Committee invites people in all disciplines and interdisciplinary areas of the arts, social sciences, humanities and education including postgraduate students, academics, scholars and professionals to submit abstracts/proposals or papers, panels or media productions on Women Image in Western Literature and related topics in World Literature for the Conference.
Deadlines:
Abstracts/proposals or papers, panels or media productions should be submitted by e-mail no later than 15th of February 2011
University of Economics and Computer Science in Warsaw organizes a conference on „Women Image in Literature”, which will take place on 7th of May 2011 in Warsaw, Poland.
The Conference Organizing Committee invites people in all disciplines and interdisciplinary areas of the arts, social sciences, humanities and education including postgraduate students, academics, scholars and professionals to submit abstracts/proposals or papers, panels or media productions on Women Image in Western Literature and related topics in World Literature for the Conference.
Deadlines:
Abstracts/proposals or papers, panels or media productions should be submitted by e-mail no later than 15th of February 2011
Terlecki: diagnoza prof. Kleibera słuszna, ale potrzebne działanie
Poseł PiS Ryszard Terlecki z sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży:...Generalnie się zgadzam, tylko tu nie chodzi o powtarzanie w kółko diagnozy, która jest krytyczna, ale o to, by znaleźć rozwiązanie, jak z tego wybrnąć; jak przekonać Polaków, że przyszłość ich państwa, przyszłość ich narodu, to nie tylko kwestia najbliższych wakacji czy wymiany starej lodówki na nową...
piątek, 11 lutego 2011
Rektor UW nakazuje pielgrzymkę do Smoleńska
10 kwietnia wyjazd do Smoleńska organizuje działające przy kurii wrocławskie Radio Rodzina. Rektor Uniwersytetu Wrocławskiego prof. Marek Bojarski rozesłał do dziekanów pismo w tej sprawie, w którym nakazuje wytypowanie do udziału w pielgrzymce jednego przedstawiciela danego wydziału.
czwartek, 10 lutego 2011
Wspólna promocja uczelni na konferencji NAFSA w Vancouver
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przygotowuje specjalne stoisko dla uczelni podczas dorocznej konferencji NAFSA (Association of International Educators) w Vancouver, której towarzyszyć będą targi edukacyjne (29 maja – 3 czerwca 2011 r.).
Każda uczelnia będzie mogła bezpłatnie zaprezentować swoją ofertę w materiałach przygotowywanych wspólnie przez Ministerstwo i Fundację Rozwoju Systemu Edukacji.
Zapraszamy zainteresowane uczelnie do udziału!
Zgłoszenia – ankieta na stronie internetowej FRSE.
Więcej informacji znajduje się na stronie internetowej MNiSW.
Każda uczelnia będzie mogła bezpłatnie zaprezentować swoją ofertę w materiałach przygotowywanych wspólnie przez Ministerstwo i Fundację Rozwoju Systemu Edukacji.
Zapraszamy zainteresowane uczelnie do udziału!
Zgłoszenia – ankieta na stronie internetowej FRSE.
Więcej informacji znajduje się na stronie internetowej MNiSW.
Naukowiec czyli buchalter
Michał Bilewicz, psycholog społeczny, adiunkt na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego...Życie młodych naukowców - doktorantów i post-doców - upływa w laboratorium badawczym. Bo, statystycznie rzecz ujmując, to w tym wieku właśnie generujemy najwięcej pomysłów, najlepiej liczymy, potrafimy wykonywać najbardziej zaawansowane operacje formalne. W Polsce jest jednak odwrotnie.
Obecna polityka naukowa w Polsce, zamiast ułatwić profesorom zatrudnianie doktorantów czy post-doców w ramach istniejących grantów, skłania młodych badaczy do "papierkowej roboty". Promuje głównie zaradność i umiejętność dobrego sprzedawania swoich osiągnięć, a nie sumienną i spokojną pracę nienastawioną na PR. Jest to jeden z powodów, dla których młodzi polscy naukowcy tak świetnie funkcjonują za granicą (badając, publikując, licząc), a po powrocie do kraju - ich naukowa wydajność gwałtownie spada. Do tego dochodzi zwykłe poczucie niesprawiedliwości, które odczuwamy na widok naukowców z kategorii wiekowej ">35". Często wybitnych, często publikujących w świetnych pismach naukowych. Mimo to - bez szans na granty czy stypendia. Ale może właśnie dlatego? Może dlatego, że nie dostąpili do rogu obfitości polskiej polityki naukowej - który swoich beneficjentów przemienia z naukowców w księgowych?...
Obecna polityka naukowa w Polsce, zamiast ułatwić profesorom zatrudnianie doktorantów czy post-doców w ramach istniejących grantów, skłania młodych badaczy do "papierkowej roboty". Promuje głównie zaradność i umiejętność dobrego sprzedawania swoich osiągnięć, a nie sumienną i spokojną pracę nienastawioną na PR. Jest to jeden z powodów, dla których młodzi polscy naukowcy tak świetnie funkcjonują za granicą (badając, publikując, licząc), a po powrocie do kraju - ich naukowa wydajność gwałtownie spada. Do tego dochodzi zwykłe poczucie niesprawiedliwości, które odczuwamy na widok naukowców z kategorii wiekowej ">35". Często wybitnych, często publikujących w świetnych pismach naukowych. Mimo to - bez szans na granty czy stypendia. Ale może właśnie dlatego? Może dlatego, że nie dostąpili do rogu obfitości polskiej polityki naukowej - który swoich beneficjentów przemienia z naukowców w księgowych?...
środa, 9 lutego 2011
Stabilna praca ważniejsza niż szkolenia
Na liście swych celów zawodowych prawie 64 %. polskich specjalistów wskazuje pewną i stabilną sytuację zawodową.
W najnowszym badaniu przeprowadzonym pod koniec zeszłego roku za drugi co do ważności cel zawodowy specjaliści uznali status eksperta w swej dziedzinie.
Do środowiska polskiego środowiska akademickiego status eksperta jak gdyby nie przemawia. Ważniejsze papiery, habilitacja, poklask belwederskich uczonych i KC!
Na prawo znajduje się rss do tych ostatnich...Proszę spojrzeć jak pracują!
W najnowszym badaniu przeprowadzonym pod koniec zeszłego roku za drugi co do ważności cel zawodowy specjaliści uznali status eksperta w swej dziedzinie.
Do środowiska polskiego środowiska akademickiego status eksperta jak gdyby nie przemawia. Ważniejsze papiery, habilitacja, poklask belwederskich uczonych i KC!
Na prawo znajduje się rss do tych ostatnich...Proszę spojrzeć jak pracują!
Poznańska studentka protestuje na fejsie: nie chcemy płacić za studia
Facebookową grupę "Mówimy NIE ustawie wprowadzającej opłaty za drugi kierunek studiów" założyła studentka z Poznania. W ciągu 24 godzin poparło ją dziesięć tysięcy osób. Wczoraj było ich już ponad 22 tys. - Utworzyłam wątek na portalu, żeby poznać opinie innych ludzi. Nie spodziewałam się takiej reakcji - mówi założycielka. Chce zachować anonimowość, bo jak mówi, boi się reakcji wykładowców.
Czyja wina? Państwa, które nie jest w stanie zorganizować tanich kredytów dla studentów i przyuczać ich do odpowiedizalności zawodowej, czy niedojrzałych studentów, którzy chcieliby mieć wszystko tanio, bezpłatnie i bez żadnego ryzyka?
Czyja wina? Państwa, które nie jest w stanie zorganizować tanich kredytów dla studentów i przyuczać ich do odpowiedizalności zawodowej, czy niedojrzałych studentów, którzy chcieliby mieć wszystko tanio, bezpłatnie i bez żadnego ryzyka?
Polscy naukowcy poprawią Wikipedię
Wikipedia tworzona od lat w czynie społecznym i zapale twórczym zostanie poprawiona przez polskich uczonych z Politechniki Warszawskiej!
Prace nad projektem potrwają od trzech do czterech najbliższych miesięcy i prowadzone będą w kilku zespołach merytorycznych. W ich skład wejdzie kilkanaście osób z Wydziału Elektroniki Politechniki Warszawskiej pod kierunkiem dr. inż. Andrzeja Zalewskiego.
- Najpierw naukowcy przeprowadzą inwentaryzację haseł, które istnieją już w zasobach internetowej encyklopedii - poinformował PAP pomysłodawca projektu.
Czy to sa te właśnie zajęcia twórcze którymi powinni zajmować się uczeni?
Czy ten projekt będzie finansowany ze środków unijnych?
Prace nad projektem potrwają od trzech do czterech najbliższych miesięcy i prowadzone będą w kilku zespołach merytorycznych. W ich skład wejdzie kilkanaście osób z Wydziału Elektroniki Politechniki Warszawskiej pod kierunkiem dr. inż. Andrzeja Zalewskiego.
- Najpierw naukowcy przeprowadzą inwentaryzację haseł, które istnieją już w zasobach internetowej encyklopedii - poinformował PAP pomysłodawca projektu.
Czy to sa te właśnie zajęcia twórcze którymi powinni zajmować się uczeni?
Czy ten projekt będzie finansowany ze środków unijnych?
W obronie prawdy
Strach przed Prawdą jest ogromny. Dlatego nie było końca karykaturom, „śmiesznym zdjęciom”, uszczypliwościom wobec prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego – piszą naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego...
Warto przeczytać bo to klasyka współczesnej psychologii!
Warto przeczytać bo to klasyka współczesnej psychologii!
Prezes PAN: intelektualny i naukowy regres w Polsce
Od lat początku 2004 Prezes PAN prof. Michał Kleiber , mocno posiwiał- w końcu przywódctwo na wielu państwowych stanowiskach wykańcza - szczególnie, że nie jest zbyt efektywne...ale jak widać zapał pozostał i ogłosił właśnie swój dekalog dla społeczeństwa, zatytułowany „Mądra Polska”":...Tracimy czas...Świat gna do przodu, a my zajmujemy się jałowymi sporami, pozwalając naszemu państwu na zastój, a nawet regres polityczny, intelektualny, naukowy i technologiczny....A co robił onegdaj? 15, 10 lat temu? Co zrobił? Czy jego głos był kiedykolwiek konstruktywny? Czy pogroził choć palcem belwederskiej socjecie? Czy wolał uciec w sportowe igrzyska?
Współczuć można jedynie czytelnikom różnych mediów, które Prezesa PAN prof. Michała Kleibera od lat promują, a może warto zacząć się zastanawiać z jakiego powodu...Może nawet nie ma powodu, lecz zwykła bezmyślność i przekopiowywanie informacji z jedego dziennika na drugi?...
Współczuć można jedynie czytelnikom różnych mediów, które Prezesa PAN prof. Michała Kleibera od lat promują, a może warto zacząć się zastanawiać z jakiego powodu...Może nawet nie ma powodu, lecz zwykła bezmyślność i przekopiowywanie informacji z jedego dziennika na drugi?...
wtorek, 8 lutego 2011
Demokratyczne Zrzeszenie Studenckie Ogłaszamy pogotowie strajkowe!
17 lutego wszystkie ręce na pokład!
Walczymy o zawetowanie ANTYSTUDENCKIEJ reformy minister Barbary Kudryckiej!
NIE dla PŁATNYCH studiów i REFORMY KUDRYCKIEJ! Akcja PROTESTACYJNA!
Miejsce:cała Polska
Godzina:17 lutego 2011 18:00
Walczymy o zawetowanie ANTYSTUDENCKIEJ reformy minister Barbary Kudryckiej!
NIE dla PŁATNYCH studiów i REFORMY KUDRYCKIEJ! Akcja PROTESTACYJNA!
Miejsce:cała Polska
Godzina:17 lutego 2011 18:00
Najgłupsza kampania promocyjna MNiSW
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego planuje w 2011 r. opublikować cykl artykułów pod tytułem Naj… Polskiej Nauki, poświęconych ludziom, którzy pracują przy realizacji projektów w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.
Ministerstwo wymyśliło, że chce to zrobić w "trochę inny, niekonwencjonalny sposób". Pomysł polega na prezentacji sylwetek osób pracujących na rzecz projektu, poprzez ukazanie ich cech psychofizycznych.
Proponowane przez MNiSW kategorie to:
1. Najmłodszy/Najmłodsza,
2. Najpiękniejsza/Najprzystojniejszy
3. Najseksowniejsza/Najseksowniejszy
4. Najbogatszy (osoba, zespół, ale również najbogatsza duchowo)
5. Najmniejszy/Największy, (osoba, zespół, projekt )
6. itd.
List protestacyjny tutaj
Ministerstwo wymyśliło, że chce to zrobić w "trochę inny, niekonwencjonalny sposób". Pomysł polega na prezentacji sylwetek osób pracujących na rzecz projektu, poprzez ukazanie ich cech psychofizycznych.
Proponowane przez MNiSW kategorie to:
1. Najmłodszy/Najmłodsza,
2. Najpiękniejsza/Najprzystojniejszy
3. Najseksowniejsza/Najseksowniejszy
4. Najbogatszy (osoba, zespół, ale również najbogatsza duchowo)
5. Najmniejszy/Największy, (osoba, zespół, projekt )
6. itd.
List protestacyjny tutaj
Karl Jaspers: uniwersytet i filozof
Jerzy Kochan:...Nie będzie to rozbudowany wykład o uniwersytecie niemieckim dwudziestego wieku. Przedstawię opowieść dosyć liryczną. Chcę bowiem przybliżyć w swym wykładzie ideę uniwersytetu i koncepcję filozofa uniwersyteckiego daleką od akademickiej solidności naukowej, tak chętnie zbrojącej się w przypisy , bibliografie i indeksy nazwisk, chcę przybliżyć obraz niezwykle osobistego i głębokiego pojmowania, a może właściwiej będzie powiedzieć - przeżycia idei uniwersytetu przez wybitnego filozofa niemieckiego, humanistę, Karla Jaspersa...
Nauka w stylu pop
Aleksander Nalaskowski, profesor pedagogiki, dziekan Wydziału Nauk Pedagogicznych UMK w Toruniu:...Na przykładzie „reformy” szkolnictwa wyższego widać jak na dłoni schemat fasadowego działania, tak charakterystycznego dla tego rządu i tego prezydenta ...Pani minister nauki Barbara Kudrycka (chociaż sama była rektorem uczelni niepublicznej) wydaje się być ministrem sektora wyłącznie publicznego. Jej działalność w odniesieniu do szkół prywatnych nosi niekiedy znamiona szkodliwości...
Prof. Promianek krytykuje nowelizacją ustawy o szkolnictwie wyższym
Prof. Tadeusz Promianek, rektor Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie uważa, że część zmian zaproponowanych przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego dyskryminuje uczelnie niepubliczne. Nie uruchamia niezbędnego mechanizmu konkurencyjności między prywatnymi i państwowymi szkołami wyższymi. Może to prowadzić do monopolu tych ostatnich.
niedziela, 6 lutego 2011
Fałszywe papiery Protasiuka
Internet „NIE”, nr 6 z 10 lutego 2011 r. motto tygodnia:
Klich pozostał, problem został
Z dokumentów zdobytych przez Waldemara Kuchannego (potwierdzonych również m.in. w raporcie MAK) wynika, że dowódca feralnego Tu-154 kpt. Arkadiusz Protasiuk nie miał formalnych uprawnień do kierowania samolotem i lądowania nim w Smoleńsku w ówczesnych warunkach atmosferycznych. Wiele wskazuje na to, że przełożony Protasiuka sfałszował dokumenty uprawniające do kierowania lotem i samolotem.
W obszarze polskiego szkolnictwa wyższego tego rodzaju fałszerstwa zdarzają się na każdym kroku: od zawyżania ocen studentom do promowania do stopni i tytułów naukowych "swoich". Uczestniczący nagminnie w tym procederze nauczyciele akademiccy widzą jedynie najbliższe korzyści własne - po co wyobrażać sobie skutki ewentualne, a więc mało prawdopodobne?
Klich pozostał, problem został
Z dokumentów zdobytych przez Waldemara Kuchannego (potwierdzonych również m.in. w raporcie MAK) wynika, że dowódca feralnego Tu-154 kpt. Arkadiusz Protasiuk nie miał formalnych uprawnień do kierowania samolotem i lądowania nim w Smoleńsku w ówczesnych warunkach atmosferycznych. Wiele wskazuje na to, że przełożony Protasiuka sfałszował dokumenty uprawniające do kierowania lotem i samolotem.
W obszarze polskiego szkolnictwa wyższego tego rodzaju fałszerstwa zdarzają się na każdym kroku: od zawyżania ocen studentom do promowania do stopni i tytułów naukowych "swoich". Uczestniczący nagminnie w tym procederze nauczyciele akademiccy widzą jedynie najbliższe korzyści własne - po co wyobrażać sobie skutki ewentualne, a więc mało prawdopodobne?
Ptaki powrotne
Elżbieta Isakiewicz: ...Kiedy rok temu prof. Izabela Wagner z Instytutu Socjologii UW publikuje wyniki badań przeprowadzonych wśród „Kolumbów”, wychodzi na jaw, że większość z nich po powrocie (wraca 90 proc.) przyznaje się do depresji. Opuszczenie gniazda okazało się mniej bolesne niż powrót. Boli zderzenie z polskim tempem pracy i brakiem zaangażowania w nią.
– To nowi ludzie w starych obyczajach – ocenia Marta Łazarewicz z FNP, gdzie badano powracających z programu „Homing”. – Mają zachodni rozpęd, wizję tego, co chcą robić, i nasilony krytycyzm, bo w ich życiu wydarzyło się coś granicznego. Problem w tym, że prawie zawsze wracają na uczelnię, z której wyjechali, a z perspektywy szefa nadal są tymi samymi nieopierzonymi młodzieńcami. Jeśli szef nie znajdzie dla nich nowej roli, nie pozwoli na samodzielność, frustracja narasta.
Problemem jest też zawiść. Bywa: ktoś, kto dostał stypendium i był współautorem liczącej się publikacji, traci biurko i musi pracować na parapecie.
Prof. Maciej Żylicz przyczyn upatruje w przepaści cywilizacyjnej, której istota kryje się w odmiennej filozofii nauki. Podczas gdy w USA 80-90 proc. pieniędzy wydawanych na naukę kieruje się na granty, których tematykę wyznacza aplikujący, u nas (także w niektórych krajach UE) narzuca się ją odgórnie. – W tym pierwszym modelu nagradza się innowacyjne myślenie i najlepszych, w tym drugim: pozostawanie trybikiem w zdalnie kierowanym zespole i bierność. Żeby się rozwijać, naukowiec musi być wolny – przekonuje uczony...
– To nowi ludzie w starych obyczajach – ocenia Marta Łazarewicz z FNP, gdzie badano powracających z programu „Homing”. – Mają zachodni rozpęd, wizję tego, co chcą robić, i nasilony krytycyzm, bo w ich życiu wydarzyło się coś granicznego. Problem w tym, że prawie zawsze wracają na uczelnię, z której wyjechali, a z perspektywy szefa nadal są tymi samymi nieopierzonymi młodzieńcami. Jeśli szef nie znajdzie dla nich nowej roli, nie pozwoli na samodzielność, frustracja narasta.
Problemem jest też zawiść. Bywa: ktoś, kto dostał stypendium i był współautorem liczącej się publikacji, traci biurko i musi pracować na parapecie.
Prof. Maciej Żylicz przyczyn upatruje w przepaści cywilizacyjnej, której istota kryje się w odmiennej filozofii nauki. Podczas gdy w USA 80-90 proc. pieniędzy wydawanych na naukę kieruje się na granty, których tematykę wyznacza aplikujący, u nas (także w niektórych krajach UE) narzuca się ją odgórnie. – W tym pierwszym modelu nagradza się innowacyjne myślenie i najlepszych, w tym drugim: pozostawanie trybikiem w zdalnie kierowanym zespole i bierność. Żeby się rozwijać, naukowiec musi być wolny – przekonuje uczony...
Stokłosa wróci do Senatu?
Dziś odbywają się wybory uzupełniające do Senatu, w których jednym z kandydatów jest oskarżony m.in. o korumpowanie urzędników i przestępstwa ekologiczne Henryk Stokłosa.
sobota, 5 lutego 2011
Prof. Orłowska została nagrodzona
Centrum Informacji Rządu podaje, że sekretarz stanu w resorcie nauki prof. Maria Elżbieta Orłowska otrzymała 15 tys. zł za "wkład w przyspieszenie procesu przyznawania środków z Unii Europejskiej na wnioski płynące z ośrodków naukowych w całym kraju".
Reforma szkolnictwa wyższego. Najważniejsze zmiany.
Teraz reformą szkolnictwa wyższego i nauki zajmie się Senat.
MNiSW oczekuje, że do kwietnia ustawę podpisze prezydent RP.
MNiSW oczekuje, że do kwietnia ustawę podpisze prezydent RP.
Jakie są zarobki posłów i senatorów?
Czy ktoś się interesował zarobkami posłów z Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży?
Uposażenie poselskie odpowiada wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu i z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat i wynosi obecnie 9892 zł 30 gr. brutto.
Do uposażenia przysługują dodatki w wysokości:
20 %. uposażenia - dla pełniących funkcję przewodniczącego komisji;
15 % uposażenia - dla pełniących funkcję zastępcy przewodniczącego komisji;
10 % uposażenia - dla pełniących funkcję przewodniczących stałych podkomisji.
Potrącenie uposażenia o 1/30 za każdy dzień nieusprawiedliwionej nieobecności na posiedzeniu Sejmu lub za niewzięcie w danym dniu udziału w więcej niż 1/5 głosowań.
Potracenie uposażenia o 1/30 za każdy dzień nieusprawiedliwionej nieobecności na posiedzeniu komisji, jeżeli liczba tych nieobecności przekroczyła 1/5 liczby posiedzeń komisji w miesiącu kalendarzowym.
Jeśli poseł nie pobiera uposażenia, obniżeniu podlega tylko dieta parlamentarna.
Dodatkowe przywileje
- bezpłatny przejazd środkami publicznego transportu zbiorowego oraz przeloty w krajowym przewozie lotniczym, a także do bezpłatne przejazdy środkami publicznej komunikacji miejskiej
- wydatki na paliwo pokrywane są z ryczałtu przysługującego posłom na prowadzenie biura poselskiego, zgodnie z Zarządzeniem nr 8 Marszałka Sejmu z dnia 25.09.2001 w sprawie warunków organizacyjno-technicznych tworzenia, funkcjonowania i znoszenia biur poselskich.
Biuro poselskie
Ryczałt na prowadzenie biura poselskiego wynosi 11.150 zł. miesięcznie (posłom niepełnosprawnym przysługuje dodatek w wysokości 25 %)
Rodzaje wydatków pokrywane z ryczałtu m.in.:
- wynagrodzenia pracowników zatrudnionych w biurach poselskich,
- tłumaczenia i maszynopisanie,
- ekspertyzy i opinie sporządzane bezpośrednio u wybranych ekspertów,
- usługi telekomunikacyjne związane z wykonywaniem mandatu poselskiego,
- wydatki bieżące na:
a) czynsz, zgodnie z umową najmu lokalu zawartą przez posła na czas określony, nie dłuższy niż czas sprawowania mandatu poselskiego,
b) przejazdy posła samochodami w związku z wykonywaniem mandatu,
c) podróże służbowe pracowników podróżujących na polecenie posła,
d) opłaty za energię elektryczną i cieplną, gaz i wodę oraz prace porządkowe,
e) konserwację i naprawę sprzętu technicznego biura oraz koszty jego eksploatacji,
f) zakup materiałów biurowych, prasy, wydawnictw, środków bezpieczeństwa i higieny pracy,
g) koszty obsługi bankowej
Senatorowie otrzymują ryczałt na pokrycie kosztów związanych z funkcjonowaniem biura w wysokości 11 150 zł miesięcznie oraz raz w roku środki na pokrycie kosztów opinii i ekspertyz w wysokości 1500 zł. A także jednorazowo w kadencji senatorowie otrzymują środki na remont lokalu biura i wyposażenie biura w meble oraz inne przedmioty: 10 000 zł dal senatorów nowo wybranych lub 6500 zł dla senatorów wybranych ponownie do parlamentu.
Pożyczki
W VI kadencji Sejmu obowiązują następujące maksymalne wysokości pożyczek:
- 20.000 zł na pożyczkę z przeznaczeniem na remont lub modernizację domu/mieszkania;
- 25.000 zł na pożyczkę z przeznaczeniem na zakup domu lub mieszkania, ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu lub prawa odrębnej własności lokalu, wykup od zakładu pracy.
SKład Komisji Edukacji, Nauki Młodzieży Tutaj
Kalkulator potrzebny?
Uposażenie poselskie odpowiada wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu i z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat i wynosi obecnie 9892 zł 30 gr. brutto.
Do uposażenia przysługują dodatki w wysokości:
20 %. uposażenia - dla pełniących funkcję przewodniczącego komisji;
15 % uposażenia - dla pełniących funkcję zastępcy przewodniczącego komisji;
10 % uposażenia - dla pełniących funkcję przewodniczących stałych podkomisji.
Potrącenie uposażenia o 1/30 za każdy dzień nieusprawiedliwionej nieobecności na posiedzeniu Sejmu lub za niewzięcie w danym dniu udziału w więcej niż 1/5 głosowań.
Potracenie uposażenia o 1/30 za każdy dzień nieusprawiedliwionej nieobecności na posiedzeniu komisji, jeżeli liczba tych nieobecności przekroczyła 1/5 liczby posiedzeń komisji w miesiącu kalendarzowym.
Jeśli poseł nie pobiera uposażenia, obniżeniu podlega tylko dieta parlamentarna.
Dodatkowe przywileje
- bezpłatny przejazd środkami publicznego transportu zbiorowego oraz przeloty w krajowym przewozie lotniczym, a także do bezpłatne przejazdy środkami publicznej komunikacji miejskiej
- wydatki na paliwo pokrywane są z ryczałtu przysługującego posłom na prowadzenie biura poselskiego, zgodnie z Zarządzeniem nr 8 Marszałka Sejmu z dnia 25.09.2001 w sprawie warunków organizacyjno-technicznych tworzenia, funkcjonowania i znoszenia biur poselskich.
Biuro poselskie
Ryczałt na prowadzenie biura poselskiego wynosi 11.150 zł. miesięcznie (posłom niepełnosprawnym przysługuje dodatek w wysokości 25 %)
Rodzaje wydatków pokrywane z ryczałtu m.in.:
- wynagrodzenia pracowników zatrudnionych w biurach poselskich,
- tłumaczenia i maszynopisanie,
- ekspertyzy i opinie sporządzane bezpośrednio u wybranych ekspertów,
- usługi telekomunikacyjne związane z wykonywaniem mandatu poselskiego,
- wydatki bieżące na:
a) czynsz, zgodnie z umową najmu lokalu zawartą przez posła na czas określony, nie dłuższy niż czas sprawowania mandatu poselskiego,
b) przejazdy posła samochodami w związku z wykonywaniem mandatu,
c) podróże służbowe pracowników podróżujących na polecenie posła,
d) opłaty za energię elektryczną i cieplną, gaz i wodę oraz prace porządkowe,
e) konserwację i naprawę sprzętu technicznego biura oraz koszty jego eksploatacji,
f) zakup materiałów biurowych, prasy, wydawnictw, środków bezpieczeństwa i higieny pracy,
g) koszty obsługi bankowej
Senatorowie otrzymują ryczałt na pokrycie kosztów związanych z funkcjonowaniem biura w wysokości 11 150 zł miesięcznie oraz raz w roku środki na pokrycie kosztów opinii i ekspertyz w wysokości 1500 zł. A także jednorazowo w kadencji senatorowie otrzymują środki na remont lokalu biura i wyposażenie biura w meble oraz inne przedmioty: 10 000 zł dal senatorów nowo wybranych lub 6500 zł dla senatorów wybranych ponownie do parlamentu.
Pożyczki
W VI kadencji Sejmu obowiązują następujące maksymalne wysokości pożyczek:
- 20.000 zł na pożyczkę z przeznaczeniem na remont lub modernizację domu/mieszkania;
- 25.000 zł na pożyczkę z przeznaczeniem na zakup domu lub mieszkania, ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu lub prawa odrębnej własności lokalu, wykup od zakładu pracy.
SKład Komisji Edukacji, Nauki Młodzieży Tutaj
Kalkulator potrzebny?
Sejm hojną ręką ponosi uposażenia byłych prezydentów Polski
Posłowie uchwalili podwyżki dla byłych prezydentów. Przyjęta przez Sejm nowelizacja dotyczy Wojciecha Jaruzelskiego, Lecha Wałęsy i Aleksandra Kwaśniewskiego, którzy dostaną aż 75% wynagrodzenia urzędującej głowy państwa.
Reforma polskich uczelni wzbudza kontrowersje w środowisku akademickim
Choć o reformie pozytywnie wypowiadają się:
Prof. Katarzyna Chałasińska-Macukow, przewodnicząca Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, rektor Uniwersytetu Warszawskiego:...Ta reforma nie zmienia całego systemu szkolnictwa w Polsce, ale wprowadza elementy, które są dla uczelni korzystne. Wśród nich wymienić można wzrost autonomii uczelni w sprawie programów kształcenia, wzmocnienie roli rektora, ograniczenie wieloetatowości, a także ułatwienie ścieżki kariery naukowej przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej jakości prac badawczych...Korzystniejsze, bo łatwiej będzie zarządzać uczelnią. To jest ta najważniejsza korzyść. Te nowelizacje są bardzo potrzebne i generalnie rzecz biorąc pozytywne dla szkolnictwa wyższego...
Kinga Kurowska, przewodnicząca Krajowej Reprezentacji Doktorantów...Ta ustawa to dla +młodych+ duża szansa na lepszy rozwój, szybszą karierę akademicką, a także na podniesienie jakości prac doktorskich. Wśród wielu zmian warto podkreślić lepsze dostosowanie systemu finansowania i pomocy socjalnej dla doktorantów. Stypendium doktoranckie nie będzie już wliczane, jak większość innych stypendiów, do dochodu liczonego przy przydzielaniu pomocy materialnej. Istotnym novum będzie dotacja projakościowa do stypendiów dla 30 proc. najlepszych doktorantów danej uczelni...
Dominika Kita, przewodnicząca Parlamentu Studentów RP:...Ta nowelizacja jest zdecydowanie prostudencka...
Zastrzeżenia jednak zgłasza wiele środowisk akademickich:
- Edward Malec, przewodniczący Krajowej Sekcji Nauki NSZZ "Solidarność":
- Część badaczy Polskiej Akademii Nauk, m.in. z Rady Naukowej Instytutu Studiów
Politycznych PAN
- Prof. Maciej Żylicz z Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej
- Grupa studentów z uczelni niepublicznych (między innymi: samorządy studenckie
Collegium Civitas w Warszawie, Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie i Wyższej
Szkoły Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera)
Na problem niskich zarobków nauczycieli akademickich zwraca uwagę wiele środowisk akademickich.
Prof. Katarzyna Chałasińska-Macukow, przewodnicząca Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, rektor Uniwersytetu Warszawskiego:...Ta reforma nie zmienia całego systemu szkolnictwa w Polsce, ale wprowadza elementy, które są dla uczelni korzystne. Wśród nich wymienić można wzrost autonomii uczelni w sprawie programów kształcenia, wzmocnienie roli rektora, ograniczenie wieloetatowości, a także ułatwienie ścieżki kariery naukowej przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej jakości prac badawczych...Korzystniejsze, bo łatwiej będzie zarządzać uczelnią. To jest ta najważniejsza korzyść. Te nowelizacje są bardzo potrzebne i generalnie rzecz biorąc pozytywne dla szkolnictwa wyższego...
Kinga Kurowska, przewodnicząca Krajowej Reprezentacji Doktorantów...Ta ustawa to dla +młodych+ duża szansa na lepszy rozwój, szybszą karierę akademicką, a także na podniesienie jakości prac doktorskich. Wśród wielu zmian warto podkreślić lepsze dostosowanie systemu finansowania i pomocy socjalnej dla doktorantów. Stypendium doktoranckie nie będzie już wliczane, jak większość innych stypendiów, do dochodu liczonego przy przydzielaniu pomocy materialnej. Istotnym novum będzie dotacja projakościowa do stypendiów dla 30 proc. najlepszych doktorantów danej uczelni...
Dominika Kita, przewodnicząca Parlamentu Studentów RP:...Ta nowelizacja jest zdecydowanie prostudencka...
Zastrzeżenia jednak zgłasza wiele środowisk akademickich:
- Edward Malec, przewodniczący Krajowej Sekcji Nauki NSZZ "Solidarność":
- Część badaczy Polskiej Akademii Nauk, m.in. z Rady Naukowej Instytutu Studiów
Politycznych PAN
- Prof. Maciej Żylicz z Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej
- Grupa studentów z uczelni niepublicznych (między innymi: samorządy studenckie
Collegium Civitas w Warszawie, Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie i Wyższej
Szkoły Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera)
Na problem niskich zarobków nauczycieli akademickich zwraca uwagę wiele środowisk akademickich.
piątek, 4 lutego 2011
Sejm uchwalił ustawy reformujące szkolnictwo wyższe
242 posłów opowiedziało się za przyjęciem ustawy
150 było przeciw
39 wstrzymało się od głosu.
Na co najmniej 9 lat, reforma wzmacnia patologie, które miała znieść.
Leniwi adiunkci na uczelniach pozostaną i mają stać się trzonem nowej nauki polskiej według Kudryckiej.
Kolejne 8 lat laby, w międzyczasie jakiś wielomiesięczny urlop na poratowanie zdrowia, a potem już tylko emerytura...
Warto się zastanowić i przeliczyć z kalkulatorem KTO z tej reformy skorzysta!
150 było przeciw
39 wstrzymało się od głosu.
Na co najmniej 9 lat, reforma wzmacnia patologie, które miała znieść.
Leniwi adiunkci na uczelniach pozostaną i mają stać się trzonem nowej nauki polskiej według Kudryckiej.
Kolejne 8 lat laby, w międzyczasie jakiś wielomiesięczny urlop na poratowanie zdrowia, a potem już tylko emerytura...
Warto się zastanowić i przeliczyć z kalkulatorem KTO z tej reformy skorzysta!
Na Harvard nad Wisłą poczekamy jeszcze 10 lat
Minister Barbara Kudrycka będzie rozmawiać z jej rektorem Uniwersytetu Wrocławskiego ponieważ uważa, że list dr. Dybczyńskiego...To ważny głos w dyskusji o szkolnictwie wyższym, która toczy się od ponad dwóch lat nie tylko na uczelniach, ale i w mediach. Każdy ma prawo wypowiedzieć się w tej debacie. Pan dr Dybczyński odnosi się także do prac mojego resortu, ale, jak się wydaje, nie zapoznał się ze szczegółami naszych propozycji...
Metro: Opisaliśmy jakie problemy z habilitacją na Uniwersytecie Gdańskim miała młoda zdolna doktor. Kiedy nie dopuszczono do jej habilitacji z uczelni odszedł prof. Władysław Rozwadowski, jeden z najwybitniejszych wykładowców prawa. Czy będzie pani interweniować?
Barbara Kudrycka:...Każde kolejne zdanie opisujące tę bulwersującą sytuację utwierdzało mnie w przekonaniu, że warto systemowo wspierać młodych, zdolnych naukowcom w karierze. O podobnych problemach słyszę też od młodych ludzi z Rady Młodych Naukowców, którą powołałam rok temu. Rozważam przekazanie sprawy z Gdańska do powołanego niedawno w ministerstwie zespołu ds. dobrych praktyk akademickich. Wierzę też, że nowa procedura habilitacyjna pomoże zwalczyć pozamerytoryczne aspekty w ocenie habilitanta...
Dyskusja toczy się od conajmniej 6 lat, widocznie Pani Minister spostrzega rzeczywistość jedynie przez pryzmat własnego, dwuletniego zaledwie udziału w reformie nauki i szkolnictwa wyższego.
Metro: Opisaliśmy jakie problemy z habilitacją na Uniwersytecie Gdańskim miała młoda zdolna doktor. Kiedy nie dopuszczono do jej habilitacji z uczelni odszedł prof. Władysław Rozwadowski, jeden z najwybitniejszych wykładowców prawa. Czy będzie pani interweniować?
Barbara Kudrycka:...Każde kolejne zdanie opisujące tę bulwersującą sytuację utwierdzało mnie w przekonaniu, że warto systemowo wspierać młodych, zdolnych naukowcom w karierze. O podobnych problemach słyszę też od młodych ludzi z Rady Młodych Naukowców, którą powołałam rok temu. Rozważam przekazanie sprawy z Gdańska do powołanego niedawno w ministerstwie zespołu ds. dobrych praktyk akademickich. Wierzę też, że nowa procedura habilitacyjna pomoże zwalczyć pozamerytoryczne aspekty w ocenie habilitanta...
Dyskusja toczy się od conajmniej 6 lat, widocznie Pani Minister spostrzega rzeczywistość jedynie przez pryzmat własnego, dwuletniego zaledwie udziału w reformie nauki i szkolnictwa wyższego.
czwartek, 3 lutego 2011
Za młoda na habilitację?
Dr Anna Stępień-Sporek ma 31 lat. Kilkanaście dni temu dowiedziała się, że nie zostanie dopuszczona do habilitacji. Według czytelnika METRA stara gwardia nie miała baczenia na to, że jej dorobek naukowy przewyższa zdecydowanie ich osiągnięcia.
Na znak protestu z pracy zrezygnował prof. dr hab. Władysław Rozwadowski, promotor pani doktor.
Na znak protestu z pracy zrezygnował prof. dr hab. Władysław Rozwadowski, promotor pani doktor.
środa, 2 lutego 2011
Protokół z wyborów członków Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów na kadencję 2011-2014
Komisja Wyborcza powołana na podstawie Zarządzenia nr 4 Prezesa Rady Ministrów
z dnia 18 stycznia 2010 r. w celu przeprowadzenia wyborów do Centralnej Komisji do
Spraw Stopni i Tytułów w kadencji 2011-2014.
działając w składzie:
Przewodniczący - prof. dr hab. Tadeusz Kaczorek
Członkowie:- prof. dr hab. Jerzy M. Brzeziński
i inni
i wybrała...?
z dnia 18 stycznia 2010 r. w celu przeprowadzenia wyborów do Centralnej Komisji do
Spraw Stopni i Tytułów w kadencji 2011-2014.
działając w składzie:
Przewodniczący - prof. dr hab. Tadeusz Kaczorek
Członkowie:- prof. dr hab. Jerzy M. Brzeziński
i inni
i wybrała...?
„Firma” uniwersytet, czyli szkolnictwo wyższe na rozdrożu
Artur Górski PiS:...Rząd nie zdecydował się na generalną reformę, tak oczekiwaną przez środowisko akademickie. Do Sejmu trafił pakiet wielu zmian w ustawie - Prawo o szkolnictwie wyższym oraz w ustawie o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki. Niektóre z tych zmian bardzo głęboko wkraczają w obecny system i jeśli nawet niektóre z nich są oceniane pozytywnie przez środowisko akademickie, to jest sporo rządowych propozycji, które stanowią poważne zagrożenie dla szkolnictwa publicznego i w zasadzie całą nowelizację dyskwalifikują.
Jest to opinia nie tylko Prawa i Sprawiedliwości, ale w znacznej mierze także pracowników naukowych uczelni wyższych. Wykazały to badania, które zostały przeprowadzone w 2010 r. pod kierunkiem prof. dr. hab. Tadeusza Wawaka, kierownika Zakładu Ekonomii Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego, wśród wykładowców akademickich pt. "Projakościowa restrukturyzacja zarządzania w szkolnictwie wyższym". Pytania w przeprowadzonej ankiecie odnosiły się w znacznej mierze do propozycji zmian przygotowanych przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego...
Jest to opinia nie tylko Prawa i Sprawiedliwości, ale w znacznej mierze także pracowników naukowych uczelni wyższych. Wykazały to badania, które zostały przeprowadzone w 2010 r. pod kierunkiem prof. dr. hab. Tadeusza Wawaka, kierownika Zakładu Ekonomii Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego, wśród wykładowców akademickich pt. "Projakościowa restrukturyzacja zarządzania w szkolnictwie wyższym". Pytania w przeprowadzonej ankiecie odnosiły się w znacznej mierze do propozycji zmian przygotowanych przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego...
CBOS: 70 proc. Polaków pozytywnie ocenia stan szkolnictwa wyższego
Z badań CBOS wynika, że najbardziej krytyczni w ocenie szkolnictwa wyższego w Polsce są najlepiej wykształceni. Stanowią oni zaledwie 26% osób z wyższym wykształceniem.
Szkolnictwo wyższe negatywnie ocenia też kadra kierownicza i specjaliści z wyższym wykształceniem (30 %).
Osoby studiujące w ostatnich pięciu latach wypowiadają się na ten temat bardziej krytycznie niż pozostali badani (19 % studiujących).
Szkolnictwo wyższe negatywnie ocenia też kadra kierownicza i specjaliści z wyższym wykształceniem (30 %).
Osoby studiujące w ostatnich pięciu latach wypowiadają się na ten temat bardziej krytycznie niż pozostali badani (19 % studiujących).
W Sejmie spór o kształt reformy szkolnictwa wyższego
Wczoraj 01.02.2011 odbyło się w Sejmie drugie czytanie rządowych projektów nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym oraz ustawy o stopniach i tytule naukowym.
Największe kontrowersje wzbudziły propozycje: uproszczenia procedury habilitacji, sposób finansowania uczelni oraz wprowadzenie odpłatności za drugi kierunek studiów
Rząd chce, aby oba projekty najpóźniej do kwietnia zostały przyjęte przez parlament i podpisane przez prezydenta. Przepisy mają wejść w życie 1 października 2011 r.
Wypowiedzi posłów cytowane w prasie wskazują na ich brak kompetencji w temacie, upolitycznianiu nowelizacji reformy poprzez rozgrywki międzypartyjne. więcej tutaj...
A na stronie KENiM nadal brak wersji elektronicznej z 01-02-2011 pos. nr 230
Skład Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży wraz z reprezentacją partyjną i biogramami: tutaj
Największe kontrowersje wzbudziły propozycje: uproszczenia procedury habilitacji, sposób finansowania uczelni oraz wprowadzenie odpłatności za drugi kierunek studiów
Rząd chce, aby oba projekty najpóźniej do kwietnia zostały przyjęte przez parlament i podpisane przez prezydenta. Przepisy mają wejść w życie 1 października 2011 r.
Wypowiedzi posłów cytowane w prasie wskazują na ich brak kompetencji w temacie, upolitycznianiu nowelizacji reformy poprzez rozgrywki międzypartyjne. więcej tutaj...
A na stronie KENiM nadal brak wersji elektronicznej z 01-02-2011 pos. nr 230
Skład Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży wraz z reprezentacją partyjną i biogramami: tutaj
Rektor UW - w USA nie docenia się szkolnictwa wyższego
Uniwersytet Warszawski ma swoje stowarzyszenie absolwentów w Stanach Zjednoczonych.
Prof. Katarzyna Chałasińska-Macukow, rektor UW: ...Nasze państwo się bogaci, ale to się nie przekłada na finansowanie nauki...Promocja UW w kraju jest teraz ważniejsza niż za granicą, ze względu na negatywną atmosferę tworzoną wokół środowiska naukowego. Deprecjonuje się w Polsce jakość naszego szkolnictwa wyższego. Atmosferę tę tworzą decydenci, ze swoimi wypowiedziami w rodzaju: +Nie będziemy wrzucać pieniędzy w czarną dziurę, dopóki nauka się nie zreformuje+...
Czy rektor UW, profesor belwederski powinien demaskować swoją krótkowzroczność w tak absurdalnych wypowiedziach?
Prof. Katarzyna Chałasińska-Macukow, rektor UW: ...Nasze państwo się bogaci, ale to się nie przekłada na finansowanie nauki...Promocja UW w kraju jest teraz ważniejsza niż za granicą, ze względu na negatywną atmosferę tworzoną wokół środowiska naukowego. Deprecjonuje się w Polsce jakość naszego szkolnictwa wyższego. Atmosferę tę tworzą decydenci, ze swoimi wypowiedziami w rodzaju: +Nie będziemy wrzucać pieniędzy w czarną dziurę, dopóki nauka się nie zreformuje+...
Czy rektor UW, profesor belwederski powinien demaskować swoją krótkowzroczność w tak absurdalnych wypowiedziach?
Prawo o szkolnictwie wyższym wchodzą w ostatnią fazę
Uchwalenie ustawy w jej obecnym kształcie może doprowadzić do monopolu wyższych szkół publicznych w Polsce.
Wadliwość znowelizowanej ustawy, odnotowana przez sektor szkół niepublicznych, przejawia się m.in. w zapisach dotyczących:
- Braku gwarancji otrzymywania przez niepubliczne uczelnie dotacji i innych środków
z budżetu na kształcenie studentów stacjonarnych,
- Nakazu nieodpłatnego świadczenia niektórych z usług związanych z kształceniem
także przez jednostki niepaństwowe
- Polskiej Komisji Akredytacyjnej, której ustawa nie nadaje statusu organu
administracyjnego, przez co uniemożliwia uczelniom odwołanie czy zaskarżenie jej
decyzji
- Usunięcia godła państwowego z dyplomów wydawanych przez wszystkie uczelnie
wyższe, co wpłynie na obniżenie rangi polskiej edukacji w świecie.
Stanowisko rektorów uczelni niepaństwowych w powyższych kwestiach zostało poparte przez Konferencję Rektorów Akademickich Szkół Polskich, reprezentującą wszystkich rektorów szkół wyższych w Polsce.
Środowisko szkół niepublicznych zgłosiło także zastrzeżenia w zakresie niekonstytucyjności rozwiązań ustawowych, odnoszących się do zatrudniania nauczycieli akademickich przez więcej, niż jedną uczelnię. Nowelizacja narusza w tym zapisie konstytucyjną gwarancję swobody zatrudnienia, wolności badań naukowych i wolności nauczania.
dr Krzysztof Pawłowski, rektor Wyższej Szkoły Biznesu - National Louis University w Nowym Sączu:...Uczelnie niepubliczne kształcą w Polsce blisko 1/3 wszystkich studentów. Możemy się zasadnie chwalić innowacyjną i bogatą ofertą edukacyjną, dobrymi wynikami oraz umożliwieniem dostępu do zdobywania wyższego wykształcenia w mniejszych ośrodkach miejskich. Co więcej, uczelnie państwowe kształcą średnio 70% drożej, niż reprezentowane przez nas szkoły prywatne. Stąd nasze zaniepokojenie kształtem nowelizacji, która - choć w swych deklarowanych założeniach jest jak najbardziej uzasadniona - w poszczególnych zapisach dyskryminuje sektor niepubliczny. Przyjęcie ustawy w jej obecnym kształcie nie wprowadzi niezbędnej konkurencyjności na rynku szkolnictwa wyższego i nie przybliży nas do realizacji koncepcji społeczeństwa opartego na wiedzy...
Parlament Studentów RP popiera postulat rektorów szkół niepublicznych dotyczący finansowania z budżetu studiów stacjonarnych w uczelniach niepublicznych, Dominika Kita, Przewodnicząca Parlamentu Studentów RP:...Reprezentując zarówno studentów uczelni publicznych, jak i niepublicznych, uważamy za słuszne dofinansowywanie studiów stacjonarnych w szkołach niepublicznych. Niższe opłaty za studia oraz dostępność do kształcenia na wysokim poziomie leżą w interesie studentów. Czynniki ekonomiczne ani typ własności nie powinny przesądzać o wyborze uczelni. Wybór ten powinien być oparty na kryteriach jakościowych...
Nadal trwa akcja zbierania podpisów pod petycją do premiera Donalda Tuska. Studenci uczelni niepublicznych składają podpisy, argumentując, że proponowana przez rząd nowelizacja utrudni im kontynuowanie studiów i start w życie zawodowe. Do tej pory pod petycją podpisało ją już ponad 4 tysiące studentów.
Wadliwość znowelizowanej ustawy, odnotowana przez sektor szkół niepublicznych, przejawia się m.in. w zapisach dotyczących:
- Braku gwarancji otrzymywania przez niepubliczne uczelnie dotacji i innych środków
z budżetu na kształcenie studentów stacjonarnych,
- Nakazu nieodpłatnego świadczenia niektórych z usług związanych z kształceniem
także przez jednostki niepaństwowe
- Polskiej Komisji Akredytacyjnej, której ustawa nie nadaje statusu organu
administracyjnego, przez co uniemożliwia uczelniom odwołanie czy zaskarżenie jej
decyzji
- Usunięcia godła państwowego z dyplomów wydawanych przez wszystkie uczelnie
wyższe, co wpłynie na obniżenie rangi polskiej edukacji w świecie.
Stanowisko rektorów uczelni niepaństwowych w powyższych kwestiach zostało poparte przez Konferencję Rektorów Akademickich Szkół Polskich, reprezentującą wszystkich rektorów szkół wyższych w Polsce.
Środowisko szkół niepublicznych zgłosiło także zastrzeżenia w zakresie niekonstytucyjności rozwiązań ustawowych, odnoszących się do zatrudniania nauczycieli akademickich przez więcej, niż jedną uczelnię. Nowelizacja narusza w tym zapisie konstytucyjną gwarancję swobody zatrudnienia, wolności badań naukowych i wolności nauczania.
dr Krzysztof Pawłowski, rektor Wyższej Szkoły Biznesu - National Louis University w Nowym Sączu:...Uczelnie niepubliczne kształcą w Polsce blisko 1/3 wszystkich studentów. Możemy się zasadnie chwalić innowacyjną i bogatą ofertą edukacyjną, dobrymi wynikami oraz umożliwieniem dostępu do zdobywania wyższego wykształcenia w mniejszych ośrodkach miejskich. Co więcej, uczelnie państwowe kształcą średnio 70% drożej, niż reprezentowane przez nas szkoły prywatne. Stąd nasze zaniepokojenie kształtem nowelizacji, która - choć w swych deklarowanych założeniach jest jak najbardziej uzasadniona - w poszczególnych zapisach dyskryminuje sektor niepubliczny. Przyjęcie ustawy w jej obecnym kształcie nie wprowadzi niezbędnej konkurencyjności na rynku szkolnictwa wyższego i nie przybliży nas do realizacji koncepcji społeczeństwa opartego na wiedzy...
Parlament Studentów RP popiera postulat rektorów szkół niepublicznych dotyczący finansowania z budżetu studiów stacjonarnych w uczelniach niepublicznych, Dominika Kita, Przewodnicząca Parlamentu Studentów RP:...Reprezentując zarówno studentów uczelni publicznych, jak i niepublicznych, uważamy za słuszne dofinansowywanie studiów stacjonarnych w szkołach niepublicznych. Niższe opłaty za studia oraz dostępność do kształcenia na wysokim poziomie leżą w interesie studentów. Czynniki ekonomiczne ani typ własności nie powinny przesądzać o wyborze uczelni. Wybór ten powinien być oparty na kryteriach jakościowych...
Nadal trwa akcja zbierania podpisów pod petycją do premiera Donalda Tuska. Studenci uczelni niepublicznych składają podpisy, argumentując, że proponowana przez rząd nowelizacja utrudni im kontynuowanie studiów i start w życie zawodowe. Do tej pory pod petycją podpisało ją już ponad 4 tysiące studentów.
wtorek, 1 lutego 2011
Gaudeamus Igitur
Monika Strzępka i Paweł Demirski, KP:
...Kto ponosi polityczną odpowiedzialność zamilczące przyzwalanie Pani minister Barbarze Kudryckiej na forsowanie absurdalnej koncepcji reformy szkolnictwa wyższego? Koncepcji, która, co oczywiste dla każdego rozsądnego obserwatora mającego jakieś pojęcie o funkcjonowaniu szkolnictwa wyższego w innych krajach, nie rozwiąże problemów polskiej nauki, a jedynie pogłębi stan zapaści? Kto, jak nie wy, Panie i Panowie senatorowie, członkowie Rad Wydziałów, rektorzy i dziekani, powinien organizować debatę wokół tych problemów?...
No ciekawe właściwie przed czym mieliby ci wszyscy straszni ludzie drżeć. I czy byłoby to drżenie jednonocne, jednodniowe, czy może trwające jeden ciągnący się w nieskończoność sądowy proces? Hę?
No nie wiemy właśnie. Ale z drugiej strony znamy masę ludzi pracujących w najrozmaitszych instytucjach, którzy opowiadają o tych instytucjach historie tak niewiarygodne, że prawdziwe tylko w swoim natłoku. Znamy dziennikarzy, którzy znają historie korupcyjne na tyle poważne,że na ich watch dogowe nosy założone zostały kagańce.
Kto za ten stan rzeczy odpowiada? System. Obiektywne trudności. Specyfika środowiska. Nigdy nie konkretna osoba. Nigdy nikt z listy członków Senatu Uniwersytetu Wrocławskiego. Nigdy żaden ze sportretowanych w sali tego Senatu rektorów. Kilka lat temu jeden z owych średniowiecznych ”seniorów”, broniąc niekorzystnej dla „wasali” decyzji, powiedział: „Musi Pan zrozumieć, Panie Kolego, że Uniwersytet jest własnością wspólnoty profesorów”. Szkoda, że jeszcze nigdy żaden z tych ”właścicieli” nie wziął osobistej odpowiedzialności za stan ”swojego” majątku. Szkoda, że jeszcze nigdy żaden z nich nie zmusił środowiska do rzeczywistej debaty nad jego problemami...
Może wystarczy potraktować list o stanie Uniwersytetu Wrocławskiego jako pierwszy z listów ruchu stu palców. Może sto listów podważających działanie instytucji, polityków i mediów wystarczy żeby odpowiedzieć na to pytanie.
...Kto ponosi polityczną odpowiedzialność zamilczące przyzwalanie Pani minister Barbarze Kudryckiej na forsowanie absurdalnej koncepcji reformy szkolnictwa wyższego? Koncepcji, która, co oczywiste dla każdego rozsądnego obserwatora mającego jakieś pojęcie o funkcjonowaniu szkolnictwa wyższego w innych krajach, nie rozwiąże problemów polskiej nauki, a jedynie pogłębi stan zapaści? Kto, jak nie wy, Panie i Panowie senatorowie, członkowie Rad Wydziałów, rektorzy i dziekani, powinien organizować debatę wokół tych problemów?...
No ciekawe właściwie przed czym mieliby ci wszyscy straszni ludzie drżeć. I czy byłoby to drżenie jednonocne, jednodniowe, czy może trwające jeden ciągnący się w nieskończoność sądowy proces? Hę?
No nie wiemy właśnie. Ale z drugiej strony znamy masę ludzi pracujących w najrozmaitszych instytucjach, którzy opowiadają o tych instytucjach historie tak niewiarygodne, że prawdziwe tylko w swoim natłoku. Znamy dziennikarzy, którzy znają historie korupcyjne na tyle poważne,że na ich watch dogowe nosy założone zostały kagańce.
Kto za ten stan rzeczy odpowiada? System. Obiektywne trudności. Specyfika środowiska. Nigdy nie konkretna osoba. Nigdy nikt z listy członków Senatu Uniwersytetu Wrocławskiego. Nigdy żaden ze sportretowanych w sali tego Senatu rektorów. Kilka lat temu jeden z owych średniowiecznych ”seniorów”, broniąc niekorzystnej dla „wasali” decyzji, powiedział: „Musi Pan zrozumieć, Panie Kolego, że Uniwersytet jest własnością wspólnoty profesorów”. Szkoda, że jeszcze nigdy żaden z tych ”właścicieli” nie wziął osobistej odpowiedzialności za stan ”swojego” majątku. Szkoda, że jeszcze nigdy żaden z nich nie zmusił środowiska do rzeczywistej debaty nad jego problemami...
Może wystarczy potraktować list o stanie Uniwersytetu Wrocławskiego jako pierwszy z listów ruchu stu palców. Może sto listów podważających działanie instytucji, polityków i mediów wystarczy żeby odpowiedzieć na to pytanie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)