The British government released its long-awaited "white paper" on the future of higher education, offering a sweeping set of proposals that would produce dramatic changes in how the country would educate students and fund institutions.
Under the plan, for example:
- a quarter of all student places are to be open to full competition in 2012-13, in a government bid to force higher education institutions to vie for the brightest and best applicants at one end of the sector, and to compete on price at the other
- for-profit providers of higher education would be given full access to the student loan system on condition that they agree to follow the same rules on standards, quality and fair access as publicly funded institutions
The Quality Assurance Agency for Higher Education, which is designed to regulate institutional quality and student qualifications HERE
Blog poświęcony problemom szkolnictwa wyższego i nauki w Polsce na tle organizacji szkolnictwa wyższego i nauki w innych krajach.
Narodowe Centrum Nauki
Sprawdź naukowca
czwartek, 30 czerwca 2011
Tony, syn Miłosza
Donata Subbotko, GW:...Czesław Miłosz pisał o czasie francuskim jako o czasie rozpaczy. Były chwile, kiedy chciał popełnić samobójstwo. Czy pan jako chłopiec to odczuwał?...
Anthony Oscar Miłosz: ...Tak. Ale nigdy nie odczuwałem, że poważnie myśli o samobójstwie. Dalej w to nie wierzę.
On się czuł źle we Francji. Myślę, że z różnych powodów, ale między innymi dlatego, że Francja nie była komfortowym miejscem dla obcokrajowców. To był kraj monolityczny, zamknięty na inne kultury, a jego obywatele patrzyli na obcokrajowców jak na niezupełnie ludzi. To było przykre. Myślę, że ojciec trochę to przeżywał, ja na pewno.
Do tego jeszcze ta modnie marksizująca inteligencja francuska, która nie dopuszczała z ojcem żadnego dialogu, izolowała go za to, że zerwał z komunizmem. Ojciec - atakowany z lewa i prawa - mógł więc myśleć, że nie mamy na emigracji żadnych szans, a z publikowania w "Kulturze" trudno było wyżywić rodzinę...
DS:...Miał pan pretensje, że nie jesteście w Ameryce, jak wolała mama?
TM:..Tak, chciałem wrócić do Stanów, między innymi dlatego, że mama chciała. Ale też z tego powodu, że w Ameryce nie patrzy się na ludzi krzywo z powodu pochodzenia. Tam podstawowe pytanie w rozmowie brzmi: Where are you from? Jest jednak stawiane z czystej ciekawości, bo tam każdy skądś przyjechał, pytanie tylko, w jakim pokoleniu, no, chyba że jest Indianinem. A teraz Europa też musi się z emigrantami jakoś pogodzić...
...
DS:...Dobrze się pan czuje w Polsce?
TM:...Czy ja się źle czuję w Polsce? Prawie wszędzie się czuję równie dobrze i źle.
Wie pani, ja się tak wychowałem, że czy jestem we Francji, czy w Polsce, czy w Ameryce, czyli w kulturach, które znam względnie dobrze, to czuję się wszędzie podobnie. U siebie i nie u siebie.
DS:...Czyli nigdzie nie jest pan u siebie?
TM:...Nigdzie na sto procent. Nigdy...
...
DS:...Pan pierwszy raz przyjechał do Polski w 1979 roku, sam. Pana ojciec był jeszcze wtedy w kraju persona non grata.
TM:...Tak, odwiedziłem Andrzeja Miłosza, brata ojca. To było tuż przed "Solidarnością", pamiętam, że rozeszła się wiadomość o lokomotywie, którą strajkujący przyspawali w jakimś mieście do torów Byłem tu z miesiąc, pojeździłem trochę po Polsce, ale większość czasu spędziłem w Warszawie. To dla mnie było dziwne przeżycie znaleźć się na ulicy, gdzie wszyscy mówią po polsku. Może pani sobie wyobrazić, że spędziło się życie w takiej sytuacji, gdzie język polski jest wyłącznie językiem prywatnym, jakby szyfrem, którym się mówi tylko w domu, a na zewnątrz zawsze się posługuje innym językiem, a tutaj raptem wszyscy wokół mówią po polsku. Szok...
DS:...Co pan zobaczył?
TM:...Warunki były dość żałosne. Te materialne, bo z drugiej strony miałem wrażenie, że ludzie dobrze się trzymali, mieli poczucie humoru, i tym się bronili. A z trzeciej strony byłem pod obserwacją. Zresztą już wcześniej, całe życie, dzieciństwo i młodość spędziłem pod obserwacją. Nas cały czas śledzili. To się czuło i słyszało.
Bywało tak, że przyjeżdżali do nas goście i toczyły się jakieś rozmowy, a potem ci, którzy wracali do Polski, byli z tych rozmów przepytywani. Zastanawialiśmy się, jakim cudem polskie władze dowiadywały się o tym, co się działo w naszym domu. Czy ktoś te rozmowy nagrywał? Czy ktoś się wygadał? Kto? Przecież to byli ludzie najbliżsi! To chyba - bardziej niż cokolwiek innego - przyczyniło się do tego, że mój brat Peter jest teraz psychicznie chory. Ten ciężar, nieufność wobec każdego. Więc będąc wtedy pierwszy raz w Polsce, cały czas miałem swój cień...
Anthony Oscar Miłosz: ...Tak. Ale nigdy nie odczuwałem, że poważnie myśli o samobójstwie. Dalej w to nie wierzę.
On się czuł źle we Francji. Myślę, że z różnych powodów, ale między innymi dlatego, że Francja nie była komfortowym miejscem dla obcokrajowców. To był kraj monolityczny, zamknięty na inne kultury, a jego obywatele patrzyli na obcokrajowców jak na niezupełnie ludzi. To było przykre. Myślę, że ojciec trochę to przeżywał, ja na pewno.
Do tego jeszcze ta modnie marksizująca inteligencja francuska, która nie dopuszczała z ojcem żadnego dialogu, izolowała go za to, że zerwał z komunizmem. Ojciec - atakowany z lewa i prawa - mógł więc myśleć, że nie mamy na emigracji żadnych szans, a z publikowania w "Kulturze" trudno było wyżywić rodzinę...
DS:...Miał pan pretensje, że nie jesteście w Ameryce, jak wolała mama?
TM:..Tak, chciałem wrócić do Stanów, między innymi dlatego, że mama chciała. Ale też z tego powodu, że w Ameryce nie patrzy się na ludzi krzywo z powodu pochodzenia. Tam podstawowe pytanie w rozmowie brzmi: Where are you from? Jest jednak stawiane z czystej ciekawości, bo tam każdy skądś przyjechał, pytanie tylko, w jakim pokoleniu, no, chyba że jest Indianinem. A teraz Europa też musi się z emigrantami jakoś pogodzić...
...
DS:...Dobrze się pan czuje w Polsce?
TM:...Czy ja się źle czuję w Polsce? Prawie wszędzie się czuję równie dobrze i źle.
Wie pani, ja się tak wychowałem, że czy jestem we Francji, czy w Polsce, czy w Ameryce, czyli w kulturach, które znam względnie dobrze, to czuję się wszędzie podobnie. U siebie i nie u siebie.
DS:...Czyli nigdzie nie jest pan u siebie?
TM:...Nigdzie na sto procent. Nigdy...
...
DS:...Pan pierwszy raz przyjechał do Polski w 1979 roku, sam. Pana ojciec był jeszcze wtedy w kraju persona non grata.
TM:...Tak, odwiedziłem Andrzeja Miłosza, brata ojca. To było tuż przed "Solidarnością", pamiętam, że rozeszła się wiadomość o lokomotywie, którą strajkujący przyspawali w jakimś mieście do torów Byłem tu z miesiąc, pojeździłem trochę po Polsce, ale większość czasu spędziłem w Warszawie. To dla mnie było dziwne przeżycie znaleźć się na ulicy, gdzie wszyscy mówią po polsku. Może pani sobie wyobrazić, że spędziło się życie w takiej sytuacji, gdzie język polski jest wyłącznie językiem prywatnym, jakby szyfrem, którym się mówi tylko w domu, a na zewnątrz zawsze się posługuje innym językiem, a tutaj raptem wszyscy wokół mówią po polsku. Szok...
DS:...Co pan zobaczył?
TM:...Warunki były dość żałosne. Te materialne, bo z drugiej strony miałem wrażenie, że ludzie dobrze się trzymali, mieli poczucie humoru, i tym się bronili. A z trzeciej strony byłem pod obserwacją. Zresztą już wcześniej, całe życie, dzieciństwo i młodość spędziłem pod obserwacją. Nas cały czas śledzili. To się czuło i słyszało.
Bywało tak, że przyjeżdżali do nas goście i toczyły się jakieś rozmowy, a potem ci, którzy wracali do Polski, byli z tych rozmów przepytywani. Zastanawialiśmy się, jakim cudem polskie władze dowiadywały się o tym, co się działo w naszym domu. Czy ktoś te rozmowy nagrywał? Czy ktoś się wygadał? Kto? Przecież to byli ludzie najbliżsi! To chyba - bardziej niż cokolwiek innego - przyczyniło się do tego, że mój brat Peter jest teraz psychicznie chory. Ten ciężar, nieufność wobec każdego. Więc będąc wtedy pierwszy raz w Polsce, cały czas miałem swój cień...
środa, 29 czerwca 2011
Druzgocący raport dla polskich polityków
Zespół badaczy z Uniwersytetu Warszawskiego i Politechniki Warszawskiej pod kierownictwem dr Jana Zająca i dr Dominika Batorskiego zaprezentował w raport Instytutu Spraw Publicznych: Kampania w sieci. Raport dotyczy obecności w internecie kandydatów startujących w ubiegłorocznych wyborach samorządowych i koncentrujący się na kandydatach na prezydentów miast.
Według dr Zająca:...W polskich warunkach bardzo często jest tak, że najpierw się ogłasza, że się będzie kandydować, a dopiero potem zaczyna się myśleć o tym, jak zaistnieć w internecie...Obserwując blogi znanych polityków, można zauważyć, że najczęściej są one środkiem dotarcia do innych mediów; są pisane dla dziennikarzy, którzy powielają co bardziej kontrowersyjne tezy, pojawiające się na nich. Rzadko kiedy blogi polityków mają charakter głębszej, bezpośredniej komunikacji z wyborcami...
Według dr Zająca:...W polskich warunkach bardzo często jest tak, że najpierw się ogłasza, że się będzie kandydować, a dopiero potem zaczyna się myśleć o tym, jak zaistnieć w internecie...Obserwując blogi znanych polityków, można zauważyć, że najczęściej są one środkiem dotarcia do innych mediów; są pisane dla dziennikarzy, którzy powielają co bardziej kontrowersyjne tezy, pojawiające się na nich. Rzadko kiedy blogi polityków mają charakter głębszej, bezpośredniej komunikacji z wyborcami...
How educated are state legislators?
Demonstracja NSZZ Solidarność
Piotr Duda, szef NSZZ "Solidarność":...To będzie największa od trzech lat demonstracja w stolicy...Chcemy w ten sposób pokazać rządowi, ale również całej Europie, że Polska to kraj z wieloma nierozwiązanymi problemami społecznymi, drożyzną, niskimi płacami, bezrobociem wśród ludzi młodych...
Zbiórka na placu Piłsudskiego od godziny 10.00. Zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o podniesieniu płacy minimalnej. Petycja ma być przekazana Kancelarii Premiera.
"Solidarność" rozgrzewać ma Paweł Kukiz - koncert o 12.00.
Wspólny marsz rozpocznie się o godzinie 13. Protestujący z placu Piłsudskiego przejdą Krakowskim Przedmieściem i Nowym Światem przed Sejm przy ul. Wiejskiej. Następnie ulicą Piękną i Al. Ujazdowskimi dotrą przed kancelarię premiera.
Zbiórka na placu Piłsudskiego od godziny 10.00. Zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o podniesieniu płacy minimalnej. Petycja ma być przekazana Kancelarii Premiera.
"Solidarność" rozgrzewać ma Paweł Kukiz - koncert o 12.00.
Wspólny marsz rozpocznie się o godzinie 13. Protestujący z placu Piłsudskiego przejdą Krakowskim Przedmieściem i Nowym Światem przed Sejm przy ul. Wiejskiej. Następnie ulicą Piękną i Al. Ujazdowskimi dotrą przed kancelarię premiera.
Zaskakujący raport: zobacz, ile zarabia magazynier
Raport firmy Sedlak & Sedlak informuje iż mediana wynagrodzenia całkowitego magazynierów wyniosła 2651 PLN brutto, natomiast zarobki 25% magazynierów przekroczyły 3 152 PLN.
Ile zarabia asystent, adiunkt lub starszy wykładowca na uczelni? WIĘCEJ
Ile zarabia asystent, adiunkt lub starszy wykładowca na uczelni? WIĘCEJ
wtorek, 28 czerwca 2011
Warszawiacy: nie chcemy pomnika ofiar katastrofy TU-154
Racjonalny umysł naukowca domaga się kilku pytań:
1. rekomendacji sondaży CBOS
2. obiektywizmu badań opinii zamawianych przez ratusz
3. definicji WARSZAWIAKA
4. doboru grupy respondentów
O idei pomnika światła prof. Pawła Szychalskiego NIKT już nie dyskutuje WIĘCEJ ponieważ Generalny Konserwator Zabytków Piotr Żuchowski jest przeciwny pomnikowi światła na Krakowskim Przedmieściu:...To może zdominować przestrzeń przed prezydenckim pałacem. Przestrzeń zamkniętą już w sensie konserwatorskim i historycznym...Dla dobra tej przestrzeni nie powinno być żadnej zgody na umieszczanie jakichkolwiek nowych elementów. Również niepozornie i delikatnie brzmiącego pomysłu na Pomnik Światła, bo w swym wyrazie zdominuje tą przestrzeń...WIĘCEJ
1. rekomendacji sondaży CBOS
2. obiektywizmu badań opinii zamawianych przez ratusz
3. definicji WARSZAWIAKA
4. doboru grupy respondentów
O idei pomnika światła prof. Pawła Szychalskiego NIKT już nie dyskutuje WIĘCEJ ponieważ Generalny Konserwator Zabytków Piotr Żuchowski jest przeciwny pomnikowi światła na Krakowskim Przedmieściu:...To może zdominować przestrzeń przed prezydenckim pałacem. Przestrzeń zamkniętą już w sensie konserwatorskim i historycznym...Dla dobra tej przestrzeni nie powinno być żadnej zgody na umieszczanie jakichkolwiek nowych elementów. Również niepozornie i delikatnie brzmiącego pomysłu na Pomnik Światła, bo w swym wyrazie zdominuje tą przestrzeń...WIĘCEJ
As Mobile Devices Multiply, Some Colleges Turn Away From Building Campus Apps
...Many colleges have published iPhone apps in the last few years that allow people to get campus news, maps, and other information on Apple's popular smartphones. Then some colleges found they also needed to develop a version for phones running Google's competing Android system. And some built apps for BlackBerrys as well.
But at least a few colleges are now reconsidering the wisdom and the expense of building all those mobile apps. As the mobile Internet continues to grow at an astounding pace, those colleges are shifting their attention from stand-alone applications that can be downloaded from an app store to mobile-optimized versions of their Web sites...
But at least a few colleges are now reconsidering the wisdom and the expense of building all those mobile apps. As the mobile Internet continues to grow at an astounding pace, those colleges are shifting their attention from stand-alone applications that can be downloaded from an app store to mobile-optimized versions of their Web sites...
Universities shake-up eyes greater competition
In England, the government wants to encourage more market forces in higher education by promoting consumer choice and making universities more accountable to students paying higher fees.
Universities Minister David Willetts said the White Paper aimed to put "students in the driving seat" and that under the new system, "money will go with students" and that universities that are successful in attracting students should be able to expand.
Labour's John Denham attacked the plans as "unfair and unsustainable".
Universities Minister David Willetts said the White Paper aimed to put "students in the driving seat" and that under the new system, "money will go with students" and that universities that are successful in attracting students should be able to expand.
Labour's John Denham attacked the plans as "unfair and unsustainable".
poniedziałek, 27 czerwca 2011
Gorący temat: Bieda środowiska akademickiego
Na Niezależnym Forum Akademickim grupka anonimów prowadzi niemerytoryczną dyskusję na temat zarobków środowiska akademickiego. WIĘCEJ
Na świecie akademicy nie należą do najbogatszej warstwy społecznej, A JEDNAK:
AUSTRALIA TUTAJ
CANADA TUTAJ
UK TUTAJ
USA TUTAJ
W Polsce zarobki są nie dość, że żenujące WIĘCEJ to ich rozpiętość budzi zastrzeżenia WIĘCEJ W KRAJU GDZIE SZKOLNICTWO WYŻSZE I NAUKA SĄ ZARZĄDZANE CENTRALNIE PRZEZ MNiSW.
Pracy brakuje. Rzetelnych konkursów na stanowiska akademickie brak.Trudno bowiem nazwać konkursami anonsy na stronie MNiSW WIĘCEJ MNiSW do tej pory nie zorientowało się, że zamieszcza atrapy konkursowe na etaty akademickie a nie konkursy dla naukowców.
O emeryturach naukowców nikt nawet nie piśnie choć warto się im przyjrzeć i porównać z emeryturami służb mundurowych, a nawet zwyczajnych urzędników nie mówiąc o tych którzy latami sprzedawali proszki do prania.
Na świecie akademicy nie należą do najbogatszej warstwy społecznej, A JEDNAK:
AUSTRALIA TUTAJ
CANADA TUTAJ
UK TUTAJ
USA TUTAJ
W Polsce zarobki są nie dość, że żenujące WIĘCEJ to ich rozpiętość budzi zastrzeżenia WIĘCEJ W KRAJU GDZIE SZKOLNICTWO WYŻSZE I NAUKA SĄ ZARZĄDZANE CENTRALNIE PRZEZ MNiSW.
Pracy brakuje. Rzetelnych konkursów na stanowiska akademickie brak.Trudno bowiem nazwać konkursami anonsy na stronie MNiSW WIĘCEJ MNiSW do tej pory nie zorientowało się, że zamieszcza atrapy konkursowe na etaty akademickie a nie konkursy dla naukowców.
O emeryturach naukowców nikt nawet nie piśnie choć warto się im przyjrzeć i porównać z emeryturami służb mundurowych, a nawet zwyczajnych urzędników nie mówiąc o tych którzy latami sprzedawali proszki do prania.
Universities Are Dead … Long Live Universities
Nathan Furr: ...The recent Thiel fellowships, rewarding a group of 20 undergraduates to drop out of college and pursue their entrepreneurial ideas, has spurred a lot of debate about whether university education really provides any value and if university are on their way out...
Myth 1: You Can Teach Yourself Everything
Myth 2: You Can Teach Yourself Everything Online
Myth #3: I Don’t Use Anything I Learn in College
Myth #4: The Thiel Fellowships Actually Say Something About Education
Truth: Universities Still Need to Change...
Myth 1: You Can Teach Yourself Everything
Myth 2: You Can Teach Yourself Everything Online
Myth #3: I Don’t Use Anything I Learn in College
Myth #4: The Thiel Fellowships Actually Say Something About Education
Truth: Universities Still Need to Change...
Skala wykluczenia finansowego w Polsce
Według raportu prof. dr hab. Grażyny Ancyparowicz wykluczenie finansowe w Polsce dotyczy około 40% mieszkanców. Badania wykazały, że:
- 56-60% nie miało konta w żadnej instytucji finansowej
- 73% bez dostępu do kredytu odnawialnego
- 60% nie uzyskało karty kredytowej
Na drugim biegunie znalezli sie Polacy, którzy posiadali po 20-30 kont bankowych
jednoczesnie i po kilkadziesiat kart kredytowych.
Czy w takim społeczeństwie rozwój szkolnictwa wyższego i nauki może postępować według zdrowych reguł rozwojowych?
- 56-60% nie miało konta w żadnej instytucji finansowej
- 73% bez dostępu do kredytu odnawialnego
- 60% nie uzyskało karty kredytowej
Na drugim biegunie znalezli sie Polacy, którzy posiadali po 20-30 kont bankowych
jednoczesnie i po kilkadziesiat kart kredytowych.
Czy w takim społeczeństwie rozwój szkolnictwa wyższego i nauki może postępować według zdrowych reguł rozwojowych?
niedziela, 26 czerwca 2011
sobota, 25 czerwca 2011
CHRZANÓW-WARSZAWA. Uczelnia jednak dostanie pieniądze
Około 5000 000 PLN w postaci grantów z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego uzyskała Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Marketingu w Chrzanowie.
W kontekście wcześniejszych informacji WIĘCEJ wygląda na to, że ruchy MNiSW dyktują siły nieczyste, które następnie MNiSW zmuszone jest obłaskawiać milionowymi kwotami aby im nie podpaść...
Jaką rolę ma pełnić MNiSW w państwie w którym koegzystuje kilkaset uczelni publicznych i niepublicznych?
W USA nie istnieje odpowiednik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, patrz post z 15 czerwca 2008 Public Universities in the United States WIĘCEJ
W kontekście wcześniejszych informacji WIĘCEJ wygląda na to, że ruchy MNiSW dyktują siły nieczyste, które następnie MNiSW zmuszone jest obłaskawiać milionowymi kwotami aby im nie podpaść...
Jaką rolę ma pełnić MNiSW w państwie w którym koegzystuje kilkaset uczelni publicznych i niepublicznych?
W USA nie istnieje odpowiednik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, patrz post z 15 czerwca 2008 Public Universities in the United States WIĘCEJ
Profesorowie dorabiali sobie, prowadząc dom publiczny
W kontekście przedsiębiorczych polskich studentek, które rzecz ludzka: muszą przeżyć na studiach w kraju gdzie nie mogą ani załatwić sobie wystarczającego stypendium, ani kredytu w banku - warto przyjrzeć się dorabiającym na seksie akademikom w USA.
Profesorowie amerykańskich uniwersytetów kierowali siecią usług call girl, a prowadzony przez nich internetowy dom publiczny zatrudniał około 200 prostytutek, obsługujących ponad 1400 klientów.
Organa ścigania aresztowały pod zarzutem zorganizowania sieci call girl:
- profesora fizyki Uniwersytetu Fairleigha Dickinsona w stanie New Jersey, Davida Flory (68-lat), oraz
- emerytowanego profesora nauk politycznych Uniwersytetu Nowego Meksyku w Albuquerque, F. Chrisa Garcię (71-lat) , byłego rektora tej uczelni.
Profesorowie amerykańskich uniwersytetów kierowali siecią usług call girl, a prowadzony przez nich internetowy dom publiczny zatrudniał około 200 prostytutek, obsługujących ponad 1400 klientów.
Organa ścigania aresztowały pod zarzutem zorganizowania sieci call girl:
- profesora fizyki Uniwersytetu Fairleigha Dickinsona w stanie New Jersey, Davida Flory (68-lat), oraz
- emerytowanego profesora nauk politycznych Uniwersytetu Nowego Meksyku w Albuquerque, F. Chrisa Garcię (71-lat) , byłego rektora tej uczelni.
Szokujące dane w sprawie prostytucji studentek
Prof. Jacek Kurzępa, socjolog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej we Wrocławiu wykazał, że 20% studentek (częściej kierunków pedagogicznych i humanistycznych niż studiów ścisłych) angażuje się w różne odmiany prostytucji, włączając tzw. sponsoring dzięki czemu mogą opłacić wynajem mieszkania, zaocznych studiów, kupowanie luksusowych ubrań czy pokrywanie kosztów zagranicznych wycieczek.
Książka Kurzęby "Młodzi, piękni i niedrodzy. Młodość w objęciach seksbiznesu" pewnie będzie się dobrze sprzedawać i wywwoła z pewnością mnóstwo komentarczy na temat morale współczesnych młodych ludzi.
O powszechnie dostępnych kredytach na studia dalej nie ma mowy.
Książka Kurzęby "Młodzi, piękni i niedrodzy. Młodość w objęciach seksbiznesu" pewnie będzie się dobrze sprzedawać i wywwoła z pewnością mnóstwo komentarczy na temat morale współczesnych młodych ludzi.
O powszechnie dostępnych kredytach na studia dalej nie ma mowy.
piątek, 24 czerwca 2011
Komorowski: kontakt mediów z Polski i Rosji może zwalczyć uprzedzenia
Prezydent Bronisław Komorowski o pierwszym wspólnym przedsięwzięciem organizowanym przez nowo powstałe Centra Polsko-Rosyjskiego i Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia WIĘCEJ:...Takie spotkania dają szansę na stworzenie sprzyjającego klimatu dla dialogu i porozumienia we wzajemnych stosunkach...Dostrzegam w nich szansę utrwalenia i kontynuacji niezwykle ważnego dorobku Polsko-Rosyjskiej Grupy do Spraw Trudnych...Życzę Państwu pomyślnych obrad i inspirujących dyskusji. Liczę, że to spotkanie zakończy się sukcesem i stając się regularnym forum polsko-rosyjskich kontaktów środowisk dziennikarskich, będzie wzorem dobrej polsko-rosyjskiej współpracy...
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski nie weźmie udziału w kongresie z powodu nagłej hospitalizacji WIĘCEJ
A tymczasem:
- Na toczącym się w Grodnie procesie korespondenta "Gazety Wyborczej" i działacza nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi Andrzeja Poczobuta, prokurator zażądał w piątek dla oskarżonego kary trzech lat kolonii karnej o ogólnym rygorze WIĘCEJ
- Sędzia zleca badania psychiatryczne Jarosława Kaczyńskiego WIĘCEJ
- Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, komentując wypowiedz Tadeusz Rydzyka, pisze:...Kościół ma zasługi dla Polski, ale Ojciec Dyrektor przekracza granice. Zakony podlegają bezpośrednio Rzymowi. Państwo polskie zareaguje...WIĘCEJ
- Prokuratorowi, który badał nieprawidłowości u operatora Ery, odebrano wszystkie śledztwa. Czy dlatego, że dotarł za wysoko i natknął się na podejrzaną transakcję szefa ABW Krzysztofa Bondaryka? WIĘCEJ
- Wbrew zapewnieniom Donalda Tuska, że w czerwcu raport nt. przyczyn katastrofy smoleńskiej będzie na jego biurku - opublikowanie przez komisję Jerzego Millera raportu może ulec opóźnieniu WIĘCEJ
itd, itd...
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski nie weźmie udziału w kongresie z powodu nagłej hospitalizacji WIĘCEJ
A tymczasem:
- Na toczącym się w Grodnie procesie korespondenta "Gazety Wyborczej" i działacza nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi Andrzeja Poczobuta, prokurator zażądał w piątek dla oskarżonego kary trzech lat kolonii karnej o ogólnym rygorze WIĘCEJ
- Sędzia zleca badania psychiatryczne Jarosława Kaczyńskiego WIĘCEJ
- Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, komentując wypowiedz Tadeusz Rydzyka, pisze:...Kościół ma zasługi dla Polski, ale Ojciec Dyrektor przekracza granice. Zakony podlegają bezpośrednio Rzymowi. Państwo polskie zareaguje...WIĘCEJ
- Prokuratorowi, który badał nieprawidłowości u operatora Ery, odebrano wszystkie śledztwa. Czy dlatego, że dotarł za wysoko i natknął się na podejrzaną transakcję szefa ABW Krzysztofa Bondaryka? WIĘCEJ
- Wbrew zapewnieniom Donalda Tuska, że w czerwcu raport nt. przyczyn katastrofy smoleńskiej będzie na jego biurku - opublikowanie przez komisję Jerzego Millera raportu może ulec opóźnieniu WIĘCEJ
itd, itd...
Dyrektorzy wrocławskich szpitali oskarżeni o korupcję
Były dyrektor Akademickiego Szpitala Klinicznego Maciej Ż. i obecny wojewódzki konsultant ds. radiologii Krzysztof M. mieli - zdaniem prokuratury - przyjąć kilkaset tysięcy złotych łapówek za ustawianie przetargów na dostawy sprzętu medycznego.
Holenderskie media podają, że w hamburskim oddziale firmy Philipsa, który odpowiedzialny był za sprzedaż sprzętu w Europie Środkowo-Wschodniej, powstał nawet specjalny fundusz na korumpowanie dyrektorów polskich placówek ochrony zdrowia., a stawka za ustawienie przetargu wynosiła zwykle 5% wartości sprzętu.
Holenderskie media podają, że w hamburskim oddziale firmy Philipsa, który odpowiedzialny był za sprzedaż sprzętu w Europie Środkowo-Wschodniej, powstał nawet specjalny fundusz na korumpowanie dyrektorów polskich placówek ochrony zdrowia., a stawka za ustawienie przetargu wynosiła zwykle 5% wartości sprzętu.
Mariusz Staniszewski: Produkcja emigrantów
Mariusz Staniszewski:... Polskie szkoły i uczelnie opuszcza właśnie rzesza emigrantów. Jeśli z 400 tys. osób kończących edukację tylko połowa ma szanse na znalezienie pracy, to oznacza, że drugą połowę czeka wegetacja. Szansą na normalne życie będzie wyjazd do Niemiec, Wielkiej Brytanii, Holandii czy Austrii.
Gdy kraje te przygotowują programy dokształcania dla młodych Polaków czy po prostu pomagają im w znalezieniu pracy, ich własny mówi im, że są niepotrzebni. Za granicą są dobrem szczególnego znaczenia, w Polsce ciężarem, który generuje koszty.
Obcięcie funduszy na staże dla absolwentów jest jak przerwanie inwestycji tuż przed momentem, gdy miała przynosić zysk. Przez lata państwo inwestowało przecież w nich ogromne środki. Wykształcenie jednego kosztowało – w zależności od specjalności – od ponad stu tysięcy do blisko miliona zł. W momencie gdy powinni zacząć spłacać inwestycję, znikają. Wielu z nich na zawsze.
Zarząd firmy, który tak prowadziłby inwestycje, za działalność na jej szkodę szybko trafiłby na ławę oskarżonych. Polityków, którzy nie rozumieją, że powstrzymanie nadciągającej demograficznej katastrofy jest dziś ich głównym zadaniem, żadna kara nie spotka. Pewnie tylko będą narzekać na niską frekwencję przy urnach, jakby nie widzieli, że wyborcy wyjechali...
Gdy kraje te przygotowują programy dokształcania dla młodych Polaków czy po prostu pomagają im w znalezieniu pracy, ich własny mówi im, że są niepotrzebni. Za granicą są dobrem szczególnego znaczenia, w Polsce ciężarem, który generuje koszty.
Obcięcie funduszy na staże dla absolwentów jest jak przerwanie inwestycji tuż przed momentem, gdy miała przynosić zysk. Przez lata państwo inwestowało przecież w nich ogromne środki. Wykształcenie jednego kosztowało – w zależności od specjalności – od ponad stu tysięcy do blisko miliona zł. W momencie gdy powinni zacząć spłacać inwestycję, znikają. Wielu z nich na zawsze.
Zarząd firmy, który tak prowadziłby inwestycje, za działalność na jej szkodę szybko trafiłby na ławę oskarżonych. Polityków, którzy nie rozumieją, że powstrzymanie nadciągającej demograficznej katastrofy jest dziś ich głównym zadaniem, żadna kara nie spotka. Pewnie tylko będą narzekać na niską frekwencję przy urnach, jakby nie widzieli, że wyborcy wyjechali...
czwartek, 23 czerwca 2011
Obywatele Kultury nie tylko o 100 milionach
Beata Stasińska i Piotr Frączak:...Minister Zdrojewski ma wiele zasług, ale czy nie popełnił błędu podejmując decyzje o finansowaniu projektów infrastrukturalnych w ramach POiŚ, z którego prawie 60% alokacji przeznaczył na projekty na Dolnym Śląsku? Regionu, z którego ubiega się o mandat poselski z pierwszego miejsca na liście do Sejmu? A jego małżonka z tego samego miejsca startuje do Senatu? Czy jeszcze trzeba było dołożyć 100 mln zł poza wszelkimi konkursami i procedurami? I to w dniu, w którym wizytowała Wrocław niezależna komisja?...
...Minister Bogdan Zdrojewski zdecydował się ogłosić, że przeznaczy 100 mln zł na inwestycje infrastrukturalne we Wrocławiu. Cała Polska wstrzymała oddech - wszak o środki z Ministerstwa ubiegało się ponad 100 projektów, a budżet programu wynosił 30 mln zł. Z tego powodu po pierwszym naborze uznano w ministerstwie, że drugiego już nie będzie z braku środków. A tu taka niespodzianka. I dodatkowe 100 mln zł.
Z mediów dowiedzieliśmy się, że zostaną one przeznaczone na dwa projekty – Operę Wrocławską i remont Pawilonu Czterech Kopuł. Wszystko z sensem. Diabeł jednak tkwi w szczegółach. Dlaczego projekt Opery Wrocławskiej, który nie otrzymał wymaganej liczby punktów w konkursie, którego reguły minister sam ustanowił, nagle jest traktowany inaczej? I dlaczego to remont pawilonu Czterech Kopuł, zupełnie niegotowy i nie poddany ocenie ekspertów, ma być właśnie finansowany? Tym bardziej, ze jego częścią ma być Muzeum Sztuki Współczesnej, podczas gdy Wroclaw ma juz inny, zatwierdzony i posiadający pozwolenie na budowe projekt Muzeum Współczesnego. Czy miasto stać na dwa muzea zajmujące się sztuką najnowszą? Pikanterii sprawie dodaje fakt, że minister rozdziela środki, jak podaje sekretariat Komisji Europejskiej, jeszcze niezatwierdzone przez UE.
Czyżby chodziło o kontekst? Minister ogłasza swoją decyzję dokładnie w dniu wizytacji członków europejskiej komisji ds. Europejskiej Stolicy Kultury. Czy nie rodzi to - jak twierdzą intelektualiści i obywatele kultury z Lublina, sygnatariusze listu do Premiera - podejrzeń o nieuprawniony lobbying: bowiem to instytucje wrocławskie dostaną dodatkowe 100 mln zł?...
...Minister Bogdan Zdrojewski zdecydował się ogłosić, że przeznaczy 100 mln zł na inwestycje infrastrukturalne we Wrocławiu. Cała Polska wstrzymała oddech - wszak o środki z Ministerstwa ubiegało się ponad 100 projektów, a budżet programu wynosił 30 mln zł. Z tego powodu po pierwszym naborze uznano w ministerstwie, że drugiego już nie będzie z braku środków. A tu taka niespodzianka. I dodatkowe 100 mln zł.
Z mediów dowiedzieliśmy się, że zostaną one przeznaczone na dwa projekty – Operę Wrocławską i remont Pawilonu Czterech Kopuł. Wszystko z sensem. Diabeł jednak tkwi w szczegółach. Dlaczego projekt Opery Wrocławskiej, który nie otrzymał wymaganej liczby punktów w konkursie, którego reguły minister sam ustanowił, nagle jest traktowany inaczej? I dlaczego to remont pawilonu Czterech Kopuł, zupełnie niegotowy i nie poddany ocenie ekspertów, ma być właśnie finansowany? Tym bardziej, ze jego częścią ma być Muzeum Sztuki Współczesnej, podczas gdy Wroclaw ma juz inny, zatwierdzony i posiadający pozwolenie na budowe projekt Muzeum Współczesnego. Czy miasto stać na dwa muzea zajmujące się sztuką najnowszą? Pikanterii sprawie dodaje fakt, że minister rozdziela środki, jak podaje sekretariat Komisji Europejskiej, jeszcze niezatwierdzone przez UE.
Czyżby chodziło o kontekst? Minister ogłasza swoją decyzję dokładnie w dniu wizytacji członków europejskiej komisji ds. Europejskiej Stolicy Kultury. Czy nie rodzi to - jak twierdzą intelektualiści i obywatele kultury z Lublina, sygnatariusze listu do Premiera - podejrzeń o nieuprawniony lobbying: bowiem to instytucje wrocławskie dostaną dodatkowe 100 mln zł?...
środa, 22 czerwca 2011
Tak się bogacą polscy europosłowie
Podstawowa pensja europosła to ponad 30 000 PLN, do tego dochodzą:
- dieta w wysokości niemalże 19 000 PLN
- fundusz na działalność biur krajowych – ok. 17 000 PLN
- 70 000 PLN na asystentów.
Dodatkowo europosłowie za darmo latają samolotami, a gdy podróżują samochodem europarlament pokrywa koszty paliwa.
Czy kogokolwiek interesują kwalifikacje merytoryczne posła i jego wykształcenie poza przynależnością partyjną?
Dla równowagi warto zorientować się ile zarabiają nauczyciele akademiccy TUTAJ
- dieta w wysokości niemalże 19 000 PLN
- fundusz na działalność biur krajowych – ok. 17 000 PLN
- 70 000 PLN na asystentów.
Dodatkowo europosłowie za darmo latają samolotami, a gdy podróżują samochodem europarlament pokrywa koszty paliwa.
Czy kogokolwiek interesują kwalifikacje merytoryczne posła i jego wykształcenie poza przynależnością partyjną?
Dla równowagi warto zorientować się ile zarabiają nauczyciele akademiccy TUTAJ
Rektor WSPiA na debacie u prezydenta
Prof. Jerzy Posłuszny, rektor Wyższej Szkoły Prawa i Administracji Przemyśl - Rzeszów wziął udział w spotkaniu w ramach Forum Debaty Publicznej w Kancelarii Prezydenta RP, które jest formą konsultacji społecznych Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego. Zadaniem tego forum jest wypracowanie propozycji konkretnych zmian legislacyjnych w istotnych dla kraju kwestiach, które doprowadzą do modernizacji Polski.
Tematem spotkania było zapewnienie skutecznego i przyjaznego załatwiania spraw obywateli w postępowaniach administracyjnych i sądowo-administracyjnych. W debacie uczestniczyli również m.in.: przedstawiciele parlamentu, rządu, sądów i trybunałów, samorządów prawniczych i organizacji gospodarczych.
Tematem spotkania było zapewnienie skutecznego i przyjaznego załatwiania spraw obywateli w postępowaniach administracyjnych i sądowo-administracyjnych. W debacie uczestniczyli również m.in.: przedstawiciele parlamentu, rządu, sądów i trybunałów, samorządów prawniczych i organizacji gospodarczych.
wtorek, 21 czerwca 2011
Będzie reforma administracji centralnej - pracował nad nią tajny zespół polityków PO i PSL
Silniejsza pozycja premiera, przebudowane ministerstwa, koniec z wotum nieufności dla szefów resortów – to propozycje reform, opracowane przez tajny zespół złożony z polityków PO i PSL oraz ekspertów, które mają być wprowadzone po wyborach.
W tym kontekście warto przypomnieć, że w USA nie istnieje odpowiednik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego co powoduje iż sprawy akademickie i naukowe nie są upolitycznione i nie stanowią przedmiotu rozgrywek międzypartyjnych.
WIĘCEJ: post z 15 czerwca 2008 Public Universities in the United States TUTAJ
Przy tej okazji warto zerknąć TUTAJ
W tym kontekście warto przypomnieć, że w USA nie istnieje odpowiednik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego co powoduje iż sprawy akademickie i naukowe nie są upolitycznione i nie stanowią przedmiotu rozgrywek międzypartyjnych.
WIĘCEJ: post z 15 czerwca 2008 Public Universities in the United States TUTAJ
Przy tej okazji warto zerknąć TUTAJ
piątek, 17 czerwca 2011
10 sposobów na manipulację społeczeństwem
Lista 10 strategii manipulacji przez establishment opiera się na pracach amerykańskiego lingwisty Noama Chomskiego, oto ona:
1 – ODWRÓĆ UWAGĘ
2 – STWÓRZ PROBLEMY, PO CZYM ZAPROPONUJ ROZWIĄZANIE
3 – STOPNIUJ ZMIANY
4 – ODWLEKAJ ZMIANY
5 – MÓW DO SPOŁECZEŃSTWA JAK DO MAŁEGO DZIECKA
6 – SKUP SIĘ NA EMOCJACH, NIE NA REFLEKSJI
7 – UTRZYMAJ SPOŁECZEŃSTWO W IGNORANCJI I PRZECIĘTNOŚCI
8 – UTWIERDŹ SPOŁECZEŃSTWO W PRZEKONANIU, ŻE DOBRZE JEST BYĆ PRZECIĘTNYM
9 – ZAMIEŃ BUNT NA POCZUCIE WINY
10 – POZNAJ LUDZI LEPIEJ NIŻ ONI SAMYCH SIEBIE
1 – ODWRÓĆ UWAGĘ
2 – STWÓRZ PROBLEMY, PO CZYM ZAPROPONUJ ROZWIĄZANIE
3 – STOPNIUJ ZMIANY
4 – ODWLEKAJ ZMIANY
5 – MÓW DO SPOŁECZEŃSTWA JAK DO MAŁEGO DZIECKA
6 – SKUP SIĘ NA EMOCJACH, NIE NA REFLEKSJI
7 – UTRZYMAJ SPOŁECZEŃSTWO W IGNORANCJI I PRZECIĘTNOŚCI
8 – UTWIERDŹ SPOŁECZEŃSTWO W PRZEKONANIU, ŻE DOBRZE JEST BYĆ PRZECIĘTNYM
9 – ZAMIEŃ BUNT NA POCZUCIE WINY
10 – POZNAJ LUDZI LEPIEJ NIŻ ONI SAMYCH SIEBIE
czwartek, 16 czerwca 2011
Narodowe Centrum Nauki
Warto sprawdzić jakie strony i jakich wiarygodnych ludzi propaguje RZEKOMO NIEZALEŻNE Narodowe Centrum Nauki dysponujące tysiącami milionów złotych na rozwój nauki w Polsce WIĘCEJ
Wyniki egzaminu gimnazjalnego. Jest gorzej niż w latach ubiegłych
Średni wynik uzyskany przez gimnazjalistów podczas tegorocznego ogólnopolskiego egzaminu to 25,31 punktów na 50 możliwych z części humanistycznej (około 5-6 punktów niższe od tych sprzed roku) i 23,63 na 50 z części matematyczno-przyrodniczej (porównywalne do poziomu sprzed roku).
A tymczasem minister Kudrycka buduje naukę w Polsce. Filarem tej nauki nadal pozostają tuzy belwederskie sprzed reformy (PZPR i PO) oraz upartyjnieni POplecznicy na różnych poziomach. To oni zadecydują komu przyznać grant. To oni zadecydują o awansie młodych ludzi.
Źle kształconymi ludźmi od podstaw łatwo jest manipulować. W poszukiwaniu jakiejkolwiek pracy zasilą pospiesznie nowe pracownie i laboratoria wybudowane dzięki funduszom unijnym.
A tymczasem minister Kudrycka buduje naukę w Polsce. Filarem tej nauki nadal pozostają tuzy belwederskie sprzed reformy (PZPR i PO) oraz upartyjnieni POplecznicy na różnych poziomach. To oni zadecydują komu przyznać grant. To oni zadecydują o awansie młodych ludzi.
Źle kształconymi ludźmi od podstaw łatwo jest manipulować. W poszukiwaniu jakiejkolwiek pracy zasilą pospiesznie nowe pracownie i laboratoria wybudowane dzięki funduszom unijnym.
Informacja Narodowego Centrum Nauki w sprawie ogłoszenia konkursu dla doświadczonych naukowców
Narodowym Centrum Nauki ogłosiło kolejny konkurs na finansowanie projektów badawczych dla doświadczonych naukowców, mających na celu realizację pionierskich badań naukowych, a nawet interdyscyplinarnych, ważnych dla rozwoju nauki, wykraczających poza dotychczasowy stan wiedzy, i których efektem mogą być odkrycia naukowe.
Do rozdania na realizację projektów w ramach konkursu jest przeznaczonych 150 mln zł.
Konkursy ogłaszane przez NCB cieszą się niemałym powodzeniem, na serwery NCB spływa tysiące wnisoków TUTAJ choć Narodowe Centrum Nauki do tej pory nie podało czytelnej procedury rozpatrywania wniosków ani listy ekspertów, którzy te wnioski mają rozpatrywać....
Dla porównania wystarczy zerknąć na procedury procedowania wniosków grantowych w National Institute of Mental Health WIĘCEJ
Do rozdania na realizację projektów w ramach konkursu jest przeznaczonych 150 mln zł.
Konkursy ogłaszane przez NCB cieszą się niemałym powodzeniem, na serwery NCB spływa tysiące wnisoków TUTAJ choć Narodowe Centrum Nauki do tej pory nie podało czytelnej procedury rozpatrywania wniosków ani listy ekspertów, którzy te wnioski mają rozpatrywać....
Dla porównania wystarczy zerknąć na procedury procedowania wniosków grantowych w National Institute of Mental Health WIĘCEJ
środa, 15 czerwca 2011
Gorące serwery Narodowego Centrum Nauki
Prof. Andrzej Jajszczyk, dyrektor NCN współpracującego z MNiSW przedłużył czas do piątku na składanie wniosków. Naukowiec może zdobyć nawet 1 mln zł na realizację swojego projektu,zbudowanie własnego zespołu i warsztatu badawczego.
NCN przeznaczyła na sfinansowanie projektów 300 mln zł.
Do wczoraj zarejestrowano już 6000 wniosków, a NCN przewiduje, że liczba ta może wzrosnąć do nawet 8000.
Ilu należy zatrudnić ekspertów aby obiektywnie i rzetelnie ocenić 6000 wniosków?
NCN przeznaczyła na sfinansowanie projektów 300 mln zł.
Do wczoraj zarejestrowano już 6000 wniosków, a NCN przewiduje, że liczba ta może wzrosnąć do nawet 8000.
Ilu należy zatrudnić ekspertów aby obiektywnie i rzetelnie ocenić 6000 wniosków?
Tylko 39 uczelni dostanie pieniądze na kierunki ścisłe
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego ogłosiło wyniki konkursu na dofinansowanie kierunków zamawianych. Rozpatrzyli pozytywnie 88 wniosków, ale tylko 39 najlepiej ocenionych otrzyma pieniądze.
Aby napisać dobrze oceniony przez ekspertów projekt z nauk ścisłych niekoniecznie trzeba dysponować najsilniejszą specjalistycznie kadrą - skoro najlepiej oceniono projekty Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie i Uniwersytetu Łódzkiego.
Najwięcej pieniędzy (ponad 10 mln zł na 200 mln zł do rozdysponowania) otrzyma Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy.
.
Aby napisać dobrze oceniony przez ekspertów projekt z nauk ścisłych niekoniecznie trzeba dysponować najsilniejszą specjalistycznie kadrą - skoro najlepiej oceniono projekty Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie i Uniwersytetu Łódzkiego.
Najwięcej pieniędzy (ponad 10 mln zł na 200 mln zł do rozdysponowania) otrzyma Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy.
.
wtorek, 14 czerwca 2011
Uwaga, żart roku! Minister Zdrojewski: Wojewódzki szanuje wrażliwość innych
...Po takim wywodzie Bogdana Zdrojewskiego na usta ciśnie się tylko jedno zdanie: jaka kultura - taki minister, i odwrotnie. Jeśli Zdrojewski uważa, że polską kulturę na świecie rozsławiają Materna i Wojewódzki, radzimy zmienić doradców. O kulturze zaś samego Wojewódzkiego trudno nam pisać. Z pustego i Salomon nie naleje...
"Solidarność" zaskarży do TK ustawę o szkolnictwie wyższym
Nowelizacja dwóch ustaw - Prawo o szkolnictwie wyższym i ustawy o stopniach i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki - ma wejść w życie 1 października 2011. Jednak, "Solidarność" kwestionuje niektóre z wprowadzanych przepisów i przygotowuje wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie ich zgodności z ustawą zasadniczą.
Zastrzeżenia "S"dotyczą między innymi:
- zapis, że rektor może rozwiązać umowę z nauczycielem akademickim z "innych ważnych przyczyn" jedynie po uzyskaniu opinii Senatu lub innego organu kolegialnego uczelni, np. rady wydziału. Obecnie jest na to potrzebna zgoda organu kolegialnego
- zapis, że rektor może zwolnić wykładowcę po jednokrotnej negatywnej ocenie jego pracy. Co prawda takie uprawnienia rektor ma również obecnie, ale nowelizacja nakłada na uczelnie obowiązek oceniania pracowników co dwa lata, a to, zdaniem związkowców, odbierze pracownikom akademickim swobodę pracy naukowej. Argumentują oni, że część prac badawczych owocuje wynikami dopiero po kilku latach i uczelnia sama powinna decydować, jak często oceniać pracowników
-
Zastrzeżenia "S"dotyczą między innymi:
- zapis, że rektor może rozwiązać umowę z nauczycielem akademickim z "innych ważnych przyczyn" jedynie po uzyskaniu opinii Senatu lub innego organu kolegialnego uczelni, np. rady wydziału. Obecnie jest na to potrzebna zgoda organu kolegialnego
- zapis, że rektor może zwolnić wykładowcę po jednokrotnej negatywnej ocenie jego pracy. Co prawda takie uprawnienia rektor ma również obecnie, ale nowelizacja nakłada na uczelnie obowiązek oceniania pracowników co dwa lata, a to, zdaniem związkowców, odbierze pracownikom akademickim swobodę pracy naukowej. Argumentują oni, że część prac badawczych owocuje wynikami dopiero po kilku latach i uczelnia sama powinna decydować, jak często oceniać pracowników
-
poniedziałek, 13 czerwca 2011
Oxford i Cambridge będą miały konkurencję. 14 słynnych naukowców zakłada uczelnię
New College of the Humanities przyjmie pierwszych 200 studentów.
Anthony Clifford Grayling, filozof jest inicjatorem projektu: pozyskał środki od jednego z funduszy inwestycyjnych i namówił 14 słynnych naukowców do współpracy (między innymi: Richarda Dawkinsa i Nialla Fergusona).
Wysokość czesnego ustalili na 18 tys. funtów rocznie, czyli dwa razy więcej, niż pobierają Oxford i Cambridge...
Anthony Clifford Grayling, filozof jest inicjatorem projektu: pozyskał środki od jednego z funduszy inwestycyjnych i namówił 14 słynnych naukowców do współpracy (między innymi: Richarda Dawkinsa i Nialla Fergusona).
Wysokość czesnego ustalili na 18 tys. funtów rocznie, czyli dwa razy więcej, niż pobierają Oxford i Cambridge...
niedziela, 12 czerwca 2011
Prestiżowy tytuł naukowy nie dla eurodeputowanego
Dr hab. Mirosław Piotrowski, historyk historii najnowszej, zatrudniony na KUL na stanowisku profesora nadzwyczajnego) eurodeputowany z listy PiS stara się o tytuł naukowy profesora.
Nie zostanie jednak profesorem.
Jak podaje GW:...Piotrowski chciał przeprowadzić procedury na Wydziale Nauk Historycznych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (kilka lat wcześniej zrobił na tej uczelni habilitację). Zgodnie z prawem wydział wyznaczył więc złożoną z profesorów komisję, która miała zbadać osiągnięcia Piotrowskiego. Przyjęte jest, że kandydat oprócz znaczącego dorobku naukowego, osiągnięć dydaktycznych, przedstawia też monografię - tzw. książkę profesorską. W przypadku lubelskiego naukowca była to wydana w 2009 r. książka "Narodowe Siły Zbrojne na Lubelszczyźnie 1944-1947". To znana praca. Z jej powodu wybuchł jeden z najsłynniejszych w ostatnim czasie sporów akademickich. Niezwykle krytyczną recenzję książki napisał dr Sławomir Poleszak z lubelskiego IPN. Piotrowski wytoczył mu za nią proces, powołując się na artykuł 212 kk, przewidujący karę grzywny lub więzienia za zniesławienie. To sytuacja w świecie nauki niezwykła, nie zdarza się, by naukowcy pozywali się za recenzję swojej twórczości. Krytyczny wobec postępowania polityka list otwarty podpisało ponad 160 badaczy z całego kraju (wśród nich również profesorowie Jerzy Kłoczowski, Karol Modzelewski i Henryk Samsonowicz), a w ubiegłym miesiącu Piotrowski został "wytupany" podczas posiedzenia rady Wydziału Nauk Humanistycznych KUL. Był to wyraz dezaprobaty wobec jego postępowania...
Nie zostanie jednak profesorem.
Jak podaje GW:...Piotrowski chciał przeprowadzić procedury na Wydziale Nauk Historycznych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (kilka lat wcześniej zrobił na tej uczelni habilitację). Zgodnie z prawem wydział wyznaczył więc złożoną z profesorów komisję, która miała zbadać osiągnięcia Piotrowskiego. Przyjęte jest, że kandydat oprócz znaczącego dorobku naukowego, osiągnięć dydaktycznych, przedstawia też monografię - tzw. książkę profesorską. W przypadku lubelskiego naukowca była to wydana w 2009 r. książka "Narodowe Siły Zbrojne na Lubelszczyźnie 1944-1947". To znana praca. Z jej powodu wybuchł jeden z najsłynniejszych w ostatnim czasie sporów akademickich. Niezwykle krytyczną recenzję książki napisał dr Sławomir Poleszak z lubelskiego IPN. Piotrowski wytoczył mu za nią proces, powołując się na artykuł 212 kk, przewidujący karę grzywny lub więzienia za zniesławienie. To sytuacja w świecie nauki niezwykła, nie zdarza się, by naukowcy pozywali się za recenzję swojej twórczości. Krytyczny wobec postępowania polityka list otwarty podpisało ponad 160 badaczy z całego kraju (wśród nich również profesorowie Jerzy Kłoczowski, Karol Modzelewski i Henryk Samsonowicz), a w ubiegłym miesiącu Piotrowski został "wytupany" podczas posiedzenia rady Wydziału Nauk Humanistycznych KUL. Był to wyraz dezaprobaty wobec jego postępowania...
Chrzanów: uczelnia pod lupą prokuratury. Były rektor i jego pracownica usłyszeli 52 zarzuty
Beata S., była kierownik studiów podyplomowych:...zgodnie z ustawą o szkolnictwie wyższym, każda uczelnia może prowadzić studia podyplomowe w ramach kierunku głównego... Do tego nie jest potrzebna zgoda ministerstwa, tylko Senatu. Te zarzuty są absurdalne, to jakaś nagonka. To jest ewidentne działanie na czyjeś zlecenie. Komuś zależy na wykończeniu naszej uczelni...
Bogusława Marcinkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie:...Zawiadomienie o nieprawidłowościach złożyła osoba, która posiadała wiedzę, że niektórym osobom ułatwia się zdobycie wyższego wykształcenia...
"Gazeta Krakowska" zwróciła się do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego z prośbą o przesłanie wyników kontroli.
Katarzyna Pilitowska, rzecznik Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie:...Nie jest potrzebna zgoda ministerstwa na uruchomienie studiów podyplomowych zgodnych z kierunkiem uczelni...Zgoda jest wymagana, jeżeli kierunek jest niezgodny z pierwszym i drugim stopniem nauczania...
Bogusława Marcinkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie:...Zawiadomienie o nieprawidłowościach złożyła osoba, która posiadała wiedzę, że niektórym osobom ułatwia się zdobycie wyższego wykształcenia...
"Gazeta Krakowska" zwróciła się do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego z prośbą o przesłanie wyników kontroli.
Katarzyna Pilitowska, rzecznik Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie:...Nie jest potrzebna zgoda ministerstwa na uruchomienie studiów podyplomowych zgodnych z kierunkiem uczelni...Zgoda jest wymagana, jeżeli kierunek jest niezgodny z pierwszym i drugim stopniem nauczania...
Autorytety nie giną. Giną ludzie zdolni je odkryć dla siebie. A to katastrofa w kulturze.
Lech Witkowski, autor Wyzwania autorytetu w praktyce społecznej i kulturze symbolicznej, Impuls, Kraków 2010:...jedni widzą sieć autorytetów, jako buforów społecznych, inni sitwę czy „salon” uzurpatorów. Autorytet nie ma statusu nieomylności, ani nie podlega zakazowi krytyki. Bywa niebezpieczny, tym bardziej trzeba umieć się z nim zderzyć. Odrzucenie czy bezkrytyczny posłuch to nie są reakcje sensowne kulturowo. Niszczą potencjał budzenia odwagi do mierzenia się z najlepszymi. Także aby ich przekroczyć...
...Nauczyciele, także akademicy, psują często wartość tradycji na które się powołują, rytualizując pozór obecności wielkich autorów, myślicieli, twórców, sami wobec nich bezradni. Kulturę wtedy redukują do atrap...
...Nauczyciele, także akademicy, psują często wartość tradycji na które się powołują, rytualizując pozór obecności wielkich autorów, myślicieli, twórców, sami wobec nich bezradni. Kulturę wtedy redukują do atrap...
sobota, 11 czerwca 2011
środa, 8 czerwca 2011
Awantura o reformę sądownictwa w Sejmie. Będzie wniosek do komisji etyki przeciw Czumie?
Projekt zmian w ustawie o sądach nadal dyskusyjny. Kontrowersje dotyczą m.in. system oceniania sędziów i prokuratorów, zarządzanie sądami oraz ich struktura.
Protestują środowiska sędziowskie, krytyczna jest Krajowa Rada Sądownictwa. Krytykowano go na zorganizowanym w Sejmie kilka miesięcy temu wysłuchaniu publicznym.
Protestują środowiska sędziowskie, krytyczna jest Krajowa Rada Sądownictwa. Krytykowano go na zorganizowanym w Sejmie kilka miesięcy temu wysłuchaniu publicznym.
Tylko o 10 proc. wzrosną wynagrodzenia pracowników uczelni
Od 1 października, minister nauki nie będzie już określał maksymalnych stawek wynagrodzenia, a jedynie minimalne.
Wysokość wynagrodzenia pracowników ustala senat uczelni i może na ten cel przeznaczyć nie tylko środki z państwowej dotacji, ale też pieniądze, które szkoła zarobi np. z czesnego wpłacanego przez studentów studiów niestacjonarnych.
MNiSW podaje, że w 2009 r. miesięczne średnie zarobki kształtowały się następująco:
- profesorowie: 8391,5 zł
- docenci, adiunkci, starsi wykładowcy, kustosze i dokumentaliści dyplomowani oraz adiunkci biblioteczni 5139 zł
- asystenci, lektorzy, instruktorzy, asystenci biblioteczni, asystenci dokumentacji i informacji naukowej: 3051,6 zł
- osoby nie będące wykładowcami: 3112,8 zł WIĘCEJ
Ciekawe skąd te dane? Gdyby wykładowcy tyle zarabiali to chyba nie kwitłaby turystyka akademicka?
Zgodnie z zapowiadanymi zmianami:
- adiunkt ze stopniem naukowym doktora obecnie: zasadnicze wynagrodzenie nie mniej niż 2710 zł, a w przyszłym roku - 2935 zł.
- ajwięcej zarabiający profesorowie tytularni mają obecnie minimalne wynagrodzenie w wysokości 3830 zł, w 2012 r.- minimum 4145.
Wysokość wynagrodzenia pracowników ustala senat uczelni i może na ten cel przeznaczyć nie tylko środki z państwowej dotacji, ale też pieniądze, które szkoła zarobi np. z czesnego wpłacanego przez studentów studiów niestacjonarnych.
MNiSW podaje, że w 2009 r. miesięczne średnie zarobki kształtowały się następująco:
- profesorowie: 8391,5 zł
- docenci, adiunkci, starsi wykładowcy, kustosze i dokumentaliści dyplomowani oraz adiunkci biblioteczni 5139 zł
- asystenci, lektorzy, instruktorzy, asystenci biblioteczni, asystenci dokumentacji i informacji naukowej: 3051,6 zł
- osoby nie będące wykładowcami: 3112,8 zł WIĘCEJ
Ciekawe skąd te dane? Gdyby wykładowcy tyle zarabiali to chyba nie kwitłaby turystyka akademicka?
Zgodnie z zapowiadanymi zmianami:
- adiunkt ze stopniem naukowym doktora obecnie: zasadnicze wynagrodzenie nie mniej niż 2710 zł, a w przyszłym roku - 2935 zł.
- ajwięcej zarabiający profesorowie tytularni mają obecnie minimalne wynagrodzenie w wysokości 3830 zł, w 2012 r.- minimum 4145.
poniedziałek, 6 czerwca 2011
Robot z Białegostoku najlepszy w USA. Polscy studenci lepsi od NASA
W ubiegłym roku zespół z Politechniki Białostockiej i Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu przygotowali poprzednik łazik MAGMA,który, zajął trzecie miejsce w konkursie University Rover Challenge (URC) w USA...
Prace nad MAGMĄ2 rozpoczęły się w październiku ubiegłego roku i od początku były wspierane przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów. Brak w mediach informacji czy i dlaczego Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu wycofał się z kolejnego projektu...
Bezprecedensowy sukces studentów Politechniki Białostockiej wspierany przez ministr Kudrycką pochodzącą z Białegostoku?
Jakie to typowe dla polskich sukcesów! Ktoś zbiera laury gubiąc po drodze innych...Czy to laur dla pracy zespołowej czy dla efektywnosci minister Kudryckiej
Prace nad MAGMĄ2 rozpoczęły się w październiku ubiegłego roku i od początku były wspierane przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów. Brak w mediach informacji czy i dlaczego Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu wycofał się z kolejnego projektu...
Bezprecedensowy sukces studentów Politechniki Białostockiej wspierany przez ministr Kudrycką pochodzącą z Białegostoku?
Jakie to typowe dla polskich sukcesów! Ktoś zbiera laury gubiąc po drodze innych...Czy to laur dla pracy zespołowej czy dla efektywnosci minister Kudryckiej
środa, 1 czerwca 2011
Z okazji Dnia Dziecka: dylematy macierzyństwa naukowców w Polsce
Kopia filmu nieco ciemna. Został nakręcony w 1991 roku tuż przed moim wyjazdem naukowym do USA. Mój wyjazd był konsekwencją wywierania na mnie nacisku przez członków Rady Naukowej Instytutu Biologii Doświadczalnej PAN w Warszawie, abym wycofała mój wniosek o otwarcie przewodu habilitacyjnego...
Nomen omen... Habiltacja jak widać nie była mi pisana, ponieważ po moim powrocie z USA trzykrotnie zostawałam skutecznie załatwiana odmownie w fazie wstępnego procedowania...
Z perspektywy dwudziestu lat - oceniam ten fakt - jako podarunek od losu.
Relacje pomiędzy sukcesem zawodowym a uwikłaniem towarzysko-politycznym oraz funkcjonowaniem polskich sądów ukazane w tym filmie od 1991 roku pozostają niezmienne. Warto prześledzić sylwetkę Teresy, Ryszarda oraz sędziny Podtańskiej...
Odtwórca głównej roli tego fimu, Edward Żentara zmarł kilka dni temu, 25 maja 2011.
Nomen omen... Habiltacja jak widać nie była mi pisana, ponieważ po moim powrocie z USA trzykrotnie zostawałam skutecznie załatwiana odmownie w fazie wstępnego procedowania...
Z perspektywy dwudziestu lat - oceniam ten fakt - jako podarunek od losu.
Relacje pomiędzy sukcesem zawodowym a uwikłaniem towarzysko-politycznym oraz funkcjonowaniem polskich sądów ukazane w tym filmie od 1991 roku pozostają niezmienne. Warto prześledzić sylwetkę Teresy, Ryszarda oraz sędziny Podtańskiej...
Odtwórca głównej roli tego fimu, Edward Żentara zmarł kilka dni temu, 25 maja 2011.
Experimental Error: Fetus Don't Fail Me Now
Adam Ruben, Ph.D., scientist, the author of Surviving Your Stupid, Stupid Decision to Go to Grad School:...I'm staring down the eyepiece of a microscope at a tangled but orderly mass of cells, moving the stage past the mucoid connective tissue to examine the concentric circles of a placental vein. All in all, it's a fairly normal activity for a biologist except that the sample I'm examining is a cross-section of my own umbilicus.
Not "my own" as in "I purchased it from a biological supply company," but as in "these are actually the freaking cells that connected me to my mother 32 years ago."
At the time I was born, my mother worked in an anatomy lab at Hahnemann University Hospital in Philadelphia, Pennsylvania. The control of biological material must have been a bit more lax in the late 1970s (maybe cautiousness inversely correlates with lapel width), because she was somehow able to sneak a piece of my (our) umbilical cord to her lab microtome, where she carved two thin sections and mounted them on glass slides, just for fun.
Perhaps it was Bring an Unsanitary Piece of Your Child to Work Day.
Five presidential administrations later, in a different biology lab in a different city, I'm photographing the cells -- because it might be neat to put the pictures on Facebook -- and expecting my own first child...
Not "my own" as in "I purchased it from a biological supply company," but as in "these are actually the freaking cells that connected me to my mother 32 years ago."
At the time I was born, my mother worked in an anatomy lab at Hahnemann University Hospital in Philadelphia, Pennsylvania. The control of biological material must have been a bit more lax in the late 1970s (maybe cautiousness inversely correlates with lapel width), because she was somehow able to sneak a piece of my (our) umbilical cord to her lab microtome, where she carved two thin sections and mounted them on glass slides, just for fun.
Perhaps it was Bring an Unsanitary Piece of Your Child to Work Day.
Five presidential administrations later, in a different biology lab in a different city, I'm photographing the cells -- because it might be neat to put the pictures on Facebook -- and expecting my own first child...
Uniwersytet musi ryzykować
Cezary Kościelniak, Instytut Kulturoznawstwa UAM, Collegium Civitas:...Na łamach "Rzeczpospolitej" odbyła się dyskusja nad zawiązanym przez Uniwersytet Warszawski i Gazprom programem stypendialnym dla doktorantów. Krytycy umowy zarzucają władzom uczelni moralną indyferencję wobec polskich interesów narodowych oraz agnostycyzm polityczny...
...Renomowane uczelnie regularnie angażują się w programy rozwojowe z partnerami regionalnymi i globalnymi korporacyjnymi, choć nie zawsze firmy te spełniają ideały świętości. Współpraca tego typu nie jest niczym dziwnym, nowatorskie technologie powstają na styku firm i uczelni, instytucje, które w porę nie podejmą takiej współpracy, pozostaną na uboczu nowoczesnej wiedzy. Generalnie partnerstwo uczelni ze światem inteligentnego biznesu jest coraz silniejsze i obejmuje coraz więcej dziedzin nauki, dziś także humanistykę i nauki artystyczne (zwłaszcza w zakresie nowych mediów). W ten sposób powstaje opisana przez Richarda Floridę klasa kreatywna, łącząca mniej lub bardziej formalnie światy wiedzy, technologii i biznesu. Jednakże taka współpraca niesie pewne ryzyko. Bywa, że czasem przekształca się w niebezpieczną grę, władze uczelni wolą niekiedy odwracać głowę i nie dopuścić do siebie świadomości, że pieniądze, z których korzystają, są nieczyste....
..."The Guardian" ujawnił, że powodem rezygnacji Davisa była próba ochrony reputacji uczelni, której wizerunek został bardzo nadszarpnięty. Rzeczywiście, trudno było uniknąć zgrzytu - uczelnia, która prowadzi czołowe badania na rzecz demokracji, okazała się zaangażowana w polepszanie jakości służb jednej z najgorszych dyktatur XXI wieku...
...Renomowane uczelnie regularnie angażują się w programy rozwojowe z partnerami regionalnymi i globalnymi korporacyjnymi, choć nie zawsze firmy te spełniają ideały świętości. Współpraca tego typu nie jest niczym dziwnym, nowatorskie technologie powstają na styku firm i uczelni, instytucje, które w porę nie podejmą takiej współpracy, pozostaną na uboczu nowoczesnej wiedzy. Generalnie partnerstwo uczelni ze światem inteligentnego biznesu jest coraz silniejsze i obejmuje coraz więcej dziedzin nauki, dziś także humanistykę i nauki artystyczne (zwłaszcza w zakresie nowych mediów). W ten sposób powstaje opisana przez Richarda Floridę klasa kreatywna, łącząca mniej lub bardziej formalnie światy wiedzy, technologii i biznesu. Jednakże taka współpraca niesie pewne ryzyko. Bywa, że czasem przekształca się w niebezpieczną grę, władze uczelni wolą niekiedy odwracać głowę i nie dopuścić do siebie świadomości, że pieniądze, z których korzystają, są nieczyste....
..."The Guardian" ujawnił, że powodem rezygnacji Davisa była próba ochrony reputacji uczelni, której wizerunek został bardzo nadszarpnięty. Rzeczywiście, trudno było uniknąć zgrzytu - uczelnia, która prowadzi czołowe badania na rzecz demokracji, okazała się zaangażowana w polepszanie jakości służb jednej z najgorszych dyktatur XXI wieku...
Subskrybuj:
Posty (Atom)