Narodowe Centrum Nauki

wtorek, 28 kwietnia 2015

Absolwent zawodówki zarabia trzykrotnie więcej niż magister od którego nie wymaga się akademickiej wiedzy

Jeremi Mordasewicz,  ekspert Lewiatana uważa że pojawił się nowy problem społeczny, który dotyczy absolwentów wyższych uczelni:...Są sfrustrowani tym, że wykonują pracę niewymagającą wiedzy zdobytej na studiach. Osoby zajmujące się czymś co jest poniżej ich ambicji nie są dobrymi pracownikami...
 

Statystyki potwierdzają w/w informacje. Badanie przeprowadzone przez Millward Brown (na zlecenie Work Service) wynika, że aż 53 %Polaków nie pracuje w swoim zawodzie. Prawie tyle samo osób (51 %.), jest niezadowolonych ze swoich studiów i deklaruje, że gdyby jeszcze raz mogli podjąć decyzję, to wybraliby inny kierunek. 

Wybór szkół zawodowych rośnie W 2006 roku do pierwszych klas technikum chodziło w Warszawie 16,4% młodzieży, teraz 28%. Maleje zainteresowanie kształceniem w liceach ogólnokształcących. Dziewięć lat temu uczyło się 75,5%  młodych osób, a teraz jest ich 68,2%. 

...Koledzy, którzy po gimnazjum poszli do zawodówki, pozakładali już rodziny i zarabiają trzy razy więcej ode mnie. Pięć lat mojej nauki pracodawca wycenił na 1500 zł netto...

W Warszawie, od 2008 roku  powstały cztery nowe technika i pięć szkół zawodowych!
Więcej: TUTAJ

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Prometheus na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie robi ogromne wrażenie. Co Prometheus zbudowany przez HP na AGH da dla ŚWIATA?

Na AGH rusza Prometheus, zbudowany przez HP, najpotężniejszy superkomputer w Polsce. Maszyna składająca się z 1,7 tys serwerów platformy HP Apollo 8000 waży 30 ton. Innowacyjna technologia chłodzenia procesorów i modułów pamięci operacyjnej wodą pozwoliła na osiągnięcie ekstremalnej gęstości, dzięki czemu całość mieści się w zaledwie 15 szafach. 

Więcej: TUTAJ

piątek, 17 kwietnia 2015

Jerzy Duszyński nowy prezes PAN pragnie fermentu i zapełnienia luki? Czy powiedział coś nowego?


Czy ten wywiad ukazuje Jerzego Duszyńskiego jako wizjonera? Nowe rozdanie polskiej nauki? Czy raczej bulwersuje brakiem wizji, powtarzaniem idei, haseł oraz zadufaniem w elity reprezentujące PAN ?

Jerzy Duszyński:...Głos środowiska naukowego był dotychczas słabo słyszalny, a przecież jest taka instytucja jak Polska Akademia Nauk. Jej członkami jest co najwyżej 350 osób wyłonionych z 11 tys. profesorów działających w kraju. To elita elit. W tym gronie są osoby pracujące w szkołach wyższych oraz związane z instytutami PAN. To grono ma ogromny kapitał wiedzy i doświadczenia....

...Nie będę oceniał poprzedników. Będę się starał, aby to grono zostało wreszcie dostrzeżone. Musimy być słyszani, jako donośny i merytoryczny głos opiniodawczy. Bo jeżeli jedynie przystosowujemy się do tego, co na nas spada, to nauka nie rozwija się dobrze...
... choć zostały w nią zainwestowane ogromne środki. Dlaczego tak się dzieje? Bo mamy braki dobrego kapitału ludzkiego, który nie powstanie w ciągu kilku lat. Pracuje się na niego dekadami. Proces jego tworzenia można było zapoczątkować na etapie powstawania centrów doskonałości, ale tak się nie stało. Można też było to uczynić, budując infrastruktury badawcze, tego również nie zrobiono. Kapitał ludzki jest podstawą rozwoju nauki. Centra i infrastruktury trzeba teraz zapełnić zdolnymi naukowcami....Więcej: TUTAJ
 
Czy Jerzy Duszyński właściwie dbał o kapitał ludzki będąc dyrektorem Instytutu Biologii Doświadczalnej PAN? 

Postulat Jerzego Duszyńskiego: aby...zwiększyć nadzór nad poszczególnymi instytutami. Ich oceny w PAN dokonujemy co kilka lat. Okazuje się jednak, że w przypadku niektórych ośrodków to okno jest zbyt szerokie. Dlatego będę się starał to zmienić...może warto zacząć od weryfikacji kapitału IBD PAN, oraz ich mobilności? I przyjrzeć się imiennie osławionej kadrze co tak naprawdę sobą reprezentuje?

Życzymy sukcesów na kolejnym stanowisku!

 

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Niezależne Forum Akademickie czy Obywatele Nauki? O co chodzi z reformowaniem?

Z wymiany argumentacji na forum nfa prowadzonym przez dr Józefa Wieczorka wynika jednoznacznie, że to nie katastrofa smoleńska podzieliła Polaków, jak to postulują media.
Podział trwa odkąd NFA istnieje, i trwał wcześniej. Podział jest wynikiem utraty elit intelektualnych w okresie 1939-1945, polityki PRL prowadzonej po 1945, akademickich czystek oraz popierania/wspomagania/promowania pseudo karier akademickich dla dzieci/kolegów/i towarzyszy partyjnych.
Nie chcemy być głosem oceniającym i autorytarnym w tym sporze. Nie należymy do "elity". 
Nie należymy też do lansu reformatorów szkolnictwa wyższego. Jakże wielu z rzekomych reformatorów weszło do życia akademickiego jedynie dzięki wsparciu politycznemu i rodzinnemu. A niektórzy z nich, szczególnie zrzeszeni w prężnej organizacji ON promują swoje osiągnięcia naukowe dzięki temu, w wywiadach naukowych w stacjach radiowych, np. dr Aneta Pieniądz



Współczesna nauka to konkurencja marketingowa, która niewiele ma wspólnego z uprawianiem nauki, a więcej z zaistnieniem medialnym.

Dlatego właśnie jak duchy z innej epoki spotkali się TERAZ na pogardzanym przez wielu forum NFA, które zamiast wspierać, odkąd pamiętam konfliktowało każdego z każdym. W sytuacji wypowiedzi o faktach jak bumerang odzywali się od zawsze dr Małgorzata Stojek i dr Zbigniew Mitura niosąc kaganek oświaty, tłumaczeń oraz użytecznych interpretacji. Tak się również stało i teraz.

Poniekąd cieszę się, że w pewnym momencie podcięto mi skrzydła. Dzięki temu zamiast pracować nad opublikowaniem istniejących prac, lub pisaniem kolejnej - zaczęłam się zastanawiać nad tym co zdarzyło się od 1945. Moje doświadczenie z NFA nazwałabym szczególnie  traumatycznym. Zamiast wsparcia i  przyjaźni, których niewątpliwie szukałam 10 lat temu (kilka lat po moim powrocie z USA), na NFA napotkałam wielu anonimowych pognębiaczy, imiennych  koniunkturalistów, drobnych anonimowych karierowiczów oraz wiele patologii charakterów (widzianych z perspektywy psychologa klinicznego jakim jestem). Czasem zadaję sobie pytanie, co było dla mnie bardziej traumatyczne kontakt z:  pseudonauką w Polsce czy rzekomymi jej reformatorami?

P.S. Ten tekst nie został przyjęty przez forum NFA w dniu dzisiejszym około godziny 15:00. Informacja zwrotna z f orum na różne konfiguracje wprowadzenia informacji brzmiała, że chcę coś zareklamować.



P.S. Czy ktoś pokusiłby się o porównanie analizy wpływu społecznego utworu Brothers in Arms (Dire Straits) z reklamą własnego publikatorstwa dr Anety Pieniądz, Obywatelki Nauki?

piątek, 10 kwietnia 2015

Płynie się zawsze do źródeł, pod prąd, z prądem płyną śmiecie (Zbigniew Herbert)

Lech Kaczyński:...Nasza historia jest taka, że wpierw zatrzymaliśmy na kilkaset lat ekspansję Niemców ku Wschodowi, później parcie islamu ku Zachodowi, a wreszcie marsz rewolucji bolszewickiej. W międzyczasie stworzyliśmy pierwszą, europejską republikę z obieralnym, odpowiedzialnym przed prawem władcą i zasadą równouprawnienia religii, a kiedy przyszedł XX wiek, pierwsi stawiliśmy opór Hitlerowi, zmuszając Zachód by się rozprawił z hitlerowską Rzeszą. Rozprawianie się z Sowietami zostało także wszczęte przez polską Solidarność...





Izabella Anna Zaremba: ... Przywiązywał bardzo dużą wagę do polityki historycznej i jej odkłamania. Miał świadomość, że wszystkie duże kraje dbają o swoją wizję historii i rozpowszechnianie jej w świecie.
Nie był nacjonalistą, tylko jak przywódcy dużych, europejskich państw rozumiał, że należy poważnie traktować narodowe interesy. Poświęcał dużo uwagi pamięci historycznej i dlatego z Jego inicjatywy powstało Muzeum Powstania Warszawskiego.
Chciał tworzyć Polskę silną i niezależną, podmiotową. Miał świadomość, że wolność nie jest dana raz na zawsze, że trzeba dbać o polskie interesy i że sam fakt bycia w Unii Europejskiej nie jest w stanie zapewnić bytu państwowego i bezpieczeństwa.
W ostatnich czasach, gdy głoszono zmierzch państwa narodowego i trumf wolnego rynku, bez żadnej regulacji i kontroli wskazywał na korygującą rolę państwa.
Uważał, że prawdziwa modernizacja oznacza kraj z korzeniami, z przeszłością, z obywatelami posiadającymi poczucie wspólnoty, tożsamości i odpowiedzialności.... Więcej: TUTAJ


wtorek, 7 kwietnia 2015

60 rocznica śmierci Jerzego Smolagi

Dzisiaj mija 60 rocznica niewyjaśnionej do tej pory śmierci dr n. med. Jerzego Smolagi, pracownika Zakładu Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Krakowie, biegłego sądowego, lekarza Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Krakowie, autora około 30 prac, głównie specjalistycznych, z zakresu anatomopatologii, orzecznictwa sądowego, m.inn. napisał skrypt z anatomii i fizjologii dla studentów prawa. Pisał też artykuły do gazet. Zmarł 7 kwietnia 1955 przeżywszy lat 30.

Jerzy Smolaga z rodziną 1952

Z jego krótką karierą naukową oraz losami jego rodziny można zapoznać się: 

Kariera naukowa w pierwszym powojennym dziesięcioleciu według listów młodego medyka 1945-1955 LINK
Jerzy Smolaga LINK