Narodowe Centrum Nauki

czwartek, 9 października 2008

French Theory w Polsce

Interdyscyplinarna, ogólnopolska konferencja: „French Theory w Polsce” jest poświęcona m.in. recepcji, inspiracji, aplikacji i krytyce teorii francuskiej tak, jak istnieje ona w Polsce m.in. w postaci przefiltrowanej przez amerykańskie konteksty akademickie, organizuje Instytut Filologii Romańskiej i Instytut Historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

French Theory - to przeszczep francuskiej filozofii Jacquesa Derridy, Gillesa Deleuze'a, myśli Michela Foucault, psychoanalizy Jacquesa Lacana i teorii Julii Kristevej do amerykańskich campusów.

Po otwarciu granic w 1989 rok nadal myśl francuska przychodziła do Polski w jej amerykańskiej wersji: French Theory .

Wiele ciekawych pytań:

Dlaczego pewne francuskie idee dotarły do nas przez Amerykę?
Skąd wzięło się to opóźnienie i przesunięcie?
Czy wszystko tłumaczy komunizm, stan wojenny, zaściankowość czy „wrodzony” europejski dystans wobec wszelkich intelektualnych mód, fascynacja Ameryką?
Dlaczego w ten transfer „francuskiej teorii” zaangażowało się przede wszystkim pokolenie urodzone pomiędzy 1960 a 1980 rokiem?
Jakim modyfikacjom uległa myśl Foucaulta, Derridy i innych, odczytywana i interpretowana poprzez amerykańskich komentatorów, a potem w takiej właśnie zmienionej postaci zaszczepiona w Polsce?
Czym różniły się niezapośredniczone lektury francuskich filozofów od lektur zainspirowanych przez Amerykanów?
Czy rzeczywiście mamy do czynienia z inwazją French Theory czy po prostu z tradycyjnym dialogiem interkulturowym, naukową wymianą myśli?
Jak można uchwycić „istotę” transferu French Theory do Polski?
W jaki stopniu zmienił on nasze podejście do badań humanistycznych?

Wiele ciekawych doniesień, przykładowo:

Uwodzenie w imię braterstwa. Przypadek Derridy (Szymon Wróbel)

Nie ma we współczesnej literaturze bardziej odważnego głosu sprzeciwiające sie polityce rozumianej jako polityka wrogości, niż ten wyartykułowany przez J acquesa Derridę w Politiques de l' amitié . Współczesność uległa ideom Carla Schmitta, co spowodowało, że polityczność została zrównana do „zdolności określenia najwyższego stopnia intensywności związku lub oddzielenia, stowarzyszenia ( Assoziation ) lub rozproszenia ( Dissoziation )”. Polityka wrogości szuka wroga, a „wróg” to walcząca lub gotowa do walki, zorganizowana grupa ludzi, która stoi na drodze innej, podobnie zorganizowanej grupy. Schmitt na temat przyjaciela intensywnie milczy. Derrida rozbraja to milczenie rozrysowując odważny projekt polityczny reanimujący kategorię braterstwa i miłości w braterstwie zawartej. W swoim wystąpieniu chciałbym nie tylko zrekonstruować główne wątki pomysłu Derridy, ale na jego przykładzie zademonstrować zasadniczy gest retoryczny stosowany przez tego pisarza, który nazywam gestem uwodzenia. Czy philia , będąca dla Greków i Rzymian modelem tego, co piękne w ludzkich relacjach (oparta na czystej wzajemności i nieodwracalnej szczodrości – gościnności), może być rzeczywiście uznana za podstawową ludzką relację stanowiącą podstawę pewnego ciągle niezrealizowanego projektu politycznego?
[wiecej...]

A jednak nie sposób nie zauważyć, że interdyscyplinarność tej konferencji jest dosyć ograniczona i dotyczy jedynie nauk humanistycznych i sztuki.

Polskie rozumienie interdyscyplinarności niestety ciągle przypomina rodzaj fondue z wyprodukowanego w Polsce sera salami, albo bouillabaisse z płotek łapanych w okolicznym jeziorze.

Brak komentarzy: