Większość Polaków kojarzy pojęcie naukowca z odrealnioną aktywnością skoncentrowaną na obmyślaniu abstrakcyjnych teorii, których celem jest zdobycie upragnionego Nobla. Naukowiec powinien pracować w centrum doskonałości naukowej, a jego projekty badawcze muszą być warte konkretne pieniądze mierzone w tysiącach milionów PLN.
Im mniejsze kompetencje zawodowe, tym większa ochota do wypowiedzi ocennych, górnolotnych oraz wygłaszania moralitetów. Balon jest po obydwu stronach projektodawców reform nauki w Polsce.
Tak jak w wielu innych sprawach, w myśleniu o nauce Polakom brakuje ogniwa pośredniego, wątku o zwyczajności tematów, niezwykłej uciążliwości pracy naukowej oraz umiejętności znajdowania doskonałości w sprawach przyziemnych.
Aby zejść na ziemię, warto przeczytać historię chemika dr Jim McHale, który odniósł sukces w przemyśle ceramicznym jako projektant muszli toaletowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz