Narodowe Centrum Nauki

wtorek, 20 października 2009

Bez podziału: publiczne - prywatne

Edmund Wnuk-Lipiński: ...Z tego płynie jeden wniosek - należy skończyć z podziałem na uczelnie publiczne i niepubliczne. To tylko echo dawnego systemu, w którym uczelnie publiczne były jedynymi. A kiedy zaczęły powstawać szkoły prywatne, zrodziło się poczucie, że nie mogą być dobre, bo to jakaś chałtura prowadzona przez wykładowców, którzy i tak uczą w szkołach publicznych. Sondaż "Gazety" jednak wskazuje jasno, że tego podziału nie stosują już ci, którzy znają uczelnie prywatne - dzisiejsi ich studenci i wykładowcy. Dla nich ten podział nie jest już istotny. Jedynym sensownym byłby teraz podział na uczelnie dobre i złe....