Krystian Szadkowski: ...Czy uda się dziś zaangażować do dyskusji nad kształtem Uniwersytetu i całego szkolnictwa wyższego studentów i pracowników nauki? Tak, by o jej kształcie nie decydował rząd do spółki z biznesem? Czy da się uczynić tę kwestię tematem szerszej dyskusji społecznej? Nie wiem. Trzeba jednak za wszelką cenę próbować...
Szczególnie, że publicyści i dziennikarze nagminnie wypaczają sens wypowiedzi minister Kudryckiej, czego przykładem jest cytowany artykuł w którym czytamy tekst:
Krystian Szadkowski: ...W tekście bowiem Kudrycka pisze o poszukiwaniu lekarstwa na uniformizację polskiego szkolnictwa przeprowadzanego przy pomocy biurokratycznych gorsetów. Dużo tu słów o przeciwdziałaniu zapóźnieniu Polskiej nauki, o zbawczej roli nauk humanistycznych w badaniu zagrożeń, jakie przynieść mogą nowe technologie. Jakże to tak? Z jednej strony pochwała autorskich programów, innowacyjności, z drugiej zaś zachęta do wchodzenia w ramy sztywnych mechanizmów rynkowych. Mimo pozorów schizofrenii układa się to jednak w pewną całkiem logiczną całość. Rozluźnijmy standardy nauczania i wpuśćmy na uczelnie twarde ręce prywatnego kapitału, by z większą łatwością mogły uniformizować publiczne instytucje naukowe...
który interpretuje oryginalną wypowiedź Barbary Kudryckiej:...dostrzegam jeszcze jedną trudność w rozwoju polskich uczelni: mianowicie ich programową uniformizację. Myślę tu przede wszystkim o zatraceniu różnorodności misji rozmaitych typów szkół, o mechanicznie tworzonych programach studiów, które na naukową pomysłowość i kreatywność wkładają sztywny gorset biurokratycznych wymogów. Uniformizacja w tym wymiarze zabija ducha uczelni, ... Zagrażająca systemowi uczelni uniformizacja to nie odległa, wieloletnia perspektywa – to już dziś realne zagrożenie w sferze programów nauczania. Przez taką uniformizację rozumiem standaryzację programów nauczania, która krępuje uczelnie, określając sztywno liczbę godzin wykładów i ćwiczeń, szczegółowe treści programowe nauczanych przedmiotów. To te standardy skutecznie przekreślają kreatywność i autonomię uczelni w ich dydaktycznej działalności, czego wielu polityków i publicystów dostrzec nie chce... Jeśli dopuszczam myśl o uniformizacji szkolnictwa wyższego, to tylko w jednym, bardzo wąskim ujęciu: wymagań, jakie należy postawić przed nauczycielami akademickimi, do których zadań należy nie tylko proste przekazywanie wiedzy, ale rozbudzanie zainteresowań, poszerzanie horyzontów intelektualnych, uczenie sposobów samodzielnego zdobywania wiedzy, a przede wszystkim krytycznego myślenia. Jak powiedział filozof prof. Andrzej Nowicki: – Nauczyciel akademicki powinien przede wszystkim wprowadzić do świadomości studentów, że każdy ma jakieś własne skrzydła....[więcej...]
I tu warto zastanowić się czy polskie uczelnie dają jakiekolwiek skrzydła swoim studentom...
Niestety, uczelnie, które potrafią studentów nie tylko uskrzydlić, ale również upodmiotowić, jak Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi (aktualnie Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi), piąta uczelnia w kraju wśród uczelni niepublicznych [więcej...] - stają się przedmiotem napastliwej medialnej jakgdyby konkursowej wręcz agresji. Komentarz Patrycji Kruczkowskiej z Gazety Wyborczej:
...Tłumaczeniom władz AHE od początku przyświecała teoria spiskowa. To Ministerstwo Nauki w zmowie z konkurencyjnymi uczelniami działa na szkodę studentów, uniemożliwia im nie tylko edukację, ale też czerpanie ze źródeł dobra i prawości. Państwowa Komisja Akredytacyjna bezpodstawnie atakuje akademię - władze AHE twierdzą, że to kara za prześcignięcie standardów. Podejrzenia mógłby rozwiać ministerialny raport, ale tego wciąż nie ma. Studenci są więc pewni: to przez ministerstwo nauki nie wiemy na czym stoimy.
Prezydent Stasiak, który rzadko komentuje sprawę, pozwolił sobie wczoraj na tyradę galopujących oskarżeń. Pomiędzy odśpiewaniem hymnu państwowego i Gaude Mater Polonia. Porównania, których użył szokują - wprowadzają też nową jakość do dyskusji. Walka o akademię, prywatną uczelnię wyższą, urasta do rangi wojny światów, gdzie AHE reprezentuje to, co dobre i szlachetne. O tym wszystkim przed wystąpieniem ojca-założyciela nie mieliśmy przecież pojęcia....[więcej...]
A tymczasem szykują się wreszcie akademickie cięcia [więcej...]... Czy to pomoże w utrzymaniu nazwy/statusu uczelni? [więcej...].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz