Narodowe Centrum Nauki

niedziela, 28 października 2012

Manifest Obywateli Nauki, czyli niekoniecznie naukowców

Kolejna akcja ogłupiania pt: Nie trzeba być naukowcem, by pomóc nauce. Złóż podpis poparcia pod Manifestem ON!

Kolejny ruch społeczny pod wezwaniem: OBYWATELE NAUKI powstał rzekomo w środowisku pracowników naukowych, reprezentujących różne dyscypliny i ośrodki badawcze. Inspiracją i zachętą dla nich był ruch Obywateli Kultury. Okazuje się jednak, że nie trzeba być naukowcem - aby w nim uczestniczyć!

W istocie po przejrzeniu kilkuset podpisów popierających tę inicjatywę oraz dyskutantów na forum ON- trudno znaleźć nazwiska naukowców - pojawiają się tam nazwiska działaczy czyli aktywistów, którzy pragną stać się głosem ON. Znane, czy nie znane?

Cytat:...Obywatele Nauki pragną stworzyć forum dialogu wewnątrz środowiska naukowego w Polsce, by możliwe stało się wypracowanie wspólnych stanowisk w kluczowych kwestiach dla przyszłości nauki. Sądzimy, że właśnie nieformalny i apolityczny ruch społeczny tworzy najlepsze ramy dla wspólnej analizy sytuacji obecnej oraz zarysowania kierunku zmian na przyszłość. Liczymy, że ruch Obywateli Nauki będzie odpowiedzią na żywotne potrzeby polskiego środowiska naukowego, które zmaga się z wieloma problemami, lecz nie mówi o nich w jednolity i czytelny dla wszystkich ludzi sposób.
Jeśli zależy ci na poprawie kondycji nauki w Polsce, nie bądź bierny. Włącz się w ruch Obywateli Nauki. Nauka w Polsce to nasza wspólna sprawa! Tylko razem będziemy w stanie coś zmienić
!...Znane, czy nie znane?

Poza mało znanymi opinii publicznej 837 (dzień dzisiejszy) nazwiskami, akcję wspiera wielu znanych profesorów.

Współczuć czy dołączyć się? A może po prostu wyrobić sobie zdanie o polskich autorytetach naukowych, a także mechanizmach robienia kariery naukowej w Polsce...

Gwoli przypomnienia:

W pierwszej połowie lat 2000 Gazeta Wyborcza skupiła wielu nauczycieli akademickich wokół dyskusji na temat szkolnictwa wyższego i nauki w Polsce. Równolegle - mało nakładowe i niszowe czasopismo branżowe: Forum Akademickie otworzyło możliwości wypowiadania się i uczestniczenia w dyskusjach on-line. Dzięki tym dyskusjom powstało Niezależne Forum Akademickie, które w latach 2004-2006 było zalążkiem myślenia krytycznego, publikując wiele artykułów oraz autorskich wypowiedzi polskich akademików, którzy opisywali polski system szkolnictwa. Dzięki akademikom skupionym wokół NFA oraz "klonom" tegoż środowiska: Forum integracyjnego Academicus Poloniae ,Interdyscyplinarni Humaniści doszło do reformy szkolnictwa wyższego i nauki w obecnym jej, bardzo niedoskonałym kształcie.

W międzyczasie powstawały nowe środowiska, które niekoniecznie wywarły jakikolwiek wpływ na ogrom zachowań nieetycznych, korupcjogennych a nawet przestępczych, które coraz szerzej ogarniają polską naukę i szkolnictwo wyższe.

Aktualnie powstał kolejny: portal Obywatele Nauki, który niekoniecznie skupia osoby, które cokolwiek z nauką mają do czynienia. Jakby nie przyjrzeć się tej inicjatywie - jest ona w samym zalążku rozpaczliwa. Oto tuzy nauki takie jak: prof. Wojciech Bal, prof. Janusz Bujnicki, prof. Marek Chmielewski, prof. Barbara Engelking, prof. Maciej Geller, ks. prof. Wacław Hryniewicz, OMI, prof. Andrzej Jerzmanowski, prof. Marcin Kula, dr Emanuel Kulczycki, dr Adam Leszczyński, dr. hab. Lech Mankiewicz, prof. Andrzej Mencwel, prof. Karol Modzelewski, prof. Małgorzata Omilanowska, prof. Henryk Samsonowicz, prof. Zofia Sokolewicz, prof. Kazimierz Stępień, dr Aleksander Tarkowski, Adam Wajrak, prof. Maciej Żylicz decyduje się na poparcie przez osoby mało znane opinii publicznej i nawet nie zająknie się, iż całkiem prężny, obywatelski ruch datuje się od 2004 roku...

Biorąc pod uwagę, iż w proponowanym, szacownym gremium Obywateli Nauki znajdują się wybitni polscy historycy należy się mocno zastanowić nad:

- celem powstania tego rodzaju inicjatywy
- wybitnością uczonych, którzy popierają tego rodzaju inicjatywę
- uczciwością osobową osób, które podpisują tego rodzaju inicjatywy.




Brak komentarzy: