Narodowe Centrum Nauki

wtorek, 7 stycznia 2014

Polityka wraz z Obywatelami Nauki przez kolejne bezpłodne dekady będą nadal uzdrawiać szkolnictwo wyższe i naukę w Polsce

Polityka, kultowe czasopismo schyłkowej ery Gierka, a działające od 1957 roku w wyniku decyzji Sekretariatu Komitetu Centralnego PZPR, znowu narzeka na temat reform szkolnictwa wyższego.
Punktuje błędy i proponuje remedia. Ileż podobnych tekstów napisano w ostatnim dziesięcioleciu?
Więcej: Uzdrawiamy szkolnictwo wyższe

Problem oczywiście ani w PZPR, ani w postkomunistycznym piśmie jakim jest jest Polityka. Problem jak zwykle tkwi w manipulowanych przez tego typu czasopisma - ludziach.

Uzdrowienia nie będzie. 
Nie będzie lepszego ministra resortu Nauki i Szkolnictwa Wyższego. 
Nie będzie lepszego systemu, ani lepszych ustaw.
Nauka zależy od naszych pomysłów, które rodzą się w wolnych, niezbiurokratyzowanych umysłach.
Realizacja pomysłów zależy nie od ustaw regulujących ich finansowanie lecz od bezpośredniego, życzliwego  wsparcia środowiska
Poziomu dydaktyki nie ustali ani student, ani rektor - poziom dydaktyki gwarantuje jedynie dobry i niezależny od nich dydaktyk.

Powtarzalność tematów związanych z reformą szkolnictwa wyższego i nauki w Polsce, które od dekady powracają i objawiają się jako nowość w postkomunistycznych mediach nie jest jednak pozbawiona celu. Tym celem jest ukazanie i dobrych chęci i postępu najmłodszej generacji, która zaczyna wchodzić w szranki gorących dyskusji z urzędnikami i zawzięcie dyskutuje na przedyskutowane już dawno tematy:

Dyskutować warto, ale może warto zaznajomić się z tym o czym dyskutowano drzewiej...czego nie przedyskutowano do końca i o czym warto dyskutować w najbliższym kwartale...

Nie ulega wątpliwości, że rośnie nam nowe, prężnie debatujące pokolenie, które trudno ocenić w kategoriach społeczno-poznawczych - ponieważ nie wnosząc nowych treści - powielają stare tematy. Tak jak Polityka. 

Może, alternatywnie, po prostu zarządzić huczną stypę tej długo oczekiwanej reformie?

Brak komentarzy: