Elizabeth Wilkinson, University of Manchester: a way of making you feel like you're part of a community and [the opportunity] to link to other people who have similar interests.
I znowu, to nie w Polsce.
W Polsce, networking naukowy służy jak wszystko inne: nieudolnemu uprawianiu polityki, kopaniu już leżących, autoreklamie i zaspokajaniu frustrowanych potrzeb władzy.
Blog poświęcony problemom szkolnictwa wyższego i nauki w Polsce na tle organizacji szkolnictwa wyższego i nauki w innych krajach.
Narodowe Centrum Nauki
Sprawdź naukowca
środa, 29 października 2008
wtorek, 28 października 2008
The 2008 Global Cities Index
Według amerykańskich autorytetów od polityki zagranicznej oraz światowej globalizacji Polska nie istnieje, a polskie miasta nie żyją rytmem globalnych zmian.
Dopóki frustraci, zamiast wysiłku poszukania nowej ścieżki rozwoju będą angażowali we własne prywatne porażki inne osoby, aby uzasadnić słuszność własnego postępowania, oraz własne aspiracje do roli lidera, tym dłużej nie zaistniejemy globalnie.
Dopóki przypadkowi naukowcy z poza interesującej dziedziny nauki będą ferować moralne wyroki nad jednostkami, które niekoniecznie wytyczają kierunek rozwoju świata, tym dłużej będziemy się wzajemnie wyniszczać w naszym zaścianku.
Dopóki frustraci, zamiast wysiłku poszukania nowej ścieżki rozwoju będą angażowali we własne prywatne porażki inne osoby, aby uzasadnić słuszność własnego postępowania, oraz własne aspiracje do roli lidera, tym dłużej nie zaistniejemy globalnie.
Dopóki przypadkowi naukowcy z poza interesującej dziedziny nauki będą ferować moralne wyroki nad jednostkami, które niekoniecznie wytyczają kierunek rozwoju świata, tym dłużej będziemy się wzajemnie wyniszczać w naszym zaścianku.
Chcą skończyć z faworyzowaniem krewnych
Ruch przeciwko robieniu karier naukowych w medycynie poprzez powiązania rodzinne zaczął się od Łodzi [więcej...]
Skala problemu na CMUJ w Krakowie jest ogromna. Gdy wpiszemy w wyszukiwarkę internetową CMUJ nazwiska znanych profesorów, to wyskoczą pod tym samym adresem nazwiska ich krewnych. Oto kilka przykładów:
prof. dr hab. med. Antoni Basta - Katedra Ginekologii i Położnictwa, Klinika Ginekologii, Położnictwa i Onkologii - syn: dr n. med. Paweł Basta,
prof. dr hab. med. Andrzej Szczeklik - II Katedra Chorób Wewnętrznych, Klinika Alergii i Immunologii - syn: dr n. med. Wojciech Szczeklik,
prof. dr hab. med. Jacek Dubiel - Instytut Kardiologii - zięć: dr hab. Dariusz Dudek,
prof. dr hab. med. Zygmunt Dobrowolski - Katedra Urologii - córka: lek. med. Barbara Dobrowolska.
Poza Łodzią i Krakowem w Polsce istnieje kilka innych uczelni medycznych w Białymstoku, Bydgoszczy, Gdańsku, Katowicach, Lublinie, Poznaniu, Szczecinie, Warszawie, Wrocławiu.
Jakie kroki podejmują wobec rzekomo uzdolnionych i wcześnie wyhabilitowanych na konto genetycznych zdolności geniuszy?
Jakie zasady zatrudniania serwują najnowsze wydziały medyczne: Wydział Nauk Medycznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie , Wyższa Szkoła Medyczna w Legnicy, Państwowa Medyczna Wyższa Szkoła Zawodowa w Opolu, Wydział Medyczny Uniwersytetu Rzeszowskiego?
Skala problemu na CMUJ w Krakowie jest ogromna. Gdy wpiszemy w wyszukiwarkę internetową CMUJ nazwiska znanych profesorów, to wyskoczą pod tym samym adresem nazwiska ich krewnych. Oto kilka przykładów:
prof. dr hab. med. Antoni Basta - Katedra Ginekologii i Położnictwa, Klinika Ginekologii, Położnictwa i Onkologii - syn: dr n. med. Paweł Basta,
prof. dr hab. med. Andrzej Szczeklik - II Katedra Chorób Wewnętrznych, Klinika Alergii i Immunologii - syn: dr n. med. Wojciech Szczeklik,
prof. dr hab. med. Jacek Dubiel - Instytut Kardiologii - zięć: dr hab. Dariusz Dudek,
prof. dr hab. med. Zygmunt Dobrowolski - Katedra Urologii - córka: lek. med. Barbara Dobrowolska.
Poza Łodzią i Krakowem w Polsce istnieje kilka innych uczelni medycznych w Białymstoku, Bydgoszczy, Gdańsku, Katowicach, Lublinie, Poznaniu, Szczecinie, Warszawie, Wrocławiu.
Jakie kroki podejmują wobec rzekomo uzdolnionych i wcześnie wyhabilitowanych na konto genetycznych zdolności geniuszy?
Jakie zasady zatrudniania serwują najnowsze wydziały medyczne: Wydział Nauk Medycznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie , Wyższa Szkoła Medyczna w Legnicy, Państwowa Medyczna Wyższa Szkoła Zawodowa w Opolu, Wydział Medyczny Uniwersytetu Rzeszowskiego?
poniedziałek, 27 października 2008
A Toilet Technologist
Większość Polaków kojarzy pojęcie naukowca z odrealnioną aktywnością skoncentrowaną na obmyślaniu abstrakcyjnych teorii, których celem jest zdobycie upragnionego Nobla. Naukowiec powinien pracować w centrum doskonałości naukowej, a jego projekty badawcze muszą być warte konkretne pieniądze mierzone w tysiącach milionów PLN.
Im mniejsze kompetencje zawodowe, tym większa ochota do wypowiedzi ocennych, górnolotnych oraz wygłaszania moralitetów. Balon jest po obydwu stronach projektodawców reform nauki w Polsce.
Tak jak w wielu innych sprawach, w myśleniu o nauce Polakom brakuje ogniwa pośredniego, wątku o zwyczajności tematów, niezwykłej uciążliwości pracy naukowej oraz umiejętności znajdowania doskonałości w sprawach przyziemnych.
Aby zejść na ziemię, warto przeczytać historię chemika dr Jim McHale, który odniósł sukces w przemyśle ceramicznym jako projektant muszli toaletowych.
Im mniejsze kompetencje zawodowe, tym większa ochota do wypowiedzi ocennych, górnolotnych oraz wygłaszania moralitetów. Balon jest po obydwu stronach projektodawców reform nauki w Polsce.
Tak jak w wielu innych sprawach, w myśleniu o nauce Polakom brakuje ogniwa pośredniego, wątku o zwyczajności tematów, niezwykłej uciążliwości pracy naukowej oraz umiejętności znajdowania doskonałości w sprawach przyziemnych.
Aby zejść na ziemię, warto przeczytać historię chemika dr Jim McHale, który odniósł sukces w przemyśle ceramicznym jako projektant muszli toaletowych.
sobota, 25 października 2008
Przebieg drugiej debaty w "Forum Polska": Polska czeka na Nobla
W opinii (mgr?) Marka Zająca redaktora zapisu dyskusji o polskiej nauce na pewno nie była nudnym dyskursem akademickim. Wręcz przeciwnie, poziomem dowcipu i erudycji dużo bardziej przypominała najlepsze telewizyjne talk-show niż typowe uniwersyteckie dywagacje. Oto zapis tego niezwykłego spotkania.
A jednak, prof. Józef Kalisz zaangażowany od wielu lat w reformę nauki w Polsce tak komentuje aktualny pakiet reform: Brak istotnych reform. Polska nauka schodzi na psy. Panoszą się pseudo-autorytety bez kompetencji i dorobku naukowego. Także wielu nowych kandydatów do tytułu profesorskiego nie ma żadnych publikacji w czasopismach międzynarodowych i żadnych cytowań na świecie. Dostają jednak pozytywne opinie od im podobnych pozorantów naukowych, które CK zatwierdza, gdyż wielu w jej składzie jest takich samych. W dorobku owe "setki publikacji" z konferencji koleżeńskich w Psiej Wólce, które nie istnieją w międzynarodowych bazach bibliograficznych. Lipa, pic i fotomontaż (LPF). Całość dostępna w komentarzach pod głównym, artykułem.
A jednak, prof. Józef Kalisz zaangażowany od wielu lat w reformę nauki w Polsce tak komentuje aktualny pakiet reform: Brak istotnych reform. Polska nauka schodzi na psy. Panoszą się pseudo-autorytety bez kompetencji i dorobku naukowego. Także wielu nowych kandydatów do tytułu profesorskiego nie ma żadnych publikacji w czasopismach międzynarodowych i żadnych cytowań na świecie. Dostają jednak pozytywne opinie od im podobnych pozorantów naukowych, które CK zatwierdza, gdyż wielu w jej składzie jest takich samych. W dorobku owe "setki publikacji" z konferencji koleżeńskich w Psiej Wólce, które nie istnieją w międzynarodowych bazach bibliograficznych. Lipa, pic i fotomontaż (LPF). Całość dostępna w komentarzach pod głównym, artykułem.
piątek, 24 października 2008
Motherhood, the Elephant in the Laboratory
W USA kobiety zajmujące się praca naukową piszą książki Motherhood, the Elephant in the Laboratory: Women Scientists Speak Out [więcej...] i dyskutują zarówno o macierzyństwie jak i ojcostwie w kontekście pracy naukowej [więcej...].
W Polsce, w kraju gdzie przeciętny dochód miesięczny pracownika nauki nie wystarcza na godne życie, tego rodzaju tematy są z reguły obśmiewane przez mężczyzn i przemilczane przez kobiety.
W razie obudzenia się własnej podmiotowości można dołączyć do otwartej dyskusji on-line [więcej...].
W Polsce, w kraju gdzie przeciętny dochód miesięczny pracownika nauki nie wystarcza na godne życie, tego rodzaju tematy są z reguły obśmiewane przez mężczyzn i przemilczane przez kobiety.
W razie obudzenia się własnej podmiotowości można dołączyć do otwartej dyskusji on-line [więcej...].
środa, 22 października 2008
World beaters: but what makes these universities special?
Światowe rankingi uniwersytetów to oczywiście przestrzeń dla nas abstrakcyjna, bowiem się w niej nie znajdujemy. Warto jednak przysłuchać się głosom tych, którzy w tych rankingach odgrywają pewną rolę i wskazują na specyficzne działania, które przyczyniły się do ich sukcesu:
Heather Munroe-Blum - Principal McGill University:
- aktywne współzawodnictwo o pieniądze na badania
- pogoń za talentami, zgodnie z zasadą, że mądrzy ludzie przyciągają mądrych...
- od 2000 r. zdołali zatrudnić 830 profesorów reprezentujących strategiczne obszary nauki (60 % z poza Kanady)
- interdyscyplinarność i współpraca zagraniczna
Robert Zimmer – President University of Chicago
- wiara w racjonalność
- organizacja uczelni zakłada przymusową analizę z wielu perspektyw
- edukacja kulturowa zapewniająca studentom sukces niezależnie od ścieżki dalszego rozwoju jaki podejmą
- zasada przyciągania najciekawszych indywidualności (zarówno do kadr, jak i studentów), którzy mogą najbardziej skorzystać z uniwersyteckiej społeczności, lecz również mieć istotny wkład dla naszego środowiska
- rozpoznajemy, że nasz wkład w społeczeństwo oparty jest na sile naszych idei oraz otwarciu na środowisko w którym testujemy i rozwijamy nasze pomysły
Ian Chubb - Vice-Chancellor Australian National University
- kadry ANU kreują środowisko intelektualnej ciekawości
- w miarę postępów w nauce, studenci posiadają istotny wpływ na osiągnięcia kadry
- dążymy do osiągnięcia partnerstwa
Malcolm Grant - Provost University College London
- badania podstawowe wymagają zakorzenienia w społeczeństwie, które nas otacza
- strategia badań interdyscyplinarnych wykraczających poza uniwersytet
Tan Chorh Chuan - President-Designate National University of Singapore
- każdy student traktowany jest jako indywidualność
- nacisk na odkrywanie talentów, przyzwolenie by rozwijali własne pasje i swój potencjał
Michael Spence - Vice-Chancellor University of Sydney
- dydaktyka bazuje na badaniach
Amy Gutmann - President University of Pennsylvania
- pozostaje wierna ideom swojego fundatora. Benjamin Franklin kładł nacisk na praktyczne wykorzystanie wiedzy.
- zaangażowanie lokalne i globalne
Stephen J. Toope - Vice-Chancellor University of British Columbia
- naukowcy zdolni do zdobywania pieniędzy na badania
- przyciąganie uczonych o międzynarodowej renomie
- współpraca interdyscyplinarna i międzynarodowa
Toshio Yokoyama - Vice-President University of Kyoto
- badania pionierskie
- nacisk na kreatywność, tworzenie nowych idei
---
Tylko tyle i aż tyle!
Prosty zrozumiały język i prosto nakreślone cele jakim maja służyć uniwersytety.
Heather Munroe-Blum - Principal McGill University:
- aktywne współzawodnictwo o pieniądze na badania
- pogoń za talentami, zgodnie z zasadą, że mądrzy ludzie przyciągają mądrych...
- od 2000 r. zdołali zatrudnić 830 profesorów reprezentujących strategiczne obszary nauki (60 % z poza Kanady)
- interdyscyplinarność i współpraca zagraniczna
Robert Zimmer – President University of Chicago
- wiara w racjonalność
- organizacja uczelni zakłada przymusową analizę z wielu perspektyw
- edukacja kulturowa zapewniająca studentom sukces niezależnie od ścieżki dalszego rozwoju jaki podejmą
- zasada przyciągania najciekawszych indywidualności (zarówno do kadr, jak i studentów), którzy mogą najbardziej skorzystać z uniwersyteckiej społeczności, lecz również mieć istotny wkład dla naszego środowiska
- rozpoznajemy, że nasz wkład w społeczeństwo oparty jest na sile naszych idei oraz otwarciu na środowisko w którym testujemy i rozwijamy nasze pomysły
Ian Chubb - Vice-Chancellor Australian National University
- kadry ANU kreują środowisko intelektualnej ciekawości
- w miarę postępów w nauce, studenci posiadają istotny wpływ na osiągnięcia kadry
- dążymy do osiągnięcia partnerstwa
Malcolm Grant - Provost University College London
- badania podstawowe wymagają zakorzenienia w społeczeństwie, które nas otacza
- strategia badań interdyscyplinarnych wykraczających poza uniwersytet
Tan Chorh Chuan - President-Designate National University of Singapore
- każdy student traktowany jest jako indywidualność
- nacisk na odkrywanie talentów, przyzwolenie by rozwijali własne pasje i swój potencjał
Michael Spence - Vice-Chancellor University of Sydney
- dydaktyka bazuje na badaniach
Amy Gutmann - President University of Pennsylvania
- pozostaje wierna ideom swojego fundatora. Benjamin Franklin kładł nacisk na praktyczne wykorzystanie wiedzy.
- zaangażowanie lokalne i globalne
Stephen J. Toope - Vice-Chancellor University of British Columbia
- naukowcy zdolni do zdobywania pieniędzy na badania
- przyciąganie uczonych o międzynarodowej renomie
- współpraca interdyscyplinarna i międzynarodowa
Toshio Yokoyama - Vice-President University of Kyoto
- badania pionierskie
- nacisk na kreatywność, tworzenie nowych idei
---
Tylko tyle i aż tyle!
Prosty zrozumiały język i prosto nakreślone cele jakim maja służyć uniwersytety.
wtorek, 21 października 2008
Biznes pod okiem profesora
Już nikt w Krakowie nie patrzy podejrzliwie na studentów, którzy zakładają własne firmy i zarabiają pieniądze.
40 tys. zł dotacji, porady prawne, nauka pisania biznesplanów - krakowskie uczelnie coraz częściej pomagają studentom w zakładaniu własnych firm. Z pomysłami na biznes zgłaszają się już nawet "pierwszaki". - Sam dyplom nie wystarcza. Na rynku liczy się przedsiębiorczość - tłumaczą.
---
Instytucje edukacyjne służą kształceniu. Celem kształcenia nie jest hodowla supermanów ani geniuszy lecz osób, które potrafią sobie radzić na aktualnych rynkach pracy oraz wnosić kreatywny wkład dla dalszego rozwoju społeczeństwa. Tak więc instytucje edukacyjne nie mogą być rezerwatami naukowców skupionych jedynie na generowaniu publikacji z LF i nie pełniących innych ról społecznych, ani nie radzących sobie z zmieniającą się sytuacją społeczno-ekonomiczną.
W dyskusjach na temat reformy nauki często podnosi się problem powstawania nadmiernej ilości uczelni prywatnych o profilu humanistycznym powodujących rzekomo nadmierny wysyp nikomu nieprzydatnych humanistów i wskazuje się na rzekomą łatwość organizacyjną tego typu szkół, ponieważ zdanie wielu osób wystarczy rzekomo jedynie budynek i wykładowcy.
W tychże dyskusjach atakujących rozwój humanistycznych uczelni pomija się parę istotnych faktów:
- przydatność zawodową kształconych osób: większość studentów kształcąca się na tych uczelniach w trybie zaocznym to osoby pracujące, czyli wykorzystywane zawodowo i podnoszące swoje kwalifikacje,
- istniejące zaplecze poza „budynkiem” niezbędne do odbywania praktyk, prowadzenia badań empirycznych które staja się podstawą prac dyplomowych,
- dostosowanie profilu tych szkół do zapotrzebowania lokalnego, które odbywa się na poziomie zarządzania konkretną szkołą bez konieczności angażowania MNiSW do organizacji i finansowania np. studiów zamawianych,
- powstawanie tychże uczelni jest wynikiem twórczej pracy konkretnych jednostek, które potrafią przełożyć wiedzę na praktykę, a niektóre z tych szkół realizują autorski program kształcenia,
Głosy przede wszystkim umysłów ścisłych na temat braku studentów, to głosy osób kompletnie wyabstrahowanych z rzeczywistości, nieelastycznych, pozbawionych świadomości, że realnym wskaźnikiem oceny naszej działalności jest skuteczność działania w konkretnej rzeczywistości społecznej.
Aaron Antonovsky zwracał uwagę na poziom naszego poczucia koherencji, które jest globalną orientacją człowieka, zależną od naszych zasobów, które pozwolą sprostać wymaganiom stawianym przez bodźce napływające ze środowiska zewnętrznego i wewnętrznego które możemy ustrukturalizować, przewidzieć i wytłumaczyć.
Na poczucie koherencji składają się:
poczucie zrozumiałości
poczucie zaradności
poczucie sensowności [więcej...]
40 tys. zł dotacji, porady prawne, nauka pisania biznesplanów - krakowskie uczelnie coraz częściej pomagają studentom w zakładaniu własnych firm. Z pomysłami na biznes zgłaszają się już nawet "pierwszaki". - Sam dyplom nie wystarcza. Na rynku liczy się przedsiębiorczość - tłumaczą.
---
Instytucje edukacyjne służą kształceniu. Celem kształcenia nie jest hodowla supermanów ani geniuszy lecz osób, które potrafią sobie radzić na aktualnych rynkach pracy oraz wnosić kreatywny wkład dla dalszego rozwoju społeczeństwa. Tak więc instytucje edukacyjne nie mogą być rezerwatami naukowców skupionych jedynie na generowaniu publikacji z LF i nie pełniących innych ról społecznych, ani nie radzących sobie z zmieniającą się sytuacją społeczno-ekonomiczną.
W dyskusjach na temat reformy nauki często podnosi się problem powstawania nadmiernej ilości uczelni prywatnych o profilu humanistycznym powodujących rzekomo nadmierny wysyp nikomu nieprzydatnych humanistów i wskazuje się na rzekomą łatwość organizacyjną tego typu szkół, ponieważ zdanie wielu osób wystarczy rzekomo jedynie budynek i wykładowcy.
W tychże dyskusjach atakujących rozwój humanistycznych uczelni pomija się parę istotnych faktów:
- przydatność zawodową kształconych osób: większość studentów kształcąca się na tych uczelniach w trybie zaocznym to osoby pracujące, czyli wykorzystywane zawodowo i podnoszące swoje kwalifikacje,
- istniejące zaplecze poza „budynkiem” niezbędne do odbywania praktyk, prowadzenia badań empirycznych które staja się podstawą prac dyplomowych,
- dostosowanie profilu tych szkół do zapotrzebowania lokalnego, które odbywa się na poziomie zarządzania konkretną szkołą bez konieczności angażowania MNiSW do organizacji i finansowania np. studiów zamawianych,
- powstawanie tychże uczelni jest wynikiem twórczej pracy konkretnych jednostek, które potrafią przełożyć wiedzę na praktykę, a niektóre z tych szkół realizują autorski program kształcenia,
Głosy przede wszystkim umysłów ścisłych na temat braku studentów, to głosy osób kompletnie wyabstrahowanych z rzeczywistości, nieelastycznych, pozbawionych świadomości, że realnym wskaźnikiem oceny naszej działalności jest skuteczność działania w konkretnej rzeczywistości społecznej.
Aaron Antonovsky zwracał uwagę na poziom naszego poczucia koherencji, które jest globalną orientacją człowieka, zależną od naszych zasobów, które pozwolą sprostać wymaganiom stawianym przez bodźce napływające ze środowiska zewnętrznego i wewnętrznego które możemy ustrukturalizować, przewidzieć i wytłumaczyć.
Na poczucie koherencji składają się:
poczucie zrozumiałości
poczucie zaradności
poczucie sensowności [więcej...]
poniedziałek, 20 października 2008
Powstało pierwsze centrum badawczo-rozwojowe
Obniżony został próg wymagań dla przedsiębiorców ubiegających się o taki status; aktualne wymaga się aby co najmniej 20 % (poprzednio było 50 % i temu przypisuje się, że nie powstało ani jedno nowe centrum badawczo-rozwojowe) udziału sprzedaży własnych usług badawczo-rozwojowych w przychodach ze sprzedaży towarów, produktów i operacji finansowych za poprzedni rok obrotowy
Nowe przepisy ułatwią działalność firmom, które prowadzą badania naukowe i równocześnie są aktywne na rynku.
W 2008 r. do Ministerstwa Gospodarki wpłynęło już 11 wniosków o nadanie statusu centrum badawczo- rozwojowego.
Instytut Innowacji i Społeczeństwa Informacyjnego realizuje obecnie cztery projekty innowacyjne:
2 projekty z obszaru ochrony zdrowia
1 projekt wykorzystania technologii wykrywania nieprawidłowości w systemach telekomunikacyjnych
1 projekt tzw. wirtualnego konsultanta usług publicznych, który ma usprawnić komunikację obywatela z urzędem
Nowe przepisy ułatwią działalność firmom, które prowadzą badania naukowe i równocześnie są aktywne na rynku.
W 2008 r. do Ministerstwa Gospodarki wpłynęło już 11 wniosków o nadanie statusu centrum badawczo- rozwojowego.
Instytut Innowacji i Społeczeństwa Informacyjnego realizuje obecnie cztery projekty innowacyjne:
2 projekty z obszaru ochrony zdrowia
1 projekt wykorzystania technologii wykrywania nieprawidłowości w systemach telekomunikacyjnych
1 projekt tzw. wirtualnego konsultanta usług publicznych, który ma usprawnić komunikację obywatela z urzędem
1,3 mld euro mogą dostać naukowcy i przedsiębiorcy na innowacje
W ubiegłym tygodniu odbyła się w Warszawie konferencja zorganizowana przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego na której podsumowano zrealizowany w latach 2004-2006 Sektorowy Program Operacyjny Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw, oraz przedstawiono informacje o Programie Operacyjnym Innowacyjna Gospodarka na lata 2007-2013..
Najistotniejsze informacje dotyczą ścieżek finansowania projektów zatwierdzonych przez w/w program. Oto one:
MNiSW
koordynuje projekty badawczo- rozwojowe
o dofinansowanie tych projektów mogą ubiegać się instytucje naukowe, które mogą składać wnioski o dofinansowanie budowy i wyposażenia laboratoriów badawczych
wnioski o dofinansowanie należy składać w Ośrodku Przetwarzania Informacji
Fundacja na rzecz Nauki Polskiej zajmuje się projektami skierowanymi do:
studentów
doktorantów
na dofinansowanie zespołów badawczych
zachęcające do powrotu do Polski z zagranicy
Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości
zajmuje się funduszami przeznaczonymi dla konsorcjów naukowo-przemysłowych
organizuje konkursy na dofinansowanie tzw. projektów celowych, skierowanych na opracowanie i wdrażanie nowych technologii.
tegoroczny nabór wniosków na konkursy w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka już się zakończył
kolejne konkursy wystartują w styczniu przyszłego roku.
Najistotniejsze informacje dotyczą ścieżek finansowania projektów zatwierdzonych przez w/w program. Oto one:
MNiSW
koordynuje projekty badawczo- rozwojowe
o dofinansowanie tych projektów mogą ubiegać się instytucje naukowe, które mogą składać wnioski o dofinansowanie budowy i wyposażenia laboratoriów badawczych
wnioski o dofinansowanie należy składać w Ośrodku Przetwarzania Informacji
Fundacja na rzecz Nauki Polskiej zajmuje się projektami skierowanymi do:
studentów
doktorantów
na dofinansowanie zespołów badawczych
zachęcające do powrotu do Polski z zagranicy
Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości
zajmuje się funduszami przeznaczonymi dla konsorcjów naukowo-przemysłowych
organizuje konkursy na dofinansowanie tzw. projektów celowych, skierowanych na opracowanie i wdrażanie nowych technologii.
tegoroczny nabór wniosków na konkursy w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka już się zakończył
kolejne konkursy wystartują w styczniu przyszłego roku.
piątek, 17 października 2008
Pécresse : «Mettre fin à la fuite des cerveaux»
Valérie PÉCRESSE przedstawia kroki zaradcze podejmowane przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego we Francji, które mają na celu zapobiec drenażu francuskich naukowców do zagranicznych instytutów naukowych.
Francja stawia na:
innowacyjność
wyłanianie najlepszych zespołów badawczych
autonomia uniwersytetów
powrót post-doc’ów
stymulowanie kreatywności poprzez finansowanie programów otwartych, „bez zamówionego tematu”
Francja stawia na:
innowacyjność
wyłanianie najlepszych zespołów badawczych
autonomia uniwersytetów
powrót post-doc’ów
stymulowanie kreatywności poprzez finansowanie programów otwartych, „bez zamówionego tematu”
środa, 15 października 2008
Science Bloggers to Convene, In Person
Miłe, niezobowiązujące wydarzenie: 17-18 stycznia 2009, w Research Triangle Park, NC, odbędzie się już trzecia, coroczna konferencja bloggerów [więcej...]
Pozornie nieistotne wydarzenie, a jak wiele wskazuje na status polskich naukowców w globalnym świecie...
Pozornie nieistotne wydarzenie, a jak wiele wskazuje na status polskich naukowców w globalnym świecie...
wtorek, 14 października 2008
Leadership, Stability, and Social Responsibility
Science od siedmiu lat przeprowadza rankingi najlepszych pracodawców. Po raz szósty wygrał Genentech, firma biotechnologiczna z San Francisco z poza głównego nurtu przemysłu bio-farmaceutycznego.
Co zaprowadziło Genentech na szczyt wspomnianych rankingów? Przede wszystkim:
przywództwo w innowacyjności przemysłu
skuteczność dokonywania zmian prowadzących we właściwym kierunku
odpowiedzialność społeczna
lojalność pracowników
traktowanie z szacunkiem własnych pracowników
kultura pracy zgodna z wartościami pracowników.
Co zaprowadziło Genentech na szczyt wspomnianych rankingów? Przede wszystkim:
przywództwo w innowacyjności przemysłu
skuteczność dokonywania zmian prowadzących we właściwym kierunku
odpowiedzialność społeczna
lojalność pracowników
traktowanie z szacunkiem własnych pracowników
kultura pracy zgodna z wartościami pracowników.
poniedziałek, 13 października 2008
Opportunities: The Political Scientist
Wielu naukowców jest zdania, że academia jest upolityczniona, szczególnie wtedy gdy podejmowane są decyzje z którymi się nie zgadzają.
Zarówno nauka jak i polityka dotyczy budowania konsensusu intelektualnego.
Zgodnie z definicją (pojęcie pochodzi od greckiego politiko oznaczającego obywateli) polityka to proces społeczny w którym grupy ludzi podejmują decyzje, a umiejętność komunikowania się z innymi i wpływania na nich odgrywa w nim istotną rolę.
W nauce, podejmowanie decyzji co do dystrybuowania ograniczonych środków (badania, rozwój, publikacje, tenury) wymaga dialogu, budowania konsensusu i wypracowywania kompromisu, czyli podstawowych narzędzi politycznych.
Choć kultura naukowa podejmowania decyzji osadzona jest na faktach, racjonalnych i logicznych argumentach, to naukowcy dobrze znają smak niekompletności wyników badań oraz nie do uniknięcia krytyczne uwagi recenzentów. Zdecydowana większość z nich pracuje nad niejasnymi zagadnieniami i właśnie dlatego przecież uporczywie je bada!
Norman Augustine: wśród 535 członków U.S. Kongresu, zaledwie 8 z nich to inżynierowie lub naukowcy. Na 9 doświadczonych przywódców w Chinach, 8 posiada takie uprawnienia. Czy można się po amerykańskich przywódcach spodziewać podejmowania poważnych decyzji w świecie skomplikowanym przez postęp nauki i technologii, jeśli większość kompetentnych osób pozostaje poza placem zabaw? [więcej...]
Zarówno nauka jak i polityka dotyczy budowania konsensusu intelektualnego.
Zgodnie z definicją (pojęcie pochodzi od greckiego politiko oznaczającego obywateli) polityka to proces społeczny w którym grupy ludzi podejmują decyzje, a umiejętność komunikowania się z innymi i wpływania na nich odgrywa w nim istotną rolę.
W nauce, podejmowanie decyzji co do dystrybuowania ograniczonych środków (badania, rozwój, publikacje, tenury) wymaga dialogu, budowania konsensusu i wypracowywania kompromisu, czyli podstawowych narzędzi politycznych.
Choć kultura naukowa podejmowania decyzji osadzona jest na faktach, racjonalnych i logicznych argumentach, to naukowcy dobrze znają smak niekompletności wyników badań oraz nie do uniknięcia krytyczne uwagi recenzentów. Zdecydowana większość z nich pracuje nad niejasnymi zagadnieniami i właśnie dlatego przecież uporczywie je bada!
Norman Augustine: wśród 535 członków U.S. Kongresu, zaledwie 8 z nich to inżynierowie lub naukowcy. Na 9 doświadczonych przywódców w Chinach, 8 posiada takie uprawnienia. Czy można się po amerykańskich przywódcach spodziewać podejmowania poważnych decyzji w świecie skomplikowanym przez postęp nauki i technologii, jeśli większość kompetentnych osób pozostaje poza placem zabaw? [więcej...]
niedziela, 12 października 2008
Jesień
Oni też przekraczają miarę, burmistrz i elita,
przysyłając listy pełne świetnych ofert
życia tak zawrotnego, że blask na peronach
gra jak pozytywka i ktoś parska śmiechem
kiedy wiatr podrzuca liście i odsłania krew
którą skryło złoto jesieni. I chce się płakać,
bo cierpimy oszczędnie pośród znacznych ofiar.
Ale ktoś komuś tłumaczy, że żyje zachłannie
przeskakując z nocy w pospieszne poranki,
a ktoś tłumi skowyt wkładając wieczorem
ironiczny uśmiech jak dwurzędowy garnitur.
I tylko jesienią zdołasz poznać ideoplastykę
snu, co wyrasta na zboczach powietrza:
in girum imus nocte et consumimur igni
(w koło idziemy nocą i trawi nas ogień).
Andrzej Sosnowski
przysyłając listy pełne świetnych ofert
życia tak zawrotnego, że blask na peronach
gra jak pozytywka i ktoś parska śmiechem
kiedy wiatr podrzuca liście i odsłania krew
którą skryło złoto jesieni. I chce się płakać,
bo cierpimy oszczędnie pośród znacznych ofiar.
Ale ktoś komuś tłumaczy, że żyje zachłannie
przeskakując z nocy w pospieszne poranki,
a ktoś tłumi skowyt wkładając wieczorem
ironiczny uśmiech jak dwurzędowy garnitur.
I tylko jesienią zdołasz poznać ideoplastykę
snu, co wyrasta na zboczach powietrza:
in girum imus nocte et consumimur igni
(w koło idziemy nocą i trawi nas ogień).
Andrzej Sosnowski
sobota, 11 października 2008
Stulecie schroniska nad Morskim Okiem
W schronisku nad Morskim Okiem nakręcono kilka obrazów filmowych. Krzysztof Zanussi szczególnie upodobał sobie scenerię Tatr dla swoich filmów, a nawet wybudowano w studiu filmowym wierną kopię schroniskowej werandy (wraz z oryginalnymi ozdobami oraz zdjęciami) na potrzeby jego filmu Spirala.
Krzysztof Zanussi to sumienie środowiska naukowego lat 70. XX w. PRL, fantastycznie portretowanego na tle Tatr. Wszyscy polscy naukowcy tęsknią do tego szpanowania wśród górali, czystego powietrza i długich płonnych pseudonaukowych dywagacji zamiast brudnej lecz twardej naukowej roboty! Dla wielu z nich uprawianie nauki na tym właśnie miało polegać: przejście kilku szlaków latem, a zimą szaleństwa w dół jednego lub drugiego kotła w czapce naciągniętej na twarz, aby nie była zbytnio opalona kiedy dostarczali do kadr L4.
Bywają naukowcy, którzy tego samego na próżno poszukują w innych cywilizowanych krajach, a są i tacy co dla wartości medytacyjnej Tatr wracają na stałe po latach prawdziwej pracy naukowej w której trudno znaleźć czas na wycieczki w góry. Jednak współcześnie, w Tatrach łatwiej natknąć się na niedźwiedzia niż grupę rozdyskutowanych na tematy metafizyczne naukowców, w każdym razie na tematy naprawdę jakiejś wagi.
Nawet sam Zanussi zamiast kontynuować więzi z polskimi naukowcami woli kręcić z Dodą.
Krzysztof Zanussi to sumienie środowiska naukowego lat 70. XX w. PRL, fantastycznie portretowanego na tle Tatr. Wszyscy polscy naukowcy tęsknią do tego szpanowania wśród górali, czystego powietrza i długich płonnych pseudonaukowych dywagacji zamiast brudnej lecz twardej naukowej roboty! Dla wielu z nich uprawianie nauki na tym właśnie miało polegać: przejście kilku szlaków latem, a zimą szaleństwa w dół jednego lub drugiego kotła w czapce naciągniętej na twarz, aby nie była zbytnio opalona kiedy dostarczali do kadr L4.
Bywają naukowcy, którzy tego samego na próżno poszukują w innych cywilizowanych krajach, a są i tacy co dla wartości medytacyjnej Tatr wracają na stałe po latach prawdziwej pracy naukowej w której trudno znaleźć czas na wycieczki w góry. Jednak współcześnie, w Tatrach łatwiej natknąć się na niedźwiedzia niż grupę rozdyskutowanych na tematy metafizyczne naukowców, w każdym razie na tematy naprawdę jakiejś wagi.
Nawet sam Zanussi zamiast kontynuować więzi z polskimi naukowcami woli kręcić z Dodą.
Two Cheers for Tenure
W ostatnim wydaniu Academe Cary Nelson, prezydent American Association of University Professors broni systemu tenury. Przedstawia korzyści wynikające z akademickiej społeczności, współrządzeniu oraz niezależności akademickiej, których warunkiem jest posiadanie tenury przez kadrę akademicką [więcej...]
To przesłanie zdaje się jednak nie przystawać do zarządzania zakładami typowo naukowymi, w których wyposażenie, aparaturę, wykwalifikowany personel, ekspertów, transfer technologiczny a nawet administrację projektami badawczymi, uniwersytety są zdecydowanie mniej ochocze do inwestowania.
Polskie środowisko naukowe po oby stronach toczących się sporów na temat reformy zdominowane jest zachowaniami ignorancji oraz nadętych ego. Nie istnieje jako społeczność.
To przesłanie zdaje się jednak nie przystawać do zarządzania zakładami typowo naukowymi, w których wyposażenie, aparaturę, wykwalifikowany personel, ekspertów, transfer technologiczny a nawet administrację projektami badawczymi, uniwersytety są zdecydowanie mniej ochocze do inwestowania.
Polskie środowisko naukowe po oby stronach toczących się sporów na temat reformy zdominowane jest zachowaniami ignorancji oraz nadętych ego. Nie istnieje jako społeczność.
piątek, 10 października 2008
Public Opinion Research: Measuring Happiness
Aby prowadzić rzetelne badania opinii publicznej trzeba mieć upodobanie do liczenia.
Nie wystarczy spotkać się z wyselekcjonowanymi dyskutantami i ogłosić konsultacje społeczne nad proponowaną reformą nauki podając adres mail’owy na który nadchodzi niekontrolowana korespondencja.
Konsultacje społeczne to forma badania opinii publicznej na konkretny temat.
Badanie opinii publicznej to żmudna procedura wielu badań, w różnych środowiskach, wymagających równych możliwości wypowiadania opinii w odpowiednio dobranych próbkach badawczych.
Rzetelność badań opinii publicznej, tak jak i konsultacji społecznych oparta jest na naukowych metodach badań społecznych, wśród których umiejętność stawiania adekwatnych pytań zajmuje miejsce pierwszoplanowe.
Otwarcie pozornie demokratycznych konsultacji społecznych, to w praktyce maskowanie przy pomocy szerokiego dostępu do wypowiedzi, braku zdecydowanego kierunku oraz braku adekwatnych pytań.
Każdy może sobie założyć na portalu całkowicie bezwartościowy sondaż opinii publicznej, bo jest to tylko zabawa, gadget. Znacznie gorzej, jeśli konsultacje społeczne krytycznego problemu dla rozwoju państwa zaczynają przybierać formę tournee dla fanów, którym należy zapewnić choćby 5 minut podmiotowości, ale nie więcej.
Nie wystarczy spotkać się z wyselekcjonowanymi dyskutantami i ogłosić konsultacje społeczne nad proponowaną reformą nauki podając adres mail’owy na który nadchodzi niekontrolowana korespondencja.
Konsultacje społeczne to forma badania opinii publicznej na konkretny temat.
Badanie opinii publicznej to żmudna procedura wielu badań, w różnych środowiskach, wymagających równych możliwości wypowiadania opinii w odpowiednio dobranych próbkach badawczych.
Rzetelność badań opinii publicznej, tak jak i konsultacji społecznych oparta jest na naukowych metodach badań społecznych, wśród których umiejętność stawiania adekwatnych pytań zajmuje miejsce pierwszoplanowe.
Otwarcie pozornie demokratycznych konsultacji społecznych, to w praktyce maskowanie przy pomocy szerokiego dostępu do wypowiedzi, braku zdecydowanego kierunku oraz braku adekwatnych pytań.
Każdy może sobie założyć na portalu całkowicie bezwartościowy sondaż opinii publicznej, bo jest to tylko zabawa, gadget. Znacznie gorzej, jeśli konsultacje społeczne krytycznego problemu dla rozwoju państwa zaczynają przybierać formę tournee dla fanów, którym należy zapewnić choćby 5 minut podmiotowości, ale nie więcej.
czwartek, 9 października 2008
Narodowe Centrum Badań i Rozwoju
Od 25 września br. trwają konsultacje społeczne jakim poddany został projekt Reformy nauki dla rozwoju Polski „Budujemy na wiedzy” ogłoszony przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
W pakiecie znajduje się pięć ustaw:
1. Projekt ustawy o Polskiej Akademii Nauk
2. Projekt ustawy o Instytutach Badawczych
3. Projekt ustawy o Narodowym Centrum Nauki
4. Projekt ustawy o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju
5. Projekt ustawy o zasadach finansowania nauki
Konsultacje społeczne zakończą się 25 października br
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przyjmuje opinie także drogą elektroniczną - poprzez uruchomiony przez siebie adres e-mail: ncbir@nauka.gov.pl
Konkretny głos P15 na NFA [więcej...]: Sądzę, że Pani Minister może od zaraz zróżnicować płace wśród grupy z taryfikatora zwanej 'niesamodzielni pracownicy nauki', w której obecnie zarówno doświadczony pracownik z doktoratem i ponad 100 publikacjami, jak i nowo przyjęty do pracy wykładowca dostają prawie tyle samo !!!. Minister może również zweryfikować i skontrolować rozdział w ramach tzw. widełek płac na określonej uczelni sprawdzając, dlaczego w jednej grupie ktoś dostaje minimum z tego przedziału, a inna osoba maksymalna stawkę. To proste i skuteczne rozwiązanie. Proszę sprawdzić taryfikator na stronach ministerstwa, różnice są ponad 1000 zł. Zgadzam się z przedmówcą, problem w tym jak przeliczać publikacje, patenty, książki na wymierną kwotę ? Nikomu tego nie chce się robić, po prostu dodatkowy problem dla działu płac. Owszem wszystko można zrobić, należy tylko chcieć i w formie rozporządzenia wprowadzić proponowane przeze mnie rozwiązania. Niestety tzw. konsultacje w środowisku akademickim przyniosą odpowiedź negatywną ze strony decydentów. ps. na wynagrodzenia i płace jest osobna pula pieniędzy, bynajmniej nie kosztem badań naukowych, z których i tak ponad 30% idzie dla administracji !
W pakiecie znajduje się pięć ustaw:
1. Projekt ustawy o Polskiej Akademii Nauk
2. Projekt ustawy o Instytutach Badawczych
3. Projekt ustawy o Narodowym Centrum Nauki
4. Projekt ustawy o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju
5. Projekt ustawy o zasadach finansowania nauki
Konsultacje społeczne zakończą się 25 października br
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przyjmuje opinie także drogą elektroniczną - poprzez uruchomiony przez siebie adres e-mail: ncbir@nauka.gov.pl
Konkretny głos P15 na NFA [więcej...]: Sądzę, że Pani Minister może od zaraz zróżnicować płace wśród grupy z taryfikatora zwanej 'niesamodzielni pracownicy nauki', w której obecnie zarówno doświadczony pracownik z doktoratem i ponad 100 publikacjami, jak i nowo przyjęty do pracy wykładowca dostają prawie tyle samo !!!. Minister może również zweryfikować i skontrolować rozdział w ramach tzw. widełek płac na określonej uczelni sprawdzając, dlaczego w jednej grupie ktoś dostaje minimum z tego przedziału, a inna osoba maksymalna stawkę. To proste i skuteczne rozwiązanie. Proszę sprawdzić taryfikator na stronach ministerstwa, różnice są ponad 1000 zł. Zgadzam się z przedmówcą, problem w tym jak przeliczać publikacje, patenty, książki na wymierną kwotę ? Nikomu tego nie chce się robić, po prostu dodatkowy problem dla działu płac. Owszem wszystko można zrobić, należy tylko chcieć i w formie rozporządzenia wprowadzić proponowane przeze mnie rozwiązania. Niestety tzw. konsultacje w środowisku akademickim przyniosą odpowiedź negatywną ze strony decydentów. ps. na wynagrodzenia i płace jest osobna pula pieniędzy, bynajmniej nie kosztem badań naukowych, z których i tak ponad 30% idzie dla administracji !
French Theory w Polsce
Interdyscyplinarna, ogólnopolska konferencja: „French Theory w Polsce” jest poświęcona m.in. recepcji, inspiracji, aplikacji i krytyce teorii francuskiej tak, jak istnieje ona w Polsce m.in. w postaci przefiltrowanej przez amerykańskie konteksty akademickie, organizuje Instytut Filologii Romańskiej i Instytut Historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
French Theory - to przeszczep francuskiej filozofii Jacquesa Derridy, Gillesa Deleuze'a, myśli Michela Foucault, psychoanalizy Jacquesa Lacana i teorii Julii Kristevej do amerykańskich campusów.
Po otwarciu granic w 1989 rok nadal myśl francuska przychodziła do Polski w jej amerykańskiej wersji: French Theory .
Wiele ciekawych pytań:
Dlaczego pewne francuskie idee dotarły do nas przez Amerykę?
Skąd wzięło się to opóźnienie i przesunięcie?
Czy wszystko tłumaczy komunizm, stan wojenny, zaściankowość czy „wrodzony” europejski dystans wobec wszelkich intelektualnych mód, fascynacja Ameryką?
Dlaczego w ten transfer „francuskiej teorii” zaangażowało się przede wszystkim pokolenie urodzone pomiędzy 1960 a 1980 rokiem?
Jakim modyfikacjom uległa myśl Foucaulta, Derridy i innych, odczytywana i interpretowana poprzez amerykańskich komentatorów, a potem w takiej właśnie zmienionej postaci zaszczepiona w Polsce?
Czym różniły się niezapośredniczone lektury francuskich filozofów od lektur zainspirowanych przez Amerykanów?
Czy rzeczywiście mamy do czynienia z inwazją French Theory czy po prostu z tradycyjnym dialogiem interkulturowym, naukową wymianą myśli?
Jak można uchwycić „istotę” transferu French Theory do Polski?
W jaki stopniu zmienił on nasze podejście do badań humanistycznych?
Wiele ciekawych doniesień, przykładowo:
Uwodzenie w imię braterstwa. Przypadek Derridy (Szymon Wróbel)
Nie ma we współczesnej literaturze bardziej odważnego głosu sprzeciwiające sie polityce rozumianej jako polityka wrogości, niż ten wyartykułowany przez J acquesa Derridę w Politiques de l' amitié . Współczesność uległa ideom Carla Schmitta, co spowodowało, że polityczność została zrównana do „zdolności określenia najwyższego stopnia intensywności związku lub oddzielenia, stowarzyszenia ( Assoziation ) lub rozproszenia ( Dissoziation )”. Polityka wrogości szuka wroga, a „wróg” to walcząca lub gotowa do walki, zorganizowana grupa ludzi, która stoi na drodze innej, podobnie zorganizowanej grupy. Schmitt na temat przyjaciela intensywnie milczy. Derrida rozbraja to milczenie rozrysowując odważny projekt polityczny reanimujący kategorię braterstwa i miłości w braterstwie zawartej. W swoim wystąpieniu chciałbym nie tylko zrekonstruować główne wątki pomysłu Derridy, ale na jego przykładzie zademonstrować zasadniczy gest retoryczny stosowany przez tego pisarza, który nazywam gestem uwodzenia. Czy philia , będąca dla Greków i Rzymian modelem tego, co piękne w ludzkich relacjach (oparta na czystej wzajemności i nieodwracalnej szczodrości – gościnności), może być rzeczywiście uznana za podstawową ludzką relację stanowiącą podstawę pewnego ciągle niezrealizowanego projektu politycznego?
[wiecej...]
A jednak nie sposób nie zauważyć, że interdyscyplinarność tej konferencji jest dosyć ograniczona i dotyczy jedynie nauk humanistycznych i sztuki.
Polskie rozumienie interdyscyplinarności niestety ciągle przypomina rodzaj fondue z wyprodukowanego w Polsce sera salami, albo bouillabaisse z płotek łapanych w okolicznym jeziorze.
French Theory - to przeszczep francuskiej filozofii Jacquesa Derridy, Gillesa Deleuze'a, myśli Michela Foucault, psychoanalizy Jacquesa Lacana i teorii Julii Kristevej do amerykańskich campusów.
Po otwarciu granic w 1989 rok nadal myśl francuska przychodziła do Polski w jej amerykańskiej wersji: French Theory .
Wiele ciekawych pytań:
Dlaczego pewne francuskie idee dotarły do nas przez Amerykę?
Skąd wzięło się to opóźnienie i przesunięcie?
Czy wszystko tłumaczy komunizm, stan wojenny, zaściankowość czy „wrodzony” europejski dystans wobec wszelkich intelektualnych mód, fascynacja Ameryką?
Dlaczego w ten transfer „francuskiej teorii” zaangażowało się przede wszystkim pokolenie urodzone pomiędzy 1960 a 1980 rokiem?
Jakim modyfikacjom uległa myśl Foucaulta, Derridy i innych, odczytywana i interpretowana poprzez amerykańskich komentatorów, a potem w takiej właśnie zmienionej postaci zaszczepiona w Polsce?
Czym różniły się niezapośredniczone lektury francuskich filozofów od lektur zainspirowanych przez Amerykanów?
Czy rzeczywiście mamy do czynienia z inwazją French Theory czy po prostu z tradycyjnym dialogiem interkulturowym, naukową wymianą myśli?
Jak można uchwycić „istotę” transferu French Theory do Polski?
W jaki stopniu zmienił on nasze podejście do badań humanistycznych?
Wiele ciekawych doniesień, przykładowo:
Uwodzenie w imię braterstwa. Przypadek Derridy (Szymon Wróbel)
Nie ma we współczesnej literaturze bardziej odważnego głosu sprzeciwiające sie polityce rozumianej jako polityka wrogości, niż ten wyartykułowany przez J acquesa Derridę w Politiques de l' amitié . Współczesność uległa ideom Carla Schmitta, co spowodowało, że polityczność została zrównana do „zdolności określenia najwyższego stopnia intensywności związku lub oddzielenia, stowarzyszenia ( Assoziation ) lub rozproszenia ( Dissoziation )”. Polityka wrogości szuka wroga, a „wróg” to walcząca lub gotowa do walki, zorganizowana grupa ludzi, która stoi na drodze innej, podobnie zorganizowanej grupy. Schmitt na temat przyjaciela intensywnie milczy. Derrida rozbraja to milczenie rozrysowując odważny projekt polityczny reanimujący kategorię braterstwa i miłości w braterstwie zawartej. W swoim wystąpieniu chciałbym nie tylko zrekonstruować główne wątki pomysłu Derridy, ale na jego przykładzie zademonstrować zasadniczy gest retoryczny stosowany przez tego pisarza, który nazywam gestem uwodzenia. Czy philia , będąca dla Greków i Rzymian modelem tego, co piękne w ludzkich relacjach (oparta na czystej wzajemności i nieodwracalnej szczodrości – gościnności), może być rzeczywiście uznana za podstawową ludzką relację stanowiącą podstawę pewnego ciągle niezrealizowanego projektu politycznego?
[wiecej...]
A jednak nie sposób nie zauważyć, że interdyscyplinarność tej konferencji jest dosyć ograniczona i dotyczy jedynie nauk humanistycznych i sztuki.
Polskie rozumienie interdyscyplinarności niestety ciągle przypomina rodzaj fondue z wyprodukowanego w Polsce sera salami, albo bouillabaisse z płotek łapanych w okolicznym jeziorze.
środa, 8 października 2008
Experts Conclude Pfizer Manipulated Studies
Dr. Kay Dickersin ekspert z Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health sprawdziła 21 badań dotyczących leku Neurontin [wiecej...], przeciwko epilepsji wyprodukowanego przez firmę Pfizer
Wśród przeprowadzonych 21 badań tylko 5 było bez zastrzeżeń, a 4 z nich opublikowano jako pełne artykuły oryginalne w czasopismach naukowych.
Publikacji wyników pozostałych 16 badań było 6, a wśród nich 2 opublikowano jedynie w skróconej formie, badania te w żaden sposób nie dowiodły, że wspomniany lek ma działanie lecznicze.
---
Ostatnio Adamed [więcej...] otrzymał 16,4 mln zł z budżetu państwa w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego „Inicjatywa technologiczna I”.
Współpraca firmy Adamed jest zaplanowana z 50 naukowcami z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.
Czy to wszystko są światowej klasy eksperci w dziedzinie terapii schorzeń ośrodkowego układu nerwowego: schizofrenii, depresji i lęku? Już sama pojemność hasła zawierającego trzy różne choroby o.u.n. brzmi mało specjalistycznie...
A kim są eksperci naukowi weryfikujący badania kliniczne w Polsce?
Wśród przeprowadzonych 21 badań tylko 5 było bez zastrzeżeń, a 4 z nich opublikowano jako pełne artykuły oryginalne w czasopismach naukowych.
Publikacji wyników pozostałych 16 badań było 6, a wśród nich 2 opublikowano jedynie w skróconej formie, badania te w żaden sposób nie dowiodły, że wspomniany lek ma działanie lecznicze.
---
Ostatnio Adamed [więcej...] otrzymał 16,4 mln zł z budżetu państwa w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego „Inicjatywa technologiczna I”.
Współpraca firmy Adamed jest zaplanowana z 50 naukowcami z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.
Czy to wszystko są światowej klasy eksperci w dziedzinie terapii schorzeń ośrodkowego układu nerwowego: schizofrenii, depresji i lęku? Już sama pojemność hasła zawierającego trzy różne choroby o.u.n. brzmi mało specjalistycznie...
A kim są eksperci naukowi weryfikujący badania kliniczne w Polsce?
poniedziałek, 6 października 2008
Czy nauka zastąpi religię – konferencja na UJ
Program konferencji „Czy nauka zastąpi religię?”, (3 października 2008, Uniwersytet Jagielloński) [więcej...] odbywającej się w zaprzyjaźnionym gronie polskich niezastąpionych autorytetów naukowych (W rolach prelegentów są m.in.: prof. Magdalena Fikus z Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN, prof. Bartosz Brożek z Katedry Teorii i Filozofii Prawa UJ, prof. Roman Duda z Instytutu Matematycznego UWr oraz prof. Michał Różyczka z Centrum Astronomicznego im M. Kopernika) podejmuje zagadnienia znane co najmniej od ćwierćwiecza.
Program wspomnianej konferencji jest żenująco niekompatybilny z kierunkiem współczesnych rozważań na te tematy, które zostały ostatnio podsumowane w ciekawym przeglądzie współczesnych badań z zakresu miedzy innymi: psychologii społecznej, eksperymentalnej ekonomii, ewolucyjnej antropologii [więcej...]. Autorami tego przeglądu są Ara Norenzayan i Azim F. Shariff [więcej...], o których nie wiadomo, czy polskie tuzy od autoreklamy i niepodważalnych autorytetów naukowych, w ogóle kiedykolwiek słyszały?
Program wspomnianej konferencji jest żenująco niekompatybilny z kierunkiem współczesnych rozważań na te tematy, które zostały ostatnio podsumowane w ciekawym przeglądzie współczesnych badań z zakresu miedzy innymi: psychologii społecznej, eksperymentalnej ekonomii, ewolucyjnej antropologii [więcej...]. Autorami tego przeglądu są Ara Norenzayan i Azim F. Shariff [więcej...], o których nie wiadomo, czy polskie tuzy od autoreklamy i niepodważalnych autorytetów naukowych, w ogóle kiedykolwiek słyszały?
niedziela, 5 października 2008
Top Psychiatrist Didn’t Report Drug Makers’ Pay
Problem zdrowych relacji pomiędzy szerokim środowiskiem medycznym (obejmującym nie tylko lekarzy, lecz również szkoły medyczne), a przemysłem farmaceutycznym - to problem konfliktu interesów.
Występuje na całym świecie, a na lukratywne układy finansowe nie są odporni nawet czołowi badacze, jak w opisanym wypadku słynny neuropsychofarmakolog Charles B. Nemeroff z Emory University.
W USA, wypracowuje się aktualnie ustalenia prawne dotyczące tych skomplikowanych relacji. W Polsce entuzjazm rozwoju procedur R & D jak gdyby pomijał tą delikatną sferę.
Występuje na całym świecie, a na lukratywne układy finansowe nie są odporni nawet czołowi badacze, jak w opisanym wypadku słynny neuropsychofarmakolog Charles B. Nemeroff z Emory University.
W USA, wypracowuje się aktualnie ustalenia prawne dotyczące tych skomplikowanych relacji. W Polsce entuzjazm rozwoju procedur R & D jak gdyby pomijał tą delikatną sferę.
sobota, 4 października 2008
Lesourne : «Mieux payer les meilleurs chercheurs»
Wśród wielu ukazujących się publikacji dotyczących postępujących reform szkolnictwa wyższego i nauki we Francji, pojawiają się konkretne głosy przypominające o celu badań naukowych, a w związku z tym o sprawiedliwym sposobie wynagradzania naukowców. Czyli płaca za efekty, a nie samą przynależność do korporacji naukowców!
Gdyby tak polskie MNiSW rozważyło to zagadnienie – szczególnie w kontekście pożerających niezłe pieniądze całkowicie bezwartościowych zarówno naukowo jak też dydaktycznie pseudouczonych z Polskiej Akademii Nauk!
Francja modernizuje i odmładza system nauki: więcej autonomii, możliwości finansowania Wśród 360,000 francuskich badaczy 55% zatrudnionych jest w sektorze prywatnym w obszarze elektroniki, inżynierii, usługach komputerowych i farmakologii. Sektor publiczny prowadzi badania głównie w obszarze nauk społecznych, przyrodniczych i ścisłych, a konkuruje w walce o naukowców z wielkimi międzynarodowymi laboratoriami i przemysłem.
Kluczowym celem reformy jest osiągnięcie jeszcze większej współpracy pomiędzy sektorami, pomimo, iż 90% zakładów CNRS stanowią już jednostki złożone z zespołów uniwersyteckich oraz laboratoriów badawczych. Reformy francuskie inspiruje amerykański R&D model, a szczególnie współpraca z przemysłem [więcej...]
Gdyby tak polskie MNiSW rozważyło to zagadnienie – szczególnie w kontekście pożerających niezłe pieniądze całkowicie bezwartościowych zarówno naukowo jak też dydaktycznie pseudouczonych z Polskiej Akademii Nauk!
Francja modernizuje i odmładza system nauki: więcej autonomii, możliwości finansowania Wśród 360,000 francuskich badaczy 55% zatrudnionych jest w sektorze prywatnym w obszarze elektroniki, inżynierii, usługach komputerowych i farmakologii. Sektor publiczny prowadzi badania głównie w obszarze nauk społecznych, przyrodniczych i ścisłych, a konkuruje w walce o naukowców z wielkimi międzynarodowymi laboratoriami i przemysłem.
Kluczowym celem reformy jest osiągnięcie jeszcze większej współpracy pomiędzy sektorami, pomimo, iż 90% zakładów CNRS stanowią już jednostki złożone z zespołów uniwersyteckich oraz laboratoriów badawczych. Reformy francuskie inspiruje amerykański R&D model, a szczególnie współpraca z przemysłem [więcej...]
W pościgu za USA
Zwraca uwaga wypowiedź Henryka Ratajczaka, członka rzeczywistego PAN, a także łańcuszka mniej lub bardziej istotnych przynależności: wiceprezesa Europejskiej Akademii Nauki, Sztuki i Literatury w Paryżu, członka zagranicznym Indyjskiej Akademii Nauk, Narodowej Akademii Nauk Ukrainy, Białoruskiej Akademii Technicznej oraz członka Akademii Europejskiej (Academia Europaea) w Londynie.
Jakkolwiek podawanie tychże afiliacji naukowych trąci lekką manią, a z pewnością sporymi kompleksami oraz brakiem dystansu, tym niemniej, można zdecydowanie podpisać się pod wypowiedzią autora:
...Nauka, a głównie nauki ścisłe i nauki o życiu sprzężone z naukami technicznymi stały się fundamentem rozwoju współczesnej cywilizacji i gospodarki. Ta prawda nie dociera jeszcze w pełni do naszego społeczeństwa, do elit politycznych, a nawet do moich kolegów humanistów. W ich świadomości nauka w dalszym ciągu traktowana jest jako część składowa kultury. Tymczasem nauki ścisłe i nauki o życiu (life sciences) wzajemnie się przenikają, tworząc nowy obszar badań naukowych, w którym dokonuje się nowych odkryć, rozpoznaje nowe zjawiska i procesy. Należy więc traktować je inaczej. Na niektórych uniwersytetach zachodnich na bazie tradycyjnych katedr chemii, fizyki i biologii powstają jednostki interdyscyplinarne, tworząc nowy rodzaj studiów. Unia Europejska popiera i finansuje tego rodzaju działanie. Np. w ramach programu „Erasmus Mundus Masters” cztery uczelnie europejskie (École Normale Supérieure w Cachan pod Paryżem, Uniwersytet Wrocławski, Universidad Complutense w Madrycie i Politechnika Wrocławska) zorganizowały wspólne dwuletnie interdyscyplinarne studia magisterskie pod nazwą „Molekularna nano- i biofotonika dla telekomunikacji i biotechnologii”. Studia te są finansowane w całości przez Unię. W pościgu za USA powstaje w Unii Europejskiej sześć instytutów technologicznych typu amerykańskiego MIT z centrum koordynacyjnym w Budapeszcie, których celem jest prowadzenie badań w dziedzinie nauk ścisłych i technicznych dla przemysłu typu high tech.
Myślę, że zjawisko to nie zostało rozpoznane w Polsce na początku naszej transformacji w latach 90. Obowiązywał wówczas klasyczny podział na nauki podstawowe i stosowane. Badania podstawowe były traktowane przez decydentów jak sztuka dla sztuki, a wyniki uzyskiwane w badaniach stosowanych nie miały odbiorców. Po cóż więc finansować naukę, skoro biedne państwo polskie nie ma z niej żadnego pożytku? Taki pogląd znajdował swoje odbicie w budżetach przygotowywanych przez kolejne rządy...
---
Interdyscyplinarni wielokrotnie zwracali uwagę na pomijanie problemu badań interdyscyplinarnych.
Wyzwań jakich niesie ze sobą interdyscyplinarność badań nie można odnaleźć ani w założeniach studiów zamawianych [więcej: interdyscyplinarni.blogspot: Studia zamawiane minister Kudryckiej, 15 maj 2008], ani w proponowanej ustawie o uprawnieniach promotorskich (habilitacja) [więcej: interdyscyplinarni.blogspot: Kudrycka: habilitacja zostaje 26 września 2008].
Głos Henryka Ratajczaka jest jednym z niewielu, które przypominają o tym, że nauka nie polega na doganianiu działalności naukowej innych oraz powielaniu wypróbowanych wzorów, lecz na stymulowaniu wyobraźni, kreowaniu perspektywicznych wizji rozwoju kierunków nauki.
Jakkolwiek podawanie tychże afiliacji naukowych trąci lekką manią, a z pewnością sporymi kompleksami oraz brakiem dystansu, tym niemniej, można zdecydowanie podpisać się pod wypowiedzią autora:
...Nauka, a głównie nauki ścisłe i nauki o życiu sprzężone z naukami technicznymi stały się fundamentem rozwoju współczesnej cywilizacji i gospodarki. Ta prawda nie dociera jeszcze w pełni do naszego społeczeństwa, do elit politycznych, a nawet do moich kolegów humanistów. W ich świadomości nauka w dalszym ciągu traktowana jest jako część składowa kultury. Tymczasem nauki ścisłe i nauki o życiu (life sciences) wzajemnie się przenikają, tworząc nowy obszar badań naukowych, w którym dokonuje się nowych odkryć, rozpoznaje nowe zjawiska i procesy. Należy więc traktować je inaczej. Na niektórych uniwersytetach zachodnich na bazie tradycyjnych katedr chemii, fizyki i biologii powstają jednostki interdyscyplinarne, tworząc nowy rodzaj studiów. Unia Europejska popiera i finansuje tego rodzaju działanie. Np. w ramach programu „Erasmus Mundus Masters” cztery uczelnie europejskie (École Normale Supérieure w Cachan pod Paryżem, Uniwersytet Wrocławski, Universidad Complutense w Madrycie i Politechnika Wrocławska) zorganizowały wspólne dwuletnie interdyscyplinarne studia magisterskie pod nazwą „Molekularna nano- i biofotonika dla telekomunikacji i biotechnologii”. Studia te są finansowane w całości przez Unię. W pościgu za USA powstaje w Unii Europejskiej sześć instytutów technologicznych typu amerykańskiego MIT z centrum koordynacyjnym w Budapeszcie, których celem jest prowadzenie badań w dziedzinie nauk ścisłych i technicznych dla przemysłu typu high tech.
Myślę, że zjawisko to nie zostało rozpoznane w Polsce na początku naszej transformacji w latach 90. Obowiązywał wówczas klasyczny podział na nauki podstawowe i stosowane. Badania podstawowe były traktowane przez decydentów jak sztuka dla sztuki, a wyniki uzyskiwane w badaniach stosowanych nie miały odbiorców. Po cóż więc finansować naukę, skoro biedne państwo polskie nie ma z niej żadnego pożytku? Taki pogląd znajdował swoje odbicie w budżetach przygotowywanych przez kolejne rządy...
---
Interdyscyplinarni wielokrotnie zwracali uwagę na pomijanie problemu badań interdyscyplinarnych.
Wyzwań jakich niesie ze sobą interdyscyplinarność badań nie można odnaleźć ani w założeniach studiów zamawianych [więcej: interdyscyplinarni.blogspot: Studia zamawiane minister Kudryckiej, 15 maj 2008], ani w proponowanej ustawie o uprawnieniach promotorskich (habilitacja) [więcej: interdyscyplinarni.blogspot: Kudrycka: habilitacja zostaje 26 września 2008].
Głos Henryka Ratajczaka jest jednym z niewielu, które przypominają o tym, że nauka nie polega na doganianiu działalności naukowej innych oraz powielaniu wypróbowanych wzorów, lecz na stymulowaniu wyobraźni, kreowaniu perspektywicznych wizji rozwoju kierunków nauki.
Kudrycka: Najważniejsza jest marka szkoły
W Polsce jest 150 uczelni publicznych i blisko 350 prywatnych - to niemal tyle co w USA. Czy polski rynek szkół wyższych jest przesycony?
Kudrycka: Nie mamy wpływu na liczbę szkół, za to mamy i chcemy mieć na ich jakość. Stany Zjednoczone to dobry przykład. Kiedy spojrzy się na światowe rankingi uniwersytetów to jasno widać, że w pierwszej 50 dominują szkoły z USA. Za to w dalszych setkach tych szkół już niemal zupełnie nie ma.
Wniosek jest jasny: tam są szkoły albo wybitne, albo mierne...
...Zaczniemy od takich prostych kroków jak wprowadzenie obok symbolu Orła na dyplomach, także symbolu szkoły. Będzie wówczas jasne i mocno wyeksponowane jaką uczelnię skończył absolwent. Ale ważniejszy jest nasz plan finansowego wzmacniania tych uczelni, które rzeczywiście reprezentują wysoki poziom naukowy. To ma realizować nasz plan wyodrębnienia KNOW--ów, czyli Krajowych Naukowych Ośrodków Wiodących, takich flagowych uczelni i wydziałów, które prezentują najwyższą jakość. KNOW--ami mają być uczelnie tak publiczne jak i prywatne, które prowadzą badania naukowe na wysokim poziomie. Takie uczelnie będziemy dodatkowo wspierać finansowo, a to pozwoli odsiać te szkoły wyższe które działają jak szkoły średnie i prowadzą wyłącznie działalność dydaktyczną. Przecież bez badań naukowych nie może być też dobrego nauczania...
Kudrycka: Nie mamy wpływu na liczbę szkół, za to mamy i chcemy mieć na ich jakość. Stany Zjednoczone to dobry przykład. Kiedy spojrzy się na światowe rankingi uniwersytetów to jasno widać, że w pierwszej 50 dominują szkoły z USA. Za to w dalszych setkach tych szkół już niemal zupełnie nie ma.
Wniosek jest jasny: tam są szkoły albo wybitne, albo mierne...
...Zaczniemy od takich prostych kroków jak wprowadzenie obok symbolu Orła na dyplomach, także symbolu szkoły. Będzie wówczas jasne i mocno wyeksponowane jaką uczelnię skończył absolwent. Ale ważniejszy jest nasz plan finansowego wzmacniania tych uczelni, które rzeczywiście reprezentują wysoki poziom naukowy. To ma realizować nasz plan wyodrębnienia KNOW--ów, czyli Krajowych Naukowych Ośrodków Wiodących, takich flagowych uczelni i wydziałów, które prezentują najwyższą jakość. KNOW--ami mają być uczelnie tak publiczne jak i prywatne, które prowadzą badania naukowe na wysokim poziomie. Takie uczelnie będziemy dodatkowo wspierać finansowo, a to pozwoli odsiać te szkoły wyższe które działają jak szkoły średnie i prowadzą wyłącznie działalność dydaktyczną. Przecież bez badań naukowych nie może być też dobrego nauczania...
czwartek, 2 października 2008
Minister Kudrycka zapowiada skok cywilizacyjny
Polską naukę czeka wzrost nakładów finansowych o 26% (w sumie 1miliard 240 milionów złotych, plus do wykorzystania są także fundusze unijne - 4 miliardy euro).
Czy i to zmarnujemy?
W debacie warto posłuchać wypowiedzi prof. J. Staniszkis
Dr hab. Piotr Garstecki z Instytutu Chemii Fizycznej PAN: zapowiadany wzrost nakładów o 26% to za mało. Potrzeba też zmian systemowych i poprawy konkurencyjności polskiej nauki.
Barbara Kudrycka w Debacie Wirtualnej Polski "Polska Skok Cywilizacyjny". [więcej...]
Czy i to zmarnujemy?
W debacie warto posłuchać wypowiedzi prof. J. Staniszkis
Dr hab. Piotr Garstecki z Instytutu Chemii Fizycznej PAN: zapowiadany wzrost nakładów o 26% to za mało. Potrzeba też zmian systemowych i poprawy konkurencyjności polskiej nauki.
Barbara Kudrycka w Debacie Wirtualnej Polski "Polska Skok Cywilizacyjny". [więcej...]
Przekłuć ten balon
Rozmowa Edwina Bendyk z prof. Leszkiem Pacholskim, byłym rektorem Uniwersytetu o tym, jak korporacja profesorów i nauczycieli akademickich broni swojego wygodnego życia
Budżet:
...Państwo polskie przeznacza na naukę i edukację wyższą ok. 12 mld zł. Dla porównania – budżet jednego tylko amerykańskiego Uniwersytetu Stanforda to 2,5 mld dol.......Mając tak mało środków, tym bardziej musimy dobrze je wydawać, czyli zacząć od pytania zasadniczego: jaki jest cel istnienia systemu nauki i szkolnictwa w takim kraju jak Polska...
System:
...w tej chwili system ten działa głównie po to, żeby korporacja profesorów i nauczycieli akademickich miała wygodne życie, bez wielkiego stresu i bez wielkiej odpowiedzialności. Model kariery naukowej polega na "chowie wsobnym", uczelnie i instytuty nie szukają najlepszych uczonych, a programy nauczania nie są tworzone pod kątem potrzeb studentów, lecz ze względu na istniejącą strukturę kadrową...
...Tak, i to jest zły system. Po pierwsze, o czym już pan pisał, prowadzi do mediokracji, czyli władzy osób, które nie mają interesu w śrubowaniu jakości badań i kształcenia.
Habilitacja:
... habilitacja daje gwarancję zatrudnienia oraz otwiera drogę do struktur władzy w świecie akademickim, a co za tym idzie, ma wymiar czysto polityczny. Po pierwsze, doktor habilitowany zyskuje prawo do wykładania, przez co, w świetle obowiązujących w Polsce ustaw, staje się cennym towarem na rynku edukacyjnym. Budząca emocje wieloetatowość na naszych uczelniach wynika właśnie z popytu na samodzielnych pracowników nauki. A przecież w szkołach wyższych, nie mających ambicji akademickich, wykłady z powodzeniem mogliby prowadzić doktorzy. Po drugie, habilitacja otwiera prawo do naukowej reprodukcji, czyli do promowania doktorów. No i po trzecie, jest przepustką do ciał kolegialnych zarządzających nauką i szkolnictwem. Broniąc habilitacji, korporacja profesorów broni swoich interesów... Habilitacja broni korporację – zresztą często nieskutecznie – przed patologią i niekompetencją. Nie broni jej jednak przed przeciętnością i nie promuje doskonałości. Podobnie zresztą działa w Polsce akredytacja i inne centralne mechanizmy oceny...
Patologie:
... Wolałbym, abyśmy więcej pieniędzy i energii społecznej przeznaczyli na wyławianie tego co najlepsze, a mniej na walkę z patologiami...
Perspektywy rozwojowe:
... dziedziny młode mają niewielką reprezentację kadrową i nawet jeśli są perspektywicznie bardziej potrzebne od starych kierunków, to jednak nie dysponują wpływami potrzebnymi do wywalczenia warunków niezbędnych do ich rozwoju. Wiadomo, że etaty są towarem reglamentowanym, więc każdy kierownik walczy o etaty dla siebie, swoich uczniów i kolegów. Nie ma miejsca na zatrudnianie ludzi ze specjalności, które nie są jeszcze reprezentowane. Silny kierownik potrafi gromadzić wszystkie etaty wokół siebie...
Rozwiązania:
... jedynym rozwiązaniem jest wprowadzenie podobnego do amerykańskiego systemu zarządzania nauką i szkolnictwem wyższym. Polega on na wyraźnym rozdzieleniu funkcji naukowych od administracyjnych. Uczelniami i instytutami kierują zawodowi menedżerowie. Ponoszą jednoosobową odpowiedzialność za realizację postawionych przed ich instytucją celów, czyli za poziom kształcenia lub za poziom badań naukowych.
Oczywiście, to nie oni bezpośrednio kierują badaniami, lecz mają stwarzać systemowe i finansowe warunki dla ich rozwoju. Polega to m.in. na poszukiwaniu najlepszych uczonych, za którymi idą pieniądze z grantów i subwencji badawczych oraz do których lgną najlepsi studenci, a nie takich, którzy mają długie listy nic nieznaczących publikacji. Menedżer powinien być całkowicie niezależny w swych decyzjach od korporacji uczonych, jego zwierzchnikiem powinna być rada powiernicza, złożona m.in. z osób wskazanych przez ministra nauki, a także władz lokalnych. Uczelnia nie może być oderwana od społeczności, w której funkcjonuje...
Budżet:
...Państwo polskie przeznacza na naukę i edukację wyższą ok. 12 mld zł. Dla porównania – budżet jednego tylko amerykańskiego Uniwersytetu Stanforda to 2,5 mld dol.......Mając tak mało środków, tym bardziej musimy dobrze je wydawać, czyli zacząć od pytania zasadniczego: jaki jest cel istnienia systemu nauki i szkolnictwa w takim kraju jak Polska...
System:
...w tej chwili system ten działa głównie po to, żeby korporacja profesorów i nauczycieli akademickich miała wygodne życie, bez wielkiego stresu i bez wielkiej odpowiedzialności. Model kariery naukowej polega na "chowie wsobnym", uczelnie i instytuty nie szukają najlepszych uczonych, a programy nauczania nie są tworzone pod kątem potrzeb studentów, lecz ze względu na istniejącą strukturę kadrową...
...Tak, i to jest zły system. Po pierwsze, o czym już pan pisał, prowadzi do mediokracji, czyli władzy osób, które nie mają interesu w śrubowaniu jakości badań i kształcenia.
Habilitacja:
... habilitacja daje gwarancję zatrudnienia oraz otwiera drogę do struktur władzy w świecie akademickim, a co za tym idzie, ma wymiar czysto polityczny. Po pierwsze, doktor habilitowany zyskuje prawo do wykładania, przez co, w świetle obowiązujących w Polsce ustaw, staje się cennym towarem na rynku edukacyjnym. Budząca emocje wieloetatowość na naszych uczelniach wynika właśnie z popytu na samodzielnych pracowników nauki. A przecież w szkołach wyższych, nie mających ambicji akademickich, wykłady z powodzeniem mogliby prowadzić doktorzy. Po drugie, habilitacja otwiera prawo do naukowej reprodukcji, czyli do promowania doktorów. No i po trzecie, jest przepustką do ciał kolegialnych zarządzających nauką i szkolnictwem. Broniąc habilitacji, korporacja profesorów broni swoich interesów... Habilitacja broni korporację – zresztą często nieskutecznie – przed patologią i niekompetencją. Nie broni jej jednak przed przeciętnością i nie promuje doskonałości. Podobnie zresztą działa w Polsce akredytacja i inne centralne mechanizmy oceny...
Patologie:
... Wolałbym, abyśmy więcej pieniędzy i energii społecznej przeznaczyli na wyławianie tego co najlepsze, a mniej na walkę z patologiami...
Perspektywy rozwojowe:
... dziedziny młode mają niewielką reprezentację kadrową i nawet jeśli są perspektywicznie bardziej potrzebne od starych kierunków, to jednak nie dysponują wpływami potrzebnymi do wywalczenia warunków niezbędnych do ich rozwoju. Wiadomo, że etaty są towarem reglamentowanym, więc każdy kierownik walczy o etaty dla siebie, swoich uczniów i kolegów. Nie ma miejsca na zatrudnianie ludzi ze specjalności, które nie są jeszcze reprezentowane. Silny kierownik potrafi gromadzić wszystkie etaty wokół siebie...
Rozwiązania:
... jedynym rozwiązaniem jest wprowadzenie podobnego do amerykańskiego systemu zarządzania nauką i szkolnictwem wyższym. Polega on na wyraźnym rozdzieleniu funkcji naukowych od administracyjnych. Uczelniami i instytutami kierują zawodowi menedżerowie. Ponoszą jednoosobową odpowiedzialność za realizację postawionych przed ich instytucją celów, czyli za poziom kształcenia lub za poziom badań naukowych.
Oczywiście, to nie oni bezpośrednio kierują badaniami, lecz mają stwarzać systemowe i finansowe warunki dla ich rozwoju. Polega to m.in. na poszukiwaniu najlepszych uczonych, za którymi idą pieniądze z grantów i subwencji badawczych oraz do których lgną najlepsi studenci, a nie takich, którzy mają długie listy nic nieznaczących publikacji. Menedżer powinien być całkowicie niezależny w swych decyzjach od korporacji uczonych, jego zwierzchnikiem powinna być rada powiernicza, złożona m.in. z osób wskazanych przez ministra nauki, a także władz lokalnych. Uczelnia nie może być oderwana od społeczności, w której funkcjonuje...
Subskrybuj:
Posty (Atom)