Na łamach NFA często wypowiada się Kagan vel Lech Keller vel Lech Krawczyk informując o swoim trudnym powrocie do Polski i kłopotach z nostryfikacją australijskiego dyplomu Ph. D.
Fakt, że nie tylko w Polsce, ale również w zdecydowanie bardziej ucywilizowanych europejskich krajach bywa ciężko, być może pomaga nam lokalizować się dumnie w Europie, lecz jest prawdopodobnie słabym pocieszeniem dla dr Krawczyka. Bez znajomości detali, trudno porównywać doświadczenia Pascala Wilmann'a, Ph.D. z doświadczeniami dr Krawczyka. Jeden fakt zwraca jednak uwagę: kompletny brak udzielania jakiegokolwiek wsparcia środowisk akademickich, instytucji naukowych oraz osób zajmujących się reformami w Polsce dr Krawczykowi.
Sytuacja Pascala Wilmanna została opisana w artykule odniesienia, a jego przypadek stał się egzemplifikacją problemu europejskiego.
Sytuacja Kagana zostaje wykorzystana do uczynienia z niego kozła ofiarnego. Dla polskich reformatorów systemu nauki, Kagan to zwariowany błazen lecz nie dr Krawczyk, kolega po fachu i na tym samym wózku, któremu należy w jakiś sposób pomóc.