Minister Barbara Kudrycka ustąpiła, zasłaniając się swoim wypaleniem zawodowym.
I do końca nie wiadomo, czy chodzi o wypalenie w zawodzie polityka, czy akademika?
Jak to jest, że na wypalonego polityka czekają apanaże, w Parlamencie Europejskim, lub powrót do zarządzania prywatną uczelnią?
Czy jest w tym jakakolwiek logika?
Syndrom wypalenia zawodowego pojawia się u przedstawicieli zawodów, w których zaangażowana interakcja z drugim człowiekiem stanowi istotę profesjonalnego działania. Zaangażowanie determinuje sukces i rozwój w danym zawodzie.
Istotnym czynnikiem generującym wypalenie zawodowe u nauczycieli akademickich to konfrontacja z negatywnymi emocjami, które powstają, gdy nauczyciel nie radzi sobie z obciążeniami zawodowymi, przeżywa niepowodzenia oraz brak sukcesu.
Zmęczenie psychofizyczne i wyczerpanie emocjonalne, to pierwsze objawy wypalenia zawodowego. Objawy wypalenia uruchamiają różne mechanizmy obronne.
Przykładowo dystansowanie się od problemów, co skutkuje przedmiotowym traktowaniem studentów (depersonalizacja).
Wskutek pogłębiającego się procesu wypalenia zawodowego obniża się satysfakcja zawodowa, która pociąga za sobą utratę zaangażowania zawodowego.
Istnieją różne podejścia do problematyki wypalenia zawodowego.
Jedna z najbardziej rozpoznawanych osób, ekspert badań nad wypaleniem zawodowym, Ch. Maslach uważa, że jedną z istotnych przyczyn wypalenia zawodowego jest nadmierne zaangażowanie emocjonalne oraz silna identyfikacja emocjonalna z pracą. Sukcesy w pracy stają się równoważne z sukcesami osobistymi, a wszelkie
niepowodzenia zawodowe traktowane są jako niepowodzenia osobiste.
Celem ankiety wykorzystującej 10 pytań z klasycznego testu (który zawiera 22 pytań) Ch. Maslach (Maslach Burnout Inventory (MBI)
było ustalenie czy nauczyciele akademiccy w stopniu doktora nauk, pracujący bez awansu
przez conajmniej 15 lat, czerpią z pracy dydaktycznej pełną satysfakcję
i nie wykazują żadnych objawów wypalenia zawodowego.
Ankieta była zamieszczana na portalach podejmujących tematykę szkolnictwa
wyższego w okresie 15.03 - 27.11.2013.
Wypełnienie ankiety było dobrowolne i anonimowe. Ankietę wypełniło 71 respondentów podających się za nauczycieli akademickich ze stopniem doktora nauk
od co najmniej 15 lat, a 52,11% z nich nie próbowało otworzyć przewodu habilitacyjnego.
Respondenci ankiety dobrze oceniają swoje możliwości wykonywania pracy nauczyciela
akademickiego: 64,79% respondentów podaje, iż są skuteczni w rozwiązywaniu problemów
studentów, zdecydowana większość (88,73%) potrafi wytworzyć rozluźnioną atmosferę,
i uważa, że osiąga w pracy wiele znaczących celów (76,06%).
Jednak aż 42% czuje się wyczerpana emocjonalnie: 60,56% respondentów odnosi wrażenie, że pracuje zbyt ciężko, dla 46,48% praca jest frustrująca,
21,13% ma poczucie, że osiągnęli swój pułap możliwości.
U 40% respondentów można zauważyć oznaki depersonalizacji, czyli przedmiotowego
traktowania studentów: nie są zainteresowani losami niektórych studentów (50,70%),
mają obawy, że wykonywana praca czyni ich osobami mało współczującymi (25,35%),
a 46,48% respondentów odnosi wrażenie, że niektórzy studenci i ich bliscy sądzą,
że to nauczyciel ponosi odpowiedzialność za ich problemy.
1. Własna ocena swoich możliwości
2. Wyczerpanie emocjonalne
3. Depersonalizacja
Środowisko akademickie niechętnie poddaje się jakimkolwiek badaniom.
Zaprezentowane wyniki są zaledwie pilotażową próbą oceny wypalenia zawodowego nauczycieli akademickich ze stopniem doktora nauk.
To środowisko, pomimo wysokiego mniemania o własnych możliwościach,
zmaga się z problemem wypalenia zawodowego, które choć jeszcze nie w pełni uświadomione
obejmuje aż 40% nauczycieli akademickich, którzy wzięli udział w badaniu.
Minister Barbara Kudrycka nie tylko, że nie znalazła właściwych reform, czyli recepty na chorobę wypalenia akademików, to sama się nią zaraziła.
Dziękujemy za Państwa głosy. Dzięki nim możemy się opisać.