Na czele Departamentu Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego NIK stanie Piotr Prokopczyk, lat 41, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego oraz KSAP. Pracuje w NIK od 2002 roku (początkowo jako doradca ekonomiczny w Departamencie Gospodarki, Skarbu
Państwa i Prywatyzacji, ostatnio zaś jako wicedyrektor w Departamencie
Strategii). Więcej: NIK
wPolityce:...Najwyższa Izba Kontroli, konstytucyjny organ kontrolujący władze w Polsce, zaczyna bardzo trudny okres. Wraz z nim narasta groźba utrącenia kolejnych mechanizmów kontroli władzy, utraty naświetlenia działań osób źle gospodarujących publicznymi środkami, utraty możliwości uzdrowienia patologii w polskim życiu publicznym. A wszystko z racji prawa w Polsce, a przede wszystkim z racji praktyki i atmosfery, jaką w kraju zbudowała Platforma Obywatelska oraz współgrające z nią media. Latem 2013 roku swoją misję w Najwyższej Izbie Kontroli kończy prezes Jacek Jezierski, powołany na to stanowisko w 2007 roku. Teoretycznie prezes Jezierski ma szanse na kontynuację misji - prawo nie zabrania mu reelekcji. Jednak, żeby do tego doszło, musiałby zyskać poparcie większości sejmowej. To jednak może być trudne do zrealizowania. W 2007 roku Jezierski został zgłoszony przez PiS, w głosowaniu pokonał Julię Piterę, posłankę PO. Obecnie więc trudno liczyć, by PO chciała poprzeć Jezierskiego na szefa Izby. Do tej pory widać jasno, że Platforma Obywatelska wszelkich ludzi związanych z PiS-em tępi i dyskryminuje, gdy tylko może... Więcej: wPolityce
wPolityce:...Najwyższa Izba Kontroli, konstytucyjny organ kontrolujący władze w Polsce, zaczyna bardzo trudny okres. Wraz z nim narasta groźba utrącenia kolejnych mechanizmów kontroli władzy, utraty naświetlenia działań osób źle gospodarujących publicznymi środkami, utraty możliwości uzdrowienia patologii w polskim życiu publicznym. A wszystko z racji prawa w Polsce, a przede wszystkim z racji praktyki i atmosfery, jaką w kraju zbudowała Platforma Obywatelska oraz współgrające z nią media. Latem 2013 roku swoją misję w Najwyższej Izbie Kontroli kończy prezes Jacek Jezierski, powołany na to stanowisko w 2007 roku. Teoretycznie prezes Jezierski ma szanse na kontynuację misji - prawo nie zabrania mu reelekcji. Jednak, żeby do tego doszło, musiałby zyskać poparcie większości sejmowej. To jednak może być trudne do zrealizowania. W 2007 roku Jezierski został zgłoszony przez PiS, w głosowaniu pokonał Julię Piterę, posłankę PO. Obecnie więc trudno liczyć, by PO chciała poprzeć Jezierskiego na szefa Izby. Do tej pory widać jasno, że Platforma Obywatelska wszelkich ludzi związanych z PiS-em tępi i dyskryminuje, gdy tylko może... Więcej: wPolityce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz