Rada Wydziału Filologicznego UMK nie może poprzeć Projektu założeń reformy systemu nauki i reformy systemu szkolnictwa wyższego w postaci przedłożonej przez projektodawcę. Uważa, że projekt jest nieprecyzyjny, niespójny, miejscami wewnętrznie sprzeczny. Arbitralne i nierealistyczne założenia nie tylko nie gwarantują podniesienia poziomu badań naukowych i kształcenia w naszym kraju, lecz dla wielu dziedzin nauki – w szczególności dla nauk filologicznych, które reprezentujemy – mogą okazać się wręcz zgubne.
Szczególnie zaś Rada Wydziału Filologicznego UMK podkreśla, że poważnym zagrożeniem dla idei autonomii uczelni jest urynkowienie nauki i szkolnictwa wyższego, a zapędy tego rodzaju są:
„krótkowzroczne i groźne, gdyż godzą w sens nauki osadzonej w tradycji, niezależnej i wolnej od doraźnych i zmiennych uwarunkowań; przede wszystkim zaś są całkowicie niedostosowane do potrzeb i specyfiki nauk humanistycznych, w których konkurencyjność, sprawność, a zwłaszcza pośpiech i – w konsekwencji – wąska specjalizacja powinny ustępować miejsca rzetelnemu skupieniu, systematyczności, wszechstronnej erudycji i dojrzałości badawczej, nabywanej stopniowo i nie tylko wraz z upływem czasu, ale wręcz dzięki niemu”.
(wow, cóż to za tasiemiec erudyty filologa pozbawiony logicznej konstrukcji!).
Jednocześnie autorzy dokumentu, który nie popiera Założeń reformy systemu nauki oraz reformy systemu szkolnictwa wyższego, szczycą się misyjnością własnego Wydziału, którą rozumieją w sposób następujący:
"Wydział Filologiczny realizuje swą misję w warunkach poszerzającego się rozziewu między refleksją humanistyczną o człowieku i jego świecie a rozwojem współczesnej cywilizacji technicznej, która przyczyniając się do postępu w poznawaniu i przekształcaniu rzeczywistości, niesie zarazem rozliczne zagrożenia dla podstawowych wartości rodziny ludzkiej. Sytuacja ta skłania społeczność Wydziału do świadomego uczestniczenia w podtrzymywaniu tych wartości przez spełnianie swych statutowych zadań: prowadzenie badań w obrębie nauk filologicznych, pracę dydaktyczną oraz popularyzację osiągnięć badawczych, a także udział w różnych formach działalności naukowej, kulturalnej i społecznej Uniwersytetu, miasta Torunia, regionu, Polski i świata....
Misja Wydziału w związku z procesem przystępowania Polski do Unii Europejskiej i postępującą globalizacją łączy się z wyzwaniami, jakie stają przed naukami humanistycznymi w ogólności, a filologicznymi w szczególności....
Najważniejszym z tych wyzwań jest konieczność znalezienia równowagi między tradycją a wymogami współczesności, między pielęgnowaniem poczucia tożsamości narodowej i regionalnej oraz szerzej rozumianej tożsamości europejskiej a poszanowaniem różnorodności kultur i otwartością na kultury spoza kręgu cywilizacji europejskiej..."
Istotną rolę w realizacji strategicznego celu Wydziału odgrywa poszerzanie wachlarza kierunków i specjalności, tworzenie studiów o charakterze kulturoznawczym i interdyscyplinarnym, obejmujących wiele języków i przygotowujących absolwentów o wszechstronnych kompetencjach językowych i humanistycznych w ramach różnorodnych form kształcenia, od kursów językowych i studiów specjalnych aż po studia podyplomowe i doktoranckie. Wydział powołuje nowe kierunki studiów adresowanych do studentów zagranicznych, przede wszystkim z krajów Unii Europejskiej i innych krajów sąsiadujących z Polską.
No tak widocznie, wielkie tradycje i osiągnięcia naukowe Wydziału Filologicznego UMK
stanowią rękojmię jego walki o zasłużoną autonomię.
I w tym momencie zespół minister Kudryckiej powinien odciąć tych dumnych humanistów (gdzie tam w ogole mowa o jakiejkolwiek interdyscyplinarności badań?) Wydział Filologiczny UMK od źródła...
W końcu języków obcych można sie uczyć bez budżetowych dotacji: w praktyce i na licznych niepaństwowych uczelniach wyższych.