Narodowe Centrum Nauki

środa, 26 stycznia 2011

Zaliczenie przedmiotu za kupno książki

Witam

Z racji tego że sesja nadciąga, chciałbym opisac pewien proceder na Uniwersytecie Wrocławskim.

Pewien profesor (dokładnie to habilitowany) prowadzi sobie pewne wykłady ( w pt o 16, mega nudne), na których to puszcza listę obecności. Jeśli się nie chodzi, pisze się po prostu zaliczenie z tego. Jeśli się ma 6 obecności- ma się 3. 10 obecności daje 4. Ale jest też pewna forma podwyższenia sobie oceny- otóż co roku Pan Profesor wydaje swoją książkę poprzez wydawnictwo UWr (w księgarni 60, na necie można za 30 dostac). Okazanie tej książki przy wpisach, powoduje automatyczne podwyższenie oceny w górę, lub też często już samo zaliczenie. Do tego, profesor z wielką radością, obowiązkowo, na każdej książce składa dedykacje z autografem... (żeby przypadkiem ktoś jednej książki drugi raz nie wykorzystał ).

Celowo nie podaje danych ani profesora ( nie jestem biegły w prawie, ale nie chcę, żeby to wyglądało na publiczne oczernianie itp, również nie podaje wydziału, ani oczywiście tytułu książki)

Chcę was tylko spytac, co wasza moralnośc na to? Czy jest to postępowanie zgodne z kodeksem etycznym? Z jednej strony wygodnie,bo za 30 zł można kupic sobie zaliczenie, ale z drugiej strony czy jest to normalne? (czy na waszych uczelniach też takie coś się przejawia? )