Na stronie Biuletynu Informacji Publicznej MNiSW dostępny jest link: Wystąpienia pokontrolne.
Stosowniejsza nazwa dla tego typu publikacji jaką MNiSW powinno rozważyć to Uspokajacz akademickich sumień i serc.
Jeśli MNiSW tę sugestię uzna za niestosowną to warto przypomnieć iż w przeciwieństwie do pracy naukowej, mierzonej publikacjami za które naukowiec nie jest wynagradzany (a istnieje wiele czasopism którym za publikację należy zapłacić) za sporządzanie dokumentów znajdujących się na stronie BIP MNiSW: Wystąpienia pokontrolne płacą podatnicy. Podatnik opłaca ekipy kontroli, analizy oraz pracę ekip finalizujących kontrole.
Dysproporcja pomiędzy komfortem urzędników zatrudnionych w MNiSW, a dyskomfortem jego poddanych, którzy wyrywają niepłatny czas z dydaktyki, którą się zajmują i mają pchać naukę polską do przodu jest deprymująca.
Stosowniejsza nazwa dla tego typu publikacji jaką MNiSW powinno rozważyć to Uspokajacz akademickich sumień i serc.
Jeśli MNiSW tę sugestię uzna za niestosowną to warto przypomnieć iż w przeciwieństwie do pracy naukowej, mierzonej publikacjami za które naukowiec nie jest wynagradzany (a istnieje wiele czasopism którym za publikację należy zapłacić) za sporządzanie dokumentów znajdujących się na stronie BIP MNiSW: Wystąpienia pokontrolne płacą podatnicy. Podatnik opłaca ekipy kontroli, analizy oraz pracę ekip finalizujących kontrole.
Dysproporcja pomiędzy komfortem urzędników zatrudnionych w MNiSW, a dyskomfortem jego poddanych, którzy wyrywają niepłatny czas z dydaktyki, którą się zajmują i mają pchać naukę polską do przodu jest deprymująca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz