Narodowe Centrum Nauki

piątek, 3 maja 2013

Co mają wspólnego piłkarze i naukowcy?

Maciej Borowicz, natemat:...Jeden z portali przyjrzał się ostatnio trajektorii karier tych znakomicie zapowiadających się wówczas zawodników. Okazuje się, że praktycznie żaden z nich nie spełnił pokładanych w nim oczekiwać. Większość gra dziś w klubach drugo- i trzecio-ligowych, a kilku została odsuniętych od gry w ogóle, w związku z zarzutami korupcyjnymi....

... Przyczynę ich niepowodzeń można tłumaczyć w dwójnasób: albo chłopaki były po prostu za słabe, zbyt małe mieli umiejętności, zbyt małą motywację, albo po prostu przyszło im trenować i grać w warunkach, w których ich rozwój napotykał jakieś przeszkody... 

... A teraz spójrzmy na nich w szerszej perspektywie. Chłopaków Globisza jest kilkunastu. Ich rówieśników kilka milionów. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego wśród ich rówieśników bezrobocie jest na poziomie 30%. Co trzeci rówieśnik Brożka, Mierzejewskiego i spółki jest bez pracy... 

...Nie chcę rozpoczynać debaty o stanie nauki w Polsce, warunkach finansowych, nepotyźmie i tym wszystkim, z czym wiemy, że jest w polskiej nauce źle. Ale jest jedna konkretna rzecz, którą można zmienić łatwo, a która mogłaby mieć ogromne znaczenie.

Jakiś czas temu rozpoczęła się z inicjatywy paru młodych niemieckich naukowców-akcja 25% akademische Juniorpositionen. Dążą oni do takich zmian w prawie, które zagwarantują, że w strukturze zatrudnienia na uczelniach, przynajmniej 25% kadry będą to, nazwijmy kadry juniorskie. Chodzi to przede wszystkim o ludzi, którzy szukają pracy po doktoracie.

Osoby po doktoracie, jeżeli mają szczęście to dostają się na habilitację albo jakiś program podoktorancki, na rok, później następny, w innym kraju, na następny rok (de facto zaczynając pierwszy program podoktorancki muszą już się martwić, gdzie wylądują w następnym i szykować aplikacje, bo terminy już w styczniu!). Ci, którzy mają mniej szczęścia zajmują się przez chwilę czymś dorywczo, ale wkrótce okazuje się, że dorywczość, czasowość zamienia się w stałość, niezbyt ciekawą stałość, a już na pewno nie taką, która ma coś wspólnego z nauką
.. Więcej: natemat

Brak komentarzy: