Narodowe Centrum Nauki

czwartek, 17 lipca 2008

Rektor uniwersytetu werbuje za granicą

Rektor Uniwersytetu Wrocławskiego Leszek Pacholski pojechał do Akwizgranu, informatycznego zagłębia Europy, by zachęcać młodych naukowców do pracy we Wrocławiu: jadę do Akwizgranu, wokół którego koncentruje się przemysł informatyczny i gdzie jest dużo zdolnych naukowców. Interesują mnie młodzi, ale tacy, którzy już coś osiągnęli. Po doktoracie, mogący stworzyć własną grupę badawczą. Na pewno kogoś upoluję. Marzę o tym, by we Wrocławiu powstała najlepsza informatyka na wschód od Renu.

---
Po w/w artykule następuje ciekawa dyskusja odsłaniająca kulisy wyjazdów Rektora Pacholoskiego. Niektóre z nich warte z uwagi na ukazanie patologii polskich instytucji naukowych warta uwiecznienia:

Gość: lore 17.07.08
Przecie ten Krezel oblal egazmin z enzymologii (u Otlewskiego nota
bene) i co... obecnie siedzi w zakladzie Enzymologii :) Dostal sie
do MIT.... byl tylko na rozmowie kwalifikacyjnej....Pacholski to
kto.... to bliski kolega Otlewskiego zapewne.... a kto dostaje
nagrony we wrocku.... glownie ludzie z labu Otlewskiego... Zbieg
okolicznosci... chyba nie.
16.07.08
Zakladam, ze ten artykul wyszedl bez autoryzacji osob w nich
opisanych albo megalomania polskich naukowcow (niektorych tutaj
opisanych) urosla do granic absurdu.


Gość: VCO 17.07.08
Ten artykul to jedno wielkie kłamstwo. Na Uniwersytecie nie ma
miejsc dla dobrych ludzi, tylko dla swoich ludzi. Nie pojawiaja sie
zadne konkursy a jednak sa zatrudnianie osoby.
Kiedy czyta sie cos takiego, widac, ze nic sie nie zmienilo na
polskiej uczelni, ze ciagle kroluje korupcja i uklady.
Okazuje sie, ze mamy tez nieprawdopodobnych bohaterow, ktorzy
wracaja z zagranicy i odrzucaja propozycje MIT (jest to takze
zapewne jeden wielki "mit"). O czyms takim swiat jeszcze nie
slyszal :) Zapewne jest to tylko mozliwe na polskiej uczelni...
Jak sie czyta cos takiego to sie robi smutno...do niczego to nie
prowadzi. Jak sie porownuje nasze osiagniecia na arenie swiatowej to
Polska po prostu nie istnieje. U nas po prostu nie ma naukowcow. Sa
osoby, ktore nigdzie indziej sie nie nadaja...


Gość: oni wiedza kto hih 16.07.08
bardzo sie ciesze, ze rektor rekrutuje za granica :-)
SUPER!!! ...wycieczka dla niego... :-)

mam nadzieje, ze szybko wroci, bo czeka go rozprawa w sadzie o...wyrzucenie z
pracy pracownika co chcial wrocic ze zgnilego zachodu do moralnie czystej Uwr,
wolnej od ukladow itp...

do zobaczenia w sadzie!! to juz za miesiac Panie Rektorze :-)

a redaktorom z GW gratuluje poczucia humoru :-)
nie prosciej zrobic konkurs na stanowisko i oglosic w sieci???
no ...ale wtedy nie wygra ten co ma wygrac HAHAHA


sendivigius 16.07.08
... Później dostał propozycję z prestiżowego Massachusetts Instytute
of Technology, wybrał jednak powrót do Polski. Nie ukrywa, że w USA
miałby lepszą pensję, ale czekała go dłuższa, trudniejsza droga
kariery, wiążąca się z koniecznością częstych zmian uczelni."

W Polsce daje sie do zrozumienia ze MIT to firma ktora "proponuje"
komus cokolwiek, a juz napewno na stale, wiec Pacholski czyjac sie
juz pewnie "prawie MITem" tez jezdzi i "proponuje". Reczne
przebieranie wsrod kolesi i znajomych kroliczka. Tymczasem w
cywilizowanym swiecie odbywa sie to tak ze oglasza sie konkurs i
komisja konkursowa bezstronnie i obiektywnie rozwaza kandydatury.

Prosze mi podac link do konkursu na stanowisko na ktore rekrutuje
pan Pacholski.

Nie ma?

Czy wreszcie zrozumiecie ze wlasnie z tego powodu UWr to nie MIT. I
nigdy nie bedzie dopoki nie ukroci sie panow Pacholskich i dzialan w
ich stylu. Nie miejcie zludzen, tak dlugo jak partia decydowala o
produkcji miesa to byly kolejki, jak oddano rzecz rynkowi to nagle
przestalo brakowac. Pacholski jest jak ta partia, a polskie
szkolnictwo wyzsze to skansen komunizmu. Nie pomoze najbardziej
swiatly sekretarz, to system trzeba zmienic.


Gość: cyto 17.07.08
Jako kolejny pracujacy na uczelni zagarnica wychowanek wroclawskiej
biotechnologii, mialem przyjemnosc poznac zarowno dumnie brzmiacych Panow jak i
zobaczyc realia, i z przykroscia stwierdzam iz wypowiedzi swiadcza o zenujacym
braku samokrytyki - wystarczy zapytac o ilosc etatow, wymogi habilitacyjne - ile
etatow by sie zwolnilo gdyby potraktowac to serio, a z grantami wszedzie tak
samo - puki sam za siebie placisz wszedzie cie chca a jak ci sie kasa konczy to
juz zalezy co robisz, Panowie powinni zastanowic sie nad dorobkiem naukowym tego
dumnie zwanego wydzialu i porownac do sredniej swiatowej a potem zastanowic sie
czy ktos kto chce zajmowac sie nauka a nie lizaniem tylkow i zadowalaniem
panujacych ukladow chcialby w to wejsc za takie pieniadze,
jak zwykle duzo krzyku a efektow nigdy nie ujrzymy...

[więcej...]

Brak komentarzy: