Narodowe Centrum Nauki

środa, 11 lutego 2009

Kudrycka rozbija naukowe klany

Na uczelniach amerykańskich, a także europejskich (np. Austria, Niemcy) obowiązuje zakaz zatrudniania krewnych. Społeczny ostracyzm dotyka osoby które naruszają tą zasadę.

W Polsce, społeczny ostracyzm dotyka osoby, które krytykują nepotyzm, plagiaryzm, brak rzetelnie przeprowadzanych konkursów na stanowiska akademickie oraz wiele wad polskiego systemu nauki i szkolnictwa wyższego, który jest niekompatybilny z systemami obowiązującymi na świecie.

Lektura poniżej zamieszczonych wypowiedzi wysokich urzędników akademickich jest doskonałym przykładem na to, że Polska, kraj UE - kulturowo przynależy bardziej do obszaru dalekiego wschodu.

Prof. Andrzej Jamiołkowski, rektor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu: deklaruje, że jego uczelnia nie będzie nikogo zwalniać z pracy ze względu na pokrewieństwo, bo to naruszałoby prawo do rozwoju i kariery.

Prof. Jerzy Woźnicki, współautor obowiązującej teraz ustawy o szkolnictwie wyższym i szef Fundacji Rektorów Polskich, zaznacza, że ewentualne "twarde" ustawowe zapisy zwalczające nepotyzm trzeba formułować wyjątkowo ostrożnie, by uwzględnić złożone sytuacje życiowe uczonych.

Prof. Jacek Witkoś, prorektor poznańskiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, przyznaje, że uregulowania prawne pomogłyby unikać "niezdrowych sytuacji". - Powinny jednak dotyczyć tylko nowo zatrudnianych osób, tak by o ograniczeniach wszyscy wiedzieli jeszcze na etapie planowania kariery

Jan Sandorski, specjalista prawa międzynarodowego z UAM. - Sądzę, że takie uregulowania byłyby po prostu śmieszne, chętni znaleźliby tysiąc sposobów, by je obejść.

Powyższe wypowiedzi podważają zasadność wszelkich reform szkolnictwa wyższego i nauki umacniając wiarę w siłę klik uczelnianych oraz ośmieszając zasady demokratycznego państwa.

Brak komentarzy: