Narodowe Centrum Nauki

poniedziałek, 31 stycznia 2011

84. POSIEDZENIE SEJMU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ w dniach 1, 2, 3 i 4 lutego 2011 r.

Początek obrad w dniu 1 lutego 2011 r. o godz. 13.00.

Porządek dzienny TUTAJ może być uzupełniony o:

Sprawozdanie Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o niektórych formach wspierania działalności innowacyjnej (druki nr 3688 i)
- sprawozdawca poseł Jan Kaźmierczak.

Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o:
rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy - Prawo o szkolnictwie wyższym, ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki oraz o zmianie niektórych innych ustaw,
poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy - Prawo o szkolnictwie wyższym,
) komisyjnym projekcie ustawy o zmianie ustawy - Prawo o szkolnictwie wyższym (druki nr 3391, 2215, 2484 i )

- sprawozdawca poseł Krystyna Łybacka.

Egzaminy adwokackie i radcowskie 2011

Ministerstwo Sprawiedliwości profesjonalizuje kadry zawodowe!

Opublikowało na swojej stronie internetowej wykaz aktów prawnych, jakie będą obowiązywały aplikantów, którzy w tym roku podejdą do egzaminów uprawniających do wykonywania zawodu adwokata oraz radcy prawnego.

Na każdej z list znalazło się ponad 50 aktów. Na podstawie wymienionych poniżej kodeksów, ustaw oraz rozporządzeń zostaną przygotowane pytania testowe na egzaminy zawodowe w 2011 roku.

A kiedy państwowe egzaminy zawodowe dla lekarzy, inżynierów, psychologów, nauczycieli oraz innych grup zawodowych?

Prof. Gryboś plagiatorem? Będzie weryfikacja doktoratu

Prof. Gryboś miał przepisać w swoim doktoracie kilkanaście stron z pracy habilitacyjnej prof. Mieczysława Cisło, ówczesnego przełożonego. Zawiadomienie o naruszenie zasad rzetelności naukowej zgłosili władzom uczelni jesienią 2008 r. związkowcy z uczelnianej "Solidarności'80". Zarzucali oni także Grybosiowi, że dopuścił się plagiatu w podręczniku "Ginekologia onkologiczna". Sprawa trafiła do uczelnianego rzecznika dyscyplinarnego, a potem do komisji dyscyplinarnej Akademii Medycznej. Ta ostatnia dwa lata temu uznała, że Gryboś przepisywał z prac innych autorów, ale plagiatu nie popełnił, a jego czyn można traktować w kategorii złego smaku.

Takiego rozstrzygnięcia nie zaakceptowała Centralna Komisja ds. Stopni i Tytułów. Poleciła ona władzom Wydziału Lekarskiego powołanie dwóch recenzentów, którzy mają ponownie ocenić doktorat szefa ginekologii przy ul. Chałubińskiego.

Jedyne wyjście: oddanie uczelni samorządom lokalnym

Bogdan Balicki, absolwent filologii polskiej i germańskiej, doktorant na Wydziale Filologicznym UWr, założyciel i członek niezależnego Koła Naukowego "Nauka o Nauce" NoN:...Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby oddanie szkół wyższych pod zarząd administracji lokalnej. Dlaczego? Bo każdy prezydent dużego miasta (jak Wrocław) chciałbym mieć dobrze działający organ tworzący dobrych pracowników. Dobrze wykształcone kadry stanowią bezcenny zasób dla miasta i są na wagę złota dla inwestorów. Jeżeli są kadry, są inwestorzy, miasto się rozwija itd. W takiej sytuacji rektor musiałby przed kimś odpowiadać i tłumaczyć się z jakości swoich działań oraz z każdego niechlujstwa.

Uniwersytet przestałby być "świątynią wiedzy", lecz stałby się instytucją realizującą jasne i dobrze określone zadania badawcze i edukacyjne. Obecnie jest uniwersytet sam dla siebie świętą krową, która jest święta dlatego, że jest. Uniwersytet musi zacząć pracować na swoje dobre imię i musi produkować jakość przekładalną na jakość w bliższej i dalszej perspektywie.

Te zaś kierunki, które nie przekładają się bezpośrednio na korzyści biznesowe, a są w interesie narodu, mogą być finansowane dodatkowo ze specjalnych funduszy i programów (na kształt unijnych) i tak rozliczane. Należy zacząć oceniać działanie uniwersytetu od tego, co produkuje i jakiej jakości. I podporządkować większą część jego działań właśnie temu - produktowi finalnemu, którym ma być racjonalna i łatwo "włączalna" społecznie wiedza oraz dobrze wykształcone kadry. Ograniczeniem dla tych zmian jest konstytucja i ustawodawstwo, ale nie ma innej drogi, nie łudźmy się...

Ordynariat naukowy

Leszczyński Michał, fizyk, profesor zwyczajny, publicysta: ...10 kwietnia (zbieżność dat całkowicie przypadkowa!) Rząd zamierza wprowadzić Ordynariat Naukowy. Do wszystkich instytutów wprowadzonych zostanie 170 Kapelanów i 250 Zakonnic. Kapelani dostaną stopnie naukowe doktora habilitowanego, a Zakonnice doktora zwykłego. Połowa Kapelanów powinna też szybko awansować na stopień profesora. Ordynariat nie tylko będzie zajmował się moralnością naukowców, ale też będzie inicjował modły w intencji nowych odkryć i wynalazków.Ordynariat nie tylko będzie zajmował się moralnością naukowców, ale też będzie inicjował modły w intencji nowych odkryć i wynalazków...

sobota, 29 stycznia 2011

Solidarność ostrzega: ustawa reformująca szkolnictwo wyższe może szkodzić uczelniom

Nowelizacja Prawa o szkolnictwie wyższym zawiera przepisy szkodzące uczelniom. Może działać destrukcyjnie na kadrę i w konsekwencji na jakość kształcenia.

Julian Srebrny z NSZZ "Solidarność":...Każda reforma powinna być wsparta finansowo. Ponieważ nie ma żadnego harmonogramu finansowego związanego z tą reformą, to sądzimy, że będzie prowadziła do napięć w środowisku i może się obrócić przeciwko intencjom projektodawcy...

Powstał Akademicki Klub Obywatelski im. Lecha Kaczyńskiego

I tak jakby autorytetów profesorów belwederskich było nam mało - powstała nowa ich grupa. W jej skład wchodzą:

prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz UAM
prof. dr hab. Piotr Łukasiak PP
prof. dr hab. Grzegorz Musiał UAM
prof. dr hab. Elżbieta Nowicka UAM
prof. dr hab. Jan Paradysz UE
prof. dr hab. Stanisław Paszkowski UPrzyr
mgr Mikołaj Pietraszak-Dmowski
prof. dr hab. Wojciech Rypniewski PAN
prof. dr hab. Marek Sozoński PP
prof. dr hab. Roman Szulc UMed
prof. dr hab. Stefan Zawadzki UAM
dr Tadeusz Zysk

Można się tylko domyślać co w tej dosyć homogenicznej grupie robią: jeden magister, jeden doktor i jedna kobieta?

Do grupy bowiem można wejść i czuć się szczególnie wyróżnionym, można nie wejść, ale też można wejść stawiając warunki: czy to parytetowe, czy demokratycznej obwatelskiej równości.

Naukowiec najbogatszy duchowo

Sławomir Zagórski, GW:...Ostatnio od kolegów-naukowców dostałem dwa przykłady radosnej twórczości urzędników. Pierwszy to "Projekt rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w sprawie określenia dziedzin nauki i dziedzin sztuki oraz dyscyplin naukowych i artystycznych" (projekt ów wiąże się z nowelizacją ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym).

Otóż okazuje się, że urzędnicy mają nie lada kłopot z samym wyliczeniem dziedzin nauki. W ramach nauk humanistycznych pojawia się bowiem najpierw filologia (ogólna?), a następnie filologia polska i filologia angielska. Konia z rzędem temu, kto zgadnie, dlaczego nie ma tam np. filologii romańskiej lub klasycznej...

...Jeden z odbiorców listu uznał, że ministerstwu najwyraźniej musiała się pomylić data, bo to wiadomość rodem z 1 kwietnia. Okazuje się jednak, że nie. Że promocja ma swoje prawa i że nie ma jak dystans do samego siebie.

No cóż, nie ma jak być urzędnikiem.
..

BBN krytycznie o reformie szkolnictwa wojskowego

Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego krytykuje kierunki reformy szkolnictwa wojskowego:...Jej założenia są wzajemnie sprzeczne, a liczne i rozproszone akademie wojskowe będą promować niewielu oficerów...

Sposób na przekształcenia w PAN

Podstawą prawną do zmian w PAN jest rozporządzenie ministra nauki i szkolnictwa wyższego z 29 grudnia 2010 r. DzU nr 10 z 2011 r., poz. 52

Konferencja: Opracowanie analiz, ekspertyz i raportów z zakresu szkolnictwa wyższego

27.01.2011 w Gmachu Głównym Biblioteki Narodowej w Warszawie odbyła się konferencja podsumowująca: Opracowanie analiz, ekspertyz i raportów z zakresu szkolnictwa wyższego.

Konferencja była zamknięta, a przynajmniej nie została ogłoszona publicznie wcześniej na tyle, aby zainteresowane środowiska mogły w niej wziąć udział. JAK ZWYKLE.

Sawka: Totalna rozprawa z Uniwersytetem Wrocławskim

dr Andrzej Dybczyński, politolog Uniwersytetu Wrocławskiego: opisuje UNIWERSYTET jako mieszankę najgorszych cech feudalizmu, kapitalizmu i socjalizmu, wytyka profesorom, że uważają uczelnię za swoją profesorską wspólnotę, ale uchylają się od jakiejkolwiek odpowiedzialności za nią. Nie ma litości nawet dla reformatorskich poczynań byłego rektora prof. Leszka Pacholskiego. Uważa, że próbował on "z polityczną ślepotą godną informatyka i menedżerską nieudolnością godną profesora zmienić elementy tego do gruntu chorego systemu" i poległ nie dlatego, że jego pomysły były złe, lecz dlatego, iż chciał dokonać zamachu na złotą uczelnianą wolność.

Tekst dr Andrzeja Dybczyńskiego: Nie chcę dłużej żyć w średniowieczu TUTAJ

środa, 26 stycznia 2011

Zaliczenie przedmiotu za kupno książki

Witam

Z racji tego że sesja nadciąga, chciałbym opisac pewien proceder na Uniwersytecie Wrocławskim.

Pewien profesor (dokładnie to habilitowany) prowadzi sobie pewne wykłady ( w pt o 16, mega nudne), na których to puszcza listę obecności. Jeśli się nie chodzi, pisze się po prostu zaliczenie z tego. Jeśli się ma 6 obecności- ma się 3. 10 obecności daje 4. Ale jest też pewna forma podwyższenia sobie oceny- otóż co roku Pan Profesor wydaje swoją książkę poprzez wydawnictwo UWr (w księgarni 60, na necie można za 30 dostac). Okazanie tej książki przy wpisach, powoduje automatyczne podwyższenie oceny w górę, lub też często już samo zaliczenie. Do tego, profesor z wielką radością, obowiązkowo, na każdej książce składa dedykacje z autografem... (żeby przypadkiem ktoś jednej książki drugi raz nie wykorzystał ).

Celowo nie podaje danych ani profesora ( nie jestem biegły w prawie, ale nie chcę, żeby to wyglądało na publiczne oczernianie itp, również nie podaje wydziału, ani oczywiście tytułu książki)

Chcę was tylko spytac, co wasza moralnośc na to? Czy jest to postępowanie zgodne z kodeksem etycznym? Z jednej strony wygodnie,bo za 30 zł można kupic sobie zaliczenie, ale z drugiej strony czy jest to normalne? (czy na waszych uczelniach też takie coś się przejawia? )

Prezydent wręczył nominacje profesorskie

Jak co roku kilkudziesięciu profesorów otrzymało we wtorek w Warszawie nominacje z rąk prezydenta RP.

A jednak nie jak co roku!

Dotychczas podawano otwarte listy profesorów. Dzisiaj kupujemy w worku 61 profesorów którzy z rąk prezydenta Komorowskiego otrzymali ten zaszczytny tytuł uprawniający ich do wszelkich honorów, odgrywania roli autorytetu i wyznaczania kierunków w nauce w Polsce.

Dotychczas każdy ciekawy mógł przejrzeć w internecie dorobek aktualnie wyróżnionych. Dzisiaj też ostatecznie dotrze do tych informacji, ale zajmie mu znacznie więcej czasu...

Czyżby MNiSW nie było dumne z przyznawanych nobilitacji?

Przypadek?

O tym kto został nominowany milczą nawet dziennikarze Gazety Prawnej powołanej do rzetelnej informacji publicznej i podają liczbę 60 utytułowanych profesorów tutaj

Z habilitacją na dobre i na złe

Kuba Kapiszewski:...Biorąc pod uwagę, że dyskusję o habilitacji zdominował argument o oddzieleniu ziarna od plew, trzeba postawić zasadnicze pytanie: jak wiele z tych 928 habilitacji było słabych lub przyznanych po znajomości, że jeśli mowa o projekcie, co rusz padają słowa o "obiektywizacji" i wykluczeniu "argumentów pozamerytorycznych"?

Skąd przekonanie o tym, że zwielokrotnienie tytułów naukowych w rzeczywisty sposób przyczyni się do oddzielenia ziarna od plew, nie wiadomo. W wojsku stopni do pokonania jest znacznie więcej i wszyscy znamy przykłady błyskawicznych, nie zawsze zasłużonych karier.

W trakcie debaty padło wiele głosów, że habilitacja nie będzie potrzebna, jeśli pojawią się konkursy. Nie do końca zrozumiałe są argumenty przeciwników takiego stanowiska, a już na pewno argument o zbyt niskiej jakości doktoratów. Doktor doktorowi nierówny, za każdym idzie przecież życiorys, liczba publikacji, pisma, w których publikował, wydane książki. To są chyba rzetelne instrumenty do odróżniania hochsztaplerów od naukowców.

Poza tym argument o zbyt niskiej jakości doktoratów jest chyba strzałem w stopę, bo przecież za to odpowiada (oprócz piszących) także kontekst, w którym powstają - a kontekst jest taki, że potem i tak jest habilitacja, więc może po prostu nie warto obalać zastanej nauki w doktorskiej dysertacj
i...

CK d/s Stopni i Tytułów Naukowych

Po prawej stronie Interdyscyplinarnych Humanistów znajduje się rss do Centralnej Komisji do spraw Stopni i Tytułów Naukowych.

Proszę zwrócić uwagę chociażby naczęstotliwość oraz JAKOść pojawiających się na tej stronie postów, ostatnie:

KOMUNIKAT - z dnia 2011-01-20
Wybory 2011 - 2014 - z dnia 2010-12-29
Kryteria oceny kwalifikacji kadry naukowej i artystycznej - z dnia 2008-04-15
Uwagi o rozprawach doktorskich - z dnia 2008-04-15
Uwagi odnośnie Uchwał Rad Jednostek - z dnia 2008-04-15

Centalna Komisja d/d Stopni i Tytułów Naukowych DECYDUJE o jakości szkolnictwa wyższego oraz nauki w Polsce. To ostateczna instancja.

Funkcjonowanie strony CK d/s Stopni i Tytułów Naukowych nie zachęca do zajmowania się nauką, a nawet jej administrowaniem...

CO Ci WYBITNI PANOWIE (tylko!) SAMI SOBĄ REPREZENTUJĄ?

Odchodzące Prezydium Kadencji 2007-2010:

Przewodniczący Komisji
prof. Tadeusz KACZOREK
Zastępcy Przewodniczącego Komisji
prof. Wojciech NOSZCZYK
prof. Tadeusz SZULC
Sekretarz Komisji
prof. Osman ACHMATOWICZ


Członkowie Prezydium

prof. Stanisław GAJDA Przewodniczący Sekcji I Nauk Humanistycznych Społecznych

prof. Krzysztof JAJUGA Przewodniczący Sekcji II Nauk Ekonomicznych

prof. Andrzej DUBAS Przewodniczący Sekcji III Nauk Biologicznych, Rolniczych,
Leśnych i Weterynaryjnych

prof. Stanisław CZEKALSKI Przewodniczący Sekcji IV Nauk Medycznych

prof. Jan STANKOWSKI Przewodniczący Sekcji V Nauk Matematycznych, Fizycznych,
Chemicznych i Nauk o Ziemi

prof. Jakub SIEMEK Przewodniczący Sekcji VI Nauk Technicznych

prof. Zygmunt Rafał STRENT Przewodniczący Sekcji VII Sztuki


Możemy oczekiwać, że z pompą ogłoszone WYBORY na następną KADENCJĘ (to właśnie tym jedynie Panowie się zajmują) zaskutkują kolejnymi nazwiskami wielkich, koniecznie męskich autorytetów naukowych, słabo znanych w globalnym świecie naukowym, ale jak zwykle PROPONOWANYCH przez kolesi: rady wydziałów, partie polityczne oraz innych nieznanych opinii publicznej udziałowców polityki naukowej w Polsce.

Władze KUL nie komentują kary UOKIK

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie po skardze jednej z doktorantek KUL, która została skreślona z listy studentów, ponieważ nie zapłaciła 1,2 tys. zł opłat żądanych przez uczelnię.

Urząd sprawdził wszystkie wzory umów i regulaminy stosowane przez KUL. Ustalono, że opłaty za studia doktoranckie uczelnia pobierała od 2003 r., natomiast klauzule o natychmiastowy skreśleniu studentów zalegających z opłatami wprowadzono w 2006 r.

UOKiK nie badał jak wielu studentów zostało pokrzywdzonych tymi praktykami.

KUL nie zgodził się z decyzją UOKiK i odwołał się do Sądu Okręgowego - Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie. Władze uczelni nie komentują sprawy.

Co się... z NAUKĄ dzieje?

Aktualny skład Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży (ENM):

Augustyn Urszula /PO/ - zastępca przewodniczącego
Butryn Renata /PO/
Celiński Andrzej /niez./
Chłopek Aleksander /PiS/
Czarnecki Witold /PiS/
Ćwierz Andrzej /PiS/
Dolata Zbigniew /PiS/
Fabisiak Joanna /PO/
Gołębiewski Henryk /SLD/ - zastępca przewodniczącego
Gowin Jarosław /PO/
Górski Artur /PiS/
Kaźmierczak Jan /PO/
Kłosowski Sławomir /PiS/ - zastępca przewodniczącego
Kopaczewska Domicela /PO/
Kozłowska-Rajewicz Agnieszka /PO/
Kruszewski Zbigniew /SLD/
Kulesza Tomasz /PO/
Kuriata Jan /PO/
Leszczyna Izabela /PO/
Łatas Marek /PiS/
Łybacka Krystyna /SLD/
Machałek Marzena /PiS/
Maliszewski Mirosław /PSL/ Matusik-Lipiec Katarzyna /PO/
Moskal Kazimierz /PiS/
Nowak Maria /PiS/
Ostrowski Artur /SLD/
Owczarski Zbysław /PJN/
Pietraszewska Danuta /PO/
Roszak Grzegorz /PO/
Rząsa Marek /PO/
Sławecki Tadeusz /PSL/ - zastępca przewodniczącego
Smirnow Andrzej /PO/ - przewodniczący
Sprawka Lech /PiS/
Terlecki Ryszard /PiS/
Tomaszak-Zesiuk Irena /PO/
Urban Cezary /PO/
Wargocka Teresa /PiS/
Waśko Piotr /PO/
Wiśniewska Jadwiga /PiS/
Witek Elżbieta /PiS/
Wojtkowski Marek /PO/
Wolak Ewa /PO/
Zalewska Anna /PiS/
Zawadzki Ryszard /PO/

Warto wejść na stronę odniesienie, na której znajdują się BEZPOŚREDNIE linki do BIOGRAMÓW w/w posłów...

I można się zastanowić ilu z w/w posiada jakiekolwiek kompetencje aby decydować o kształcie szkolnictwa wyższego i nauki w Polsce!

Konkurs na pomysł na promocję uczelni

Krzysztof Rybiński:... Ogłaszam konkurs. Uczelnia której jestem rektorem zmienia nazwę, logo i wizerunek, chcemy w ciągu pięciu lat stać się wiodącą uczelnią w Polsce w kilku dziedzinach. Zapraszam do zgłaszania innowacyjnych pomysłów działań z obszaru marketingu i PR, za pomocą których można skutecznie promować nową nazwę uczelni i nowy wizerunek...

MEN źle wydaje pieniądze z UE. Możemy stracić 3 mld zł

Eksperci ostrzegają, że Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) nie zdąży wydać pieniędzy z UE, które ma do dyspozycji na reformę systemu oświaty. Resort do 2013 roku ma przeznaczyć na ten cel gigantyczną kwotę 4 mld zł. Połowę ma wydać wyłącznie na realizację tzw. projektów systemowych dotyczących jakości kształcenia. Właśnie one budzą największe zastrzeżenia.

Pieniądze są wydawane nieefektywnie, projekty są przedłużane i się powielają. Środki z UE nie trafiają do szkół, są wydawane głównie na raporty i badania.

wtorek, 25 stycznia 2011

Prezerwatywa na biurku dziekana

Marian Marzyński, reżyser Boston i Miami Beach: ...Na dziennikarkę dostawało się za pochodzenie. Większość z nas była chłopo- robotnikami z rekomendacjami lokalnych organów PZPR. Inteligencja pracująca musiała wykazać się postępowością. Pomógł mi nieżyjący ojciec, przedwojenny lewicowiec, który po ucieczce z ghetta, zginął wśród partyzantów Gwardii Ludowej. Agnieszka Osiecka ( lektura jej listów miłosnych do Jeremiego Przybory naprowadziła mnie na to pisanie), miała ojca akompaniatora, pracownika frontu kulturalnego...

Średnio zaangażowana narracja o Uniwersytecie

Z recenzji Oskara Szwabowskiego (Instytut Pedagogiki Uniwersytetu Szczecińskiego) książki wydanej przez Krytykę Polityczną:...Historyczna narracja dominująca w Przewodniku jest o tyle irytująca, że pomija milczeniem współczesne strajki i protesty. Nie znajdziemy analizy protestów, strategii podejmowanych przez współczesne „ruchy obrony Uniwersytetu”, czy kontr-strategii władzy...

...Analizie współczesnych problemów szkolnictwa wyższego poświęcono zaledwie kilka artykułów, że wymienię: Maciej Gadula Wiedza krytyczna i siła wyobraźni; Edwin Bendyk Fabryki wiedzy; Przemysław Sadura Gra w klasy. Selekcja i reprodukcja w polskiej szkole; Marcin Miłkowski Finansowanie uniwersytetów. Łącznie niecałe pięćdziesiąt stron tekstu z 350....

...M. Gadula prezentuje narrację, w której Uniwersytet skapitulował przed wyzwaniami rynku, dostosowując się do ich wymagań. Stał się jedną z firm, a to źle, gdyż traci tym samym swoją moc krytyczną. Sprzeniewierzył się swojej misji kulturowej. M. Gadula charakteryzuje misje, powinność Uniwersytetu, jako po pierwsze, podważanie prawd oczywistych, powszechnych mniemań, po drugie, organizowanie konfliktów w sposób demokratyczny, po trzeci, winien tworzyć, przy pomocy wyobraźni, nowe społeczne rozwiązania współczesnych problemów. no tak, narracja niczego sobie, tylko za bardzo nie wiadomo, dlaczego uniwersytet kapituluje. Dlaczego daje się tak łatwo przekształcić w fabrykę...

...Wspomnianej ideologii pozbawiony wydaje się artykuł E. Benyka, który zmianę charakteru Uniwersytetu widzi w samym zmianie roli wiedzy we współczesnym społeczeństwie. W wyłonieniu się kapitalizmu kognitywnego. Co ciekawe, autor nie wprowadza ostrego oddzielenia rynku od szkoły wyższej, a wskazuje na możliwość, a nawet konieczność, ustalenia poprawnej relacji. Wskazuje, że w dyskusji o reformie edukacji wyższej należy zacząć od refleksji nad statusem wiedzy we współczesnym społeczeństwie.Istniejące perspektywy biorące udział w sporze o Uniwersytet są błędne, a tym samym uniemożliwiają modernizację szkolnictwa w Polsce. nie jest to zbytnio oryginalna propozycja. Spotykamy się z nią między innymi u Stanisława Kozyra-Kowalskiego. Narracja ta jednak wydaje się przyjmować za dobrą monetę, że Uniwersytet stanowić powinien pewną siłę ekonomiczną. W podobnym duchu utrzymany jest tekst M. Miłkowskego.

Powyższa narracja jest dość obecna w świadomości uczestników sporu. Można powiedzieć, że z jednej strony ideologia liberalnego uniwersytetu, z drugiej (niesprzeczna z nią) próba ustalenia „zdrowej” relacji między Uniwersytetem a Kapitałem, gdzie raczej piętnuje się nadużycia, nieliczenie się ze specyfiką danego rodzaju produkcji, stanowi horyzont przeciwników reformy w obecnym kształcie.

Ciekawą propozycją jest artykuł P. Sadury, ...Nie można, stwierdza autor, analizować nierówności w dostępie do edukacji jedynie badając Uniwersytet. Jest on jedynie wierzchołkiem góry lodowej. P. Sadura przedstawia propozycję likwidacji nierówności społecznych poprzez samą szkołę – zmieniając charakter egzaminów, sposób nauczania, zwiększając finansowanie… Na pewnym etapie wspomniane reformy są jak najbardziej potrzebne, i mogę rzeczywiście zminimalizować podziały, które obecny system szkolny potęguje
...

Ruch studencki na Ukrainie w budowie

Mykoła Neczwołod, przedstawiciel organizacji studenckiej Priama Dija: ...Niestety studenci są dosyć bierni, tak jak całe społeczeństwo na Ukrainie. Po pomarańczowej rewolucji wielu ludzi rozczarowało się ulicznymi akcjami i różni biznesmeni wyczuli w tym interes – pojawiło się dużo opłacanych mityngów. Dlatego gdy teraz idziesz na jakiś marsz czy akcję, to wiele osób uważa, że robisz to ze względu na pieniądze. Wyciągnąć ludzi na taki niepłatny mityng w obronie własnych praw jest bardzo trudno, ale – jak pokazuje praktyka – to możliwe...

Kulturalnie o braku kultury

Paulina Pilarczyk, studentka pierwszego roku Uniwersytetu Wrocławskiego:...Ogromne mnie ogarnęło zdziwienie, kiedy rozpoczynałam pierwszy rok moich studiów. Z niedowierzaniem przeczytałam oficjalne e-maile napisane przez moich kolegów do naszych wykładowców. Okazało się, że można popełniać błędy ortograficzne, nie przestrzegać zasad interpunkcji, pisać skrótami używanymi w mowie potocznej, zaczynać tekst, do kogoś adresowany, bez powitania, kończyć go bez podpisu, co praktykuje się bez żadnego zażenowania. Co więcej, niestosowanie pewnej etykiety językowej nikogo nie szokuje, nie zawstydza, nie prowokuje do refleksji. Podobnie rzecz ma się z kontaktami ad personam. Problem pojawia się już wtedy, gdy mamy użyć prozaicznego „dziękuję” czy „proszę”, bądź też kiedy należałoby przywitać się zwyczajnym ”dzień dobry”. Nie mówimy wtedy nic. Nie wspomnę już nawet, jak niewielu studentów potrafi poprawnie tytułować nauczycieli akademickich, zwracając się do nich...

Konkurs na prace magisterskie i doktorskie z zakresu praw dziecka

Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak ogłasza konkurs na prace magisterskie i doktorskie dotyczące wybranych zagadnień z zakresu praw dziecka. Do konkursu mogą być zgłaszane prace obronione w roku akademickim 2009/2010. Dla autorów najlepiej ocenionych prac przewidziano nagrody pieniężne i wyróżnienia. Termin nadsyłania prac upływa 31 stycznia 2011 roku. Więcej informacji

Rektor, który wyszedł z ram

Portret Prof. Leszka Pacholskiego, byłego rektora Uniwersytetu Wrocławskiego, pędzla Leszka Żegalskiego, ucznia Dudy-Gracza łamie konwencję uczelnianych galerii rektorów w czerwonych togach, z berłem i w gronostajach stylizowanych na hetmanów wielkich koronnych polskiej nauki.

Pacholski przedstawiony jest... jak zwykły śmiertelnik, który w wolną sobotę po spacerze wpadł z wizytą do kumpla. Purpurową, pogniecioną togę ma przerzuconą niedbale przez przedramię, jak zwykły płaszcz. Ubrany jest w koszulę z krótkim rękawem i dżinsy...

Prof. Pacholski nie miał zamiaru nikogo obrażać:...Wiele rozmawialiśmy o koncepcji obrazu...To, jak będzie wyglądał, że będę stał i że nie będę ubrany w togę, to wynik wielogodzinnych dyskusji. Ten portret to wyraz mojego stosunku do pewnej części tradycji uniwersyteckiej. Nie lubię akademickiej pompy, której nadaje się nadmierne znaczenie...

czwartek, 20 stycznia 2011

Czy warto wspierać humanistów? Teatrolog bije na alarm

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wspiera nauki ścisłe. Aby zachęcić do podjęcia nauki na wybranych kierunkach, już na pierwszym roku daje studentom stypendium: 1 tys. zł.

W ramach Krajowego Programu Badań Naukowych wspiera badania służące zacieśnieniu więzi między nauką a gospodarką. Zaś Poznań kusi laureatów licealnych olimpiad przedmiotowych stypendiami. Dotyczy to matematyków, fizyków, informatyków.

Prof. Roman Kubicki, filozof z UAM:...Społeczeństwo bez nauk humanistycznych nie potrafi myśleć w sposób krytyczny. Ale nie wiem, czy władzy zależy, by społeczeństwo było świadome. Nieświadomym łatwiej kierować...

Bez rozwoju humanistyki trudno mówić o jakości życia...

Zgoda na jeden etat, opłata za drugie studia

Posłowie utrzymali zapis, że na koszt państwa dodatkowe studia rozpocząć będą mogli tylko najlepsi, którzy zakwalifikują się do tzw. nagrody rektora (zastąpi stypendia naukowe).

Posłowie podczas posiedzenia Komisji Edukacji wprowadzili poprawkę jednoznacznie zakazującą pracy na więcej niż dwóch uczelniach , która podkreśla, że nauczyciel akademicki może pracować tylko ...u jednego dodatkowego pracodawcy prowadzącego działalność dydaktyczną lub naukowo-badawczą...

Prof. Daria Nałęcz, rektor warszawskiej Uczelni Łazarskiego:...Ustawa nie określa warunków, pod jakimi można taką zgodę wydać albo nie...

Dr Krzysztof Pawłowski, założyciel Wyższej Szkoły Biznesu – National Louis University w Nowym Sączu, dodaje, że brak kryteriów może sprzyjać korupcji i psuciu uczelni od wewnątrz.

Sejmowa komisja o habilitacji i profesurze

Rządowy projekt nowelizacji ustawy o stopniach i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki trafił do Sejmu razem z drugim rządowym projektem - nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym.

Projekty zostały już rozpatrzone przez komisję i trafią teraz pod obrady Sejmu. Rząd chce, aby zostały przyjęte przez parlament i podpisane przez prezydenta do kwietnia, żeby mogły wejść w życie 1 października 2011 r.

1. Rektor będzie mógł zatrudnić doktora na stanowisko profesorskie, jeśli doktor przez, co najmniej, pięć lat pracował naukowo za granicą, w krajach, w których habilitacji nie ma i kierowali tam projektami badawczymi. W ten sposób naukowiec, który nie ma habilitacji, będzie mógł zostać samodzielnym pracownikiem naukowym i np. być promotorem prac doktorskich.

Do decyzji rektora zastrzeżenia może w ciągu trzech miesięcyn wnieść Centralna Komisja do Spraw Stopni i Tytułów. Jeśli nie zrobi tego decyzja rektora wchodzi w życie.

2. Doktorowi, który uzyska uprawnienia doktora habilitowanego, prezydent będzie mógł nadać tytuł profesora.Centralna Komisja ds. Stopni i Tytułów będzie mogła wnioskować o nadanie tytułu profesora osobie bez habilitacji i uprawnień doktora habilitacyjnego, jeśli dany kandydat będzie miał wyjątkowe osiągnięcia. Obecnie tytularnymi profesorami mogą zostać tylko osoby z habilitacją.

3. Nie będzie nostryfikacji. Według rządowego projektu nowelizacji ustawy o stopniach i tytułach, honorowane będą dyplomy magisterskie i doktorskie a także tytuły profesorskie uzyskane w państwie członkowskim Unii Europejskiej, Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) lub Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA).

4. Wyeliminowano obowiązek ubiegającego się o habilitację naukowca do przygotowania rozprawy habilitacyjnej. Nie będzie kolokwium habilitacyjnego.
Do wniosku o wszczęcie postępowania trzeba będzie dołączyć tylko "autoreferat".

5. Kandydat na doktora habilitowanego będzie mógł wybrać, na jakim wydziale czy w jakim instytucie chce prowadzić procedurę habilitacyjną.

6. Kandydat na profesora tytularnego oprócz dokonań badawczych będzie musiał się wykazać wkładem w rozwój młodej kadry naukowej. Profesorem będzie mógł zostać naukowiec, który uczestniczył, co najmniej, trzy razy w przewodzie doktorskim, jako promotor lub promotor pomocniczy (w tym, co najmniej, raz jako promotor) oraz, co najmniej, dwa razy jako recenzent.

środa, 19 stycznia 2011

Rektor zwolnił wykładowców, i dostał 4700 zł podwyżki

Uchwałę o podwyższeniu dodatku funkcyjnego dla rektora (wzrost 100%) podjął senat politechniki 30 grudnia.

Z wnioskiem w tej sprawie wystąpił prorektor ds. nauki PL prof. Zbigniew Pater.

Podczas głosowania tylko jedna osoba wstrzymała się od głosu, pozostali senatorzy byli "za".

Decyzję senatu rzeczniczka uzasadnia m.in. tym, że w ostatnim czasie znacznie wzrosła ilość zadań wykonywanych przez rektora. Uchwałę musi zaakceptować ministerstwo nauki. Jak się dowiedział się "Kurier Lubelski" w ministerstwie, to tylko formalność. Po podwyżce rektor Politechniki Lubelskiej będzie zarabiał 19 350 zł brutto miesięcznie.

Wokół tej sprawy rozpętała się prawdziwa burza. Decyzja dotknęła nie tylko pracowników instytutu, ale również studentów fizyki technicznej (zajęcia na tym kierunku prowadzili głównie naukowcy z IF). Studenci zostali przeniesieni na inny wydział, zmieniono im program studiów. Więcej

46 osób kandyduje do Rady IPN

Zgodnie z nowelizacją ustawy o IPN autorstwa PO z marca 2010 r., głównym zadaniem 9-osobowej Rady będzie wskazanie kandydata, spoza swego grona, na nowego prezesa Instytutu po Januszu Kurtyce, który zginął w katastrofie w Smoleńsku.

Prezes IPN powołany zostanie zwykłą większością głosów Sejm, za zgodą Senatu.

Do 27 stycznia zgromadzenie elektorów wyłoni 14 kandydatów, z których parlament ma wybrać 7 członków Rady.

Prezydent Bronisław Komorowski - spośród kandydatów zgłoszonych mu już w lipcu 2010 r. przez Krajową Radę Sądownictwa powoła pozostałe dwie osoby .

Według mediów, o miejsca w Radzie zamierzają się ubiegać członkowie obecnego Kolegium IPN historycy: Andrzej Chojnowski, Jan Draus, Bogusław Polak, Andrzej Paczkowski i Mieczysław Ryba.

O miejsce w Radzie ubiegają się inni znani historycy: Antoni Dudek, Andrzej Friszke, Jan Żaryn i Sławomir Cenckiewicz oraz ks. prof. Józef Marecki.

Monopol uczelni publicznych?

Oczekiwania przedstawicieli szkół prywatnych:

MNiSW dysponuje kwotą 16 mld zł, które w całości płyną do sektora szkół państwowych. Uczelnie prywatne powinny mieć możliwość sięgania po środki inwestycyjne.

Prof. Nałęcz:...W ramach wolności wyboru miejsca, w którym człowiek chce zdobywać wykształcenie, chcielibyśmy być dopuszczeni do źródeł finansowania proponowanej oferty edukacyjnej. Oferujemy dobre warunki edukacji, czasami znacznie lepsze niż w wielu szkołach państwowych...

...By zmieniać jakość kształcenia w Polsce, trzeba zastosować równość w dostępie do tych środków.
...

Według MNiSW od 2008 roku uczelnie niepubliczne uzyskały niemal 1 mld złotych dodatkowych środków z funduszy strukturalnych na kształcenie i inwestycje, np. Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania z Rzeszowa otrzymała około 50 milionów złotych

...przełomem od 2011 roku jest finansowanie badań na uczelniach niepublicznych w formie dotacji statutowej. Po raz pierwszy w historii uczelnie niepubliczne, które prowadzą badania, zostały poddane w 2010 kategoryzacji, jak wszystkie jednostki naukowe, i te z najlepszymi kategoriami będą otrzymywać środki budżetowe na badania - takich uczelni niepublicznych jest obecnie 34, na niektórych po kilka wydziałów. Po reformie najlepsze uczelnie niepubliczne będą otrzymywać dodatkowe środki na studia doktoranckie, co pozwoli im na rozwój własnej kadry...

Bartosz Loba, rzecznik MNiSW:...Prowadzona obecnie przez rząd polityka finansowania polskich uczelni polega na otwartym dostępie wszystkich podmiotów do udziału w środkach publicznych na zasadach konkurencji jakością. Najlepsi już teraz otrzymują znaczne środki...

Szkolnictwo wyższe a innowacyjność gospodarki

prof. Tadeusz Pomianek, Rektor Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie. Prezes i założyciel Stowarzyszenia Promocji Przedsiębiorczości:...W przeliczeniu na milion mieszkańców, w 2008 roku Polacy zarejestrowali nieco ponad 75 patentów, Japonia w tym samym okresie ponad 50 razy więcej, a Niemcy 24 razy więcej! W 2005 roku udział Polski w światowym eksporcie high-tech (0,15%) był ponad 3 razy mniejszy niż czeski (0,49%) i ponad 4 razy mniejszy niż węgierski (0,66%). Z kolei udział eksportu high-tech w całym eksporcie państwa kształtował się następująco: Węgry – 22%, średnia UE – 18%, Czechy – 14%, Polska – 3%
• Niewątpliwą porażką jest również skala pozyskanych grantów, np. w ramach 7 Programu Ramowego
• Przychód polskich uniwersytetów poza dotacją i przychodami dydaktycznymi wynosi średnio 4%.

Jakie są tego przyczyny? Uważam, że podstawową jest brak konkurencji.
..

Jak się rozwiązuje problemy na lewicy

prof. Jan Winiecki, ekonomista, były przewodniczący (obecnie członek) Rady Towarzystwa Ekonomistów Polskich: ...Jedną z dróg wzrostu konkurencyjności jest deregulacja gospodarki. A tymczasem według rocznika Doing Business Banku Światowego założenie nowej firmy w Hiszpanii trwa średnio 3 razy dłużej niż w krajach OECD, wymaga do jej zarejestrowania prawie dwukrotnie większej liczby procedur i trzy razy wyższej opłaty. Wiele innych regulacji, np. rynku pracy jest w Hiszpanii bardziej uciążliwych niż gdzie indziej w krajach wysoko rozwiniętych.

Tworzenie biurokratycznych struktur połączonych z wydatkowaniem pieniędzy państwowych (czytaj: podatników!) jest receptą na niepowodzenie, a nie na sukces. Takim niepowodzeniem zakończył się np. ukochany projekt Komisji Europejskiej, tzw. Strategia Lizbońska, w wyniku której Europa miała „dogonić i przegonić” Stany pod względem innowacyjności (kluczowego elementu konkurencyjności). Projekt okazał się fikcją, chociaż dobrzy uczniowie tacy, jak właśnie Hiszpania premiera Zapatero rzeczywiście zaczęli wydawać więcej państwowych pieniędzy na B+R...

Tyle, że innowacje realizowane są przez biznes, a to już nie zależy od wydatków państwowych na prace badawcze i rozwojowe. Wręcz przeciwnie, ich wzrost może nawet zaszkodzić firmom! Większe pieniądze w uczelniach i państwowych instytutach mogą odciągnąć część naukowców i inżynierów z firm od prac aplikacyjnych i przyciągnąć ich do prac badawczych w jednostkach publicznych, których działalność nieporównanie rzadziej kończy się wynalazkiem, nie mówiąc już o przekształceniu wynalazku w innowację
...

Uczelnie niepubliczne: Ta reforma to nasza plajta

Rektorzy uczelni niepublicznych są zdania, że reforma opracowywana od początku kadencji rządu, niewiele zmieni w obszarze konkurencyjności.


Choć w celu poprawy jakości nauczania w nowelizacji jest zakaz pracy na dwóch etatach(na drugi etat trzeba będzie mieć zgodę rektora). To według prof. Lipińskiej-Nałęcz:.... niczego to nie zmieni. Naukowiec może pracować na umowę-zlecenie zamiast na drugim czy trzecim etacie...

Ustawa należy do rządowego pakietu tzw. ofensywy jesiennej. ma przejść przez Sejm błyskawicznie czemu sprzeciwiają się rektorzy szkół niepublicznych.

Krzysztof Pawłowski, założyciel Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu i Tarnowie:...To wprowadzanie zmian tylko po to, żeby się pochwalić, że coś zostało zrobione...

Naukowa śmierć Człowieka Roku

Jesteśmy niestety znowu w Łodzi, która w ciągu ostatnich dwóch lat awansowała do specjalnego wyróżnienia jako szczególnego miejsca akademickich afer.

Prof. Piotr Kuna:... Dr Markuszewski kilkakrotnie prosił mnie, bym dopisał go do swoich prac. Zawsze odmawiałem....

Markuszewski odpowiada na zarzuty naukowców:... To kłamstwo i pomówienie. Próba zniszczenia mojej osoby jako naukowca...a adwersarzom zarzuca brak prawnego i moralnego prawa formułowania zarzutów to jednak zostaje Łodzianinem Roku...

wtorek, 18 stycznia 2011

Uniwersytet Medyczny. Dzieci nie popracują z rodzicami

Błyskawiczna kariera Anny Janas, córki i "współpracownika" prof. Grażyny Grzesiak-Janas w Instytucie Stomatologii.

Janas w wieku 29 lat zdobyła stopień doktora habilitowanego, choć według prof. Kordka najzdolniejsi pracownicy zazwyczaj robią habilitację między 33. a 35. rokiem.

PubMed odnotowuje cztery artykuły Janas (wszystkie napisane razem z mamą). Tylko dwa ukazały się w zagranicznych pismach.
Żaden nie był tzw. oryginalną pracą, czyli opisem przeprowadzonych przez uczonego badań.

Ale według danych biblioteki UM Janas ma na koncie grubo ponad setkę publikacji. Większość z nich to doniesienia pisane na branżowe zjazdy i artykuły w pismach bez znaczenia w naukowym świecie.


Naukowcy przygotowujący się do habilitacji przeliczają swoje publikacje na specjalne punkty - tzw. impact factor (IF). Jeden artykuł w piśmie z najwyższej półki to IF równy nawet 3-4 punktom. Niszowe, niskonakładowe periodyki dają 0,5-1 punkt.

W "Matce Polce" aby zrobić habilitację, trzeba mieć IF równy 10 (jeden artykuł w piśmie z najwyższej półki to IF równy nawet 3-4 punktom. Niszowe, niskonakładowe periodyki dają 0,5-1 punkt).

Na Uniwersytecie Medycznym jest łatwiej. Uczelnia zaleca, aby osoby ubiegające się o stopień doktora habilitowanego mogły się wykazać IF równym przynajmniej 5 a dla stomatologii i kilku innych dziedzin, w których trudniej jest odkryć coś nowego, poprzeczka jest obniżona do 2,5.

Dorobek Janas figurujący w PubMed ma IF nieprzekraczający 1,7...

Ewaluacja instytucjonalna w Polsce w świetle porównań międzynarodowych i uwag jednostek naukowych.

Dr Jan Kozłowski, Departament Strategii – 3 grudnia 2010 na konferencji: Koncepcja systemu ewaluacji polityki naukowej w Polsce przedstawił ocenę porównawczą w kontekście porównań międzynarodowych. TUTAJ

W/w konferencja była debatą nad propozycjami MNiSW dotyczącymi założeń metodycznych i technicznych systemu ewaluacji polityki naukowej w Polsce (na którą tradycyjnie zbyt późno zapraszano zainteresowanych)...

W Polsce pracuje około 100 000 pracowników naukowo-dydaktycznych, a do znakomitej większości z nich informacje na temat reform, debat w ogóle nie docierają!

Sejmowa komisja przeciw limitom naboru na bezpłatne studia na uczelniach publicznych

Krystyna Łybacka, posłanka klubu SLD:...Nie możemy sztucznie ograniczać możliwości pozyskiwania studentów zainteresowanych studiowaniem na uczelni, o której wiedzą, że jest dobra, że daje dobre podstawy do znalezienia się na rynku pracy. Zasada uczciwej konkurencji wymaga uczciwych zasad. Państwu powinno zależeć, aby jak najwięcej osób mogło studiować na studiach bezpłatnych, aby znosić bariery w dostępnie do kształcenia na najwyższym poziomie...

Posłowie klubu SLD zagłosowali za poprawką. Tak samo głosowali posłowie klubu PiS, którego członek, Artur Górski, zgłosił poprawkę.


1 grudnia na posiedzeniu podkomisji ds. nauki i szkolnictwa wyższego minister Kudrycka tłumaczyła, że proponowany przez rząd zapis w ustawie ma na celu:...restrukturyzację kształcenia, aby uczelnie (...) nie przyjmowały studentów na najsłabsze kierunki studiów...Mamy obecnie sytuację, w której zwiększać musimy finansowanie uczelni publicznych z budżetu państwa (...) wedle zwiększającej się liczby studentów. To jest ssanie z budżetu państwa, którego rząd w obecnej sytuacji nie może zaakceptować...

Edukacja prawem czy towarem? dr Przemysław Sadura [HQ video]

Zapis jednej z wypowiedzi Macieja Łapskiego z debaty Demokratycznego Zrzeszenia Studenckiego dot. komercjalizacji szkolnictwa wyższego (Warszawa, 12 stycznia 2011 r.).

Roczne nakłady na 1 osobę studiującą (w USD):

- Polska 5,5 tys
- Czechy 6,6 tys
- Węgry 7 tys
- Norwegia 15,5 tys
- Finlandia 12 tys.

Norwegia i Finlandia - innowacyjne gospodarki, nowoczesne technologie

Niedofinansowanie systemu edukacji od samego początku...

Uczelnie prywatne ostrzegają: grozi nam monopol uczelni publicznych

Przedstawiciele uczelni prywatnych zgromadzeni wokół Polskiego Związku Pracodawców Prywatnych Edukacji "Lewiatan" uczestniczyli w konferencji prasowej.

dr Krzysztof Pawłowski,rektor Wyższej Szkoły Biznesu w Nowym Sączu:...Po nowelizacji ustawy będziemy zmierzali do monopolu szkół publicznych. Eliminując sektor szkół niepublicznych, ustawa znacząco obniży dostęp do wykształcenia wyższego...

Prof. Daria Nałęcz, rektor Uczelni Łazarskiego:...lektura nowelizacji ustawy stwarza wrażenie, że synonimem zła w polskim szkolnictwie są szkoły prywatne...Nie jesteśmy przeciw eliminacji złych szkół z rynku. Jednak nowelizacja nie wprowadza mechanizmu, który eliminowałby z rynku szkoły złe...

We wtorek sejmowa komisja o uczelniach

Rządowy projekt nowelizacji ustawy o stopniach i tytułach, WRESZCIE uprawomocni dyplomy magisterskie i doktorskie uzyskane w państwie członkowskim Unii Europejskiej, Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) lub Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA). Nie będzie nostryfikacji.

Ale jednak, nadawanie tytułu profesora doktorowi, który uzyska uprawnienia doktora habilitowanego, przez prezydenta magistra (czasem, tylko z absolutorium ale bez magistra, a nawet bez ogólnokształcącej matury!) to absurd, w dodatku niesmaczny dla każdego kto otarł się o nie polską naukę

poniedziałek, 17 stycznia 2011

Myśl na uwięzi. Kontrola operacyjna środowisk akademickich województwa katowickiego przez SB

Spis treści:

Adam Dziuba, Mariusz Mrzyk, Stan wojenny i „stan oblężenia”. Działania SB wobec Instytutu Fizyki Uniwersytetu Śląskiego w latach osiemdziesiątych

Tomasz Kurpierz, Niezależne Zrzeszenie Studentów na Uniwersytecie Śląskim w optyce i działaniach Służby Bezpieczeństwa (1980–1989). Zarys zagadnienia

Mirosław Sikora, Środowisko akademickie Politechniki Śląskiej jako „obiekt” zainteresowania SB. Wybrane wnioski i perspektywy badawcze. Ze szczególnym uwzględnieniem lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych

Krzysztof Łojan, Nie tylko „Medycyna”. Działania Służby Bezpieczeństwa wobec Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach w latach osiemdziesiątych

Adam Dziuba, Mirosław Sikora, SB wobec Wyższej Szkoły Ekonomicznej/Akademii Ekonomicznej w Katowicach w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Przyczynek badawczy

Ewelina Małachowska, Działania aparatu bezpieczeństwa wobec duszpasterstwa akademickiego diecezji katowickiej w latach siedemdziesiątych

Minister Barbara Kudrycka odpowiada prof. Karolowi Modzelewskiemu

Barbara Kudrycka:...Nowy system pozwoli jednak na to, by powracający z zagranicy, gdzie nie ma habilitacji, polscy wybitni uczeni mogli włączyć się do debaty naukowej pracując w kraju i promując doktorantów. Pozostaje dla mnie niezrozumiałe, dlaczego prof. Modzelewski sprzeciwia się możliwości takich powrotów. Szczególnie, że podczas naszych rozmów wielokrotnie prof. Modzelewski sprzeciwiał się prowincjonalizmowi intelektualnemu i protekcjonizmowi naukowemu...

... Doświadczenia krajów zachodnich wskazują na to, że wybitni uczeni, których odstrasza biurokratyzm aplikowania o granty, mogą zostać docenieni w innych formach, które przewiduje nasz nowy system nauki i szkolnictwa wyższego, jak chociażby:

- możliwość zatrudnienia w jednostce, która zaoferuje im wyższe wynagrodzenie, bowiem będzie jej zależało na tym, aby jego/jej pozycja naukowa przyczyniła się do zwiększenia finansowania tej jednostki z dotacji statutowej;

- możliwość zatrudnienia w takiej jednostce, w której funkcjonuje dobre biuro projektów badawczych pomagające naukowcom w spełnieniu wymogów formalnych. Uczony osobiście opracuje jedynie naukową koncepcję projektu badawczego...

System grantów działa źle

Prof. dr hab. Ewa Górecka, Wydział Chemii, Uniwersytet Warszawski:...
...Czy powszechny system grantów rozwiąże problemy polskiej nauki? Bardzo wątpię. Czy może Pan podać przykład, chociaż jednego projektu, który skończył się fiaskiem, nawet jeżeli cele projektu nie zostają osiągnięte a projekt kończy się bez publikacji/patentów lub bardzo słabymi publikacjami?

Proces recenzowania zakończonych projektów jest w Polsce fikcją. Środki na badania są w dużym stopniu rozdawane bez większych zobowiązań. Strona finansowa grantów najczęściej sprowadza się do podania tytułów zadań i sum wziętych z sufitu. Brak sensownych kalkulacji często wynika z tego, że trudno jest racjonalnie zaplanować i przeanalizować wydatki w ciągu krótkiego czasu od ogłoszenia programu do złożenia projektu, niektórych kosztów istotnych z punktu widzenia realizacji projektu Ministerstwo nie uznaje za "kwalifikowane", np. nie można przeznaczyć pieniędzy na utrzymanie aparatury a jedynie na jej zakup etc. Co jakiś czas zmieniają się reguły finansowe (dotyczy to zwłaszcza grantów "europejskich") i koszty kwalifikowane nagle stają się niekwalifikowane i odwrotnie; na dodatek reguły są bardzo skomplikowane (np. w grantach europejskich kilka razy przy rozliczeniach finansowych przelicza się euro na złotówki i złotówki na euro) i niemal do każdego projektu inne.

Co najważniejsze, naukowcy składający projekty nie są zainteresowani rzeczywistą analizą kosztów, gdyż rzadko zdarza się by otrzymali pieniądze, o które aplikują. W sytuacji, gdy regułą jest, że decydent przyznaje środki znacznie mniejsze niż, te o które grantobiorca się ubiegał, aplikant zachowując się racjonalnie zawsze przeszacowuje budżet. Ma to szczególnie opłakane skutki przy dużych grantach.

Wyniki wcześniejszych projektów i osiągnięcia naukowe praktycznie nie maja żadnego wpływu na przyznawanie następnych grantów. Nikt nie sprawdza na etapie recenzowania aplikacji jak zakończyły się poprzednie granty wnioskodawcy.

Nikt nie liczy efektywności wydanych pieniędzy na projekty naukowe, nikt nie wie ile kosztuje w Polsce "wyprodukowanie" publikacji naukowej. Do oceny jakości publikacji zamiast przyjętego na całym świecie systemu IF (bazującego na średniej liczbie cytowań wszystkich artykułów opublikowanych w danym piśmie) Ministerstwo wprowadziło własny system, który istotnie spłaszcza różnice między dobrą a złą publikacją i sztucznie zawyża rolę tzw. zgłoszeń patentowych bez żadnego znaczenia praktycznego.

System grantów przyjmuje się jako dogmat polityki naukowej państwa, ale może należy się zastanowić, czy rzeczywiście spełnia on swoją funkcję, czy system, w którym płaci się za "obietnice" (z roku na rok coraz bardziej nierealne, bo tylko takie gwarantują sukces aplikacji) jest naprawdę dobry. W każdej innej dziedzinie płaci się za wyniki! Dlaczego nie zastosować w nauce systemu opartego na wynikach
?...

Nauka nie jest od zarabiania. A humanistyka - już na pewno

Karol Modzelewski, mediewista, członek prezydium i były wiceprezes PAN:

..Zanim zostałem prezesem PAN, dostawałem na rękę na Uniwersytecie Warszawskim 4,3 tys. zł. Byłem profesorem z dużym stażem i renomowanym. Uważałem, że zarabiam dość przyzwoicie i nie odczuwałem przymusu rozglądania się za drugim etatem, ale dorobienia od czasu do czasu - tak. Niech pan jednak przymierzy do tej sytuacji ludzi, którzy mają 35-40 lat, pensję adiunkta, dzieci i kredyt mieszkaniowy. Chałturzenie oczywiście demoralizuje. Ale przede wszystkim zmniejsza ogromnie wydolność. Taki człowiek musi mniej publikować - w kraju czy za granicą...

...Z drugiej strony tak wybitni historycy jak Bronisław Geremek, Henryk Samsonowicz, Benedykt Zientara, Andrzej Wyrobisz czy Antoni Mączak - wszyscy są uczniami Mariana Małowista i produktem "chowu wsobnego" na Uniwersytecie Warszawskim. Zły produkt?...

...W Polsce mobilność kadry utrudniają warunki materialne i mieszkaniowe. We Włoszech, które dobrze znam, jest zupełnie inaczej: tam na nieobsadzoną katedrę ogłasza się konkurs i pojawiają się ludzie z całych Włoch. Ten mechanizm działa samoczynnie....

W Polsce wszyscy wiedzą, że konkursy w nauce są ustawiane.

- To niestety prawda. Przeważnie konkurs się organizuje pod jedną osobę i zgłasza się jeden kandydat.

Może warto wprowadzić ogólnie dostępną bazę informacji o konkursach - w internecie, jak zakłada reforma.

- To dobry pomysł. Nie mówię, że w tej reformie są tylko złe pomysły...

Michał Leszczyński: Naukowa kaska

...Jak ocenić, czy jakieś badania naukowe są pożyteczne, czy nie?

Najprostsza sprawa jest z takimi badaniami, które prowadzą do komercyjnej technologii. Ktoś wymyślił akumulator, który działa dłużej niż te, co są na rynku - nie ma wątpliwości - bardzo pożyteczne. Ktoś wymyślił procesor taki sam jak Pentium - też nie ma wątpliwości - badania zbędne, bo nikt takiego procesora nie będzie produkował. O takich właśnie badaniach, które mają na celu zarobienie kaski, będę pisał za tydzień.

O badaniach użyteczności publicznej już pisałem w poprzednich częściach Nobli. Też łatwo ocenić, czy pożyteczne są badania nad ubocznymi efektami antybiotyku, czy pasze dla bydła mają dioksyny z Niemiec, czy woda w Wiśle jest toksyczna.

Natomiast ocena badań tak zwanych podstawowych jest dużo trudniejsza. Czy ważniejsze są badania nad własnościami kwarków, czy może nad funkcjonowaniem mózgu, czy nad czarną materią? Nie jest to łatwo rozstrzygnąć nawet najmądrzejszemu z mądrych.

Na użytek Nobli zrobię takie rozróżnienie:
badania aplikacyjne to takie, co mogą doprowadzić do komercyjnej technologii w ciągu 3-5 lat,
badania aplikacyjno-podstawowe, co zwiększają ten okres do 10 lat,
badania podstawowe, których wyniki przydadzą się za ponad 10 lat.

Gdybym został Ministrem Nauki (he, he), to bym starał się tak kombinować, że pierwszy rodzaj byłby finansowany w 50% przez prywatnych inwestorów, a w 50% przez budżet państwa, drugi rodzaj w proporcji 20%-80%, a te podstawowe tylko przez budżet
...

Polscy naukowcy zajrzą w głąb umysłu

Zespółu badawczy pracowników z Akademii Górniczo-Hutniczej będzie pracować nad stworzeniem miniaturowego, bezprzewodowego układu scalonego rejestrującego sygnały wysyłane z komórek mózgu. Zrozumienie sposobu kodowania i przetwarzania informacji przez mózg może w przyszłości pomóc przy budowie sterowanych myślą protez, leczeniu schorzeń neurologicznych lub testowaniu nowych leków.

Zespół inżynierów z Akademii Górniczo-Hutniczej pod kierunkiem dr Roberta Szczygła, będzie współpracować z Katedrą Neurobiologii Uniwersytetu Łódzkiego oraz Instytutem Zoologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Gdyby jeszcze w tym zespole dosyć zaskakujących specjalistów w dziedzinie neurofizjologii znalazł sie jakiś skromny podzespół z Doliny Krzemowej możnaby istotnie uwierzyć w sukces!

niedziela, 16 stycznia 2011

10 rzeczy, których uczy film pt. Avatar (2009)



10 rzeczy, których uczy film pt. Avatar (2009)

1. Po zniszczeniu swojej planety należy znaleźć nowy cel.

2. Każdy jest w stanie nauczyć się angielskiego, nawet trzymetrowi, niebiescy Na’vi.

3. Wcielanie się w avatara uzależnia, ale nikt przed tym nie ostrzega na opakowaniu.

4. Cenne informacje oznaczają, że komuś stanie się krzywda.

5. Majestatyczne drzewa upadają w równie majestatyczny sposób.

6. Wielki ptak zawsze robi wrażenie, czy to na ludziach, czy to na Na’vi.

7. Prawdziwy naukowiec zawsze jest gotów pobierać próbki.

8. Oryginalni mieszkańcy Pandory mają cztery palce, podróbki pięć.

9. Upadek z kilku kilometrów spowolnią liście, muszą być tylko odpowiednio duże.

10. Czarny charakter jest tak czarny, że przeżyje do samego końca filmu.

sobota, 15 stycznia 2011

Studiowanie proste, jak klocki Lego – studia w Danii cz.1

...Nie będę ukrywał, że wybór Danii, a konkretnie Aarhus był podyktowany brakiem innych opcji wyboru wyjazdu na wymianę studencką programu Erasmus. Od początku chciałem, by celem mojego stypendium był jakiś ciepły i wesoły kraj z południa Europy, w tym moja ukochana Hiszpania. Niestety los wysłał mnie na Północ. Później okazało się, iż miałem niebywałe szczęście, że udało mi się odwiedzić Danię - kraj wikingów, klocków Lego, Hansa Christiana Andersena i mocnego piwa. Bez wątpienia było to najlepsze 6 miesięcy w moim życiu...

Polskie pozoranctwo naukowe - c.d.

...Czyżby coś się ruszyło w polskim pozoranctwie naukowym? Zobaczymy w praktyce. Oczywiście baza zawierająca wyłącznie listy publikacji nie jest miarodajna do oceny "produktywności naukowej". Niezbędne jest podanie również liczby cytowań i wskaźnika Hirscha (h). Dane z bazy "Web of Knowledge" powinny być zgromadzone dla dwu okresów: od 2000 roku (czyli ostatnie 10 lat, co ilustruje aktywność naukową w ostatnim okresie), oraz od 1945 roku (czyli cały okres działalności naukowej).

Zestawienia bazodanowe, porównania i rankingi należy wykonywać WYŁĄCZNIE W OBRĘBIE KAŻDEJ DYSCYPLINY NAUKOWEJ Z OSOBNA. Dlatego sensowny podział na dziedziny i dyscypliny naukowe (o którym pisałem w poprzedniej notce) jest tak ważny.

Ale jeśli administracja ministerialna wrzuci w tej nowej bazie wszystkich badaczy do jednego "worka", to oczywiście ośmieszy ideę oceny produktywności naukowej i pozoranctwo naukowe będzie kwitło nadal
...

Naukowcy pytają ministerstwo, czy biologia to nauka

Rozporządzenie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego określa zbiór dyscyplin, które zaliczane są do kanonu uniwersyteckiego. Lista liczy kilkadziesiąt pozycji podzielonych na poszczególne dziedziny.

Prof. Wiesław Fałtynowicz, dziekan Wydziału Nauk Biologicznych UWr:... Biologii nie ma na tej liście, ani w naukach przyrodniczych, ani w żadnej innej grupie. To kuriozalna sytuacja, bo to mogłoby oznaczać, że mój wydział miałby nie istnieć. Za to ochrona środowiska wymieniona jest dwukrotnie...

piątek, 14 stycznia 2011

BEZPŁATNE szkolenia dla pracowników uczelni wyższych – finansowane z UE

BEZPŁATNE szkolenia dla pracowników uczelni wyższych – finansowane z UE

Informujemy o trwającej rekrutacji osób do projektu „B plus R – Badaj możliwości. Rozwijaj wiedzę”, w ramach którego oferowane są bezpłatne szkolenia w tematyce:

* Sposoby pozyskiwania środków na realizację projektów badawczych (w tym z UE),
* Realizacja i rozliczanie projektów badawczych (w tym z UE),
* Ochrona własności intelektualnej w Polsce, UE i USA – krok po kroku w kierunku uzyskania patentu,
* Przygotowanie biznes planu dot. komercjalizacji wyników prac badawczych – najważniejsze elementy,
* Pozyskiwanie środków na finansowanie wdrożeń wyników projektów badawczych

Szkolenia prowadzone są w 15 osobowych grupach. Do wyboru są szkolenia 2 dniowe (8h + 8h) prowadzone w Szczecinie lub 3 dniowe (4h + 8h + 4h) prowadzone w Międzyzdrojach. Trenerami są osoby związane z Parkiem Naukowo Technologicznym w Poznaniu. Szkolenia polecane są przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.

Produkt nie wart swojej ceny. Odpowiedź na polemikę

Baczko-Dombi, Dzierzgowski, Fenrich, Głowania, Komendant-Brodowska, Szaranowicz-Kusz, Wagner odpowiadają współautorom diagnozy i strategii rozwoju szkolnictwa wyższego w Polsce (Piotr Ciżkowicz, Stefan Jackowski, Magdalena Krawczyk-Radwan i Jerzy Thieme).

Kraków: nauka, media, opinia publiczna

Edwin Bendyk gościł w Krakowie na warsztatach poświęconych nauce i sposobach komunikowania opinii publicznej tego co w nauce się dzieje:...większość ma poczucie, jakie wyraził kakaz w komentarzu do wpisu o ostatniej rolce Kodachrome - dziennikarze są coraz mniej kompetentni, w prasie coraz mniej tematów poświęconych ważnym tematom.

Trudno się z tym nie zgodzić, na całym świecie prasa tradycyjna wykrwawia się i od lat systematycznie oszczędza redukując zespoły. O ile istnieją jeszcze rubryki naukowe, to działy nauki są coraz mniejsze lub w ogóle likwidowane, a tematykę obsługują freelancerzy. Często ich pierwszym zawodem jest świadczenie usług PR. Trudno więc spodziewać się wysokiej jakości dziennikarstwa naukowego, poza nielicznymi wyjątkami
...

Fatalna cenzurka dla polskich uczelni

Statystyczny polski naukowiec, zatrudniony w szkole wyższej, publikuje raz na trzy lata wyniki swojej pracy w czasopiśmie z tzw. listy filadelfijskiej, czyli w liczących się na świecie czasopismach, według autorów bazy Web of Knowledge z Institute for Scientific Information w Filadelfii. Dla porównania przeciętny naukowy pracownik szwajcarskiej uczelni publikuje swój artykuł w jednym z czasopism z tej listy co roku, a niemiecki, włoski czy austriacki naukowiec nieco rzadziej niż raz na dwa lata.

Co gorsze, według danych pochodzących również z filadelfijskiego instytutu, mało kto polskie prace cytuje we własnych publikacjach. Co jest istotne, bo tzw. cytowalność jest miarą wkładu danej pracy w rozwój nauki. Średnio, na artykuł Polaka powołuje się niespełna siedmiu innych naukowców. Badacze z krajów zachodniej Europy mają pod tym względem znaczącą przewagę. Artykuł badacza z Finlandii jest statystycznie cytowany 15 razy, z Włoch 12, z Austrii i Niemiec ponad 13 a ze Szwajcarii ponad 18 razy.

Profesor bez procedury habilitacyjnej

Sejmowa podkomisja przyjęła rozwiązanie, że osoba zatrudniona przed 1 października 2011 roku na podstawie mianowania albo umowy o pracę na czas nieokreślony pozostanie na dotychczasowym stanowisku. Jeśli pracuje na podstawie umowy na czas określony zostanie na dotychczasowym stanowisku do momentu jej zakończenia.

Osoby, które uzyskały stopień doktora i podczas pracy w innym państwie przez co najmniej 5 lat kierowały zespołami badawczymi oraz mają znaczny dorobek naukowy nabędą, po zatrudnieniu na stanowisku profesora nadzwyczajnego lub profesora wizytującego, pełne uprawnienia wynikające z posiadania stopnia doktora habilitowanego. Taką decyzję podejmie rektor, a będzie ona prawomocna, jeśli w ciągu trzech miesięcy Centralna Komisja do spraw Stopni i Tytułów nie zgłosi do niej sprzeciwu.

Produktywność naukowa wyższych szkół publicznych w Polsce. Bibliometryczna analiza porównawcza

Produktywność naukowa wyższych szkół publicznych w Polsce. Bibliometryczna analiza porównawcza - Joanna Wolszczak-Derlacz, Aleksandra Parteka, Warszawa 2010. Sprawne Państwo - program E&Y. Tutaj

Kudrycka: premier nie zgadza się na zmianę filozofii reformy nauki

B. Kudrycka odpowiadając na list Rady Naukowej Instytutu Studiów Politycznych PAN do premiera, zarzucającego rządowym projektom ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i ustawy o stopniach i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki "wiele regulacji, które zwiększą skalę rozmaitych zjawisk negatywnych, zamiast je ograniczać" oraz burzenie dotychczasowego porządku instytucjonalnego, zamiast naprawy istniejącego....Rząd po trzyletnich konsultacjach i wielokrotnym opiniowaniu przez środowiska naukowe naszych projektów, założeń, przyjął ostatecznie pewien projekt, co do którego jeszcze mogą być dyskusje na poziomie Sejmu i przyjmujemy pewne poprawki, które pomagają, aby udoskonalić go, ale nie takie, które zmienią jego filozofię i zmienią zasady konkurencyjności w wydmuszkę...

Eksperci u prezydenta: uczelnie potrzebują elastyczności i otwartości

Autor: JS ze Źródła: PAP podają streszczenie spotkania u prezydenta, który w rzeczy samej był nieobecny. Artykuł ilustruje zdjęcie Prezydenta RP i cytuje minister resortu B. Kudrycką, rektora UJ K.Musioła, doradcę prezydenta, M. Żylicza i prof J.Jóźwiak (SGH).

W spotkaniu brało sporo młodych osób, których wypowiedzi były najciekawsze. Ale o nich jak zwykle polscy dziennikarze milczą obowiązuje nadal system promowania już tych znanych i uznanych autorytetów, bez względu na to, czy ich słowa są z czynami kompatybilne czy lubią jedynie eksponować i zajmować coraz wyższe stanowiska.

Debata zatytułowana Szkolnictwo wyższe dla innowacyjnej gospodarki była bardzo ciekawa ponieważ oferowała ogląd funkcjonowania szkolnictwa wyższego oczyma z zewnątrz i dyskutowano na niej realną groźbę utraty zdobytych funduszy EU w miarę wykruszania się kapitału ludzkiego i pozostawania tej samej wypalonej zawodowo, źle przygotowanej i mało kretywnej kadry akademickiej.

I o tym też dziennikarze nie piszą.

środa, 12 stycznia 2011

Debata o szkolnictwie wyższym u Prezydenta RP

Dziś, 12 stycznia 2011 w Pałacu Prezydenckim odbędzie się Forum Debaty Publicznej „Gospodarka konkurencyjnej Polski” z udziałem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego.

Udział wezmą: minister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Barbara Kudrycka oraz przedstawiciele instytucji państwowych związanych z nauką, badaniami i rozwojem, uczelni państwowych i prywatnych, a także młodzi naukowcy uniwersyteccy oraz reprezentanci firm innowacyjnych, jednostek badawczo-rozwojowych, parków przemysłowych i technologicznych.pod hasłem „Szkolnictwo wyższe dla innowacyjnej gospodarki” będzie poświęcone relacjom pomiędzy sektorem nauki i biznesu.

Początek debaty o godz. 14.00.

Obrady Forum będą transmitowane on-line na stronie www.prezydent.pl

wtorek, 11 stycznia 2011

Warszawa, 12 stycznia: Alarm dla edukacji

Demokratyczne Zrzeszenie Studentów zaprasza na debatę o komercjalizacji szkolnictwa wyższego, w której wezmą udział: prof. Stefan Jackowski, dr Przemysław Sadura (KP), Maciej Łapski. Prowadzenie: Wojciech Kobyliński.
12 stycznia, godz. 18.30, sala nr 202 ZSS UW (Mały Dziedziniec UW, ul. Krakowskie Przedmieście 26/28).

Demokratyczne Zrzeszenie Studentów podejmuje merytoryczną dyskusję na temat obecnej sytuacji szkolnictwa wyższego, reformy minister Kudryckiej, Strategii rozwoju szkolnictwa wyższego w Polsce do 2020 roku oraz alternatywnych rozwiązań skierowanych do społeczności akademickiej.

W debacie wezmą udział:

- prof. Stefan Jackowski - koordynator merytoryczny prac nad”Strategią rozwoju szkolnictwa wyższego w Polsce do 2020 roku”przygotowanej na zlecenie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego przez konsorcjum Ernst & Young Business Advisory oraz Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową,
- dr Przemysław Sadura - adiunkt w Instytucie Socjologii UW, „KrytykaPolityczna”,
- Maciej Łapski - koordynator kampanii „Alarm dla edukacji”, studentprawa UW, Demokratyczne Zrzeszenie Studenckie.

Szkolnictwo wyższe – rewolucja?

Kto będzie zadowolony?

Czyje interesy wzmacnia przedłożenie rządowe? To bardzo trudne pytanie. Obserwując dyskusję na komisji, można odnieść wrażenie, że przede wszystkim ustawa jest tworzona wbrew środowisku, ponieważ większość poprawek, wątpliwości czy postulatów KRASP (Konferencji Akademickich Rektorów Szkół Polskich) KRZASP i pozostałych organizacji zrzeszających uczelnie publiczne i niepubliczne jest na pniu i przy pomocy maszynki do głosowania PO – odrzucanych. Patrząc na ten proces z pozycji zadowolonego przedstawiciela BCC (nasze poprawki akurat zostały przyjęte), zadaję sobie pytanie: Kto poza tym wyjdzie z tej sali zadowolony? Czy może realizowane są postulaty studentów? Ale obserwujemy też odrzucanie kolejnych postulatów Parlamentu Studentów, stowarzyszenia doktorantów itd. To może chociaż wojskowi? Ale właśnie 15 grudnia głosami PO (wobec samotnego głosu posłanki Łybackiej i jeszcze jednego posła opozycji) runęła niezależność akademickich uczelni wojskowych. Od tej pory, np. WAT, który kształci ponad 90 proc. studentów cywilnych, użyjmy symboliki właściwej – idzie ponownie w kamasze. Głosów „Solidarności” oraz ZNP ignorowanych raz za razem nawet nie wspomnę. Jest w tym jednak pewna logika, ponieważ obiektywnie rzecz ujmując, znaczna część przedłożenia rządowego ma sens. Wiele poprawek wnoszonych przez różne środowiska ma sens tylko dla nich. Propozycje rządowe natomiast, nawet jeśli nie mają czasem logicznego czy prawnego uzasadnienia, to mają silny wydźwięk społeczny i propagandowy.
W ten sposób na przykład do obowiązków nauczyciela akademickiego należy od tej pory przestrzeganie prawa własności intelektualnej. Tak jakby bez tego zapisu nie musiał prawa przestrzegać. Rektorzy, w których grupie zwykle mam zaszczyt siedzieć, komentują takie kwiatki niezwykle dosadnie: zapiszmy też, że ma nie kraść. Przecież jeśli tu nie zapiszemy takich obowiązków, że ma przestrzegać generalnie prawa, to prawa przestrzegać nie będzie?

W odpowiedzi profesjonalistom

Piotr Ciżkowicz, Stefan Jackowski, Magdalena Krawczyk –Radwan, Jerzy Thieme
odpowiadają na wypowiedź sojologów pt: GŁÓWNE GRZECHY DRUZGOCĄCEGO RAPORTU O
STANIE POLSKIEJ AKADEMII
, odnoszącą się do produktów projektu, w którego realizacji brali udział, czyli Diagnozy stanu szkolnictwa wyższego w Polsce i Strategii rozwoju szkolnictwa wyższego w Polsce do roku 2020.

Kudrycka: Chcemy ograniczyć feudalny system, który obowiązuje w polskich uczelniach

Habilitacje należy przyznawać tym, którzy na nie zasługują, a nie tym, których foruje profesura zasiadająca w radzie. Zależy nam, żeby ograniczyć feudalny system, który nadal obowiązuje w uczelniach w Polsce.

Michał Leszczyński: Toksyczne pieniądze w polskiej nauce

...Problem finansowania polskiej nauki jednak nie leży tylko w tym, że jest za mało pieniędzy, ale i w tym, że są one w dużej mierze toksyczne.

Wyobraźmy sobie bogatego faceta w ekskluzywnej restauracji i biednego żebraka, który musi żywić się odpadkami ze śmietnika. Ten pierwszy, jakby tylko coś było nieświeżego, to zrobiłby awanturę i nie jadł świństwa. Ten drugi, aby nie umrzeć z głodu, musi jeść, co popadnie. Jak jest kiełbasa lekko zielona, to obetrze gazetą i zje, mimo że będzie po niej chorował.

Polski naukowiec jest w sytuacji tego żebraka. Nie ma pieniędzy w kieszeni (czyli na koncie swojego laboratorium), które mógłby wyjąć na zakup nowych urządzeń i materiałów, czy na opłacenie doktorantów. Jeżeli chce funkcjonować na przyzwoitym poziomie, jeżeli chce tworzyć nowe technologie, odkrywać nowe zjawiska, to musi skombinować kaskę
...

Prace polskch naukowców mało odkrywcze

Raport Ernst & Young wskazuje, że wykładowcy z polskich uczelni publicznych dwa a nawet trzy razy rzadziej od swoich kolegów z Niemiec czy Włoch, publikują prace w zagranicznych periodykach.

piątek, 7 stycznia 2011

Awans naukowca nie wymaga konkursu

Według propozycji reform minister Barbary Kudryckiej jeśli o awans na stanowisko naukow stara się osoba, która już jest pracownikiem naukowym nie ma potrzeby przeprowadzania konkursu.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wyjaśnia, że tryb konkursowy powinien być zastosowany w każdym przypadku zatrudniania na stanowisku naukowym nowego pracownika - z zewnątrz.

Miernoty dotychczasowo okupujące stanowiska mogą być spokojne.

IPN nierychliwy dla Karola Modzelewskiego

IPN zwleka z przesłaniem do sądu wyroków skazujących w PRL Karola Modzelewskiego za działalność opozycyjną.

Karol Modzelewski:..To zupełnie kuriozalne. W piśmie IPN nawet nie obiecuje, że prześle dokumenty, które przecież ma, tylko informuje, że powiadomi o skończeniu kwerendy. To albo niekompetencja, albo zła wola. Tak czy inaczej widać po tym, że IPN nie potrafi wywiązać się ze swoich ustawowych obowiązków, a to znaczy, że te archiwa są po prostu w złych rękach...Być może w rozumieniu tego urzędasa, który teraz piętrzy trudności wobec mnie, jest to akt patriotyzmu...To jakiś włoski strajk, złośliwość, nie wiem, jak to nazwać...

Przypomnijmy, że w maju 2008, to:

1. PAN przeznaczony był do likwidacji, więcej tutaj

2. Karol Modzelewski był jednym z niesławnych 44 sygnatariuszy apelu do premiera Donalda Tuska aby utrzymać habilitację, czyli status quo niebytu nauki w Polsce, więcej, tutaj

Polska Akademia Nauk rusza na wojnę z minister Kudrycką

Kilkuset profesorów związanych z Polską Akademią Nauk (wśród nich Henryk Samsonowicz, Edmund Wnuk-Lipiński, Karol Modzelewski, Andrzej Paczkowski, Jerzy Szacki) wystosowało list do Donalda Tuska, w którym poprosili go o interwencję przeciw reformom forsowanym przez minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbarę Kudrycką.

W PAN zawiązała się Inicjatywa Obywatelska Instytutów należących do akademii, której celem jest zmiana przyjmowanych przepisów.

NEST – New and Emerging Science and Technology – NEWS

EU at the top in research

NEST-funded scientists win Nobel Prize in Physics 2010

Two EU-grantees, Prof. K. Novoselov and Prof. A. Geim, have been awarded the Nobel Prize in Physics 2010 for their groundbreaking research in two-dimensional graphene. Both professors are member of the University of Manchester (UK).
Graphene is a super thin (just one atom thick) wafer of carbon atoms that is set to revolutionise electronics and photonics, such as computers, sensors and solar cells. Graphene is unique in that it is extremely rigid with fascinating mechanical and electronic properties.

Wałęsa doradzi rektorowi UG

Prof. Bernard Lammek, rektor UG:...Prezydent Wałęsa jest w Europie zaangażowany w liczne prace związane z globalizacją. Wierzymy, że jego doświadczenie i wiedza wiele pomogą uczelni...

Nie ma co, profesura serwuje coraz lepsze wzory motywacyjne dla studentów! Czy po aktualnym pokoleniu studentów UG, pojawią się nowi chętni do wejścia na niezwykle mozolną ścieżkę autentycznej kariery akademickiej?

Lecha Walęsę inelektualista mógł przełknąć w pakiecie wolnościowym, trudniej mu było zaakceptować jego prezydenturę a stanowisko doradcy rektora na uniwersytecie to jakby plunąć tym wszystkim okularnikom w twarz!

wtorek, 4 stycznia 2011

Alarm dla edukacji NIE RÓBCIE Z NAS BAŁWANÓW


Demokratyczne Zrzeszenie Studenckie jest niezależną, ogólnopolską organizacją studencką powołaną w celu obrony praw i interesów studentek i studentów. Zorganizowało się z powodu braku sprawnej i silnej organizacji studenckiej walczącej o interesy studentów. Dotychczasowe pokornie zgadzają się na projekty wprowadzania czesnego na studiach dziennych, skandalicznie niskie stypendia socjalne i naukowe oraz dyskryminację studentów wieczorowych. Na niejednej uczelni cała ich działalność sprowadza się do organizowania imprez i konkurowania, kto załatwi tańsze piwo.

Co zrobiła uczelnia, by dać etat córce profesorki

Anna Ceglińska gra na skrzypcach. Skończyła łódzką Akademię Muzyczną. W zeszłym roku we wrześniu stanęła do konkursu na asystenta w Katedrze Instrumentów Smyczkowych. Kierownikiem tej katedry jest prof. Izabela Ceglińska, matka pani Anny.

Konkurs wygrali muzycy z większymi sukcesami, nawet międzynarodowymi. Co zrobiła uczelnia? Ogłosiła... kolejny konkurs na to samo stanowisko. Komisja zebrała się ponownie w listopadzie. Tym razem wynik dla pani Anny był pomyślny.

Ale trąba! - Wideo

Bioniczne ramię jak trąba słonia - silne, bezpieczne i precyzyjne. Chwyci, podniesie, przesunie, pomoże niepełnosprawnym, przyda się też w fabryce. Nagrodzony technicznym Oscarem sukces polskiego inżyniera, ale nie w Polsce, lecz zagranicą. Bo tam nie żałowano pieniędzy na badania

Bicie piany, czyli reforma nauki i szkolnictwa wyższego

Prof. Bohdan Jałowiecki, Uniwersytet Warszawski, Szkoł Wyższa Psychologii Społecznej w Warszawie:... można się obawiać, że zapowiadana reforma finansowania badań naukowych będzie polegać głównie na powołaniu nowej instytucji i ulokowaniu jej w Krakowie, chociaż trudno zrozumieć dlaczego, skoro te zadania spełniało jakoś Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Nowa instytucja, nowe budynki, biurka, komputery i nowi urzędnicy, a nauka w ten sposób klepana po plecach, odpowiednio się władzom państwowym odwdzięczy. Z kolei w Warszawie powstało Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, a badania to nie nauka? Dwie biurokratyczne instytucje uszczuplą, i tak niezbyt wielkie, środki finansowe na badania naukowe...