Prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa przy sprzedaży działki przez Polską Akademię Nauk. O nieprawidłowościach alarmowali minister skarbu i pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją
Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce umorzyła 23 października śledztwo w sprawie sprzedaży przez PAN działki na warszawskim Mokotowie.
O możliwości popełnienia przestępstwa przy tej transakcji zawiadomiło śledczych Ministerstwo Skarbu. Urzędnikom nie podobało się, że Akademia podzieliła grunt i sprzedała jego części bez przetargu osobom fizycznym, które potem otrzymały mieszkania w zbudowanym tu apartamentowcu.
Umorzenie śledztwa to nie pierwsza decyzja wskazująca, że przy sprzedaży działki przez PAN nie doszło do przestępstwa. Wcześniej złamania prawa nie dopatrzyła się NIK, która w połowie roku opublikowała protokół z kontroli. Transakcję badała na wniosek Sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.
---
Czy jakakolwiek (okręgowa, krajowa czy apelacyjna) prokuratura polska kiedykolwiek dopatrzyła się przestępstwa w działaniu instytucji takiej jak Polska Akademia Nauk?
Czy świadczy to o braku przestępstw popełnianych przez PAN czy o przestępstwach popełnianych przez polskie prokuratury?