Narodowe Centrum Nauki

piątek, 13 listopada 2009

Pułkownik pożyczył habilitację

Pułkownik z Akademii Obrony Narodowej, płk. dr. inż. Paweł Górski sporządził własną pracę habilitacyjną – zapożyczając ją od kolegi - prof. Nowaka. Na uczelni wszyscy o tym wiedzą, ale pracę przyjęli, bo prof. Nowak, kolega pułkownika nie protestuje, ponieważ awans pułkownika Górskiego pełniącego obowiązki dyrektora wydziału jest przesądzony: nie zostanie dyrektorem, jeśli nie zdobędzie samodzielnego stopnia naukowego.

Mimo iż płk. dr. inż. Paweł Górski nie spełniał kwalifikacji, możliwości, pracowitości oraz szeregu innych koniecznych właściwości niezależnego pracownika naukowego - rada Wydziału Zarządzania i Dowodzenia Akademii Obrony Narodowej postanowiła dać szansę Górskiemu przyjmując w większościowym głosowaniu pracę płk. Górskiego i postanowiła wyznaczyć mu termin kolokwium habilitacyjnego – pomimo iż rozprawa otrzymała dwie negatywne (sugerujące popełnienie plagiatu) recenzje naukowe od ekspertów Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów.

Czy Rada Wydziału liczyła, ze płk. dr. inż. Paweł Górski padnie na kolokwium?

---

Według Gazety Wyborczej, która tę sprawę szczegółowo opisuje, to sprawa kuriozalna.

Niestety nie jest to sprawa precedensowa, ponieważ we wszystkich polskich uczelniach oraz Polskiej Akademii Nauk rozwój naukowy jednostki jest uzależniony bezpośrednio od klik uczelnianych. Wypromowany habilitant nie podskoczy pomocnikom jego własnego pseudosukcesu. Koło się zamyka, a ręka rękę myje...

Nowym i dramatycznym elementem wątku Górskiego jest fakt, że kreuje się on na eksperta od zarządzania kryzysowego w sytuacjach zagrożeń niemilitarnych...
Można mieć jedynie nadzieję, że pragmatyczny wymiar sprawy pułkownika Górskiego, prof. Nowaka oraz Akademii Obrony Narodowej otworzy oczy społeczeństwa oraz decydentów na konsekwencje procedowania fałszywych karier naukowych oraz hamowania rozwoju naukowego jednostek utalentowanych – choć nie popieranych przez uczelniane sitwy.