Narodowe Centrum Nauki

poniedziałek, 30 listopada 2009

Rozmowa z Makarym Stasiakiem, prezydentem Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej

Anna Gronczewska: Myśli Pan, że gdybyście nie zmienili nazwy, pozostali Wyższą Szkołą Humanistyczno-Ekonomiczną to uniknęlibyście tych wszystkich kłopotów?

Uważam, że szybki rozwój tej uczelni mógł budzić złe emocje. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, iż my nie zmieniliśmy nazwy. Tytuł Akademii nadało nam Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, zaliczając nas tym samym do elitarnego grona uczelni wyższych. Podkreślę, że ten zaszczytny tytuł ma zaledwie siedem uczelni niepublicznych w całej Polsce!

AG: Staliście się konkurencją dla państwowych uczelni?

Taka duża uczelnia jak nasza na pewno stanowi konkurencję. Trudno się temu dziwić. W państwie wolnorynkowym, o wolnej działalności edukacyjnej, gospodarczej, jego istotą jest konkurencja podmiotów. Wygrywa ten, kto zdobywa klientów.

AG: Nie zgubiła was pogoń za pieniędzmi, studentami? Bo stąd w różnych miejscach w Polsce, za granicą otwieraliście swoje punkty. Nie były to po prostu mocarstwowe ambicje?

Nie mogę zgodzić się z takim stwierdzeniem - w jakim zakresie mocarstwowe? Bo brzmi to jak oskarżenie.

AG: Poważne, renomowane uczelnie publiczne nie miały nigdy tyle punktów zamiejscowych, co wy...

Jeśli uczelnia jest sprawna organizacyjnie, oferuje wysoką jakość kształcenia, jest nowoczesna i dzięki temu przyciąga studentów, to ma mocarstwowe zapędy? Należy oceniać ją negatywnie?

AG: Potem jednak studenci skarżą się, że jeden wykładowca ma dziewięćdziesięciu seminarzystów...

Nasza uczelnia jest nowoczesna, innowacyjna i bardzo dba o jakość kształcenia. Nie chciałbym, aby łączono liczbę tych punktów z niskim poziomem edukacji, ani z jakością kształcenia. My stawiamy na nowoczesność. Bardzo wiele rozwiązań stosowanych jest po to, by w nowoczesny sposób kształcić studentów. Dysponujemy największym w Polsce uniwersytetem kształcącym na odległość. Wiążą się z tym lata doświadczeń. Stworzenie odpowiedniego zespołu, który potrafi się tym zajmować, metodyka kształcenia na odległość. Na przykład uniwersytet otwarty w Londynie ma sto osiemdziesiąt tysięcy studentów uczących się na odległość, a uniwersytet w Phonix około miliona! Nikt ich nie oskarża o mocarstwowość.

AG: Ciekawe, że na informatyce możecie nadawać tytuły doktorów, a nie możecie prowadzić studiów magisterskich i licencjackich?

To jest pytanie do ministerstwa. My odbieramy to jako swojego rodzaju paradoks.

AG: Minister Barbara Kudrycka odwiedziła kiedyś waszą uczelnię?

Nie. Serdecznie zapraszamy panią minister do nas.