Prof. Andrzej Jajszczyk, Katedra Telekomunikacji AGH, ekspert wspólnego zespołu firmy Ernst & Young i Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową pracującego, na zlecenie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, nad strategią rozwoju szkolnictwa wyższego w Polsce: ...Z zupełnie niezrozumiałych dla mnie powodów wielu przedstawicieli wyższych uczelni nadal uprawia propagandę sukcesu. W artykule red. Katarzyny Klimek-Michno ("Dziennik Polski", 10.11.2009) cytowana jest wypowiedź prof. Karola Musioła, rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, w której stwierdza on, że "praca polskich naukowców nie budzi zastrzeżeń", a w rankingach "wypadamy dobrze na tle takich państw, m.in. jak Ukraina, Węgry, Czechy, które w szanghajskim rankingu zajęły jeszcze niższe pozycje." Niestety, prof. Musioł mija się z prawdą; dwa węgierskie uniwersytety Eotovos Lorand i Szeged są dokładnie w tej samej co UJ, czyli czwartej setce uczelni sklasyfikowanych w rankingu szangahjskim, a Uniwersytet Karola w Pradze jest o setkę wyżej (...) Pozycję podobną lub lepszą, często znacznie, niż nasze jedyne dwie uczelnie, które zmieściły się w pierwszej pięćsetce, ma szesnaście uniwersytetów z Chin, cztery uniwersytety z Brazylii, po dwie uczelnie z Singapuru i południowej Afryki, a także uniwersytety z Argentyny, Meksyku i Indii...
---
Na szczególną zaś uwagę zasługuje okresowe pojawianie się od kilku lat tematu rankingów, z którego nic nie wynika i nikt nie wyciąga praktycznych wniosków.
Na uczelniach publicznych nadal pełna autonomia za pieniądze podatnika, a nagonka na uczelnie niepubliczne jedyną nadzieją na finansowy urobek MNiSW?