Anonimowy dziennikarz Gazety Wyborczej przedstawia problem dwóch anonimowych studentów AHE, którzy nie wyrazili zgody na zmianę warunków AHE, które zostały podyktowane chęcią działania zgodnie z prawem i wytycznymi Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Studenci studiów II stopnia AHE kształcą się poprzez Platformę Zdalnego Nauczania. Ponadto studenci ci na 4 % zajęć przyjeżdżają do Łodzi i odbywają je w formie tradycyjnej i zdają tam egzaminy.
Anonimowi studenci posługując się usłużną w tej materii Gazetą Wyborczą obwieszczają swoją rezygnację oraz wyrażają swoją opinię licencjata iż e-learning to nie studia – co ochoczo podchwytuje anonimowy dziennikarz GW w Szczecinie stając w obronie studenta, którego e- learning przeraża na tyle, że woli z niego oraz własnego rozwoju zrezygnować...
---
Rola edukacji zdalnej w kontekście trendów demograficznych okazuje się być ratunkiem dla i tak już słabego polskiego sektora szkolnictwa wyższego. Nie jest to wymysł AHE lecz wynik dynamicznego rozwoju technologii ICT,internetu oraz podniesienie globalnego poziomu kultury informacyjnej. Opisane wyżej czynniki wskazują na e-learning jako jedną z metod/technik/strategii. Na całym świecie dyplom uczelni wyższej jest w zasięgu klawiatury naszego PC. Więcej argumentów w artykule Andrzeja Wodeckiego, UMSC na portalu uczelnie2020
Ostatnio doktoryzowany Jarosław Wagner w dziedzinie pedagogiki. poświęcił swoją rozprawę kształceniu na odległość: ...Kończyłem kierunki związane z ekonomią i informatyką, dlatego musiałem zdać specjalne egzaminy. Obecnie prowadzę zajęcia na uniwersytecie. Pokazuję studentom, jak uruchomić platformy edukacyjne...[więcej...]