Narodowe Centrum Nauki

wtorek, 1 marca 2011

Krzysztof J. Konsztowicz: Z polskich nobli 2050 – raczej nici… (2)

...Socrealistyczny beton w XXI wieku

O tym, że pośród przeciętnej profesury polskiej do dzisiaj nie czuje się potrzeby tego klarownego rozgraniczenia pomiędzy istotą pracy dyplomowej I i II stopnia wiadomo od dawna, bo przecież wielu z nich ciągle uważa to za coś bardzo złego, że rozłączono te dwa stopnie. Całe życie przyzwyczajeni byli do studiów tzw. jednolitych, do funkcjonowania w „starym systemie” i „przecież było dobrze, to po co zmieniać?”… Nie rozumieją sensu tego rozdziału przede wszystkim dlatego, że tutaj praktycznie nie robi się realnych badań w nowoczesnym ujęciu, czyli takich, w których prace magisterskie i doktorskie wynikają z i są częściami składowymi realizowanych projektów badawczych. To jest sedno polskiego marnotrawstwa, bo właśnie dyplomanci - głodni sukcesu, młodzi i ambitni badacze - są najlepiej na świecie zmotywowaną i najbardziej dociekliwą grupą pracowników naukowych. Oni praktycznie dokonują większości odkryć...

...PaKA też nie wie

Chciałoby się wierzyć, że co jak co, ale Państwowa Komisja Akredytacyjna będzie wiedziała o co chodzi w tym kraju, pozwoli na rozwianie wątpliwości i wyjaśni istotę podziału prac dyplomowych przy pomocy jasno sprecyzowanych kryteriów. W tym duchu temat został niedawno poruszony na spotkaniu z przedstawicielami PKA, z prośbą o wskazanie takich podstawowych kryteriów aktualnie obowiązujących w Polsce i pozwalających na odróżnienie pracy dyplomowej I od II stopnia, szczególnie inżyniera od magistra. Przecież to ma ogromne znaczenie właśnie w uczelniach technicznych z uwagi na spodziewane bezpośrednie oddziaływanie prac badawczo-rozwojowych na gospodarkę. I tu niestety kicha, czyli pełny zawód, przynajmniej na dzisiaj.

Przewodniczący zespołu PKA wyraźnie zakłopotany pytaniem „schodził z tematu”, czyli dość długo i zawile opowiadał o tym, że sprawy nie są jeszcze całkiem oczywiste w tym względzie, bo przecież wiadomo, że w związku z reformą będą tworzone w kraju ośrodki które z założenia będą miały „bardziej badawczy charakter” a inne będą „mniej badawcze”...