Krzysztof Grzesiowski rozmawia z profesor Barbarą Kudrycką, minister nauki i szkolnictwa wyższego.
K.G.: To spójrzmy na to z innej strony, panie profesor. Dyplom magisterski zwiększa wynagrodzenie byłego studenta, magistra o mniej więcej 28%. W Stanach Zjednoczonych o 70%. Mamy prawie pół miliona osób zarejestrowanych w urzędach pracy, osób, które nie skończyły jeszcze 25 lat, co trzeci z nich jest po studiach. Kiedy się czyta listy do gazet czy wypowiedzi na forach internetowych osób wykształconych wszechstronnie, które opisują swoją drogę do zdobycia jakiejkolwiek pracy, rodzi się proste pytanie: a po co mi te studia?
B.K.: Słusznie, słusznie. Ponieważ jest to efekt złej polityki, dotychczasowej złej polityki uczelni, które nastawiały się na masowe kształcenie na kierunkach, po których trudno znaleźć pracę. A więc pedagogika, politologia, nawet dziennikarstwo produkują tak dużo absolwentów, na których nie ma zapotrzebowania. Mało tego, programy studiów nie przygotowują takich umiejętności tym studentom i absolwentom, aby łatwo dostosowywali się do innych zawodów, nie tylko tych, które kończą.
Dlatego też wprowadziliśmy program kierunków zamawianych, który ma zmienić strukturę zatrudnieniach, bowiem kierunki zamawiane są realizowane takie, na które jest zapotrzebowanie pracodawców, to znaczy pracodawcy czekają na wykształconych absolwentów i pracodawca powiedzmy potrzebujący inżyniera budownictwa nie zatrudni dziennikarza. Jednak są pewne bariery, prawda?
K.G.: Byłoby to ryzykowne.
B.K.: Właśnie. W związku z tym kierunki zamawiane pozwalają zmienić strukturę kształcenia. I cieszę się, że mamy tak znakomite efekty kierunków zamawianych, ponieważ...
M.S.: O, niekoniecznie wszyscy się z tym zgodzą, pani minister.
B.K.: Ale zaraz, zanim przejdziemy do pana redaktora pytania powiem, dlaczego. Dlatego że po raz pierwszy wśród kandydatów na uczelnie mamy najwięcej kandydatów na uczelnie techniczne. Wśród pięciu najbardziej obleganych przez maturzystów uczelni w tym roku akademickim mieliśmy 4 politechniki i 1 uniwersytet. Dwa lata temu było odwrotnie. Więc jeśli popatrzymy na to z punktu widzenia zainteresowania maturzystów kierunkami ścisłymi, technicznymi, to wydaje się, że to jest naprawdę duży sukces.
I mam nadzieję, że panowie redaktorzy i państwo przy odbiornikach rozumiecie, że podczas rewolucji technologicznej, która zachodzi w całym świecie, to jest również ważne dla naszych... dla dobra publicznego i interesu Rzeczpospolitej, żebyśmy mieli dobrze przygotowanych informatyków, żebyśmy mieli dobrze przygotowanych biotechnologów et cetera, którzy będą współtworzyć rewolucję technologiczną również w Polsce.
K.G.: Ale mając także wiedzę z przedsiębiorczości, zarządzania czy księgowości.
B.K.: Tak, zgoda, tak.
Cała rozmowa TUTAJ, należy wybrać "Barbara Kudrycka" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.