Według Anny Kushnir, Ph.D. (Harvard Medical School) proporcja kobiet wykładających w jej departamencie, 14 procent, wynosi dokładnie tyle samo co średnia w pięćdziesięciu najlepszych departamentach chemii w Stanach Zjednoczonych, pomimo iżna starcie ścieżki edukacyjnej kobiet jest zdecydowanie więcej niż mężczyzn.
Gazeta Wyborcza odwołuje się do dalekich opracowań amerykańskich, z kraju którego filozofia życia oraz problemy kobiet są nieporównywalne do tych samych problemów w Polsce i w Europie. Polskie feministki pomimo posiadanych tytułów naukowych, jak np. prof. Magdalena Środa preferują zajmować się dyskryminacją homoseksualnych, przemocą oraz innymi patologiami społecznymi, których kobiety są ofiarami.
Ale polskie głosy na temat dysproporcji pomiędzy akademickim zatrudnianiem kobiet i mężczyzn od lat istniejąwięcej...:
Wiele współczesnych artykułów podkreśla że nieobecność kobiet w nauce spowodowana jest dyskryminacją w stosunku do mężczyzn. Kobiety otrzymują niższe płace, oraz mniej możliwości zatrudnienia.
Warto zwrócić uwagę na Raport EMBO Komisji Europejskiej, więcej...który analizuje również przyczyny w jaki sposób kobiety i mężczyźni postrzegają bariery wspinania się po drabinie kariery zawodowej.Z badań EMBO wynika, że samoocena kobiet w kwestii postawy współzawodnictwa w miejscu pracy jest dużo niższa od oceny współzawodnictwa kobiet dokonanej przez mężczyzn.