Narodowe Centrum Nauki

wtorek, 3 czerwca 2008

Is this (job) heaven? No, it's Iowa

Dla tych co nie byli w Iowa, nie czytali Bridges of Madison County, ani nie oglądali Meryl Streep w Co się wydarzylo w Madison County, tytuł doniesienia jest abstrakcyjny, a nawet nudny...dla tych co tego dotknęli – niesie w sobie cały smaczek unikalnego przeżycia!

New York Times z 31 maja 2008 opisuje problem wielkiego zapotrzebowania w Iowa na specjalistów – szczególnie tych, w zakresie najnowszych technologii. Ich deficyt, był budowany historycznie, poszukiwaniem pracy poza zapoznaną krainą ziemniaka - przez najzdolniejszych i najbardziej przedsiębiorczych młodych ludzi.

Amerykanie snują prognozy, iż z powodu przechodzenia na emerytury wyżu demograficznego oraz tworzenia nowych miejsc pracy U.S.A. około 2020 roku może zmierzyć się z ogromnym, blisko 14 milionowym deficytem pracowników.

Prezydent University of Northern Iowa choć uważa, że brak pracowników może powoli wzrastać, jest jednak lepszym rozwiązaniem niż wysokie bezrobocie!

Nie wiadomo, co tak naprawdę myśli premier Tusk i Prezydent RP Kaczyński odnośnie trendu, który coraz bardziej zaznacza się również w naszym kraju.

Wiemy co myślą ci, najbliżsi koryta: więcej kasy! Cóż to za naiwne myślenie.

Młodym nie chodzi tylko o pieniądze. Potrzebują mądrych wzorców zachowań, potrzebują stymulującego środowiska. Potrzebują poczucia bezpieczeństwa sprowadzającego się do tego, że:

  • ich wysiłek nie idzie na marne

  • nikt ich nie wykorzysta

  • nikt na ich trudzie nie będzie budował własnej kariery

Polski system edukacji i szkolnictwa wyższego tego nie zapewnia, wręcz przeciwnie – u wielu osób rodzi się to znane z nauki marksistowskiej poczucie alienacji. To niemodne wracać do Marksa, ale to właśnie rządy postkomunistyczne dokończyły dzieła wyalienowania pracy Polaków.

Praca dydaktyczno-naukowa na polskich publicznych uczelniach, praca naukowa w większości polskich instytutów PAN-owskich jest pracą pozbawioną podmiotowości, odbiega daleko od światowych standardów, i stąd nie może sprawiać satysfakcji. Nie będzie sprawiać satysfakcji za żadne pieniądze dopóki warunki samej pracy nie ulegną zmianie!

Efekty pracy zależą od środowiska. Polskie środowisko nauczycieli akademickich i pseudonaukowców z PAN’owskich instytutów jest mało stymulujące. Jest nijakie.

Łatwo sprawdzić w wyszukiwarkach naukowych, że udaje. Spore osiągnięcia w skali kraju, są co najwyżej z trudem doganiające światowy rytm pracy naukowej!

Polacy nie potrafią ze sobą współpracować. Są nietolerancyjni, zazdrośni, nie potrafią chwalić innych, brakuje ich wyważonego poczucia własnej wartości, chcą być zawsze na pierwszym miejscu – bez względu na to co sobą reprezentują!

Polacy mobilni - uciekają przede wszystkim, od:

  • beznadziejności polskich środowisk akademickich

  • od absurdalnegp upolitycznienia mediów

  • od kolegów co wyciągną z ciebie co się tylko da, a potem rzucą na pożarcie

od moralnego oraz intelektualnego kartofliska jakim jest Polska.

------
Niestety, tego jakby nie mieli zamiaru zobaczyć przedstawiciele środowisk akademickich. Każdy załatwia swoją małą sprawę. Dla siebie. Tylko dla siebie, choć często wykorzystując innych.