Narodowe Centrum Nauki

wtorek, 3 czerwca 2008

Leszek Kaczmarek: Na jałowym biegu

Choć w Polsce praca uczonego i profesora cieszy się w społeczeństwie najwyższym prestiżem, to powiązanie nauki i szkolnictwa wyższego z potrzebami społeczno−gospodarczymi jest u nas bardzo mizerne. Trzeba tu zauważyć, że taki związek jest cechą charakterystyczną krajów wysoko rozwiniętych, a często także szybko się rozwijających. (...) Nauka w Polsce wywiązuje się bardzo słabo z roli progospodarczej, o czym świadczą m.in. bardzo niskie wartości liczbowe udziału wyrobów wysokich technologii w eksporcie (ok. 3 proc.), czy też bardzo niski wskaźnik patentowania.

Działalność wielu jednostek badawczo-rozwojowych, to po prostu kpina.

Andrzej Jajszczyk w tekście „Siedem grzechów głównych szkolnictwa wyższego w Polsce”
dokonał zwięzłej acz wymownej syntezy czynników hamujących prawidłowy rozwój nauki w Polsce. Należą do nich:
złe finansowanie uczelni
nieefektywny model zarządzania
przestarzały model kariery
niedostateczna konkurencja
brak mobilności
słabość formalnych elit akademickich
niedostateczne powiązania z gospodarką


Dyskusja utknęła na martwym punkcie, a w panią minister Kudrycką, której zespół przygotował bezprecedensowy projekt zmian ciska się epitetami i generuje haki.

W dzisiejszym porannym programie Radio TOK FM podało, że podpisana przez Barbarę Kudrycką umowa o współpracy naukowej między Polską a Niemcami jest dla Polski niekorzystna z uwagi na nierówność w podejmowaniu decyzji w fundacji, co odzwierciedla nierówność wkładów finansowych Polski i Niemiec do Fundacji. Informacja ta nie znalazła odbicia na stronie www TOK FM.

Dziennikarze działają podprogowo, a mają być obiektywni!

Podbijanie asertywności naszego narodu to droga do nikąd, szczególnie w kwestiach nauki i szkolnictwa wyższego:
Mamy kiepskie uniwersytety, wleczemy się w tyle innowacyjności gospodarki, ale chcemy równości, a dziennikarze wciskają nam dodatkowo informacje, że ta równość nam przysługuje!