Paweł Dobrowolski, prezes Fundacji Obywatelskiego Rozwoju, absolwent Harvardu: ...Polskie uczelnie są i będą kiepskie, dopóki polskie prawo będzie wymagać, by uczelnie były prywatnym folwarkiem profesury, ustawy i rozporządzenia będą drobiazgowo determinować sposób uczenia, a konstytucja będzie wymagała darmowych studiów na państwowych uczelniach...
...W USA uczelnię wyższą może założyć każdy i ma prawo zorganizować ją tak, jak mu się podoba. Może zatrudnić, kogo chce, i wykładać, co chce. W USA profesorem może zostać każdy, kogo na stanowisko profesora zatrudni uczelnia. Nie ma tam ani ministerstwa uniwersytetów, ani ustawy o szkołach wyższych, ani nawet ustawy o stopniach naukowych. Jest za to w USA największa na świecie liczba najlepszych na świecie uniwersytetów...
...Pierwszym krokiem ku naprawie polskich uczelni jest wyrwanie ich z łap profesury, która uczyniła z polskich uniwersytetów swój prywatny folwark...
...Polską uczelnią rządzi rektor wybierany spośród wykładowców z tytułem naukowym lub stopniem doktora habilitowanego. W wyborach rektora mogą uczestniczyć jeszcze pracownicy administracyjni i studenci, ale to profesorowie stanowią większość elektorów i decydują, kto zostaje ich szefem.
W ten sposób powstaje zamknięte środowisko, w którym swoi wybierają swoich i między sobą się kłócą, kto będzie rządził i w jakim celu. Wsobny chów i wsobny wybór władz uczelni pozwala polskim profesorom bezkarnie ignorować innowacyjność oraz potrzeby studentów i społeczeństwa...
WIĘCEJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz